Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

6 minutes ago, SSydney said:

Zaraz zaraz jak to się ma do tego, że według Ciebie kobiety wybierają z kim sypiają i to jest według Ciebie dobre? 

 

Czy jak damy zakaz facetom, którzy mogą ruchać wiele kobiet to te kobiety automatycznie zainteresują się pozostałymi mężczyznami? 

 

No bo jest miecz obosieczny: jesli faceci moga uprawiac seks z kim im sie podoba, to kobiety zasadniczo tez, no bo ci faceci przeciez z kims ten seks uprawiaja. Jesli facet nie musi juz wchodzic w zwiazek malzenski, zeby miec seks no to ok. Ale jednoczesnie kobiety tez nie musza wchodzic w zwiazek malzenski i moga sobie wybierac. Wczesniej bylo tak, ze facet wybieral sobie zone i raczej nie bylo dobrze widziane, zeby bzykal na boku. Teraz chcialby sobie wybierac z wolnych i dostepnych kobiet ale nie on jeden. Poza tym kobieta tez moze sobie teraz wybrac z kim idzie do lozka a z kim nie. Wczesniej byla wybierana i musiala czekac az ktos ja wybierze. Teraz moze sobie wybrac sama ale to implikuje, ze sa faceci, ktorzy nigdy do seksu nie zostana wybrani. 

 

Jesli bedzie odgorny nakaz przypisania jednego faceta do jednej kobiety to kobiety beda musialy si zainteresowac pozostalymi facetami. Podobnie jak faceci nie beda bzykac malej puli zawsze chetnych i dostepnych kobiet tylko beda musieli sie zainteresowac tymi wszystkimi pasztetami.

5 minutes ago, Hatmehit said:

Jestem kobietą, więc ciężko jest mi się odnieść do zaliczania 10+ kobiet i potem bycia z tymi o wyższym przebiegu, lecz pomyłki w czytaniu się zdarzają

O przepraszam, nie zauwazylam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bassfreak napisał:

Nadwaga nie oznacza od razu gruba czy zapuszczona .

Nadwaga z samego znaczenia tego słowa jest czymś nieporządanym i często stosowanym jako ładny zamiennik niezdrowej otyłości, lecz oczywiście nie równa się zapuszczeniu. Choć są pewne punkty wspólne- brak dbałości o dietę, brak aktywności fizycznej. Z tego natomiast wynika wiele innych problemów, nawet nie czysto estetycznych, a zdrowotnych. Niestety niewiele jest serio zadbanych, lecz z nadprogramowymi kilogramami kobiet. A przykre, bo może to wyglądać dobrze. 

 

@intestine_baalism Ależ rozumiem, nie szkodzi :)  

 

 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Jerzy said:

Smutne...

ale w sumie to niezbyt się dziwię - mało kto lubi zapuszczone kobiety. Jak go poznałaś to byłaś gruba?

 

A swoją szosą, na czym konkretnie polegało to przychylanie nieba Twojemu facetowi? W szczególności pytam o sprawy wymierne i namacalne. A wynika to dotychczasowych doświadczeń, kiedy to typiary opowiadały jakie to były dobre dla swoich parnerów i ileż to one dla nich nie robiły. A w praktyce nie potrafiły wymienić kompletnie nic, co by miało jakikolwiek wymiar fizyczny. Jedynie 'zaangażowanie emocjonalne' i tym podobne sprawy. Na pytanie, czym się to objawiało, aby partner mógł to zauważyć, nie potrafiły odpowiedzieć. A to Twoje przychylanie nieba jak się objawiało?

Oprocz zaangazowania emocjonalnego i fizycznego (wychodzi, ze to takie nic) to ogarnialam dom, gotowalam codziennie prawie, organizowalam roznego rodzaju rozrywki sama z siebie, jezdzilam na festiwale chociaz juz pare lat temu mi zbrzydlo, czesto robilam za szofera, pracowalam na swoja kariere i na wysokie zarobki, zebysmy sobie mogli wygodnie zyc - to sie akurat bardzo dobrze udalo. Mial sobie facet jak paczek w masle, tak bardzo, ze stac go bylo upijac sie whisky po 150 euro za butelke a takowych wypijal 3-4 w miesiacu. Wakacje, wypady, imprezki ze znajomyli organizowalam ja, ja kupowalam prezenty jego rodzinie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, intestine_baalism napisał:

Oprocz zaangazowania emocjonalnego i fizycznego (wychodzi, ze to takie nic) to ogarnialam dom, gotowalam codziennie prawie, organizowalam roznego rodzaju rozrywki sama z siebie, jezdzilam na festiwale chociaz juz pare lat temu mi zbrzydlo, czesto robilam za szofera, pracowalam na swoja kariere i na wysokie zarobki, zebysmy sobie mogli wygodnie zyc - to sie akurat bardzo dobrze udalo. Mial sobie facet jak paczek w masle, tak bardzo, ze stac go bylo upijac sie whisky po 150 euro za butelke a takowych wypijal 3-4 w miesiacu. Wakacje, wypady, imprezki ze znajomyli organizowalam ja, ja kupowalam prezenty jego rodzinie.

Byłaś za dobra Ptyś :)

 

Serio, nie da się przypisać wszystkim tych samych cech. Moi sąsiedzi się rozwiedli: ona piękna, ogarniała wszystko, pracowała, w domu błysk, dzieci ogarnięte: zostawił, bo... nie czuł się potrzebny.

Inna parka: ona lubiła sobie podróżować, w domu nieład, dzieciaki chowane na luzie: zostawił, bo nie czuł, że ma w domu kobietę.

Kolejna parka: on dobrze zarabiający z prestiżowym zawodem, ogarniał dzieciaki, spokojny, pozwalał jej się realizować: zostawiła go, bo za mało emocji i polotu

Ostatnia parka: on niepracujący, ale dbający o dom, piszący dla niej wiersze i szykujący gorącą kąpiel, jak wracała z pracy: zostawiła go, bo nie miała poczucia bezpieczeństwa finansowego.

 

Nie zmyślam, tak było (chociaż pewnie to tylko oficjalne wersje). Po prostu każdy potrzebował czegoś innego. I chodzi tylko o to, żeby się odpowiednio dobrać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, intestine_baalism said:

Oprocz zaangazowania emocjonalnego i fizycznego (wychodzi, ze to takie nic) to ogarnialam dom, gotowalam codziennie prawie, organizowalam roznego rodzaju rozrywki sama z siebie, jezdzilam na festiwale chociaz juz pare lat temu mi zbrzydlo, czesto robilam za szofera, pracowalam na swoja kariere i na wysokie zarobki, zebysmy sobie mogli wygodnie zyc - to sie akurat bardzo dobrze udalo. Mial sobie facet jak paczek w masle, tak bardzo, ze stac go bylo upijac sie whisky po 150 euro za butelke a takowych wypijal 3-4 w miesiacu. Wakacje, wypady, imprezki ze znajomyli organizowalam ja, ja kupowalam prezenty jego rodzinie.

Qwa... moja ex wbiła w końcu na forum ?,

 

Też pamiętam takie pierdolenie - jaka ona zaangażowana we wszystko a ja nic nie robię. A potem kazałem usiąść i rozpisać ilościowo na kartce - co, kiedy, ile. Bardzo polecam takie rozpisywanie i kwantyfikację - konfrontacja z rzeczywistością powoduje totalne zwarcie styków u Pań.

W wyniku pisemnego ćwiczenia wyszło tak: 60-70% ja - 40-30% ona.

Ale i tak uważam do dzisiaj, że na tle innych poznanych przeze mnie kobiet była pracowita i dbała o dom.

23 hours ago, azagoth said:

@intestine_baalism

A wszystkie ONS, jednorazówki i tzw. "przygody" były wliczane do tych opowieści?

Wracając do sedna tematu - doczekam się odpowiedzi?

Retorycznie w sumie pytam.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/9/2020 at 10:11 AM, intestine_baalism said:

Skad wiec bierze sie przekonanie, ze kobiety uprawiaja az tyle seksu i ze powyzej 16tych urodzin nie ma juz dziewic?

U mnie z własnych doświadczeń. Między  20 a 30 lat dziewice stanowiły 14%. Wszystkie to były porządne dziewczyny, z dobrych domów, które wymagały nieraz kilkumiesięcznego związku by kołdry uchylić.  

Wniosek empiryczny taki, że większość kobiet idzie do łóżka jako nastolatki, prawie żadna nie czeka do ślubu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, intestine_baalism napisał:

Mial sobie facet jak paczek w masle, tak bardzo, ze stac go bylo upijac sie whisky po 150 euro za butelke a takowych wypijal 3-4 w miesiacu. Wakacje, wypady, imprezki ze znajomyli organizowalam ja, ja kupowalam prezenty jego rodzinie.

No cóż, pozostaje jedynie pogratulować kopnięcia w dupę zjeba.

54 minuty temu, bassfreak napisał:

Nadwaga nie oznacza od razu gruba czy zapuszczona .

Dla mnie oznacza. Nadwaga zaczyna się od BMI powyżej 25, co przy wzroście 165cm daje 68kg. Typiara 68kg przy takim wzroście jest po prostu gruba - end of story. A gruba oznacza zapuszczona - zadbana kobieta to kobieta szczupła. Jak gruba baba zrobi sobie fryzurę i pazury to dalej jest zapuszczona i tyle.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/9/2020 at 11:13 AM, intestine_baalism said:

kobiety jak i mezczyzni bo system jest dla nich rownie opresyjny.

Patriarchat oznacza większą odpowiedzialność mężczyzny ale i to, że jego zdanie było ważniejsze niż kobiety. Kiedyś Niemka mi opowiadała jak to w zachodnich Niemczech działało. Hausfrau była odpowiedzialna za KKK (Kuche, Kindern, Kirche) a facet za utrzymanie rodziny, domu ale i spraw kraju. Jeśli kobieta z Hausgeld kupiła coś ekstrawaganckiego (np. bardzo drogą pralkę). to facet mógł pójść i to oddać, bo żona nie konsultowała tego z nim. Wyobrażasz sobie taką sytuację współcześnie? Obecny system jest opresyjny tylko dla mężczyzn. Nie bez przyczyny na jedną samobójczynie przypada 6,7 samobójców facetów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2020 o 11:04, Mnich03 napisał:

Przepraszam bardzo ale nie będę owijał w bawełnę, opis jakże piękny i trąci poranna jutrzenka. 47 lat 3 facetów a niezła sztuka??  Yhym żeby tego kłamstwem nie nazwać to powiem że to delikatne naciąganie faktów.

Nie trawie tylko jednego , jak ktoś obrażą Moja inteligencje .

 A wiec ( od czego zdania się nie zaczyna) tyle kobiet a maksymalnie z 3 była :( Panowie a znacie zasadę     : 3X

HEhehe, ale tu pewnie chodzi o oficjalną liczbę, a ile przeltnych kutang było pomiędzy tymi "oficjalnymi", tego zadna Ci nie powie ;D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Orybazy napisał:

Hausfrau była odpowiedzialna za KKK (Kuche, Kindern, Kirche) a facet za utrzymanie rodziny, domu ale i spraw kraju. Jeśli kobieta z Hausgeld kupiła coś ekstrawaganckiego (np. bardzo drogą pralkę). to facet mógł pójść i to oddać, bo żona nie konsultowała tego z nim.

Czyli wszystko rozbija się o to, że kobieta teraz może zarobić i nie musi się tłumaczyć z pralki. Taka oto praprzyczyna. Jak weszliście na górę, to trzeba było wciągnąć drabinę, a nie pozwolić się piąć kobietom :D. No nic to, przepadło. Teraz jest rewanżyzm, czego ja nie pochwalam, ale tak jest i już. Tak było wobec białych, tak było wobec arystokracji i tak jest obecnie wobec mężczyzn. Po prostu urodziłeś się w niekorzystnych dla siebie czasach, tak jak miliony kobiet kiedyś rodziły się w niekorzystnych dla nich. I co? I nic, robiły swoje. Czego i Tobie życzę.

Edytowane przez Amperka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Amperka said:

tak jak miliony kobiet kiedyś rodziły się w niekorzystnych dla nich

Kiedyś było sprawiedliwiej, mniej odpowiedzialności to mniej przywilejów. Ja bym chciał prawdziwej równości wobec prawa. Ten sam wiek emerytalny (ale emerytura dla kobiet niższa bo większe dożycie), równe traktowanie w sądach (tych rodzinnych i tych kryminalnych). Stawki na ZUS adekwatne do korzystania z opieki zdrowotnej i zasiłków (i żadnych L4 na ciąże bo to nie choroba). Panie zarejestrowane w WKU (wojskowa komenda uzupełnień) i wysyłane na śmierć jak mężczyźni w czasie wojny. Żadnych programów typu dziewczyny na politechnikę czy mammobusów.

Mężczyźni zawsze byli wołami roboczymi i mięsem armatnim społeczeństw ale chociaż mogli być głowami swoich rodzin i oddać tę głupią pralkę bo oni na nią zapracowali. Teraz sytuacja mężczyzn w społeczeństwie jest żałosna. 

Moja partnerka pracuje i faktycznie stać ją na pralkę (chociaż i tak ja ją kupiłem, wniosłem i podłączyłem) ale na dom już nie może sobie pozwolić, bo jak większość kobiet wybrała pracę łatwą i bezpieczną zamiast dobrze płatnej pracy górnika czy kierowcy tir'a. Ten patriarchat był wygodny dla większości kobiet ale to było dla nich za mało. Chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amperka

 

Nie bardzo rozumiem.

Może i kiedyś, mężczyzna oddawał tą pralkę ale ogólnie tendencja była taka, że raczej kobiety były szczęśliwsze niż teraz są. To samo mężczyźni.

 

Zawsze rozchodzi się o to samo, ruchacz chce tej jednej a babka tego jedynego koniec końców by przejść przez życie wspólnie (takie mam spostrzeżenia, na ten moment)

 

Hey @RENGERS pozwól, że Cię wytypuję - jak sam pisałeś, miałeś wiele kobiety i w zasadzie same Ci się pchają do łóżka ale tak czy siak, pisałeś że koniec końców chciałbyś być z tą jedną i z nią się sobą dzielić, dobrze pamiętam? Czy coś się w tej kwestii zmieniło, czy zamieniłbyś te XXX kobiet na jedną ale taką świetną relację?

 

Czyli wychodzi na to, że tak czy siak kobieta winna dobrze wybrać i to samo facet.

Oczywiście należałoby wziąć pod uwagę na przykład 80 latków, samotnych (szczęśliwych i nieszczęśliwszych), żonę i męża (szczęśliwych i nieszczęśliwych) oraz ludzi, którzy mieli dajmy na to 50 różnych partnerów seksualnych przez całe życie, czy by to zamienili na jedną ale super relację itd, itp.

Uważam, że trzeba brać pod uwagę również efekt końcowy ja osobiście optuję za jakością co nie zmienia faktu, że może mi się odwidzieć (bo wymagania względem mnie jako faceta są histerycznie ogromne) ale by mieć jakość sam muszę być wysokiej jakości co wcale nie jest łatwe, szczególnie z moim tłem i byciem niczym Don Kichot walczący z wiatrakami. Mimo, że widać jak pierwsze wiatraki upadają, to nadal jest to w moim osobistym przypadku niezły wysiłek (takie głośne myślenie)

 

Dla mężczyzn są to również najlepsze czasy (przynajmniej nam znane oficjalnie @Amperka )

 

Wiele kobiet nie pojmuje, że to dla facetów jest wygodne zarabiać na samego siebie i wydawać na jedno razowe przygody, tylko czy faktycznie jest to rozwiązanie długoterminowe?

Pamiętajmy, że filozofia red pilla w zasadzie skutkuje wymarciem ludzi, bo nikt nie będzie chciał się rozmnażać, mieć wiele partnerek to wygoda, jednak prawdziwy trud to wychować dzieci moim zdaniem, z czego wielu red pilloców ich nie chce (zrozumiałe przez wzgląd na prawo i to jak kobiety robią sobie z dzieci skarbonkę na alimenty chociażby czy to, że sądy służą kobietom) ale gdy najbardziej ogarnięci nie będą się rozmnażać to cinko to widzę. 

 

Ehhh długo by pisać. 

 

W każdym razie kobiety są w dzisiejszych czasach chyba najmniej szczęśliwe, mimo największych możliwości do realizacji siebie i to samo faceci a więc czegoś nam brakuje. 

 

 

P.S - gdzie wy się chowacie kobiety, co tak fajnie "służycie" swoim facetom, jej ja bym taką babkę na rynkach nosił o ile to prawda co piszecie, że byłyście takie wspaniałe ;) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minutes ago, Amperka said:

Byłaś za dobra Ptyś :)

Eee nie. Bylam normalna, taka jaka uwazam, ze powinnam byc w zwiazku. Zreszta uczciwie przyznaje, ze na poczatku robilismy tak oboje ale potem on zaczal wolec butelke. 

 

33 minutes ago, azagoth said:

Qwa... moja ex wbiła w końcu na forum ?,

 

Też pamiętam takie pierdolenie - jaka ona zaangażowana we wszystko a ja nic nie robię. A potem kazałem usiąść i rozpisać ilościowo na kartce - co, kiedy, ile. Bardzo polecam takie rozpisywanie i kwantyfikację - konfrontacja z rzeczywistością powoduje totalne zwarcie styków u Pań.

W wyniku pisemnego ćwiczenia wyszło tak: 60-70% ja - 40-30% ona.

Ale i tak uważam do dzisiaj, że na tle innych poznanych przeze mnie kobiet była pracowita i dbała o dom.

A wiesz, ze sobie przed zerwaniem zrobilam sobie takie zestawienie. Pierwsze dwa lata - on wkladal wiecej kasy, ja dbalam o dom i sie uczylam. Wiec on 80% ja 20%. Kolejnie 5 lat - 50/50 - podobnie zarabialismy, czulam podobne zaangazowanie itd. Kolejne 5 lat - zarabialismy podobnie ale ja wydawalam na dom, jedzenie, rozrywki - on na alko, koncerty, festiwale wiec uwazam, ze tu moj wklad w relacje sie zwiekszyl do 60% conajmniej. Ostatnie 2 lata - ja 100% w dom i rodzine, on 100% w alko, koncerty i festiwale. Nawet seksu juz nie uprawialismy. No dobra, uczciwie przyznaje, ze na urodziny dostalam kwiatki i zegarek, zegarek wypomina do dzis chociaz kosztowal mniej niz miesiecznie wydaje na swoje whisky. 

 

38 minutes ago, azagoth said:

A wszystkie ONS, jednorazówki i tzw. "przygody" były wliczane do tych opowieści?

 

Wracając do sedna tematu - doczekam się odpowiedzi?

Retorycznie w sumie pytam.

Oczywiscie, ze ONS, jednorazowki i przygody sie licza. Co to za pytanie w ogole jest? 

 

29 minutes ago, Jerzy said:

No cóż, pozostaje jedynie pogratulować kopnięcia w dupę zjeba.

Dla mnie oznacza. Nadwaga zaczyna się od BMI powyżej 25, co przy wzroście 165cm daje 68kg. Typiara 68kg przy takim wzroście jest po prostu gruba - end of story. A gruba oznacza zapuszczona - zadbana kobieta to kobieta szczupła. Jak gruba baba zrobi sobie fryzurę i pazury to dalej jest zapuszczona i tyle.

Szkoda, ze tak pozno. W kwestii nadwagi - masz prawo miec swoje zdanie na ten temat. 

 

18 minutes ago, Orybazy said:

Patriarchat oznacza większą odpowiedzialność mężczyzny ale i to, że jego zdanie było ważniejsze niż kobiety. Kiedyś Niemka mi opowiadała jak to w zachodnich Niemczech działało. Hausfrau była odpowiedzialna za KKK (Kuche, Kindern, Kirche) a facet za utrzymanie rodziny, domu ale i spraw kraju. Jeśli kobieta z Hausgeld kupiła coś ekstrawaganckiego (np. bardzo drogą pralkę). to facet mógł pójść i to oddać, bo żona nie konsultowała tego z nim. Wyobrażasz sobie taką sytuację współcześnie? Obecny system jest opresyjny tylko dla mężczyzn. Nie bez przyczyny na jedną samobójczynie przypada 6,7 samobójców facetów. 

Jak obecny system jest opresyjny dla mezczyzn? Przeciez w koncu osiagneliscie to co chcieliscie - mozecie ruchac co sie nawinie bez zadnych konsekwencji. Nawet takie cos jak odpowiedzialnosc za dziecko przejelo panstwo, wiec 80% ojcow nie poczuwa sie do obowiazku alimentacyjnego. No przeciez nie kobiety te prawo uchwalily bo ich prawie w polityce nie ma. 

 

Natomiast jesli chodzi o samobojstwa to moim zdaniem panowie sa czesto slabsi psychicznie. Mozecie sie tu pienic ale na przyklad na emigracji widze czesto taki obrazek: przyjezdza pan do nagranej pracy i po dwoch miesiacach chce spadac do domu bo ktos krzywo spojrzal, bo szef cos powiedzial, bo chleb nie taki., bo nie ma polskiej kielbasy itd. Pan zaczyna powoli wpadac w alkoholizm. Potem dojezdza przewaznie zona i dzieci. Zona idzie do pracy, przewaznie znacznie ponizej kwalifikacji, byle tylko rodzine utrzymac, dzieciom lepsza przyszlosc zapewnic. A facet powli sie stacza. 

 

Znam tu kobiety, ktore wyjechaly wiele lat temu, zostawiajac nieraz male dzieci pod opieka wlasnych rodzicow bo mezowie czesto nie nadawali sie do niczego. Ex jednej z moich znajomych, ona juz dzisiaj 60 lat ma, po slubie przepijal wszystko a po pijanemu ja gwalcil. Zanim wyjechala na zachod, na czarno, miala juz trojke dzieci i ta trojke zostawila u wlasnej matki. Zostawila wszystko i jak sama dzisiaj mowi, przyjechala w jednej spodnicy, w jednych butach i musiala sobie poradzic bo miala dzieci. I poradzila sobie. Swojego exa utrzymywala przez kolejne 25 lat az w koncu sie rozwiodla. Inna znajoma, wyjechala (uciekla) po tym jak pijany maz wsiadl w traktor i zabil dwojke ich dzieci. Ona byla w ciazy z trzecim i musiala uciekac. Ex odsiedzial 4 lata za zabicie wlasnych dzieci po pijanemu, po czym we wspolnym domu mieszkal az do smierci, oczywiscie zmarl z przedawkowania alko. Taki cudowny lajf kobiet. 

10 minutes ago, Amperka said:

Czyli wszystko rozbija się o to, że kobieta teraz może zarobić i nie musi się tłumaczyć z pralki. Taka oto praprzyczyna. Jak weszliście na górę, to trzeba było wciągnąć drabinę, a nie pozwolić się piąć kobietom :D. No nic to, przepadło. Teraz jest rewanżyzm, czego ja nie pochwalam, ale tak jest i już. Tak było wobec białych, tak było wobec arystokracji i tak jest obecnie wobec mężczyzn. Po prostu urodziłeś się w niekorzystnych dla siebie czasach, tak jak miliony kobiet kiedyś rodziły się w niekorzystnych dla nich. I co? I nic, robiły swoje. Czego i Tobie życzę.

Ale to, zekobieta moze sobie teraz zarobic na pralke jak chce to przeciez facetowi nic nie ujmuje. Po prostu nie ma juz nad nia absolutnej wladzy i moze zostac pociagniety do odpowiedzialnosci. Tak jest w dyktaturach - wladza nie moze zostac pociagnieta do odpowiedzialnosci i patriachat wlasnie taki byl. Facet mial wladze absolutna nad kobieta wiec ona nie miala zadnej mozliwosci sie z tego wyzwolic. Teraz nie musi nawet do tej niewoli wchodzic, moze sobie sam zapewnic wiele rzeczy i mnoswto kobiet wlasnie tak robi. Czego faceci nie moga zwyczajnie przebolec bo im sie wydaje, ze te wolne i niezalezne kobiety maja facetow do seksu na peczki a oni nie maja tylu kobiet do wyboru. Zas prawda jest taka, ze kobieta zazwyczaj ma lepsze rzeczy do roboty niz szukanie na tinderze jakies bolca, ktory zalatwi jej 5 minut watppliwej przyjemnosci. Bo to nie jest tak, ze kazdy facet jest z automatu dobry w te klocki. 

 

27 minutes ago, lxdead said:

HEhehe, ale tu pewnie chodzi o oficjalną liczbę, a ile przeltnych kutang było pomiędzy tymi "oficjalnymi", tego zadna Ci nie powie ;D 

A mysl sobie co chcesz, to ze jakas kobieta moze, to nie znaczy, ze chce i to robi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

@Amperka

 

Nie bardzo rozumiem.

Może i kiedyś, mężczyzna oddawał tą pralkę ale ogólnie tendencja była taka, że raczej kobiety były szczęśliwsze niż teraz są. To samo mężczyźni.

 

Zawsze rozchodzi się o to samo, ruchacz chce tej jednej a babka tego jedynego koniec końców by przejść przez życie wspólnie (takie mam spostrzeżenia, na ten moment)

 

Hey @RENGERS pozwól, że Cię wytypuję - jak sam pisałeś, miałeś wiele kobiety i w zasadzie same Ci się pchają do łóżka ale tak czy siak, pisałeś że koniec końców chciałbyś być z tą jedną i z nią się sobą dzielić, dobrze pamiętam? Czy coś się w tej kwestii zmieniło, czy zamieniłbyś te XXX kobiet na jedną ale taką świetną relację?

 

Czyli wychodzi na to, że tak czy siak kobieta winna dobrze wybrać i to samo facet.

Oczywiście należałoby wziąć pod uwagę na przykład 80 latków, samotnych (szczęśliwych i nieszczęśliwszych), żonę i męża (szczęśliwych i nieszczęśliwych) oraz ludzi, którzy mieli dajmy na to 50 różnych partnerów seksualnych przez całe życie, czy by to zamienili na jedną ale super relację itd, itp.

Uważam, że trzeba brać pod uwagę również efekt końcowy ja osobiście optuję za jakością co nie zmienia faktu, że może mi się odwidzieć (bo wymagania względem mnie jako faceta są histerycznie ogromne) ale by mieć jakość sam muszę być wysokiej jakości co wcale nie jest łatwe, szczególnie z moim tłem i byciem niczym Don Kichot walczący z wiatrakami. Mimo, że widać jak pierwsze wiatraki upadają, to nadal jest to w moim osobistym przypadku niezły wysiłek (takie głośne myślenie)

 

Dla mężczyzn są to również najlepsze czasy (przynajmniej nam znane oficjalnie @Amperka )

 

Wiele kobiet nie pojmuje, że to dla facetów jest wygodne zarabiać na samego siebie i wydawać na jedno razowe przygody, tylko czy faktycznie jest to rozwiązanie długoterminowe?

Pamiętajmy, że filozofia red pilla w zasadzie skutkuje wymarciem ludzi, bo nikt nie będzie chciał się rozmnażać, mieć wiele partnerek to wygoda, jednak prawdziwy trud to wychować dzieci moim zdaniem, z czego wielu red pilloców ich nie chce (zrozumiałe przez wzgląd na prawo i to jak kobiety robią sobie z dzieci skarbonkę na alimenty chociażby czy to, że sądy służą kobietom) ale gdy najbardziej ogarnięci nie będą się rozmnażać to cinko to widzę. 

 

Ehhh długo by pisać. 

 

W każdym razie kobiety są w dzisiejszych czasach chyba najmniej szczęśliwe, mimo największych możliwości do realizacji siebie i to samo faceci a więc czegoś nam brakuje. 

 

 

P.S - gdzie wy się chowacie kobiety, co tak fajnie "służycie" swoim facetom, jej ja bym taką babkę na rynkach nosił o ile to prawda co piszecie, że byłyście takie wspaniałe ;) 

 

Nie wiem ziomuś, jestem niby w związku ale jednak powoli zaczynam rozumieć że to nie jest dla mnie, z drugiej strony walenie różnych kobiet też mi nie odpowiadało.

 

Jestem między młotem a kowadłem.

 

Powoli zaczynam rozumieć że nic z tych rzeczy nigdy nie uczyni mnie szczęśliwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, intestine_baalism said:

Przeciez w koncu osiagneliscie to co chcieliscie - mozecie ruchac co sie nawinie bez zadnych konsekwencji. Nawet takie cos jak odpowiedzialnosc za dziecko przejelo panstwo, wiec 80% ojcow nie poczuwa sie do obowiazku alimentacyjnego. No przeciez nie kobiety te prawo uchwalily bo ich prawie w polityce nie ma. 

Po pierwsze do seksu potrzebna jest zgoda drugiej strony, więc "mozecie ruchac co sie nawinie" zależy czy się coś nawinie. Fakt, że obecnie kobiety są często rozwiązłe i o seks łatwo. Konsekwencje są, to alimenty. Ciekawe, że alimenty są zasądzane od mężczyzn, sądy nie zasądzają alimentów po połowie od ojca i matki. Opowiadał mi kiedyś piekarz, że pracuje z przestępcami-alimenciarzami. Faceci skazani za nie płacenie alimentów, może ich zła wola, że nie płacili, może ich kobieta naciągnęła na dziecko (na pigułce jestem) może sąd zasadził wysokie alimenty i nie wyrabiali się (w Polsce wysokość alimentów zależy od decyzji sądu, patrzy ile się da wydusić z gościa nie ile potrzeba na dziecko/2).

Państwo nic nie przejęło, na fundusz alimentacyjny płacą głownie faceci, tacy frajerzy jak ja płacący podatki.

17 minutes ago, intestine_baalism said:

Po prostu nie ma juz nad nia absolutnej wladzy

A kiedy miał? Kto zmuszał w Europie kobiety do zamążpójścia? Jak się jej nie podobało, że mąż będzie głową rodziny zostawała starą panną. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Jerzy said:

Nadwaga zaczyna się od BMI powyżej 25, co przy wzroście 165cm daje 68kg. Typiara 68kg przy takim wzroście jest po prostu gruba - end of story

Chyba że duża część z tych nadmiarowych kg to mięśnie. Znam takie dziewczyny, dźwignie żelaza i/lub sporty walki. Co ciekawe, sporo z nich jest bardzo kobiecych w zachowaniu, bardzo uroczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Orybazy said:

Kiedyś było sprawiedliwiej, mniej odpowiedzialności to mniej przywilejów. Ja bym chciał prawdziwej równości wobec prawa. Ten sam wiek emerytalny (ale emerytura dla kobiet niższa bo większe dożycie), równe traktowanie w sądach (tych rodzinnych i tych kryminalnych). Stawki na ZUS adekwatne do korzystania z opieki zdrowotnej i zasiłków (i żadnych L4 na ciąże bo to nie choroba). Panie zarejestrowane w WKU (wojskowa komenda uzupełnień) i wysyłane na śmierć jak mężczyźni w czasie wojny. Żadnych programów typu dziewczyny na politechnikę czy mammobusów.

Mężczyźni zawsze byli wołami roboczymi i mięsem armatnim społeczeństw ale chociaż mogli być głowami swoich rodzin i oddać tę głupią pralkę bo oni na nią zapracowali. Teraz sytuacja mężczyzn w społeczeństwie jest żałosna. 

Moja partnerka pracuje i faktycznie stać ją na pralkę (chociaż i tak ja ją kupiłem, wniosłem i podłączyłem) ale na dom już nie może sobie pozwolić, bo jak większość kobiet wybrała pracę łatwą i bezpieczną zamiast dobrze płatnej pracy górnika czy kierowcy tir'a. Ten patriarchat był wygodny dla większości kobiet ale to było dla nich za mało. Chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.

Bardzo dobrze, ja to po popieram ale pod warunkiem, ze:

- decyzje o wojnie beda podejmowaly kobiety na rowni z mezczyznami czyli w rzadzie bedzie 50/50

- odgornie bedzie ustalone, ze kobieta nie moze zarabiac mniej od mezczyzny na tym samym stanowisku i majac to samo wyksztacenie i zarobki beda jawne 

- panowie beda prawnie zmuszeni do zajmowania sie wlasnymi dziecmi: brak  na ciaze L4 na ciaze - zadnego problemu, ale na kazde USG, badania itd - ojciec dziecka prawnie zobligowany do brania urlopu poniewaz to dziecko sklada sie z polowy jego materialu genetycznego, oraz panowie po urodzeniu maja obowiazek zostac w domu minimum tyle, ile kobieta byla w ciazy

- po urodzeniu dziecka matka i ojciec prawnie zobligowani do brania rownej ilosci dnia na choroby dziecka, spedzania rownej liczby godzin na zabawie z dzieckiem, gotowaniu, praniu i prasowaniu

 

Uwazam, ze to bardzo sprawiedliwy podzial. 

 

Jeszcze tylko taka uwaga do wojny: decyzje o wojnie podejmowali zawsze mezczyzni. Nie ma na tym swiecie kobiety, ktora wpadlaby na pomysl, zeby wyslac wlasne dziecko, meza, ojca, brata na pewna smierc na froncie. Nie ma. Nawet kobiety, ktore nie chca miec dzieci, nie sa w stanie wyobrazic sobie takiej sytuacji, ze siedza w pokoju i z innymi kobietami wpadaja na genialny pomysl zbombardowania atomem jakiego miasta na drugiej polkuli. 

 

Na tych wojnach, gdy mezczyzni gineli bohatersko na froncie, w domach zostawaly kobiety. Te kobiety odprawialy na wojne mezow, synow, ojcow nieraz, braci, szwagrow. Zostawaly same i same latami musialy walczyc o przetrwanie dla siebie i swoich dzieci. Tyle, ze po wojnie pomniki stawia sie tym panom co sobie strzelali na froncie a nie kobietom wlasnie. Kobiety, ktore przezyly wojne zazwyczaj nie wspominaja tego jako przygody zycia nikt ich do tv nie zaprasza, zeby opowiadaly o swojej codziennosci. A codziennosc byla taka, ze trzeba bylo zdobyc jakies jedzenie w warunkach kiedy na pole spadaly co chwila bomby, kiedy zolnierze obcych armi mogli w kazdej chwili wejsc i zabrac wszystko a do tego jeszcze zgwalcic a nawet zabic. Mozesz sobie wyobrazic jak sie czuje kobieta, ktorej na jej ojczach gwalca dwie corki w wieku 9 i 11 lat i zabijaja synow? Ta kobieta to moja prababcia. Dziewiecioletnia corka to moja babcia. Zgwalcona na oczach matki, siostry i braci przez trzech niemieckich zolnierzy, po kolei. 

26 minutes ago, Orybazy said:

Po pierwsze do seksu potrzebna jest zgoda drugiej strony, więc "mozecie ruchac co sie nawinie" zależy czy się coś nawinie. Fakt, że obecnie kobiety są często rozwiązłe i o seks łatwo. Konsekwencje są, to alimenty. Ciekawe, że alimenty są zasądzane od mężczyzn, sądy nie zasądzają alimentów po połowie od ojca i matki. Opowiadał mi kiedyś piekarz, że pracuje z przestępcami-alimenciarzami. Faceci skazani za nie płacenie alimentów, może ich zła wola, że nie płacili, może ich kobieta naciągnęła na dziecko (na pigułce jestem) może sąd zasadził wysokie alimenty i nie wyrabiali się (w Polsce wysokość alimentów zależy od decyzji sądu, patrzy ile się da wydusić z gościa nie ile potrzeba na dziecko/2).

Państwo nic nie przejęło, na fundusz alimentacyjny płacą głownie faceci, tacy frajerzy jak ja płacący podatki.

A kiedy miał? Kto zmuszał w Europie kobiety do zamążpójścia? Jak się jej nie podobało, że mąż będzie głową rodziny zostawała starą panną. 

No i jak wam sie nie nawinie to zakladacie takie stronki jak ta. 

 

Ciekawe, ze opieke nad dzieckiem zazwyczaj zasadza sie matce a to glownie dlatego, ze wielu panow uwaza, ze latwiej jest rzucic pare stowek niz zajmowac sie dzieckiem 24/7. Nie mowie, ze wszyscy, sa tacy co by chcieli i cierpia przez te decyzje, niemniej jednak z czegos to sie bierze. A prawda jest taka, ze dzisiaj sa faceci, ktorzy w sadzie probuja udowodnic, ze 300 pln na dziecko w zupelnosci wystarczy. 

 

Kobiety wczesniej do zamozpojscia zmuszala sytuacja - albo sie mialo meza albo sie nie mialo. Opcje dla kobiety niezameznej: bycie prostytutka albo guwernantka (jesli rodzina miala kase i dala jakies wyksztalcenie) bo jeszcze nie tak dawno temu kobieta nie mogla sobie isc i zarobic na siebie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Orybazy napisał:

Kiedyś było sprawiedliwiej, mniej odpowiedzialności to mniej przywilejów. Ja bym chciał prawdziwej równości wobec prawa. Ten sam wiek emerytalny (ale emerytura dla kobiet niższa bo większe dożycie), równe traktowanie w sądach (tych rodzinnych i tych kryminalnych). Stawki na ZUS adekwatne do korzystania z opieki zdrowotnej i zasiłków (i żadnych L4 na ciąże bo to nie choroba). Panie zarejestrowane w WKU (wojskowa komenda uzupełnień) i wysyłane na śmierć jak mężczyźni w czasie wojny. Żadnych programów typu dziewczyny na politechnikę czy mammobusów.

Mężczyźni zawsze byli wołami roboczymi i mięsem armatnim społeczeństw ale chociaż mogli być głowami swoich rodzin i oddać tę głupią pralkę bo oni na nią zapracowali. Teraz sytuacja mężczyzn w społeczeństwie jest żałosna. 

Moja partnerka pracuje i faktycznie stać ją na pralkę (chociaż i tak ja ją kupiłem, wniosłem i podłączyłem) ale na dom już nie może sobie pozwolić, bo jak większość kobiet wybrała pracę łatwą i bezpieczną zamiast dobrze płatnej pracy górnika czy kierowcy tir'a. Ten patriarchat był wygodny dla większości kobiet ale to było dla nich za mało. Chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.

@SzatanKrieger Ale ja się z wami absolutnie zgadzam. @OrybazyZacząłeś od "kiedyś było sprawiedliwiej" - czyli, dzisiaj jest niesprawiedliwie wobec mężczyzn. Zgadzam się. I ogólnie twierdzę, że nie ma nic bardziej gorzkiego, niż posiadanie jakiejś władzy, możliwości, statusu i to bezpowrotnie stracić, stąd wyobrażam sobie tę frustrację - takie przysłowiowe uderzenie w ścianę męskiej populacji. A do tego dochodzi, jeszcze bezsilność. Bo powiedz mi, co ja mogę (jak i Ty), jako jednostka z tym faktem zrobić? Doskonale sobie zdajecie sprawę, że to mężczyźni rządzą światem. Najwidoczniej ci panowie na samej górze nie dbają o to, że wszystkim innym panom na dole robią kuku. Finansują feministki, ekologów, aktywistki, a sami utrzymują władzę, klepią po tyłkach sekretarki, oddają pralki, które niepotrzebnie kupiła żona.

W moim osobistym życiu staram się walczyć o harmonię, tyle, co mogę zrobić. Ale po prostu rozumiem, że zawsze jest lepiej mieć władzę, niż jej nie mieć. Mając władzę, możesz ją dobrodusznie i wspaniałomyślnie przekazać, to zawsze milej, niż być pozbawionym wyboru. I wiara w to, że jakaś grupa mając możliwość zdobyć władzę tego nie zrobi, jest naiwnością.

Największym bólem jest zdeprecjonowanie atrybutu siły, bo wszystko należy przecież przedyskutować. Czasami trzeba jednak żelazem i krwią, ale nie można, tylko paroles, paroles.

Uważam, że mój syn będzie miał trudniej, niż jego dziadek, czy pradziadek i nie napawa mnie to optymizmem. Ale trzeba to przetrwać i robić swoje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, intestine_baalism said:

decyzje o wojnie beda podejmowaly kobiety na rowni z mezczyznami czyli w rzadzie bedzie 50/50

Super, ale bez równego udziału płci w wojsku/poborze, ciągle będzie to sytuacja wysyłania mężczyzn na front jako mięso do zmielenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/9/2020 at 12:56 PM, leto said:

Ja nie mam specjalnie negatywnych "przejść z kobietami", ten przedział wiekowy mnie interesuje, a i tak uważam że autorka koloryzuje/przedstawia przypadki bardzo odbiegające od standardu.

To częsta narracja, panowie na tym forum to "skrzywdzeni i skrzywieni". Podobnie mam pozytywne życiowe doświadczenia z kobietami. Właśnie dzięki temu że wcześnie sobie uświadomiłem że kobiety to nie anielice i że nie tak wcale trudno zrozumieć co nimi kieruje. Wystarczy patrzeć co robią a nie słuchać co mówią.

14 minutes ago, Imbryk said:

to ptak, to samolot?

Nie tu superman, a nie sorry tak teraz nie wolno to superhuman :).

Edytowane przez Orybazy
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2020 o 10:11, intestine_baalism napisał:

Faceci sami sobie strzelaja w stope tym redpillem bo przeciez kobiety tez maja dostep do netu i czytaja wypociny jakies Rollo Tomassi. Forum Roosha tez bylo dostepne i mozna bylo sie wiele ciekawych rzeczy dowiedziec o facetach, wiec nie martw sie - kobiety przyjely nowe strategie obronne a traca na tym osoby uczciwe, szukajace uczucia i szansy na zalozenie rodziny. Sami to sobie zrobiliscie a wszystko w imie przeruchania jak najwiekszej ilosci kobiet

 

Masz bardzo ograniczoną wiedzę na temat świata i jak to wszystko działa piszesz że faceci strzelają sobie w stopę śpiąca z wieloma kobietami. Dalej nie rozumiesz co do ciebie napisałem przetłumacz ci w prosty sposób bo widać nie pojmujesz. Gdy ktoś ma dostęp do wszystkiego np narkotyki, alkohol itp a z nich nie korzysta to znaczy że jest coś wart i ma swoje wartości czego kobiety nie potrafią wyegzekwować. Poczytaj o psychologii ewolucujnej doedukuj się bo nic nie wnosisz. Poza tym przykro mi cię informować ale z matematyką to problemy mają kobiety taka obserwowalna rzeczywistość. 

Edytowane przez HateMeMore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, leto said:

Super, ale bez równego udziału płci w wojsku/poborze, ciągle będzie to sytuacja wysyłania mężczyzn na front jako mięso do zmielenia. 

Pamiętajmy, że w przed drugą wojną kobiety miały już prawa wyborcze i mogły wybierać rządzących. Nikt nie bronił im założyć i głosować na partię kobiet. Wolały jednak głosować na takie szowinistyczne NSDAP w Niemczech.

Nim dostały prawa wyborcze w UK agitowały mężczyzn do wstępowania do armii w czasie I WŚ (sufrażystki pani Panhurst i ruch białego piórka). W skrócie przywileje tak, odpowiedzialność nie. To się nie zmieniło w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.