Skocz do zawartości

F-35 w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Znów mam wrażenie, że sojusznicy nas ruchają na kasę. PiS zarzucał PO że zjebali kontrakt na helikoptery. Sami z myśliwcami też dali ciała jak widać. Czasem mam wrażenie że bez różnicy kto tym krajem rządzi. Te same błędy robią.

 

 

 

"W rozmowie z Wirtualną Polską, na pytanie dziennikarza, dlaczego Polska za myśliwce F-35 ma zapłacić 577 mln zł za sztukę, podczas gdy Belgia kupuje je w cenie 437 mln zł za samolot (mówili o tym m.in. Robert Biedroń czy Szymon Hołownia), Georgette Mosbacher odpowiada, że nie wie dlaczego tak jest, "bo nie mam wglądu w dokładne statystyki i specyfikacje sprzętu". Zaraz jednak zwraca uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze - Polska nie przystąpiła do programu Joint Strike Fighter, który pozwoliłby jej wziąć udział w budowie myśliwca. - Dlatego szansa na jego tańszy zakup po fakcie została zaprzepaszczona - komentuje ambasador USA."

 

Zakup F-35 bez offsetu

- Stany Zjednoczone witają z zadowoleniem decyzję polskiego rządu o zakupie 32 myśliwców F-35 Lightning II Joint Strike Fighter za sumę 4,6 mld dolarów w ramach nadzorowanego przez Departament Stanu programu sprzedaży sprzętu wojskowego za granicę - tak 31 stycznia 2020 r. ambasada USA w Polsce informowała o podpisaniu umowy w Dęblinie. Jednak jak zauważyła "Rzeczpospolita", inwestycja nie przewiduje offsetu, co oznacza, że polski przemysł praktycznie nic na niej nie zyska. "

 

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,25676760,mysliwce-f-35-sa-za-drogie-ambasadorka-usa-w-polsce-jestem.html

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, RealLife napisał:

Te same błędy robią. 

A kto powiedział, że to był błąd?

Pomylić to się można o dolara a nie o 140 milionów baksów za sztukę.

Czyż byśmy jeszcze za coś płacili?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Damian napisał:

Pomylić to się można o dolara a nie o 140 milionów baksów za sztukę.

No - może być tak, że to inna wersja F-35 - tak samo jak było z jakimiś tam helikopterami co "przepłacili".

Ale może być też tak, że wersja ta sama a kaczyński robi co mu Amerykański Pan albo Żydowski każe i już zakompleksiony przywódca wypełnia rozkaz z Jerozolimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co nam myśliwce bombardujące z technologia stealth? Mamy zamiar kogoś atakować? Kolejny raz żałośnie chcemy wejść w tyłek Hameryce w zamian za wizy, lub w nadziei ze jeśli nas ktoś napadnie, to Ameryka zareaguje zbrojnie. Prawda jest taka że skończy się na sankcjach i oficjalnym stanowisku że są zaniepokojeni zaistniała sytuacja i że im się to nie podoba. Japonia kupuje mysliwce przechwytujace i od kilku lat tworzy swój projekt. Projekt który mozna modyfikować, dozbrajać i przede wszystkim produkować w ilosciach w jakich się chce. Nie trzeba wysylać do obcego kraju samolotu żeby ktoś go naprawil, robią to sami na miejscu. Takie umowy trzeba podpisywać a nie wykupować lisiengu na samoloty bojowe... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zbroić się trzeba, nie chcesz płacić na swoją armię, ostatecznie będziesz płacić na cudzą. Czy w przypadku  F -35 przepłaciliśmy? Tak to wygląda, jednak warto dokładniej przyjrzeć się sprawie- czy faktycznie mniej płacą państwa, które partycypowały w programie budowy samolotu? Czy to dokładnie taki sam model jak ten z Belgii? 

Warto poczytać specjalistów, tylko tu też mam wrażenie, że pogląd często zależy od tego czy dany specjalista chxe rządowi zrobić dobrze czy dowalić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie  nie skupiajmy się na tym co za ile, to jest po to żeby się zajmować tym że kradną i to mają w dupie bo się nie kryją, nie mówię już o tym że robione jest po to żebyśmy byli kozłami ofiarnymi w ataku na Rosję. Temat szeroki ogólnie. Moim zdaniem potrzebą jest zadanie pytania: Jak przygotować się do przetrwania , bo już jest za późno. Jeżeli jest na forum 30 osób z jajami , duma i honorem to można stworzyć zaufany krąg i budować odpowiednie struktury, nie mówię o wieżowcach tylko o podstawię wszystkiego czyli gospodarka , później następny krok.

 

 

 

Pytanie jeszcze mam koledzy nie znalazłem kapitału początkowego radia wnet.fm , ale powiązania z kościołem już się przewijają. ( Źródło wikipedia )

Edytowane przez Mnich03
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjacielu nie czuj się urażony , nie jeden autorytet Mnie już zawiódł największy był we własnej świątyni. Mogą być ok nie słuchałem tego wywiadu ,twierdzę tylko żeby mieć oczy szeroko dookoła głowy otwarte.

 

 

Ludzie poznajcie dobrze historie kościoła katolickiego.

Edytowane przez Mnich03
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kairos napisał:

@Mnich03 Nie czuję się urażony, bo niby czym?

Jeżeli zaś chodzi o Kościół Katolicki, to zarówno Ty jak i większość tutaj (i gdzie indziej), ekstremalnie dalece przeceniacie jego wyjątkowość... ? 

Bracie chyba źle zrozumiałeś co napisałem. Ja natomiast sądzę że w tej kwestii jesteśmy zgodni. Usłyszałem kiedyś taką myśl bardzo Ja lubię " Mądremu dość"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekonomia i racjonalność nie mają tam nic do rzeczy. To koszty wchodzenia USA w tyłek przez PiS. Gdyby rządziło PO, przepłacali byśmy na rzecz Francuzów i Niemców.

Na świecie, nadal jesteśmy i będziemy kolonią, do krojenia na hajs.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co nam F35 za 500 milionów sztuka? lepsze byłoby stado Grippenów za dziesięciokrotnie mniejsze pieniądze. Samoloty znacznie lepsze od F16, tańsze w utrzymaniu, i przystosowane do naszych trudnych warunków, tzn. łatwy i szybki start, przezbrojenie i zatankowanie w 10 minut, możliwość startu z autostrad.
Po jaką cholerę nam kilka F35, na których użytkowanie nas nie stać.

 

Rozumiem, ze pan Duda liże cztery litery Panu Trumpowi ale to jest cyrk na kółkach.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na stan lotnictwa, gdzie F-16 zaczynają być problematyczne, to dobrze, że mimo wszystko podjęto decyzję na tym polu.

W innych krajach organizuje się przetargi i wybiera się maszyny spełniające wymagania i założenia, które im się narzuca. Od miesiąca trwają testy w Finlandii, gdzie uczestniczy bodajże 5 producentów. Ale kontrakt na 10mld $

Poza tym niewątpliwym plusem jest punkt umowy, traktujący o awionice, która ma być w najnowszej konfiguracji.

Poza tym, w  naszej ciasnej przestrzeni stealth jest dobrą kartą przetargową.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Stealth to nie do końca taki bajer bo ruskie systemy obrony przeciwlotniczej radzą sobie z "niewidzialnością". Na ile skutecznie to nie wiem ale to napewno nie jest tak, że można ruskim wlecieć F-35 będąc niezauważonym.

 

Systemy te to S400 i S500. Nawet w tym filmie gość mówił o nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2020 o 13:48, wrotycz napisał:

Po co nam F35 za 500 milionów sztuka? lepsze byłoby stado Grippenów za dziesięciokrotnie mniejsze pieniądze.

Też tak uważam.  Tym bardziej, że za zakup F35 nie będzie offsetu, ani też innego transferu technologii. To tylko idiotyczna decyzja polityczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2020 o 11:34, RealLife napisał:

Polska za myśliwce F-35 ma zapłacić 577 mln zł za sztukę

W tej cenie kontraktu, można by zakupić około dwa z kawałkiem miliona kałachów, plus przeszkolenie i amunicja. Jeden dla każdego zdrowego, dorosłego i przeszkolonego Polaka bez przeszłości kryminalnej - na wzór szwajcarski.

Bo od tysięcy lat w sztuce wojennej nie zmieniło się jedno - dany teren i ludność cywilną mieszkającą na nim, może zdobyć i utrzymać w ryzach wyłącznie piechota. Można jakiś teren zniszczyć z samolotu/rakietą/bombą/wirusem/chemikaliami/artylerią, ale nie można go ZDOBYĆ.

Dlatego zakup samolotów w tej chwili, jest jak zakup okrętów podwodnych tuż przed II WŚ - jest rozbrojeniem innych formacji, przez złą alokację budżetu. Bo nie o to powinno chodzić, byśmy my gdzieś lecieli coś niszczyć - ale by nic po naszym niebie nie latało bezkarnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis na nowe Powstanie Warszawskie, tym razem w skali całego kraju.

Można się bawić w takie rzeczy, jeżeli się żyje w Afganistanie. Również we wspomnianej Szwajcarii, w 70% procentach składającej się z gór, a więc stanowiącej coś w rodzaju wielkiego, naturalnego bunkra (w sumie nie tylko naturalnego, Szwajcarzy dobudowali sobie trochę sztucznych), taka strategia ma rację bytu.

W warunkach polskich wygląda to trochę inaczej.

Można tak robić...jeżeli ma się ochotę umrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Xellos napisał:

Przepis na nowe Powstanie Warszawskie, tym razem w skali całego kraju.

Dopóki żyło więcej spośród Powstańców Warszawskich, jasno mówili że 27 lipca już ogłoszono zarządzenie Fischera, że 100 tysięcy ma się stawić następnego dnia "do budowy umocnień". Zostało to generalnie zbojkotowane, ale gdy 30 lipca kolejne zarządzenie wydał już Heinrich Himmler, tym razem że "stawić ma się 200 tysięcy" - nikt nie wątpił, że tym razem Niemcy/SS zamierzają "likwidować niepokorny element" za ich plecami, przygotowując się do obrony miasta przed wojskami Stalina. Był to jeden z głównych powodów decyzji o rozpoczęciu Powstania - pomimo braku uzbrojenia, i generalnie nieprzygotowaniu!

Gdyby Powstanie Warszawskie rozpoczęło się od tego, że sto tysięcy chłopa w ciągu godziny wyciąga zachomikowane karabiny - wynik mógłby wyglądać zupełnie inaczej.

 

Afganistan i Szwajcaria - górzyste tereny - mają tą zaletę, że niewyszkolony człowiek z bronią, walczy z wyszkolonym człowiekiem z bronią na bliskim zasięgu, wymuszonym terenem - a więc niwelującym wyszkolenie i "lepszy zasięg" zawodowych żołnierzy. Ale nie zmienia to zasady, że teren i ludność (nawet płaski naleśnik) może utrzymać wyłącznie piechota.

 

Godzinę temu, Xellos napisał:

Można tak robić...jeżeli ma się ochotę umrzeć.

Lepiej umrzeć z bronią w ręku, niż dać się zastrzelić, zagazować, rozjechać - i umrzeć bezwolnie.

Ci, którzy myśleli, że posłuszeństwo i wypełnianie rozkazów uchroni ich przed śmiercią, "otwierali oczy" dopiero w Auschwitz.

Kły różnią ofiarę od drapieżnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwołując się do Powstania Warszawskiego chciałem jedynie zwrócić uwagę na jego przebieg i skutki, wolałbym nie zaczynać od nowa tej niekończącej się dyskusji o tym, czy decyzja o jego rozpoczęciu była słuszna, czy niesłuszna. 

15 minut temu, Kespert napisał:

Afganistan i Szwajcaria - górzyste tereny - mają tą zaletę, że niewyszkolony człowiek z bronią, walczy z wyszkolonym człowiekiem z bronią na bliskim zasięgu, wymuszonym terenem - a więc niwelującym wyszkolenie i "lepszy zasięg" zawodowych żołnierzy.

To tylko jedna (i najmniej ważna) z zalet takiego terenu. Znacznie istotniejsze strategiczne atuty gór to uniemożliwianie operowania ciężkim sprzętem (czołgi, wozy bojowe) i znaczące ograniczanie skuteczności ostrzału rakietowego/bombardowań.

Piechota, żeby móc utrzymać dany teren, musi spełniać jeden podstawowy warunek -  musi być żywa. Jak już wszystkich wystrzelasz, to możesz wchodzić jak do siebie.

Jak Niemiec w 1944.

36 minut temu, Kespert napisał:

Lepiej umrzeć z bronią w ręku, niż dać się zastrzelić, zagazować, rozjechać - i umrzeć bezwolnie.

Ci, którzy myśleli, że posłuszeństwo i wypełnianie rozkazów uchroni ich przed śmiercią, "otwierali oczy" dopiero w Auschwitz.

Kły różnią ofiarę od drapieżnika.

Krew dla Krwawego Boga!

Tak coś czułem, że osoby, które forsują takie koncepcje, to ukryci wyznawcy Khorna...

Mówiąc poważnie...z punktu widzenia psychologii biorącej udział w konflikcie zbrojnym jednostki, takie podejście ma pewien sens. Jednakowoż...skoro rozmawiamy o strategicznych decyzjach państwa polskiego (kupować samoloty czy kałachy), to powinniśmy patrzeć na problem z punktu widzenia państwa jako całości, a przy przyjęciu takiej perspektywy okazuje się, że śmierć z bronią w ręku i śmierć bez broni w ręku...tak naprawdę niczym się od siebie nie różnią.

Jedno i drugie oznacza utratę siły żywej narodu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2020 o 13:48, wrotycz napisał:

Samoloty znacznie lepsze od F16, tańsze w utrzymaniu, i przystosowane do naszych trudnych warunków, tzn. łatwy i szybki start, przezbrojenie i zatankowanie w 10 minut, możliwość startu z autostrad.

Z czego wnosisz, że lepsze ? Albo inaczej, którą wersję F-16 porównujesz z którą wersją Gripena ? Cena obu samolotów jest zbliżona na poziomie 82-85 mln USD.
F-16 startuje tak samo jak Gripen, czas przezbrojenia również jest zbliżony :)  Większym wachlarzem przenoszonego uzbrojenia dysponuje F-16.

A z autostrady już nic nie wystartuje i wyląduje w PL, bo tzw. DOL już się nie buduje, a te które były już nie mogą być eksploatowane ...

 

Wyższa cena F-35 dla Polski jest spowodowana tym, że Polska nie była członkiem JSF program. Liczyłem na to, że dostaniemy samoloty przeznaczone dla Turcji, wtedy byłyby tańsze.

Zamówienie F-35 jest dobrą decyzją strategiczną, natomiast złą decyzją taktyczną. Nss po prostu nie stać na tak drogie samoloty, do tego zupełnie inne niż eksploatowane obecnie.

Należało się postarać, aby kilka eskadr F-35 USAF stacjonowało w Polsce na stałe.

Są interoperacyjne z naszymi F-16, więc wtedy dobrze by się uzupełniały, a nie ponosilibyśmy kosztów ich utrzymania.

 

Technicznie dla F-35 nie ma realnej alternatywy, prototypów nie liczę - tych chińskich też. Wyjątek to F-22 Raptor, ale tego ma tylko USA.
Co do wykrywania przez S-400 i S-500, to S-400 najprawdopodobniej ich nie widzi, a jeśli widzi to błędnie klasyfikuje.

S-500 dopiero ma wejść (wchodzi) do produkcji.
Dowodem tego, że izraelskie F-35I swobodnie operują na Bliskim Wschodzie, a Rosjanie ściągnęli do Syrii prototypy S-500, właśnie po to, żeby sprawdzić ich wykrywalność.

Wyników testów nie znamy, ale żaden F-35I nie został przechwycony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że kupili F-35. Nawet jako element odstraszania te samoloty są przydatne. Generalnie żeby miec flote samolotów technologicznie zaawansowanych warto byłoby mieć większą ilość "klasycznych" samolotów mysliwskich mogących powalczyć o utrzymanie dominacji w powietrzu. Używanie F-35 do tego celu jest troche na wyrost szczególnie w warunkach polskich. Strata nawet jednego takiego samolotu byłaby dotkliwa dla możliwości operacyjnych, a nie oszukujmy się uznając Rosję za potencjalnego przeciwnika F-35 musiałyby walczyc z Su i migami starszych generacji i to w wiekszych ilościach. Mimo to zakup F-16 żeby ich liczba docierałą do 120 sztuk byłby lepszą decyzją (chyba że cena F-35 w stosunku do ceny F-16 nie jest znaczna wtedy lepiej kupić F-35). Zdecydowanie ugruntowywałby pozycje tego samolotu jako głównego rodzaju samolotu mysliwskiego. Ujednolicałby obsługe pozwalał na sprawne szkolenie pilotów, organizacje logistyki zakupów uzbrojenia etc. itd. F-35 na bank bedzie wymagał specjalnego traktowania szczególnie w kontekście logistyki szkolenia mechaników itp. Plus F-16 można używać w misjach CAS a polskie Su-22 to już sprzęt który należałoby wstawić do muzeum. F-16 w najnowszych wersjach to nadal bardzo groźny samolot szczególnie w warunkach europy centralnej/wschodniej gdzie nasycenie lotnictwa nowoczesnym sprzetem nadal jest mizerne (co pokazał szczególnie konflikt na ukrainie - gdzie wiekszosc sprzetu byłą niesprawna lub funkcjonowała tylko na papierze). Jest jeszcze kwestia namierzana radarem. Dzisiejsze walki powietrzne odbywają sie głównie przy uzyciu namierzana celu radarem i odpalaniu pocisków rakietowych (więc kto dostrzeże na radarze przeciwnika prędzej ten wygrywa - przed rakietami raczej nie można uciec - jedyne wyjście to katapultowanie chyba że ucieknie sie za przeszkode terenową). Dlatego to jak wyobrażamy sobie walki powietrzne jest zazwyczaj błędne. Jeśli Odbicie radarowe F-35 byłoby tak małe że nie pozwalałoby namierzyć tego samolotu to w walce powietrznej F-35 prawie zawsze byłby górą. Inna sprawa przy namierzaniu wiązką lasera przez systemy obrony naziemnej lub tzw heatseekerami, ale do tego nadal jest potrzebny radar (chyba że cel jest już nad naszymi głowami). Przy okazji wklejam moją ulubioną scenę ucieczki F-18 przed rakietami ;) Totalnie nierealistyczna ale fajnie nakręcona.

 

 

Edytowane przez Trevor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.