Skocz do zawartości

F-35 w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

4 hours ago, wrotycz said:

 

Gripen taking off from a road runway, that were part of the Bas 90 system.

 

Tzw. DOL (drogowe odcinki lotniskowe) niegdyś były i u nas.

Od kilku dekad polscy decydenci kupują sprzęt amerykański zapominając, że nie mają ani pieniędzy (eksploatacja, remonty), ani infrastruktury porównywalnych z amerykańskimi.

a czym są DOL-e? Ano właśnie infrastrukturą, która będzie służyła, gdy utracone zostaną lotniska.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Piter_1982 said:

Po tym dealu to oni są prawie jak kumple.

Prawie robi wielką różnicę.

 

5 hours ago, Piter_1982 said:

Więc jak coś się stanie to Adrian dzwoni do Donka, a ten na pewno wyśle nam lotniskowiec z pomocą.

Na pewno... nie wyśle. Założę się o swoją wypłatę. I choć wolałbym nie mieć okazji do wygrania tego zakładu o wynik (oby nie nastąpił) się nie martwię.

5 hours ago, Piter_1982 said:

Za takie gwarancje bezpieczeństwa to można trochę przepłacić. Tym bardziej, że jest kasa z uszczelniania Vatu.

Powiedz mi co ty palisz/pijesz/bierzesz, że masz takie wspaniałe samopoczucie i wiarę w TVPiS?

Nie ma żadnego uszczelnienia VATu jest tylko wzrost podatków i nie warto przepłacać za szmelc.

 

Żeby nie było, przestanę cytować marketingową papkę, jaką standardowo serwuje się przy przetargach i przytoczę parę artykułów z defence24 i tvp.info.

Quote

 

Główne problemy to niska gotowość operacyjna, niezadowalająca precyzja uzbrojenia powietrze-ziemia, a przede wszystkim niemal czterokrotnie mniejsza od zakładanej żywotność maszyn F-35B służących US Marines. (...) 

raport Departamentu Obrony USA podsumowujący program F-35 za rok 2018 nie nastraja optymizmem. Wśród licznych problemów Pentagon podkreśla te najważniejsze. Jest to przede wszystkim gotowość w warunkach obsługi operacyjnej i niezawodność, które są nadal dalekie od zakładanych 80%. 

Wynika to z wielu problemów związanych m. in. z niedostateczną gotowością i wydajnością skomputeryzowanego systemu obsługi technicznej ALICE oraz niemal codziennymi problemami z integralnością danych w systemach pokładowych.

Co gorsza, żywotność wczesnych płatowców w wersji skróconego startu i pionowego lądowania (STOVL) F-35B, wykorzystywanych już operacyjnie przez US Marine Corps, jest „znacznie poniżej oczekiwań”. W tym wypadku jest to czterokrotnie krótszy cykl życia, który w oparciu o ocenę zużycia ocenia się tylko na 2100 godzin, podczas gdy planowany był na 8 tys. Oznacza to, że niektóre z eksploatowanych maszyn wyczerpią swój resurs już w 2026 roku.

(@ Pentagon krytycznie o F-35)

 

Quote

„Mdły” i „ślimakowaty” – taki ma być w użytkowaniu najnowszy amerykański myśliwiec piątej generacji F-35. Zdaniem ekspertów w dziedzinie lotnictwa, produkt programu wartego ponad bilion dolarów jest mniej przydatny na polu walki niż jego poprzednik – zaprojektowany ponad 40 lat temu F-16.

(@ Bubel za bilion dolarów. Amerykańskie myśliwce F-35 gorsze od F-16, które mają zastąpić)

 

A te 18 miliardów PLN to nie koniec, to dopiero przystawka. Będzie więcej, znacznie więcej... wydatków.

Quote

Polska się zbroi. Błaszczak zapowiada zakup samolotów F-35. Tylko, że o 2 lata za późno. Czy na pewno za późno? Idą wybory, więc czas na zakupy. Za 185 miliardów złotych kupimy śmigłowce uderzeniowe, okręty nawodne i podwodne, artylerię i nowy bojowy wóz piechoty, oraz 32 myśliwce piątej generacji - F-35. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak z dwuletnim opóźnieniem podpisał Plan Modernizacji Technicznej. Dlaczego zwlekał?


Już wiemy kto wygra wybory, bo jak mawiał wybitny znawca demokracji Józef Stalin: w demokracji jeszcze ważniejsze od tego, kto liczy głosy (zwłaszcza te „nieważne”), jest to, kto przygotowuje alternatywę dla wyborców. A po czym poznać alternatywę przygotowaną prawidłowo? Po tym, że bez względu na to, który kandydat na komendanta wygra wybory - będą one wygrane.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, wrotycz napisał:

Mam pytanie - ile ci Lockheed płaci?

Milion monet ;) i dlatego mogę się dokształcać technicznie ;)

A jest to dziedzina, która jest ci obca zasadniczo ;) jak i parę innych ;)

BTW. F-16 w wersji A/B nigdy nie były oferowane Polsce  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, wrotycz napisał:

Domyślności zostawiam opis.

System DOL lotnisk polowo/drogowych budowany w czasie zimnej wojny w Polsce, ma dzisiaj kilka poważnych wad:

- przez 20-30 lat budowano dookoła nich drogi, nie przestrzegając założeń dostępności (porobiono wyniesione skrzyżowania, pobudowano lampy, przeszkody przeciw parkowaniu)

- nie pozostawiono swobodnego dojazdu/dostępu do pasów (części/amunicja/paliwo utknie w fali uchodźców)

- takie konstrukcje da się wykryć na mapach Google, nie mówiąc o zdjęciach wojskowych

- pasy drogowe przez ostatnie 20-30 lat łatano tak, jak każdą inną drogę (gdzieniegdzie nie trzeba bombardować, już są kratery :) )

 

Dodatkowo, obstawiam że przy 30-50 samolotach, ustalenie ich lokalizacji zajęłoby wrogiemu wywiadowi maksimum dwa miesiące (nawet zakładając tajne bunkry w lesie).

 

Przy porcji szczęścia, niechby wszystkie F-35/Gripeny wystartowały z ukrytych lotnisk. Zmiotły całą flotę powietrzną przeciwnika. Uderzyły głęboko poza linią wroga.

Odrobina myślenia po stronie przeciwnika, i :

- nie miałyby gdzie wracać - bazy startowe od razu ostrzelane rakietami śz

- nie miałyby czym strzelać - ostrzał baz amunicyjnych

- nie miałyby czego zatankować - ostrzał baz paliwowych

O ewentualnych naprawach zamilczę ;)

W takich wypadkach, samolot staje się nieomal jednorazowego użytku. Nawet jeśli miałyby gdzie wylądować (zapasowe pasy) - dostarczenie amunicji i paliwa staje się wyczynem bardzo czasochłonnym.

Rozsądny plan rozbudowy wielu ukrytych i samowystarczalnych baz, zakładający minimum 200 samolotów i 25 baz - jest ekonomicznie nierealny, pomijając już możliwość ukrycia ich przed zwiadem i wywiadem, w kraju takim jak Polska.

 

14 godzin temu, KolegiKolega napisał:

Celem powinno być doprowadzenie do sytuacji, w której decydentom tamtej drugiej strony nie będzie się opłacało na Polskę najeżdżać.

13 godzin temu, leto napisał:

Dobrze kombinujesz wg mnie, to jest przyszłość (a raczej już teraźniejszość) wojny.

Akurat historia Polski dobitnie pokazuje, że okupacja kraju, w którym co i rusz są jakieś zamachy z bronią w ręku, jest bardzo nieopłacalna.

Zza każdego węgła może paść strzał. Czy kolejny Mościcki zrobi bombę-pułapkę, a kolejny Piłsudski napadnie na pociąg. Szkoda, że tego nie uczą w szkołach :)

W okolicach 1904-1914 Polska była obozem terroryzmu, z kilkuset zamachami rocznie, a przydział do Polski to był dla carskiego urzędnika nieomal wyrok śmierci.

Porównując do dzisiejszych standardów, to tak jakby ISIS robiło codziennie minimum jeden zamach we Francji, 365 dni w roku, przez kilka lat z rzędu.

 

13 godzin temu, azagoth napisał:

Jaki idiota zaatakuje swój własny bank?

Ten, który wcześniej wycofał z niego wszystkie aktywa fizyczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kespert said:

Ten, który wcześniej wycofał z niego wszystkie aktywa fizyczne.

Zdajesz sobie sprawę jak bardzo nierealny jest taki scenariusz w przypadku państwa?

A dodatkowo - sądzisz, że wszyscy pozostali, którzy trzymają aktywa w szwajcarskich bankach będą sobie na to spokojnie patrzeć? Poza tym BIS jest zlokalizowany w Szwajcarii.

Atak jakiegokolwiek państwa na Szwajcarię jest moim zdaniem finansowym samobójstwem. A bez potężnego finansowego zaplecza wojny nie da się prowadzić.

To czysto teoretyczne rozważania oczywiście z mojej strony - analizy szczegółowej nie robiłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał:

W okolicach 1904-1914 Polska była obozem terroryzmu, z kilkuset zamachami rocznie, a przydział do Polski to był dla carskiego urzędnika nieomal wyrok śmierci.

Porównując do dzisiejszych standardów, to tak jakby ISIS robiło codziennie minimum jeden zamach we Francji, 365 dni w roku, przez kilka lat z rzędu.

Poproszę źródło tych rewelacji - chodzi mi o kilkaset zamachów rocznie ;) I rozumiem, że odnosisz się do Królestwa Polskiego czyli kraju pod miłościwym panowaniem cara Wszechrusi ?

Walka terrorystyczna po 1905r. wynikała w dużej częsci z pobudek ustrojowych - socjaliści, bolszewicy, mienszewicy, anarchiści i całe to lewackie tałatajstwo nie tyle walczyło o odzyskanie niepodległości, co o zmianę ustroju na czerwony i życie w wiecznej szczęśliwości ? . Oczywiście istniały organizacje niepodległościowe, ale paradoksalnie najsilniej działały w zaborach pruskim i austriackim, gdzie terror nie był szeroko używany.

 

IMHO działanie lekko uzbrojonej partyzantki leśnej w obecnych warunkach technicznych na terenie Polski, wiązałoby się z olbrzymimi stratami i z naszego punktu widzenia byłoby nieopłacalne.
To nie II. wojna światowa, teraz śmigłowce, termowizja, drony .... ciężko ... Do tego jednostki specjalne dysponujące o niebo lepszym wyposażeniem i wyszkoleniem.

Zresztą, WOT powstał na właśnie takim założeniu i do takich zadań jest szkolony, choć wyposażany jest także w broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą, bo tylko wtedy jest w stanie cokolwiek zdziałać.

Partyzantka miejska lub jest w stanie więcej zdziałać, ale prawdopodobieństwo strat cywilnych rośnie wykładniczo. A bez wsparcia cywilnego żadna partyzantka się nie utrzyma.

 

Ale to jest off-top ;)

Z zapałem poczytam kolejne rewelacje o wyższości Gripena nad wszystkim ;) a im mniej uzasadnione tym lepiej.

Edytowane przez GurneyHalleck
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Kespert said:

Akurat historia Polski dobitnie pokazuje, że okupacja kraju, w którym co i rusz są jakieś zamachy z bronią w ręku, jest bardzo nieopłacalna.

Dlatego Polacy są teraz rozbrojeni, Niemcy mają kilkanaście razy więcej broni na 1000 mieszkańców a podobno ostatnią wojnę przegrali.

 

https://www.o2.pl/artykul/dostep-do-broni-sprawdz-jak-jest-w-innych-krajach-6064249231012993a

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, azagoth napisał:

Zdajesz sobie sprawę jak bardzo nierealny jest taki scenariusz w przypadku państwa?

https://mises.pl/wp-content/uploads/2013/03/Thornton_Zloto_wraca_do_Niemiec.pdf

To, że coś wydaje się nierealne, nie znaczy że jest niemożliwe. Fizycznie to zaledwie setki ton, objętościowo jeszcze mniej.

2 godziny temu, azagoth napisał:

sądzisz, że wszyscy pozostali, którzy trzymają aktywa w szwajcarskich bankach będą sobie na to spokojnie patrzeć?

To pytanie odwracam jak kota ogonem - a co mogliby zrobić, poza hałasem? Zbrojnie zablokować transport - to dopiero by było...

 

2 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

Poproszę źródło tych rewelacji - chodzi mi o kilkaset zamachów rocznie

Pomijając "sztyletników", polecam na przykład książkę J. Pająka "Organizacje bojowe partii politycznych w Królestwie Polskim 1904-1911", zgodnie z którą sama (licząca około 8000 członków ) Organizacja Bojowa PPS, dokonała w ciągu dwóch lat 1904-1906 około 1800 akcji bojowych. Ja wolę określenie "kilkaset rocznie", bo nie ukrywajmy - akcja akcji nierówna, pudło zamiast trafienia też niektórzy liczą ?

 

Dość dobry artykuł na temat generalnego terroryzmu, napisał Tomasiewicz w PBW: www.abw.gov.pl/download/1/1615/7.pdf

 

A "łatwa" w odbiorze i dość mocno beletrystyczna, byłaby książka Wojciech Lady "Polscy Terroryści".

 

Aha - oczywiście jest jeszcze Waldemar Potkański, jednak trzeba trochę mu krytycyzmu: https://repozytorium.uwb.edu.pl/jspui/bitstream/11320/4412/1/Studia_Podlaskie_23_Zackiewicz.pdf

 

2 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

Walka terrorystyczna po 1905r. wynikała w dużej częsci z pobudek ustrojowych - socjaliści, bolszewicy, mienszewicy, anarchiści i całe to lewackie tałatajstwo nie tyle walczyło o odzyskanie niepodległości, co o zmianę ustroju na czerwony i życie w wiecznej szczęśliwości ? . Oczywiście istniały organizacje niepodległościowe, ale paradoksalnie najsilniej działały w zaborach pruskim i austriackim, gdzie terror nie był szeroko używany.

Dzisiaj łatwo jest nam etykietować zmarłych, wtedy - wewnątrz grup dochodziło nieraz do ostrych kłótni i rozłamów na tle politycznym.

Wprost, sporo młodych chciało walczyć, i trafiali "gdzie popadnie" - co nie znaczy, że byli bojownikami o zmianę ustroju; nawet jeśli mieli czerwone opaski.

Prusy miały skuteczniejszą milicję/wojsko, i przede wszystkim piątą kolumnę, a Austria jako najbardziej chyba "liberalna" z zaborców, po prostu nie była "właściwym" celem.

No i oczywiście po rewolucji czerwonych, nie mogli oni chwalić się sukcesami ochrany carskiej, to chwalili się wcześniejszym terroryzmem - stąd relatywnie najwięcej z Królestwa Polskiego zachowało się materiałów, były na rękę komunistom. Zabór pruski pod tym względem to jeszcze zakryta księga, nie wiadomo co się tam działo dokładnie.

 

Co do partyzantki miejskiej kontra leśnej - zgoda. Jak coś się na termowizji ruszało w lesie/zaroślach Afganistanu, Rosjanie od razu walili z działek helikopterów - i albo trafili "partyzanta" z bronią, albo obiad. Jedynie założenie, że przeciwnik nie chce masowo mordować cywili, pozwala "ukryć" element zbrojny "wśród ludzi" - bez broni, cywil jest nie do odróżnienia (te akurat systemy to jeszcze łatwo omamić).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, leto napisał:

Posiadanie broni atomowej przez taki kraj jak Polska mija się z celem,

Zrzucenie jednej bomby, to już jest tragedia i to wielka.  Przynajmniej kilkadziesiąt atomówek powinna posiadać Polska. samo to byłoby ogromnym straszakiem, jeszcze do tego rakiety dalekiego zasięgu zdolne przenosić to ustrojstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert bardzo dziękuję za wyczerpującą i merytoryczną odpowiedź.
Nie miałem pojęcia, że to był aż taki terror. Było nie było to jakieś 3 zamachy DZIENNIE.

Okres przed 1914 to średnio moja broszka, ale doczytam z tej literatury, którą podałeś.

Thumbs up !!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2020 o 15:21, Orybazy napisał:

Problemem jest nie co Polska kupuje ale kto decyduje. Szwajcaria ma w takich sprawach referenda. Obywatele głosują za propozycją rządu. Tak było na przykład z zakupem Gripenów, który został w referendum odrzucony.

Oczywiście, jeśli jest prawdziwa demokracja to trudniej się nachapać, kto da łapówkę jeśli decydują obywatele a nie politycy.  

Tak jest! Też stoję na stanowisku, że to Janusz z Grażynko powinni decydować o zakupie nowoczesnych myśliwców!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kasownik W końcu oni za nie płacą. A na poważnie czemu jest takie powszechne zdanie że Polska to kraj głupków. Badania IQ nie pokazują dużej różnicy, Polska 99, Szwajcaria 101 ... .

http://worldpopulationreview.com/countries/average-iq-by-country/ 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

Nie miałem pojęcia, że to był aż taki terror. Było nie było to jakieś 3 zamachy DZIENNIE.

W okolicach 1905r. zaistniało w Rosji coś na kształt rewolucji: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja_1905_roku

Na fali słabości Rosji, wewnętrznej i zewnętrznej, wzrosły oczekiwania na wolność Polski.

Takie nazwiska jak Okrzeja czy Hryniewiecki, występują w nazwach ulic wielu polskich miast, chociaż nikt nie mówi kim byli i co zrobili:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ignacy_Hryniewiecki

https://www.komputerswiat.pl/gamezilla/aktualnosci/sztyletnicy-hryniewiecki-czolgosz-i-pilsudski-czyli-terroryzm-po-polsku/pyjs6wl

Polscy_terrorysci_infografika_1.jpg

 

Więc widać, co mogła dokonać grupa ludzi uzbrojonych jedynie w broń osobistą.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kespert napisał:

Więc widać, co mogła dokonać grupa ludzi uzbrojonych jedynie w broń osobistą.

Hryniewieckiego bym tu jednak nie przywoływał, bo był z 25 lat wcześniejszy niż omawiany okres.
Do tego akurat jego zamach przyniósł więcej szkody niż pożytku.

 

Rewolucja 1905 roku w carskiej Rosji to fakt, z tym, że ja nie wiązałbym tego zdążeniami niepodległościowymi Polski, a bardziej z próbą zmiany ustroju.

Co do przykładu to oczywiście jest to prawda, tylko niestety IMHO porównywać do czasów obecnych tego nie można.

Już nawet do II. wojny światowej nie bardzo. Struktury Państwa Podziemnego były zdecydowanie silniejsze i lepiej zorganizowane, ale taki terror po prostu by się nie opłacał.

A teraz ? Broń strzelecka nie stanowi o przewadze w żaden sposób, tutaj bym faworyzował środki rozpoznania elektronicznego.

Ale odbiegamy od tematu :) tutaj jest wątek o zakupie F-35 dla Polski. Nasze dywagacje na temat ewentualnej partyzantki miejskiej można wydzielić do osobnego wątku.

 

Co ciekawe - ostatnio dopiero zacząłem drążyć temat i okazuje się, że 1 sztuka F-35 jest wyceniana na 79 mln USD z małym ogonkiem ;)
Tym bardziej mnie interesuje jaka kwota padnie w przetargu finalnie.

Edytowane przez GurneyHalleck
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/14/2020 at 6:08 PM, Kespert said:

To pytanie odwracam jak kota ogonem - a co mogliby zrobić, poza hałasem? Zbrojnie zablokować transport - to dopiero by było...

Chodziło mi o coś zupełnie innego.

Jeśli chcesz prowadzić jakąkolwiek wojnę za pomocą złota obecnie to jest to nierealne.

Potrzebujesz banków. Armię trzeba wyposażyć, zapasy uzupełniać, uzbrojenie kupić, transportować itp. Potrzebujesz jednym słowem zaplecza finansowego. Będziesz płacił złotem na bieżąco? W sztabach?

 

Bierz pod uwagę, że agresja na Szwajcarię to agresja na jedno z 3 głównych centrów finansowych świata. Świata totalnie uzależnionego obecnie od banków. Dodatkowo - w bankach szwajcarskich przetrzymuje swój majątek wielu możnych i wpływowych. Sądzisz, że owe banki, inne kraje i ci wpływowi ludzie ot tak patrzyliby na najazd na ich zaplecze finansowe?

Któryś z czeczeńskich wojowników ładnie to powiedział - obecnie wojny prowadzi się za pomocą banków a nie czołgów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, azagoth napisał:

Potrzebujesz jednym słowem zaplecza finansowego. Będziesz płacił złotem na bieżąco? W sztabach?

Dokładnie w ten sposób republikańska Hiszpania płaciła za transporty uzbrojenia w ramach "bratniej pomocy" z ZSRR.

Polska również za dostawy ckm wz. 30 miała płacone w złocie.

 

Co ciekawe gen. Franco dostawy uzbrojenia z Niemiec i Włoch dostawał w dużej częsci na kredyt ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, azagoth napisał:

A rodziny tych żołnierzy i pozostali obywatele jak będą żyć w kraju, gdzie kartel bankowy zablokuje dostęp do banków i operacji finansowych?

Nie jestem alfą i omegą i trudno mi wróżyć w fusów, natomiast wydaje mi się, że wojna i ewentualna okupacja to jednak stan wyższej konieczności.

Natura nie znosi próżni. Bardzo szybko rozwinie się barter, a w konsekwencji zostanie wprowadzona lokalna waluta, jakieś bony czy inny odpowiednik pieniędzy.
Trzeba by poszukać analogii - np. w takiej Syrii ludzie dalej żyją, choć kiepsko tam zapewne z systemem bankowym.

 

Poza tym, trzeba też uściślić czy mamy do czynienia z konfliktem lokalnym czy totalnym (światowym).

 

Ale ad rem - ktoś, coś do tematu ???

Edytowane przez GurneyHalleck
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, azagoth napisał:

Potrzebujesz banków.

Każda wojna bardzo szybko weryfikuje twierdzenie, że jakikolwiek bank, jest do czegokolwiek potrzebny.

Nie jest.

Sam w sobie, bank jest składnicą łatwopalnego papieru i dysków twardych (te akurat co nieco są warte poprzez użyte do ich budowy metale, w tym... złoto).

Natomiast posiadanie przy sobie złotych monet, potrafiło znacząco zwiększyć szanse na przeżycie, w niektórych sytuacjach.

2 godziny temu, azagoth napisał:

Świata totalnie uzależnionego obecnie od banków.

Po pierwsze, każde duże centrum finansowe ma kopie zapasowe na innych kontynentach.

Po drugie, zajęcie zbrojne takiego czegoś, od czego "ktoś" jest uzależniony, brzmi jak ciekawa strategia prowadzenia wojny. Tutaj akurat, możliwość przeprowadzenia "niewykrywalnego" nalotu bombowego na centra zapasowe, to idealne zadanie dla F-35.

Ale nie jest to działanie obronne, a zaczepne.

3 godziny temu, azagoth napisał:

ci wpływowi ludzie ot tak patrzyliby na najazd na ich zaplecze finansowe?

I dlatego sporo ludzi z "Top 100" ma swoje własne wyspy, gdzieś na Pacyfiku, z małymi farmami żywności, z dala od rejonów jakichkolwiek potencjalnych walk... i raczej nie chomikują tam papieru w postaci banknotów, a sztabki sami-wiecie-czego ;)

Pieniądze to tylko umowny środek płatniczy; stąd na banknotach podpisy, znaki państw itd.

Złoto ma wartość samo w sobie - nikt na nim nic nie musi drukować, nikt go nie musi potwierdzać.

 

Odnośnie tematu - zabawy Rosjan przy użyciu starego Su-24M

https://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/202002/1581516272_kQPNrK.mp4

Ciekawe, czy F-35 potrafiłby taki przelot powtórzyć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Kespert napisał:

Odnośnie tematu - zabawy Rosjan przy użyciu starego Su-24M

https://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/202002/1581516272_kQPNrK.mp4

Ciekawe, czy F-35 potrafiłby taki przelot powtórzyć.

Tak i to bez większych problemów. Zasadniczo każdy samolot może taki przelot zrealizować, oczywiście łamiąc wszelkie wymagania bezpieczeństwa.

Zresztą mimo, że ten film wygląda jakby samolot leciał 2m nad ziemią, to w rzeczywistości jest to zdecydowanie więcej.
Operator się przewraca, bo obala go pęd powietrza i ryk silnika.
Sam Su-24M to jest kupa złomu - z przewagą kupy. W zeszłym roku dwa takie wykonały symulowany atak na amerykańskie okręty.

I miały kupę szczęścia, że kapitan nie chciał się pobawić systemem obrony przeciwlotniczej swojego okrętu ;)

 

I teraz dochodzimy do podstawowej kwestii - F-35 mógłby taki manewr wykonać - tylko po co ?
Z działka celu naziemnego nie będzie atakował, po to ma uzbrojenie "Fire & Forget" ;)

Zresztą kolega Wrotycz w naszej polemice sam zalinkował film, gdzie F-35 zrzuca 5 bomb Paveway II (zasieg ok. 14 km) i spokojnie odlatuje, a bomby już sobie same trafiają w cel - każda w inny.

 

F-35 jest zbudowany w celu realizacji "skrytego podejścia" i nie powinien nigdy służyć do walki manewrowej.
W ten sposób F-35I "Adir" są aktualnie używane w Syrii, a IAF szykuje już drugi dywizjon do gotowości operacyjnej.

F-35 lub nasz F-15C/D Block 52+ w pociskami JASSM-ER może razić cele naziemne z odległości ok. 1000 km. Do walki z myśliwcami ma pociski rakietowe (dalekiego, średniego i krótkiego zasięgu).

To naprawdę nie jest Bitwa o Anglię (wspaniały film BTW) gdzie trzeba było podlecieć na 50m ;) tutaj zaatakowany nie będzie wiedział co go walnęło. Ot, znikąd pojawi się rakieta czy bomba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

Sam Su-24M to jest kupa złomu - z przewagą kupy.

Prawda, ale ilość - to bardzo specyficzna forma jakości.

O ile mnie pamięć nie myli, podczas przeprawy przez Ardeny alianci utkwili w przesmyku, którego broniło jedno działo Flak44. I co zrobili? Puścili przodem pusty czołg na stalowej linie - Niemcy go rozstrzelali - i drugim czołgiem wciągnęli resztki z powrotem. I następny. I następny. Aż Niemcom skończyła się amunicja, a aliantom nie skończyły się czołgi :)

 

3 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

F-35 zrzuca 5 bomb Paveway II (zasieg ok. 14 km) i spokojnie odlatuje

Tylko że musi mieć gdzie odlecieć, gdzie wylądować, co zatankować, czym wykonać ewentualne naprawy, i czym uzupełnić zużytą amunicję. Trzy z tych punktów, są potencjalnie katastrofą.

 

3 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

I miały kupę szczęścia, że kapitan nie chciał się pobawić systemem obrony przeciwlotniczej swojego okrętu

Ciekawe czy wartość pocisku AA nie przekroczyłaby wartości Su-24 :)

Obie strony doskonale wiedziały, że to walka kogutów - prawdziwy atak nie nastąpiłby z bliskiej odległości.

https://www.businessinsider.com/story-of-navy-donald-cook-unsafe-incident-with-russian-fighters-2019-10

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kespert napisał:

Tylko że musi mieć gdzie odlecieć, gdzie wylądować, co zatankować, czym wykonać ewentualne naprawy, i czym uzupełnić zużytą amunicję. Trzy z tych punktów, są potencjalnie katastrofą.

Dokładnie tak :) tylko, że to dotyczy każdego samolotu, niezależnie od kraju pochodzenia. Czasy lotnisk trawiastych się skończyły, a DOL nie załatwia tematu.

Zresztą kiedyś budowano DOL, bo nie budowano autostrad, czyli drogi krajowe musiały być specjalnie przygotowane pod lądowanie samolotów.
Oglądałem kiedyś dość dokładnie taki odcinek w okolicach Krosna, choć już wtedy był mocno zdewastowany.

Obecnie taki odcinek można przygotować na prostym odcinku autostrady pod warunkiem, że usunie się przeszkody typu oznakowanie czy oświetlenie.

Zapewne plany takich "awaryjnych" lądowisk istnieją.

10 minut temu, Kespert napisał:

Ciekawe czy wartość pocisku AA nie przekroczyłaby wartości Su-24

Jest na to duża szansa, choć z systemem Aegis integrowane są też działka Vulcan ;) z tej odległości to raczej one włączyłyby się do walki.
Strącenie Su-22 w Syrii w 2017 roku ;) było także kompletnie nieefektywne ekonomicznie ;) AIM-9X i AIM-120 za Su-22 - kiepski biznes ...

No ale kto bogatemu zabroni :)

27 minut temu, Kespert napisał:

podczas przeprawy przez Ardeny alianci utkwili w przesmyku, którego broniło jedno działo Flak44.

Nie było takiego działa ... możesz mi podrzucić link do opisu tego zdarzenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, GurneyHalleck napisał:

możesz mi podrzucić link do opisu tego zdarzenia ?

Oryginalnie opis pojawił się w książce "About Face: The Odyssey of an American Warrior" i jest "wspomnieniem" autora Davida H. Hackwortha, z rozmowy z pojmanym niemieckim jeńcem.

https://books.google.de/books?id=H2ofpCdu4boC&pg=PA274&lpg=PA274#v=onepage&q&f=false

 

Próby uściślenia tej opowieści, doprowadziły do wskazania na bitwę o Salerno, gdzie używano 88mm do niszczenia czołgów, ale sporo osób uznaje tą opowieść za mit wojenny.

 

Tym niemniej, z tego co pamiętam, oglądałem w TV, sfilmowane w latach 90'tych wspomnienia amerykańskiego żołnierza, który brał udział w rekonesansie Shermanów przez Ardeny, podczas ostatniego ataku Niemców. Alianci starali się znaleźć nowe przejścia przez góry, aby wysłać czołgi na tyły niemieckich linii, i w jakimś przesmyku natknęli się na pojedynczy Flak41 88mm (literówka). Po kilkunastu zniszczonych Shermanach, i niecałych trzech godzinach walki, Niemcy się poddali z powodu braku amunicji, ale w dalszej części przejście okazało się zbyt strome dla czołgów, i musiały zawrócić. Moja pamięć podpowiada mi nawet takie szczegóły, jak to, że na "holownik" użyto wersję "Crab" z przerobionym trałem przeciwminowym (program był generalnie o przeróbkach czołgów, i przykładach ich użycia); niestety, poszukiwania linku zawiodły.

 

2 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

taki odcinek można przygotować na prostym odcinku autostrady

Przy ~300km autostrady, zbombardowanie całej by zapobiec użyciu jej jako DOL, jest nierealne.

Ale wystarczy zbombardować węzły, by nic szybko i łatwo nie mogło na autostradę wjechać (z paliwem itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.