Skocz do zawartości

Koniec romansu? Jak myślicie?


Ruda

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.02.2020 o 17:40, Ruda napisał:

Tak jak, pewnie pamiętacie z moich poprzednich postów jestem w układzie bez zobowiązań- ostatni temat założyłam o tym, że mój kochanek zaczął się angażować i obrażać na mnie kiedy nie mogłam się spotkać.

:D

To oczywiście najważniejsze. Podjarana? Atencja jest? Ja pierdolę, jakie ludzie mają płytkie życie.

 

Zero przemyśleń, zero analiz.

On na mnie leci - nie wiem co czuję, ale zajebista to ja jestem. On nie może się spotkać - o co chodzi, czyżbym nie była taka super?

 

I oczywiście zero zrozumienia czemu ona "czuje" motylki gdy on się nie odzywa, a nie "czuje" gdy mu zależy.

 

To jest jak automat. Czysty wgrany program, zero myślenia. Mój pies ma więcej autorefleksji :D

Edytowane przez Lubię seks z kobietami
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Ragnar1777 said:

Pani jednak dała się raz spotkać, poprzytulac i złapać tu i ówdzie.

Nie ma to jak przytulić się do cyca :)

 

26 minutes ago, Ragnar1777 said:

Także bracia... One(mamuśki) potrafią tak mamić słówkami, angażować się w relacje (z umiarem, a nie jak desperatki), że no ja się nie dziwię blue pillowcom z matrixa, że się łapią na haczyk. Zwłaszcza jak pani zajebiście podnieca...

Oni są wręcz podnieceni że złapali Pana Boga za nogi :D zobaczą trochę cyca i :wub::wub::wub: aj lovju bejbe
Teraz jak widzę Gościa który nie ma swoich dzieci (tych z dziećmi jeszcze jestem w stanie rozumieć) przy takiej Mamci to aż mną trzepię.
Widzę takich rycerzy zmieniających wachtę u znajomej sąsiadki "Mamusi z wielkim cycem i fajną dupką- Milf " i wiem ......co to za ziółko .... zdradziła mojego kumpla a teraz chowa biedna sama ich córkę . Oczywiście opowiada w okolicy że zdradził ją ON. Taśmy prawdy słyszałem ;) i wiem kto kogo zdradził
Widzę jej pozorowane i udawane zachowanie do nowych rycerzy (do rany przyłóż kobieta... ) ... Jak przypomnę sobie jak kumpla jechała podczas wspólnych imprez w przedszkolu to.....nóz się w kieszeni otwiera.
Teraz wyrozumiała i bezkonfliktowa .....
Promocja trwa dobre pół roku a potem delikfent dostaje w łeb rzeczywistością.

 

Edytowane przez Lexmark82
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lubię seks z kobietami napisał:

:D

To oczywiście najważniejsze. Podjarana? Atencja jest? Ja pierdolę, jakie ludzie mają płytkie życie.

 

Zero przemyśleń, zero analiz.

On na mnie leci - nie wiem co czuję, ale zajebista to ja jestem. On nie może się spotkać - o co chodzi, czyżbym nie była taka super?

Tu nie o to chodzi, że nie może się spotkać bo gdyby nie mógł z jakiegoś zwykłego powodu to bym zrozumiała, ale że jest ryzyko, że wszystko się wydało - choć wątpię żeby sie przyznał- to już trochę gorzej bo grozi to rozpadem całej relacji...

Nie pisałam tu nigdzie, że mam do niego o to jakieś pretensje, po prostu jestem zaniepokojona i tyle..

A to, że mam romans z żonatym to, wiem, że nie jest to chwalebne, ale prawdę mówiąc mam to gdzieś co inni o tym myślą, tym bardziej, że z tego co się nasłuchałam o jego żonie to za dobrego charakterku ona nie ma np. w pracy ma opinie wrednej szefowej, także nie wiem czy ona to taka biedna...Już nie mówiąc, że jej sam styl mówi sa siebie, doczepiane rzęsy, futra, tlenione włosy, długie pazury... Nie wygląda w każdym razie na skromną, poczciwą kobietę i nie ma takiej opinii.

Czy się w nim zakochałam? Pewnie tak, choć też przez czas naszego romansu te uczucia tłumiłam, tak jak i on co sam przyznał. Czasami to byłam pewna, że mnie kocha, ale potem trzeba to było stopować z obu stron.

Nie myslałam o nim ostatnio nawet tak często, nie miałam takiego parcia na spotkania jak on, ale teraz kiedy to może się wszystko skończyć to czuję, że mi na nim bardzo zalezy.

Choć wiem, że to nie ma przyszłości, ale trudno, czy wszystko musi być logiczne i rozsądne?

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tomko napisał:

Ten wątek powinien być w przypiętych jako przykład dla młodych jak zachowuje się wzorcowa kobieta. 

Przecież wystarczy zobaczyć jak wyglądają ich wątki. Jakaś domi i saori to ten sam poziom. 

Chociaż rycerze to ten sam poziom spierdolenia, tak jak gdyby ktoś się przypierdolił, że w męskich działach też są schematy. Tak są jak najbardziej i to równie zabawne jak tu. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Ruda napisał:

Nie myslałam o nim ostatnio nawet tak często, nie miałam takiego parcia na spotkania jak on, ale teraz kiedy to może się wszystko skończyć to czuję, że mi na nim bardzo zalezy.

Choć wiem, że to nie ma przyszłości, ale trudno, czy wszystko musi być logiczne i rozsądne?

Gdy ja olewam to jest super, mam atencje, ale przecież nie będę taka dziwka na zawołanie, mimo ze daje mu za darmo to musi się postarać, niech dzwoni, niech dzwoni. Jestem teraz taka zajęta śledzeniem życia jego żony, ze nie mam czasu, niech czeka. Nie jestem przecież taką pierwszą lepszą, skoro tak mu zależy.

 

Ojej mój miś mnie odrzucił. Dlaczego się nie oddzywa? To wszystko wina jego żony, z pewnością nie moja. Przecież ja jestem taka idealna.

 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ruda napisał:

z tego co się nasłuchałam o jego żonie to za dobrego charakterku ona nie ma

Tu już jest hit internetów  :D

 

Pisze to osoba która deklaruje że zapewne jak wyjdzie za mąż to i tak będzie dawała dupy na boku.

 

Nic tylko się uczyć ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Taboo napisał:

Tu już jest hit internetów  :D

 

Pisze to osoba która deklaruje że zapewne jak wyjdzie za mąż to i tak będzie dawała dupy na boku.

 

Nic tylko się uczyć ;)

Ale zobacz jaka jesteś nienawiść kobiet do kobiet. Jak już wygląda lepiej, ma lepsze ubrania, lepszy makijaż, jest ładniejsza i dba o siebie to od razu wiadro hejtu ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, hogen napisał:

Ale zobacz jaka jesteś nienawiść kobiet do kobiet.

Tak z drugiej strony niedawno temat założył facet który wkurzał się na innego kolesia, niby zniewieściałego, że ściąga na siebie całą atencję dziewczyn, w tym tej swojej jedynej.

 

Może by się dogadali :D

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, te wszystkie "jestem jaka jestem" i inne wymówki spierdolenia....

 

Rozumiem, że to może działać u nastolatki - może mieć "daddy issues", problemy rodzinne, itp z psychiką.

 

Ale jeśli ktoś tłumaczy się tym samym w wieku +25, to jest to spierdolenie kwantowe i powinno sobie poszukać egzystencji w innym wymiarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, hogen napisał:

 

Ojej mój miś mnie odrzucił. Dlaczego się nie oddzywa? To wszystko wina jego żony, z pewnością nie moja. Przecież ja jestem taka idealna.

 

 

Może nie jestem idealna, ale to dość logiczne, że skoro do tej pory było między nami dobrze i chciał się czesto ze mną spotykać, do czasu tej feralnej pomyłki z smsem...

Nie piszę, że jest to wina jego żony, raczej jego pomyłki, wie wiadomo jeszcze co było w tym smsie...

No ja nie zamiarzam się mu oczywiście narzucać, jak sprawa przycichnie i on zechce to sam się odezwie, jestem zdania, że nie przymuszając go do niczego prędzej będzie chciał dalej ten romans utrzymywać, nawet mimo jakichś tam zagrożeń, niż jakbym się mu miała narzucać.

Ale jesli stwierdzi, że nie chce ryzykować dla rodziny naszej znajomości to trudno...Nic wtedy na siłę, choć bede za nim tęsknić na pewno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Ruda napisał:

Może nie jestem idealna, ale to dość logiczne, że skoro do tej pory było między nami dobrze i chciał się czesto ze mną spotykać, do czasu tej feralnej pomyłki z smsem...

Nie piszę, że jest to wina jego żony, raczej jego pomyłki, wie wiadomo jeszcze co było w tym smsie...

No ja nie zamiarzam się mu oczywiście narzucać, jak sprawa przycichnie i on zechce to sam się odezwie, jestem zdania, że nie przymuszając go do niczego prędzej będzie chciał dalej ten romans utrzymywać, nawet mimo jakichś tam zagrożeń, niż jakbym się mu miała narzucać.

Ale jesli stwierdzi, że nie chce ryzykować dla rodziny naszej znajomości to trudno...Nic wtedy na siłę, choć bede za nim tęsknić na pewno

Dobrze, dobrze Kiciu. Napisałaś swój poemat w poniedziałek. Mamy środę, czy żonaty wybranek serca odezwał się? Sytuacja się wyjaśniła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hogen napisał:

Dobrze, dobrze Kiciu. Napisałaś swój poemat w poniedziałek. Mamy środę, czy żonaty wybranek serca odezwał się? Sytuacja się wyjaśniła?

Wczoraj się nie odezwał, choć ja raz próbowałam dzwonić w godzinie, kiedy konczył pracę, a dzisiaj nie wiem bo nawet nie patrzyłam  do telefonu- (mam dwa numery) żeby się nie stresować dodatkowo w pracy...

Także nawet nie wiem, trochę  się obawiam co mógł mi napisać, albo że może nie odezwał się wcale...

Ale kiedyś była podobna sytuacja do tej, tylko żona przeczytała mu wtedy smsa i milczał z tydzień bo był na "obserwowanym".  Ale to już dawno było. 

Najgorsze, że nawet nie wiem co w tym smsie napisał i czy miał jakąś aferę grubszą, czy nie... Ale wiem jedno, że on z samą żoną raczej długo nie wytrzyma bo i ja jego pierwszą kochanką nie jestem- przede mną tez miał inną na dłużej. A  ze mną też chciał się spotykać ostatnio nawet częściej, więc wątpię żeby tak łatwo mu przyszło zrezygnowanie ze mnie, myślę, że się mu nie znudziłam bo sam przyznał, że po paru latach "nadal mamy na siebie dziką ochotę" i że to aż dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2020 o 16:05, Ruda napisał:

i ja jego pierwszą kochanką nie jestem- przede mną tez miał inną na dłużej. A  ze mną też chciał się spotykać ostatnio nawet częściej, więc wątpię żeby tak łatwo mu przyszło zrezygnowanie ze mnie, myślę, że się mu nie znudziłam bo sam przyznał, że po paru latach "nadal mamy na siebie dziką ochotę" i że to aż dziwne.

Ale pompa jest w tym wątku.

 

Boże w orzechach nerkowca, jakie to wszystko jest

 

głupie

schematyczne

cyniczne

bezrefleksyjne

 

n a i w n e

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, może i jestem naiwna i niezbyt rozsądne jest z mojej strony, że ciągnę to tak długo. Wynika to z tego, że jest mi z nim po prostu dobrze, na swój sposób oczywiście, bo nie możemy choćby zamieszkać razem itd., czy ułożyć sobie wspólnie zycia. Właściwie to się z tym pogodziłam, więc  szukam stałego partnera i w między czasie naszego romansu poznawałam różnych facetów, a na samym jego początku byłam w nieudanym związku, ale jakoś nie wychodziło, choć podobam się facetom tak generalnie, ale nie umiem na ta chwilę zbudować normalnego związku, przyznaje bez bicia, zreszta potrafię byc dość trudna osobą, mam swoje zmienne humory itd.

Mam nadzieję, że w końcu do tego dojrzeję na tyle, że będę w stanie ułożyć sobie z kimś życie na stałe i być mu wierna, a z tego obecnego zrezygnować- choć to trudne bo z nikim nie było mi tak dobrze w łóżku jak z nim, poza tym chwilami pojawiały sie między nami uczucia- tak jak pisałam.

No i ten mój Border pewnie też przyczynia się do wikłania się w takie toksyczne, niestabilne związki, choć i pełne namietności- jedna z charakterystycznych cech tego zaburzenia, do tego lęk przed odrzuceniem... Będę musiała się pewnie wybrać do psychologa, albo psychiatry i coś z tym zrobić bo jest to pewne zaburzenie psychiczne, które utrudnia mi życie i wprowadza dużo zmartwien  w moim życiu.

Co do mojego kochanka, to się odezwał i sytuacja w jego domu się załagodziła, bo juz myślałam, że miał z tego powodu jakąś aferę i byc może to koniec. Co oczywiście nie byłoby tez końcem świata, ale byłoby mi pewnie cięzko przez jakiś czas- mimo tego nie w moim stylu jest proszenie kogoś o powrót, więc bym to zaakceptowała.

Ale dzięki za niektóre konstruktywne wypowiedzi, czy krytykę, za hejt niekoniecznie bo on nic nie wnosi, a ja i tak się nim nie przejmuje, więc nie ma on większego sensu.

Pozdro ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.