Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, leto napisał:

Uparłeś się na te atawizmy

A może po prostu nazywam rzeczy po imieniu ? Skoro powtarzamy pewne schematy zachowań w bardzo podobny sposób, co nasi futrzaści protoplaści, to jak mam to nazwać ? Małpowaniem ?

 

10 minut temu, leto napisał:

Ta pierwsza działa szybciej.

Ale pochodzi z tego samego źródła, jakim jest potrzeba adaptacji do zmieniającego się świata. Czy tego chcesz czy nie, do zmiennych środowiskowych, biologicznych czy kulturowych - adaptujemy się dokładnie w taki sam sposób co nasi przodkowie. Z tymże jesteśmy może trochę bardziej świadomi pewnych procesów.

 

No może z wyjątkiem Ciebie - Tobie nadal wydaje się, że zmieniając nazwę tej samej definicji, jakimś magicznym cudem zmieniasz też definicję.

Edytowane przez Spartan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Spartan said:

adaptujemy się dokładnie w taki sam sposób co nasi przodkowie.

Kolejny problem polega na tym, że nie wiemy praktycznie nic o tym, jak wyglądały relacje społeczne wśród naszych przodków - australopiteków, homo erectus czy homo habilis. Wszystko, co wiemy na pewno, opiera się na obserwacji współczesnych naczelnych, którzy ewolucyjnie oddzielili się od naszej linii grube miliony lat temu. Powstaje pytanie - czemu mamy uważać, że nasza natura jest bardziej zbliżona do goryli, niż orangutanów? Prawda jest taka, że redpillowcy koncentrują się arbitralnie na gatunkach, które działają zgodnie z ich wizją świata, pomijając (jak sądzę po prostu przez ignorancję) liczne przykłady, gdzie ewolucja poszła w zupełnie innym kierunku.

 

Albo weź zobacz inny przykład - całkiem świeży historycznie - neandertalczycy, wśród których prawdopodobnie nie występował podział na role płciowe jeśli chodzi o pracę (łącznie z polowaniem). I myyyyk do kosza cała durna teoria o tym że mężczyźni-jaskiniowcy chodzili na polowania a kobiety zostawały w domu żeby się opiekować dziećmi czy zbierać w okolicy jagody.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, leto napisał:

Kolejny problem polega na tym, że nie wiemy praktycznie nic o tym, jak wyglądały relacje społeczne wśród naszych przodków - australopiteków, homo erectus czy homo habilis. Wszystko, co wiemy na pewno, opiera się na obserwacji współczesnych naczelnych, którzy ewolucyjnie oddzielili się od naszej linii grube miliony lat temu. Powstaje pytanie - czemu mamy uważać, że nasza natura jest bardziej zbliżona do goryli, niż orangutanów? Prawda jest taka, że redpillowcy koncentrują się arbitralnie na gatunkach, które działają zgodnie z ich wizją świata, pomijając (jak sądzę po prostu przez ignorancję) liczne przykłady, gdzie ewolucja poszła w zupełnie innym kierunku.

Prawda jest taka, że redpilowcy się na niczym nie koncentrują i redpilowcy na tym forum to wszystko co złe, wyszydzacie ich, a wasze teorie o tym, że wystarczy umiec dobrze zagadać są równie absurdalne jak pamiętam z czasów szkoły gdy przyznam się przez co większość samców alfa zaraz zacznie mną totalnie gardzić na tym forum byłem prześlaadowany. Potrafiłem zbajerować laskę i była do mnie entuzjastycznie nastawiona, a gdy sie dowiedziała, że ja to ten nienormalny to zaraz była czysta nienawiść. I wy pierdolicie, bo inaczje się tego nie da nazwać, że ktoś nie może sobie znaleźć dziewczyny, bo wstydzi się zagadać. kur... żałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Reinmar von Bielau said:

I wy pierdolicie, bo inaczje się tego nie da nazwać, że ktoś nie może sobie znaleźć dziewczyny, bo wstydzi się zagadać

Ja np nic takiego nie mówię. U większości gatunków rozmn. się płciowo dobór w pary zależy w sporym/głównym stopniu od zewnętrznych cech fizycznych, tutaj nie widzę powodu żeby homo sapiens miał mieć inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, idąc tym tropem, jeśli w każdym związku M-K alphą jest jednostka, której decyzje są obowiązujące i nie kwestionowane,

to wychodzi, że wi większości związków alphą jest kobieta..

Siła fizyczna ma znaczenie tylko w bezpośredniej konfrontacji, czyli w zasadzie tylko w starciu między dominującymi samcami.

Więc alpha oznacza status/pozycje, czyli umiejętność podporządkowania sobie innych bez kwestionowania przez nich decyzji alphy..

Więc, żeby grupa była spójna alpha musi być osobnikiem sprawiedliwym i cieszącym się szacunkiem, a często też podziwianym i stawianym za wzór,

albo bardzo przebiegłym, żeby w oczywisty sposób nie powodować ciągłego buntu osobników w grupie.. Bo to żaden alpha, jak ktoś co sekunde,

kwestionuje wszystko co mówi.. Przychodzi na myśl stare małżeństwo, facet coś powie, a kobieta, tylko wywala oczy i wszystko krytykuje..

Alpha też musi umieć, zawierać sojusze.. bo to gwarantuje, że inni współpracują zamiast wyrywać sobie każdy kąsek, to w sumie jest

podstawa do jakichkolwiek większych grup społecznych..

Przykład złego alphy, jest na przykład w firmach, szef coś karze, a każdy pod nosem gada, "ale kretyn", i często tak robi, żeby się od niego

odczepili.. ale też nie mają nic przeciwko, jak się potknie..

 

Ale też, Jordan Peterson wspominał, że w rzeczywistości na każdym kroku mamy piramidy władzy i hierarchie kompetencji.

W każdej firmie ktoś jest szefem, ta sama osoba w innej grupie ma inny status i w której kto inny może być alphą, bo kto inny tam, jest

ogarniętym gościem, który rozdaje karty.

Więc w zdrowych związkach wydaje mi się, że jest pewien podział obowiązków, i każda ze stron w różnych materiach, ma ostateczne zdanie.

Tylko mam dziwne wrażenie, że dużo kobiet, zwłaszcza tych mało kobiecych, próbuje walczyć o dominacje, drążąc krople w skalę,

traktując władze, jako źródło przywilejów, a nie obowiązków..

Ciekawe, kobiece kobiety, pozwalają mężczyźnie być mężczyzną.. Męskie kobiety, próbują dominować, hmmm...

Hmm, dobre pytanie, to skąd się bierze żeńska chęć dominacji w związku..

 

Hmm, a może kobiety po prostu z racji swojej natury łakną męskiej energii, i jak ktoś nie umie ich zdominować i się postawić,

to kompensują to samemu stając się bardziej męskimi??

 

@Spartan

Tą aktorka z szybkich i wściekłych, co ją określili jako "pani Alpha", jest zajebista :)Więcej takich :)

Właśnie sobie wyobraziłem, że jakiś przestraszony koleś podbija do niej z kwiatami i mówi, że ją kocha.. eee... lol..

8 minut temu, Reinmar von Bielau napisał:

I wy pierdolicie, bo inaczje się tego nie da nazwać

Panowie, ostatnimi czasy obserwuje, jakby narastające werbalne napięcia w konwersacjach..

Czy nie za dużo z was przypadkiem poprzechodziło na no-fap.. :D ?

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, leto napisał:

Prawda jest taka, że redpillowcy koncentrują się arbitralnie na gatunkach, które działają zgodnie z ich wizją świata

Zabawne, że dostrzegasz ten szczegół u innych, tylko nie u siebie :D Większość Twoich postów w tym temacie sprowadza się do rozpaczliwej obrony Twojego wypaczonego, niespójnego punktu widzenia, który jest zgodny tylko w Twoich oczach. Wydaje Ci się, że skoro według Ciebie fakt, że bliżej nam do goryli niż orangutanów, to znak, że "ewolucja poszła w zupełnie innym kierunku". Albo może naciągasz fakty i definicje by pasowały do Twojego świata ?

 

23 minuty temu, leto napisał:

Kolejny problem polega na tym, że nie wiemy praktycznie nic o tym, jak wyglądały relacje społeczne wśród naszych przodków

Masz rację - nie wiemy. Ale na podstawie analizy ich późniejszych "wersji" - człekokształtnych do których porównujemy się i w dzisiejszych czasach - do wspomnianych orangutanów, goryli czy szympansów, możemy domniemać ich ewentualnego zachowania, skoro zachowujemy się bardzo podobnie do człekokształtnych, to całkiem prawdopodobne, że człekokształtni zachowywali się w toku ewolucji bardzo podobnie do naszych protoplastów. Niezmienne jest jedno - teoria Darwina jest jak najbardziej spójna.

 

@Reinmar von Bielau pomyliłeś kolego tematy, ów temat,  gdzie się tak żywiołowo żaliłeś na temat swoich czasów szkolnych, jest w trochę innym dziale. Poza tym, trochę Ci się płyta zacięła, bo ciągle uderzasz w te same tony. Move on.

 

@StatusQuo - to prawda, Michelle Rodriguez doskonale wpisuje się w rolę samicy alfa :D Choć z urody, totalnie nie mój typ, taka trochę ogrzyca :D 

 

 

Edytowane przez Spartan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, StatusQuo said:

Jordan Peterson wspominał, że w rzeczywistości na każdym kroku mamy piramidy władzy i hierarchie kompetencji.

W każdej firmie ktoś jest szefem, ta sama osoba w innej grupie ma inny status i w której kto inny może być alphą, bo kto inny tam, jest

I to mi się wydaje najbliższe prawdy. Co więcej, wydaje mi się też całkowicie możliwe, żeby w określonych warunkach ludzie funkcjonowali skutecznie i byli zadowoleni przy braku jakichkolwiek hierarchii. Tak więc odpowiadając na Twoje zarzuty, @Spartan, ja nie twierdzę że ludzie są jak orangutany, ale uważam że upieranie się że koniecznie są jak goryle jest krótkowzroczne.

 

Pamiętajmy, ze największą siłą homo sapiens jest zdolność adaptacji. Nie widzę powodu, żeby nie miała się ona rozciągać na struktury społeczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Witam wszystkich.

Witaj :) Ponoć jesteśmy z małpami spokrewnieni. Tylko brak gatunku, który byłby pośredni pomiędzy małpa a człowiekiem. Jeśli się mylę to jaki gatunek byłby pośredni Homo Erectus , Homo habilis ? 

4 godziny temu, Patton napisał:

 

 

Swoją droga bardzo fajny film :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kierować się tylko takimi cechami, znam tylko jednego samca alfę. 70-kilka lat. 100% lider. Zarówno w życiu prywatnym i zawodowym. Niezwykle życzliwy, empatyczny,  pomocny, szczerze kibicujący (aktywnie) w osiąganiu celów oraz podsuwający zanętę, bez dawania całej wędki. Przy tym właściciel i szef firmy z oddziałami od USA, przez kilka krajów w Europie po Chiny, którą zbudował od zera. Z rytuałami: jak wstawanie latem o 6 i godzinny spacer przed pojechaniem do firmy, mimo, że nie musi; jak wieczorna praca (relaksacyjna i hobbystyczna) we własnej stadninie: naprawy, majsterkowanie; jak coroczne organizowanie letnich wędrówek dla większej grupy i w tym celu aktywne, na rowerze szukanie nowych tras już od jesieni.

Obserwacja jego życia jest najlepszą motywacją i coachingiem. Szanuję i podziwiam w 100%, będę o nim opowiadać jeszcze wnukom:)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem stosunkowo niedawno jego książkę: ,,Byste zwierze. Czy jesteśmy dość mądrzy, aby zrozumieć mądrość zwierząt?”.
Bardzo fajna, aczkolwiek spodziewałem się więcej wyjaśnień w kilku kwestiach. Tak czy siak polecam wszystkim.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, leto said:

Powtarzajcie powoli za mną: przenoszenie wniosków odnośnie organizacji społecznej innych zwierząt (często zresztą niekompletnych, bo nauka się ciągle rozwija - vide dezaktualizacja dużej części wiedzy z lat 80/90 o wilkach) na ludzi ma bardzo mało sensu.

Nie wiem czy śmiać się czy płakać jak to czytam...

Tragedia.

Twierdzenie, że nie mamy nic wspólnego z szympansami, którymi byliśmy 11 milionów lat temu jest na poziomie lewicowej 78 płci. Tyle ma z rzeczywistością wspólnego.

 

Tak się składa, że jesteśmy bardzo podobni do szympansów zwyczajnych a znacznie mniej do karłowatych (bonobo). Mamy podobną hierarchię, prowadzimy wojny, jak one a samice opuszczają rodzinny "dom" i przyłączają się do rodziny samca. Są też bardziej rozwiązłe, co jest zasługą samic, samce, jak zresztą w całym królestwie zwierząt mają w tej sprawie guzik do powiedzenia, mogą się jedynie przystosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, wrotycz said:

Twierdzenie, że nie mamy nic wspólnego z szympansami, którymi byliśmy 11 milionów lat temu

Mimo, że mamy 96-99% identycznych genów, to przez te miliony lat z deczka się nasze gatunki zaczęły od siebie różnić. Przejrzyj wszystkie przykłady ciekawostek, w jakich kierunkach szła ewolucja naczelnych, które wyżej podałem. Zdając sobie z takich szczegółów sprawę, naprawdę wymaga dużego tupetu twierdzenie, że jesteśmy do szympansów (czy goryli czy orangutanów) aż tak bardzo podobni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie ma co się kłócić chłopaki, bo każdy ma tam swoje teorie skąd pochodzimy, gdybym ja moją przedstawił to dopiero by było :D 

 

Co by nie mówić Leto ma rację ale i reszta chłopaków ma rację również w mojej ocenie

Dwie pozornie wykluczające się prawdy nie muszą się wykluczać :) 

 

Osobiście bym optował za tym, że póki co nadal mało wiemy i skupiłbym się na obserwacji królestwa zwierząt i jak nas wiele łączy z królestwem ludzi oraz jak wiele dzieli.

Ja na przykład nie skupiłem się na tym na ile jesteśmy podobni tylko czego mogę się nauczyć od zwierząt. 

 

Pozdrawiam i nie ma co się kłócić tylko dzielmy się spostrzeżeniami :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, deomi said:

Ktoś kto ma niski poziom stresu, nie przejmuje się porażkami, ktoś kto lubi podejmować nowe wyzwania, robi co chce, mówi co chce itd.

Denis Urubko. Alex Honnold. Co ciekawe żaden z nich nie jest "alfą" w takim sensie, jak to definiują redpillowcy. Są po prostu kurewsko uparci i wytrzymali psychicznie. Działają z reguły solo albo w małych grupach. Z Urubki dupa nie przywódca, zawsze wszystkich na wyprawie wkurwia i z niejednej się odłączył żeby iść dalej sam (tak jak w tej chwili na Broad Peak).

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Witam wszystkich.

 

Natknąłem się na bardzo ciekawy materiał, w którym pewien profesor badający zachowania szympansów opowiada nam jak wyglądają zachowania "alfy" ale również wspomina o tym, że istnieją samice "alfa"

A to jest ten filmik o bonobo?

Kojarzę po nazwisku autora. 

Powiem szczerze, że recenzowałam jedną książkę tego autora, więc zasadniczo zauważyłam tam taką tendencję, żeby jakoś odczłowieczyć człowieka. 

Odebrać mu status wyjątkowy i osobowy. 

Generalnie nie podoba mi się to, ale niektóre spostrzeżenia dość ciekawe.  

Zwłaszcza to, które się kłóci nieco z powszechnym przeświadczeniem, że to mężczyźni zawsze rządzą, a przecież u bonobo, to kobiety pełnią tę funkcję. 

 

 

9 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Witam wszystkich.

 

Natknąłem się na bardzo ciekawy materiał, w którym pewien profesor badający zachowania szympansów opowiada nam jak wyglądają zachowania "alfy" ale również wspomina o tym, że istnieją samice "alfa"

A to jest ten filmik o bonobo?

Kojarzę po nazwisku autora. 

Powiem szczerze, że recenzowałam jedną książkę tego autora, więc zasadniczo zauważyłam tam taką tendencję, żeby jakoś odczłowieczyć człowieka. 

Odebrać mu status wyjątkowy i osobowy. 

Generalnie nie podoba mi się to, ale niektóre spostrzeżenia dość ciekawe.  

Zwłaszcza to, które się kłóci nieco z powszechnym przeświadczeniem, że to mężczyźni zawsze rządzą, a przecież u bonobo, to kobiety pełnią tę funkcję. 

Znaczy nie kobiety, lecz samice.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wez pooglądaj parę takich szympansów, potem czarnoskórych którzy są do nich podobniejsi niż biali (to nie rasizm tylko moja opinia) i dalej żyj głupotami jakie to szczególne i błogosławione mieć dzieciaka :D

Przecież to jak u tych szympansów - czysta zwierzęcość i natura. A wielu się o to zabija i buduje na tym swoją samoocenę, czy ma rodzinę i spłodziło gówniaka hehe. Beka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, SzatanKrieger said:

Z takich najciekawszych rzeczy, to uderzyło mnie to, że samiec alfa jest właśnie wrażliwym oraz najbardziej współczującą jednostką w stadzie, opiekuje się grupą i rozdziela zwaśnione strony, tworzy również komfort dla innych

 

No nareszcie definicja Alfy w którą mogę się wpisać :)Bo wg tych wcześniejszych to cipa jestem ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.