Skocz do zawartości

Czy powinniśmy ostrzegać nowego partnera ex ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam 

Panowie dziś dostałem pytanie od kumpla który uwolnił się od kobiety borderline ? Kolega rozstał się z kobietą BRD około rok wstecz . Teraz ma nową kobietę od 4 miesięcy jest wesoły wrócił do ludzi nie jest wrakiem człowieka jakiego znałem gdy był z tamtą idiotką . Dziś po treningu zadał mi pytanie. Jego była spotyka się z chłopakiem którego zna osobiście zapiera się , że jemu to nie robi co ta kobieta i z kim robi , nie jest zazdrosny . Chodzi jednak jemu po głowię myśl , że  chce ostrzec jej nowego chłopa przed tym aby uważał na jej toksyczny charakter i styl życia. Osobiście odradziłem jemu rozmowy nie jego świat nie jego kredki . Sam osobiście byłem z taką BRD ale gówno mnie obchodzi co robi i z kim się puka i osobiście nikomu bym o niej nie wspominał nie chcąc wyjść na dupka . Panowie może macie inne zdanie zapraszam do dyskusji . Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ares napisał:

Witam 

Panowie dziś dostałem pytanie od kumpla który uwolnił się od kobiety borderline ?

Jak trafisz na białorycerza, licz się z tym , ze może startować do ciebie z pięściami. Kolejną rzeczą, kobieta jest taka, w jakim środowisku żyje, więc po prostu do siebie nie pasowali, a przy tym nowym kolesiu może tak się nie zachowywać, kobiety do facetów, których nie chcą, inaczej się zachowują, udawanie można łatwo sprawdzić.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak skowroneczki są w fazie świeżego, emocjonalnego haju, to jest najkrótsza droga aby zrobić z siebie debila, obiekt plotek albo poważnie zagrozić stanowi swojego uzębienia. Dla większości facetów jest wszystko jedno, czy waliła cię po rogach, orała psychikę czy kradła kasę. Co jeden facet, karmiony jeszcze kłamstwami, jest przekonany o swojej wyjątkowości i lepszości niż wszyscy jej poprzedni. Dla nich zawsze jesteś lepszy w łóżku, ogarnięty i normalny - a nie to co jej były! No to przecież wiadomo, że ona Tobie takiego numeru nie wykręci.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nic nie zmieni, już masz opinie psychola wyrobioną przez nią, a jej nowy chłopak się tylko w tym utwierdzi, bo nie jest normalnym wypisywanie do nowych chłopaków ex. Przekona się sam w swoim czasie i ją rzuci jeśli ma trochę oleju w głowie.

Edytowane przez apogeum
błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga do nikąd.

Założę się, że nowy pomyśli, że żal Ci dupę ściska, jesteś zazdrosny i pewnie byś chciał aby się pożarli, abyś mógł wrócić do niej.

Co prawda, przyszedł by czas, gdy by zrozumiał, że po prostu chciałeś go ostrzec ale...

to będzie za x miesięcy, lat, a Ty wtedy i tak pewnie będziesz miał to  dupie

a jemu nic tak naprawdę nie pomoże.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ares

Tu chyba nie ma dobrych i złych odpowiedzi, obydwa scenariusze mają wady i zalety.

 

Prawdopodobnie, ona będzie opowiadała o swoim ex w czarnych barwach, więc jak się odezwie do nowego chłopa

może się okazać, że on pomyśli, że ten "zjeb" chce jej zrujnować kolejny związek, bo sobie nie umie poradzić, że ona

go zostawiła.. Więc tylko mu ta gumka strzeli w nos..

 

Ale za drugiej strony, jakbyś widział, że ktoś je muchomora, to poinformował byś?

 

Problem będzie taki, że jak obecny ją zostawi, to znajdzie kolejnego, a jego możecie już nie znać..

I tak w nieskończoność..

 

Chyba każdy musi się nauczyć na swoich błędach..

 

Ja tu widzę jedynie takie rozwiązanie, że ten twój kolega, chciałby tamtego ochronić, bo traktuje go

jako kogoś więcej, niż osobę neutralną.

Wtedy, ten twój kolega mógłby powiedzieć do swojej byłej, coś w stylu "to jest mój kolega, nie chce, żeby przechodził

przez to co ja, masz mu powiedzieć, albo ja mu powiem"..

 

Nic lepszego mi do głowy nie przychodzi..

 

To jest straszne, wiadomo, że ktoś jest zaburzony, ale nie można chronić następnych ludzi przed nim..

Edytowane przez StatusQuo
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serce mówi "tak", rozum "nie".

 

Praktyka mówi, że masz większe szanse trafienia stulejarza niż myślącego.

 

Ona mu już dobrze popusciła a ty przyjdziesz i powiesz o niej coś źle.

 

Skaczesz do głowy na główkę 3 metry obok wystaje wózek inwalidzki do połowy zanurzony xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zrozumieć to że ludzie są różni. Nowemu facetowi tej kobiety może pasować lub znacznie mniej przeszkadzać jej charakter. 

 

Dodatkowo pewne cechy osobowości mogą być uaktywnione w zależności od osoby z którą się przebywa. Może być mniej toksyczna dla niego. 

 

Jednym słowem nowy związek nie musi być kopią starego i to że twojemu koledze ciężko się żyło z tą kobietą to nie znaczy że inny facet też nie będzie zadowolonym.

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, RealLife napisał:

Jednym słowem nowy związek nie musi być kopią starego i to że twojemu koledze ciężko się żyło z tą kobietą to nie znaczy że inny facet też nie będzie zadowolonym. 

W takim razie zadał bym inaczej pytanie. Czy jeśli ktoś jest świadomy swoich zaburzeń i ma je zdiagnozowane i leczył się,

i nadal się leczy, to czy ma obowiązek poinformować o tym obecnego partnera? Moim zdaniem ma.

Wiele małżeństw rozpadło się przez zatajenie choroby psychicznej.. Sam znam dwa przypadki..

Chociaż jeden, tylko z przekładu ustnego kobiety, więc średnio wiarygodny..

Niestety czasem wychodzi to zbyt późno..

Myślisz, że była tego chłopaka, poinformuje go o tym? Jeśli nie, to bym to uznał, za nieczyste intencje..

 

W sumie, to dobry temat. Jak już zamierzasz z kimś się zbliżyć, pytasz profilaktycznie, czy ma jakieś choroby psychiczne,

czy na coś się leczy, leczyła, jak odpowie, że nie, a później wyjdzie, że tak, to związek jest zbudowany na kłamstwie i jest pozamiatane..

 

Hmm, a może zamiast mówić mu cokolwiek, mógłby powiedzieć temu kumplowi, "stary spytaj ją, czy kiedykolwiek leczyła

się u psychiatry", ale żeby to zachował na pierwszą większą awanturę? Co myślicie?

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ares said:

Panowie może macie inne zdanie zapraszam do dyskusji . Pozdrawiam 

Jeśli znasz i lubisz gościa to delikatnie zasugerowałbym temat.
Opowiedzieć dwie grubsze akcje i basta. Niech sam oceni ?czy mu się przyda ta wiedza.
Ale nie wdawałbym się w długą dyskuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ares napisał:

chce ostrzec jej nowego chłopa przed tym aby uważał na jej toksyczny charakter i styl życia

Nie ostrzegać. 

Jeśli facet kumaty, to się na niej sam pozna i wyeliminuje.

 

Jak niekumaty, to może rodzina i przyjaciele się poznają i mu wytlumaczą.

 

Jak bardzo niekumaty, to niech w to brnie bo nic mu nie pomoże póki sam nie doświadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak. Zero agresji w stosunku do niej. Zero zniechęcania, mówienia że jest idiotką czy pojebana.

Jedynie szczerze i czysto informatywnie wyznać o tym z czym wiąże się jej problem. 

Haj, hajem a zbroja, zbroją. Ale nowy gość może sam być nienormatywny i emocjonalnie w jej życie i problemy uciekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadek albo dwa, gdzie gościu sam znalazł i pytał exa swojej obecnej żony czy jemu też odpierdalała chore akcje. Potwierdził...

 

...i co z tego, nowy pan i pani żyją już 7 lat razem i mają dwójkę dzieci i co chwila awantury. Ale oni się kochają i chcą rozwodu, co tydzień.

 

@ares weź pod uwagę fakt, że pani przy nowym panu może chodzić jak w zegarku bo będzie ją konkretnie trzymał za mordę.

 

Znaczy kumaty albo lubi chore akcje.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, StatusQuo said:

Czy jeśli ktoś jest świadomy swoich zaburzeń i ma je zdiagnozowane i leczył się,

i nadal się leczy, to czy ma obowiązek poinformować o tym obecnego partnera? Moim zdaniem ma.

 

Moim zdaniem też należy poinformować a nie ukrywać. Powiedziałbym że to rodzaj obowiązku moralnego - ale obowiązku ciążącego na chorym a nie np. byłym partnerze. 

 

Natomiast w tym wątku nie ma informacji o Borderline zdiagnozowanym u kobiety. Sam widzisz, że co drugi temat w Swieżakowni to baba z Borderline. Wydaje się więc, że to nie borderline tylko urok współczesnych kobiet. 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RealLife napisał:

Wydaje się więc, że to nie borderline tylko urok współczesnych kobiet. 

Jeśli spierdolona staje się normą, to nie znaczy, że nagle jest normalna..

Chociaż, tylko ktoś kto ma punkty odniesienia i widział w życiu coś innego ma takie porównanie.

Wychodzi na to, że chyba trzeba współczuć dzisiejszym młodym chłopakom...

Ciekawe jak to się wszystko skończy. U nas przez ostatnie 30 lat dokonały się ogromne zmiany.

Jeśli przyjdzie nam pożyć, jeszcze te 60 lat, to pewnie dożyjemy konsekwencji tego wszystkiego..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dziękuje za wiele odpowiedzi. Sam osobiście uważam , tak jak kolega @hogen napisał nie tykaj gówna to nie będzie śmierdziało . Napiszę po imieniu aby nie mówić kolega kolegi . Michał ex dziewczyny borderline poukładał sobie życie dla tego radziłem jemu , żeby nie wpierdalał się w życie jego ex oraz jego kumpla Bartka . Michał miał ciężki żywot z tą kobietą awantury , kłótnie itp jak sam twierdzi zdusiła go on niestety był w seksualnej pułapce jak Twierdzi był zapatrzony jej pipką i tym co robi w łóżku nie patrząc na resztę aspektów związku . Chłopak ocknął się i zobaczył , że na niej świat się nie kończy odżył robi to co lubi jeździ na moto , rower sporty walki wychodzi do ludzi , a nie ciągle przy babie która odbierała jemu tlen i radość z tego co robi . Chłopacy znają się z zlotów moto stąd i ja ich znam . Chęć ostrzegania nowego partnera BRD wzięła się z tego , że chłopaki siebie szanują i nie mają do siebie ale o to , że ktoś jest z nią , a ten z nią był.  Pani zapewne łóżkiem zaślepia nowego chłopaka , a ten przez magie obciągania jest zaślepiony . Mam nadzieję , że nowy odczaruje się szybko i sam wyjdzie z tej pułapki . Jeszcze raz dziękuje za komentarze oraz rady . Pozdrawiam Bracia :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2020 o 21:13, Boromir napisał:

Jak trafisz na białorycerza, licz się z tym , ze może startować do ciebie z pięściami. Kolejną rzeczą, kobieta jest taka, w jakim środowisku żyje, więc po prostu do siebie nie pasowali, a przy tym nowym kolesiu może tak się nie zachowywać, kobiety do facetów, których nie chcą, inaczej się zachowują, udawanie można łatwo sprawdzić.

Apropo tego, ja przy byłych puszczałem baki w rożnych sytuacjach, jak cię kocha to wyśmieje. Jak nie, to zacznie tobą gardzić , a jak zacznie gardzić, to w taki sposób żeby zwrócić uwagę, trzeba się temu przypatrzeć dokładnie.

Wówczas, jak gardzi, ale to robi w taki sposób, zeby zwrócić na siebię uwagę, wówczas, coś czuję. ale nie mówię tutaj o bąku :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.