Skocz do zawartości

Ludzie często nie przyjmują mnie do znajomych na facebooku


Mgławica_Oriona

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem bardzo częstą rzecz. Znam się z niektórymi ludźmi, np. w pracy, rozmawiam z nimi itp. Gdy wyślę zaproszenie do znajomych na FB, bardzo często widzę odrzucone. Co to za jakieś zjawisko. Przykładowo. Miałem jedną koleżankę w pracy, bardzo miłą. Wysłałem jej całkiem niedawno zaproszenie na FB. Odrzucone. Co jest z tymi ludźmi nie tak? Może to głupie, ale dla mnie jest to atak w moją stronę (chociażby dlatego, że innych z roboty ma w znajomych). To jest pokazanie komuś, że się go nie lubi. Czy taka patologia jest u mnie w rejonie, czy w reszcie kraju również?

  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mgławica_Oriona napisał:

Może to głupie, ale dla mnie jest to atak w moją stronę

Masz rację. To jest głupie.

6 minut temu, Mgławica_Oriona napisał:

To jest pokazanie komuś, że się go nie lubi.

To jest brak chęci dzielenia się z Tobą swoją prywatnością. Muszą, bo Ty tego chcesz?

7 minut temu, Mgławica_Oriona napisał:

Czy taka patologia jest u mnie w rejonie, czy w reszcie kraju również?

Oj, biedne zranione ego. Same patusy, nie chcą mnie zaakceptować. 

 

Z marszu odrzucam wszelakie propozycje, nawet jeśli  kojarzę o kogo chodzi, ale nie mamy wspólnych zainteresowań, żadnego kontaktu i się na taki nie zanosi.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facebook na dzień dzisiejszy to dla wielu ludzi miejsce do pokazywania swojego życia, dzielą się tam często mocno prywatnymi treściami czy to tekstowymi, czy zdjęciami. To że z kimś gadasz, nie znaczy że możesz mu wejść do domu, a dla wielu dostęp do treści na FB jest podobny do wejścia do salonu w domu... 

 

Sam mam dużo zaproszeń, którym nadałem status "pending" i tak sobie wiszą :D wynika to też z tego że mocno ograniczyłem używanie tego pożeracza czasu i zrobiłem tam czystkę, służy teraz głównie jako komunikator z DOBRYMI kolegami/koleżankami :)

 

Edytowane przez Kotek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Mgławica_Oriona napisał:

Znam się z niektórymi ludźmi, np. w pracy, rozmawiam z nimi itp

Być może ci ludzie nie chcą się z Tobą kolegować poza pracą. Osobiście ich rozumiem, ponieważ ja sam z większością współpracowników nie utrzymuję kontaktów poza pracą i tylko i wyłącznie nasze kontakty ograniczają się do miejsca pracy. Unikam także firmowych imprez lub innych inicjatyw, że tak to nazwę pozapracowych. Dla mnie łączenie zycia prywatnego z pracą mnie powinno mieć miejsca.

 

Tak swoją drogą to ciekawe problemy mają uzytkownicy portali społecznościowych. Ktoś odrzucił moje zaproszenie do znajomych, a ktoś nie. Ciekawe. Miałem kiedyś takiego przełożonego który już na szczeście moim przełożonym nie jest, a wysyłał na FB zaproszenia tego typu do ludzi mu podległych, większość je odrzuciła. Ciekawe dlaczego:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ja nie mam tego problemu bo nie wysyłam nikomu zaproszenia do znajomych na FB. Jak ktoś mi wyśle to przyjmę, jeżeli uważam, że znamy się na tyle i nie wkurwia mnie za bardzo. Z reszta ja jak ktoś za dużo głupot udostępnia albo jakiejś propagandy i zaśmieca mi tablicę to usuwam ze znajomych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chadeusz napisał:

Z tego co się orientuje to FB nie pokazuje czy ktoś odrzucił zaproszenie, więc coś ściemniasz.

Pokazuje. Wystarczy wejść na profil tej osoby. Jak odrzuciła, to znika przycisk "Dodaj do znajomych".

 

44 minuty temu, Kotek napisał:

Sam mam dużo zaproszeń, którym nadałem status "pending" i tak sobie wiszą :D 

To jest dobra metoda, sam ją stosuję. Nikt mi wtedy nie zarzuci, że odrzuciłem.

 

23 minuty temu, SSydney napisał:

Z reszta ja jak ktoś za dużo głupot udostępnia albo jakiejś propagandy i zaśmieca mi tablicę to usuwam ze znajomych. 

U mnie to samo. A jak ktoś wrzuci jakieś "poprawnie politycznie" rzeczy, to z miejsca usuń + blokada. Choć usuwanie nie jest zawsze konieczne, można wejść na profil i anulować subskrybcję. Ja mam u 80% znajomych wyłączone to.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, Krugerrand napisał:

Tak swoją drogą to ciekawe problemy mają uzytkownicy portali społecznościowych. Ktoś odrzucił moje zaproszenie do znajomych, a ktoś nie. Ciekawe. Miałem kiedyś takiego przełożonego który już na szczeście moim przełożonym nie jest, a wysyłał na FB zaproszenia tego typu do ludzi mu podległych, większość je odrzuciła. Ciekawe dlaczego:D

Psychika. Jak cos jest tak a nie inaczej to się zastanawiasz co jest nie tak, zaczynasz myśleć że to może Twoja wina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SSydney napisał:

Jak ktoś mi wyśle to przyjmę, jeżeli uważam, że znamy się na tyle i nie wkurwia mnie za bardzo

Też to stosuję. Nie wysyłam nikomu zaproszeń. Sam potwierdzam tylko niektóre.

Kolega usunął FB. Założył nowe konto i zaprosił tylko tych, z którymi utrzymuje kontakt w realu...no bo bo uj xxx znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie po prostu mają ciebie w dupie. 

 

Z własnego doświadczenia tobie powiem, że jak ktoś coś ode mnie chciał to najpierw wysyłał do mnie na FB zaproszenie do znajomych, a jak uzyskał pomoc to potem kontakt się urywał. A najlepsza to był taki jeden baleron, którego miałem w znajomych przez 2 lata, po koleżeńsku pomagałem jej (jak i innym osobom w grupie) na studiach, a dzień po obronach wyjebała mnie ze znajomych, tak jakby mnie nie znała XDD (do dzisiaj mam z tego bekę i jestem zdziwiony o co chodziło - ale kontaktu nie mam zamiaru odnawiać). 

 

Kolejną kwestią, jest to, że nie warto przywiązywać do FB dużej wagi. Liczba znajomych o niczym nie świadczy i na przestrzeni lat zaobserwowałem, że kiedyś ludzie się jarali, jak mieli po 2000 znajomych, a teraz tak patrzę po osobach, które znam, to mają ze 100, 200 max 300 osób na liście. Liczy się jakość, a nie ilość. Sam mam z 200 osób w znajomych, a na FB to życzenia dostawałem od 20 osób i to szczególnie od tych, z którymi się nie widywałem na codzień.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gołodupiec napisał:

Ludzie po prostu mają ciebie w dupie. 

 

Z własnego doświadczenia tobie powiem, że jak ktoś coś ode mnie chciał to najpierw wysyłał do mnie na FB zaproszenie do znajomych, a jak uzyskał pomoc to potem kontakt się urywał. 

To już jest niestety plaga dzisiejszych czasów. Każdy każdego ma gdzieś, brak więzi między ludzi, tylko ciągła moda na indywidualizm i spłycenie relacji. Jest nawet temat z tym związany na forum. Ludzie pamiętają o tobie tylko wtedy, jak czegoś potrzebują. Nagle osoba, którą nie widziałem 15 lat powróciła z zaświatów.

 

2 godziny temu, Gołodupiec napisał:

 Liczy się jakość, a nie ilość. Sam mam z 200 osób w znajomych, a na FB to życzenia dostawałem od 20 osób i to szczególnie od tych, z którymi się nie widywałem na codzień.

Dokładnie. Częstym zjawiskiem jest nawet to, że jacyś poboczni ludzie albo nawet ci którzy mnie prześladowali w szkole pokazując, że mnie nie lubią, po latach bez problemu ukłonią się i pogadają. Wielcy kumple ze szkoły średniej czy tam gimnazjum, z którymi dzielę mnóstwo wspomnień nie powiedzą nawet cześć na ulicy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fejsbuki tam fejsbukami, ale bardziej mnie martwi to:

3 godziny temu, Mgławica_Oriona napisał:

Dokładnie. Częstym zjawiskiem jest nawet to, że jacyś poboczni ludzie albo nawet ci którzy mnie prześladowali w szkole pokazując, że mnie nie lubią, po latach bez problemu ukłonią się i pogadają. Wielcy kumple ze szkoły średniej czy tam gimnazjum, z którymi dzielę mnóstwo wspomnień nie powiedzą nawet cześć na ulicy.

Oligarchia zrobiła już chyba  wszystko, aby zniszczyć jakiekolwiek więzi społeczne...

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Fejsbuki tam fejsbukami, ale bardziej mnie martwi to:

Oligarchia zrobiła już chyba  wszystko, aby zniszczyć jakiekolwiek więzi społeczne...

Media społecznościowe, konsumpcjonizm, moda na indywidualizm, coraz większa przepaść między pokoleniami, propaganda sukcesu, feminizm są temu wszystkiemu winne.

Pomyśleć, że to wszystko stało się w zaledwie 10 lat ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Krugerrand said:

Miałem kiedyś takiego przełożonego który już na szczeście moim przełożonym nie jest, a wysyłał na FB zaproszenia tego typu do ludzi mu podległych, większość je odrzuciła. Ciekawe dlaczego

Może po prostu nie chcieli mieć pracy po pracy. Wychodząc za bramę nie są już w robocie i nikt ich do tego nie zmusi. W dodatku się bali, być może słusznie, że by pewnie im coś posyłał albo w jakiś inny sposób przynosił robotę do domu. A jak już mówiłem za bramą jestem cywilem a nie jego podwładnym i niech tak zostanie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/12/2020 at 9:03 AM, Mgławica_Oriona said:

Co jest z tymi ludźmi nie tak?

Nie wiem ale mam zasadę, że jak ktoś nie przyznaje się do

ciebie po pracy. To ja też nie przyznaje się do takiej osoby po pracy czyli maksymalny kontakt w pracy i po pracy to cześć.

To, że nie przyjmują ciebie do znajomych tylko oznacza jak naprawdę ciebie kwalifikują.

 

On 2/12/2020 at 9:03 AM, Mgławica_Oriona said:

Miałem jedną koleżankę w pracy, bardzo miłą.

Nie nie była miła tylko fałszywa, staraj się eliminować kontakt z takim osobami szkoda twojej energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.