Skocz do zawartości

Tata w tarapatach. Idylla siedzenia w domu z dziećmi. Do Panów.


Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam, że dość dawno temu @deomi w jednym z tematów, być może założonym przez siebie, uparcie stała na stanowisku, że kobietom należy się emerytura za pełnoetatowe zajmowanie się domem, ponieważ, miedzy innymi, trzeba swoje wystać w kolejce na poczcie opłacając rachunki:DAutorce nie przeszło nawet przez myśl, że rachunki dziś można opłacić nie wychodząc z domu za pomocą bankowości elektronicznej lub ustawiając w systemie stałe zlecenie w przypadku opłat w stałych wysokościach. Coś takiego było czymś niepojętym, jakby z innej galaktyki.

 

W związku z powyższym zupełnie nie dziwie się, że każda nawet prozaiczna czynność może być dla współczesnej Polki nie wiadomo czym, a co dopiero te poważniejsze jak zajęcie się dzieckiem. No wiadomo, o matko boska!!!!!!!!! Jakie to ciężkie zajęcie takie siedzenie w domu z "bombelkiem". Rzecz w tym, że bywa to ciężkie, ale czasami. Ja sam mam doświadczenie w opiece nad własnym chrześniakiem i dużo młodszymi kuzynami. Jak wpadałem lub wpadaliśmy w odwiedziny, to chłopaków wystarczyło zająć jakimś wysiłkiem fizycznym typu rower, gra w piłkę itp, za jakiś czas sami zasypiali mi na rękach. Jak "bombelki" z mojej rodziny chciały się ze mną bawić to same wymyślały zabawy, nieraz takie, że ja już dorosły chłop potrafiłem się nie raz wciągnąć;) Zanim się obejrzałem mijało południe i pora na obiad lub sen. To była prawie zawsze sama przyjemność. 

 

Niestety, ale współczesnym babom, to się ostro w dupach poprzewracało. Czego chcecie? Nie wiemy. A kiedy to chcecie? Natychmiast:lol:

I tak jest ze wszystkim.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kobiety żyją w dwóch enklawach.

 

Pierwsza medialno-feministyczna czytaj. "Mam cipe jestem zawsze naj". Naj jak dobrze wiemy one są tylko w swojej głowie i nigdize wiecej.

 

Natomiast druga enklawa to ta którą sami je otaczamy, przypomnijmy:

 

-Nie wysyłamy do najcięższych zawodów.

-Wielu z nas chce się jeszcze je bronić przed agresją z zewnątrz.

-Nie idą na wojnę.

-Jak baba coś spierdoli np. stłuczka ,dzwoni do mamusi? KURWA NIE SONDZE. Do łask wraca natychmiast mąż, ojciec, wujek, kochanek, narzeczony, chłopak generalnie BOLEC.

 

W związku z tym autorka powyższego bełkotu poprzez ”8h” rozumie : poszłam do pracy gdzie była klimatyzacja, było czysto, każdy był miły (nikt nie prowokował na solówkę po szychcie), nie śmierdziało, nie dźwigałam, nie było ryzyka poparzenia-utraty kończyny albo zdrowia. Po 8 godzinach jestem naj jak zawsze a te pedały jęczą! Przecież nikt nie może się urobić bardziej!" 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko

Źeś mnie rozwalił tym postem haha.

 

Dla mnie @deomi to jest 100% kobieta :D 

Tak jak napisałeś dzisiaj myśli o dziecku, jutro chce byś zginał marnie, po jutrze myśli o wycieczce do Warszawy, potem coś jej się odwidzi i jednak woli by wszystko zginęło i by nie było niczego by następnego dnia stwierdzić, że jakiś witamin zapomniała wziąć i to dlatego i że od teraz będzie już zawsze dobrze ???

Mija tydzień i znów się wszystko powtarza od miłości po śmierć wszystkiego co żyje haha jaja jak byk ale ja właśnie za to ją lubię bo codziennie ma nowe teorie choć z drugiej strony, nie wiem czy bym nadążył za tymi emocjami i wizjami życia lub śmierci co drugi dzień ?

To też takie ciekawe, że się troszczy o dziecko ale jednak chciałaby by wszystko wciągnęła czarna dziura, po prostu nie mogę ze śmiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

W związku z tym autorka powyższego bełkotu poprzez ”8h” rozumie : poszłam do pracy gdzie była klimatyzacja, było czysto, każdy był miły (nikt nie prowokował na solówkę po szychcie), nie śmierdziało, nie dźwigałam, nie było ryzyka poparzenia-utraty kończyny albo zdrowia. Po 8 godzinach jestem naj jak zawsze a te pedały jęczą! Przecież nikt nie może się urobić bardziej!" 

A to akurat prawda

opieka nad dzieckiem < praca biurowa

ale

opieka nad dzieckiem >  ciężka praca fizyczna.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, SzatanKrieger napisał:

To też takie ciekawe, że się troszczy o dziecko ale jednak chciałaby by wszystko wciągnęła czarna dziura, po prostu nie mogę ze śmiechu.

Dla mnie to zaburzenia i nic w tym kobiecego nie ma, no ale... :).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Przepraszam. Czy ja rozumiem, że opieka nad dzieckiem jest lżejsza niż praca biurowa i cięższa niż fizyczna?

Odwrotnie. Znak większości dla tego co wolałabym wykonywać.

 

@SSydney Nie mam boderline, Po prostu jestem zestresowana. A że mam skrajne i niepopularne i poza matrixowe poglądy. Cóż.

@Tomko Jestem pewna. Mam szukać i wkleić cytaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy chyba tez od wieku dziecka. Niemowlę będzie uwiązane 24h do matki, przecież ojciec cyckiem nie nakarmi i nie ma takiego instynktu jak kobieta, nie rozpozna w stu procentach jakie są potrzeby dziecka. Ale już starsze dzieci, takie kilkulatki, na pewno dobrze dogadają się z ojcem.

 

Jestem pewna ze facet poradziłby sobie 8h z dzieckiem, ale tez zależy czy chodzi Ci konkretnie o opiekę nad dzieckiem czy tez w tym czasie inne obowiązki takie jak sprzątanie, gotowanie, pranie, bo to już troche inna bajka. ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Król Jarosław I Przyznałam Ci racje, a Wy jak zwykle szukacie dziury w całym :P

Zresztą to dośc powszechne, nie wiem czy zauważyliście ja tu często potwierdzam Wasze niektóre teorie, ale Wy jakby i tak się z tym sprzeczacie, chociaż w innym temacie, piszecie podobnie :^

 

@Lana07 Chodzi mi o te wszystkie obowiązki, które wykonuje kobieta, gdy facet pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Tak jak napisałeś dzisiaj myśli o dziecku, jutro chce byś zginał marnie, po jutrze myśli o wycieczce do Warszawy, potem coś jej się odwidzi i jednak woli by wszystko zginęło i by nie było niczego by następnego dnia stwierdzić, że jakiś witamin zapomniała wziąć i to dlatego i że od teraz będzie już zawsze dobrze ???

Mija tydzień i znów się wszystko powtarza od miłości po śmierć wszystkiego co żyje haha jaja jak byk ale ja właśnie za to ją lubię bo codziennie ma nowe teorie choć z drugiej strony, nie wiem czy bym nadążył za tymi emocjami i wizjami życia lub śmierci co drugi dzień ?

To też takie ciekawe, że się troszczy o dziecko ale jednak chciałaby by wszystko wciągnęła czarna dziura, po prostu nie mogę ze śmiechu.

To brzmi jak objawy choroby afektywnej dwubiegunowej. 

Edytowane przez Meg4tron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, deomi napisał:

No to bardzo miło ?

Ciężko Wam poświęcić 45 minut w celach dydaktycznych? :D 

Program nie jest propagandowy ani wyreżyserowany, wyczułabym to, poza tym z dziećmi o to dość trudno.

Jest pokazany wekeend ojca z dziećmi. I są komentarze Pań na temat tego co widzą, które siedzą w osobnym studio.

Na dydaktykę bym poświęcił...

Nie chce mi się produkować, już po samym fakcie, że to panie tam komentują, to ja już wiem, że tam będzie zero logiki tylko emocje, przypuszczenia, stereotypy i uprzedzenia, że o mizoandri nie wspomnę. Nie mogę i nie chcę się denerwować, więc przyznam Ci rację w skrócie: kobiety są proelozajebiste i we wszystkim dorównują, albo przerastają mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nonsens. Po co ten watek? Żeby pokazać jak to ciężko nie harują kobiety?

Równie dobrze facet mógłby wrzucić podobny wątek i pokazać jak ciężko pracuje się w jakiejś fabryce/kopalni ect.

Kobieta również nie umiała by tego powtórzyć.

 

Clue tego wątku jest to, że kobiety jak i faceci są stworzeni do czegoś innego.

Mężczyzna nadaje się bardziej do "zdobywania" zasobów dla rodziny, kobieta do ogarniania domu i wszelkich obowiązków z tym związanych (dzieci, ect).

 

Odkrywamy koło na nowo ?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Zalajkowałaś!

Nieprawda. :P Nie zalajkowałam! :D

 

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Chcesz dołączyć?

W życiu, :D zadzwoniłabym na 112 gdybyś zaczął skamleć i szczekać jak pan "kundel" z filmiku. :lol:

Pomyślałam tylko (ogólnie?), że takie zamiany ról, urozmaicenia są fajne i ciekawe. :D 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi - nie rób kolejnej żenady

Uczestniczyłem na równi z żoną w wychowywaniu dwóch córek, które były koszmarem przez pierwsze 1.5 roku życia każdej z nich. Nie przespałem w tym czasie ani jednej pełnej nocy. Jeśli spałem 2-3 godziny to uznawałem, że to zajebista noc była. Tak - to ja zazwyczaj wstawałem w nocy.

Żona szybko wracała do pracy zatem dzieliliśmy obowiązki. Tylko teraz się zastanawiam dlaczego qwa ona nigdy przykładowo nie naprawiła kranu, nie oczyściła rur, nie zmieniła gniazdka elektrycznego czy koła w samochodzie czy nawet go nie zatankowała ;) także z tą równością to tak sobie... Robiłem pranie, gotowałem, zmieniałem pieluchy, robiłem zakupy, jeździłem do lekarza itd. Nic niezwykłego - przeżyłem i mam się dobrze.

Wkurwiało mnie jedynie to, że nikt mnie do tego nie przygotował - bo na filmach i w opowieściach z dupy wziętych posiadanie dzieci to sama sielanka. 

 

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć tak - kobiety bardziej nadają się do wychowywania małych dzieci ze względu na naturalne predyspozycje. I nie mówię tu o pracach w domu przy dziecku (bo to żadne wyzwanie w dobie pralek, suszarek, zmywarek, odkurzaczy itd) tylko o zrozumienie emocji dzieciaka. 

Za to niemal wszystkie polegną bez wsparcia mężczyzny przy wychowaniu chłopca od 6 lat wzwyż oraz nastolatków (bez względu na płeć).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth I dobrze stawiasz sprawę, bo tu żadna z płci nie jest lepsza a tymczasem temat sili się na takie porównanie.

Tak, zajmowanie dziećmi jest dla facetów w chuj męczące (większości) poza jak zwykle pewnymi wyjątkami.

Logiczne - nie mamy naturalnych predyspozycji.

 

I tak, dla kobiet równie męczące było by harowanie jak facet po 8-10h dziennie, często gęsto w pracy fizycznej, do której kobiety się nie nadają.

 

Idąc dalej, jak napisał @azagoth przy rozwoju dziecka od niemowlaka do kilku lat, matka jest niesamowicie potrzebna.

W pewnym okresie natomiast winien wkroczyć już ojciec, ponieważ matka nawet mając dobre intencje w pewnym wieku dziecku bardziej zaszkodzi niż pomoże.

Z prostej przyczyny - syn, to nie dziewczynka, więc nie powinno się go ograniczać, trzymać pod kloszem a raczej przeciwnie - z ojcowskim wsparciem i radą.

 

Nie lubię takich głupich porównań, mężczyzn do kobiet w kwestii wychowania dzieci czy pracy, bo to to samo, co by porównywać obrońcę do napastnika.

Nie da się - mają zupełnie inne zadania na boisku.

I jasne, czasem obrońca strzeli gola a napastnik wybije piłkę z lini bramkowej ale to zawsze będzie margines.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.