Skocz do zawartości

Walentynki po kobiecemu


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Hatmehit napisał:

Po co marnować cenny czas i energię na poszukiwania, kiedy można poczekać aż będzie ono skłonne zrobić coś dla nas i ewentualnie to poprowdzić według własnych upodobań? W czasie teoretycznie przeznaczonym na te poszukiwania, zrobić można wiele dobrego dla siebie i świata, co być może przyniesie wymierny efekt w postaci metaforycznej Pameli Anderson :)  

To zależy, czy się chce być kreatorem własnego życia, czy się tylko poddawać losowi.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Hatmehit napisał:

Po co marnować cenny czas i energię na poszukiwania, kiedy można poczekać

Kurde a już myślałem, że po tym co wcześniej pisałaś zaskoczysz mnie pozytywnie. Ty jako kobieta możesz sobie czekać aż książę sam podejdzie. Niestety my po drugiej stronie barykady nie możemy sobie pozwolić na takie coś. Z tego powodu, że większość z was ma takie podejście, do tego większość z nas jest dla was statystycznie poniżej średniej atrakcyjności.

25 minut temu, Hatmehit napisał:

W czasie teoretycznie przeznaczonym na te poszukiwania, zrobić można wiele dobrego dla siebie i świata

No trochę się ratujesz w tym momencie. Faktem jest, że zamiast marnować czas na latanie za kobietami można zrobić coś konstruktywnego. Kobiety prędzej czy później się pojawią. pasożyty szybko wyczują zdrowego żywiciela (taki żarcik, proszę mnie nie linczować :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, JudgeMe napisał:

To zależy, czy się chce być kreatorem własnego życia, czy się tylko poddawać losowi.  

Oczywiście, że tak, ale dokładnie to napisałam :D 'w tym czasie zrobić można wiele dobrego dla siebie' mam wrażnie, iż na tym właśnie polega bycie kreatorem własnego życia. Na sprawy, która dla danej jednostki nie są priorytetowe, jak chociażby partner, można poczekać. Nie mam tu na myśli bierności i brania tego, co się przypadkiem napatoczy, ale przesiewania na podstawie tego, co sami osiągnęliśmy oraz pragniemy. 

19 minut temu, SSydney napisał:

Ty jako kobieta możesz sobie czekać aż książę sam podejdzie. Niestety my po drugiej stronie barykady nie możemy sobie pozwolić na takie coś.

Tak, zgadzam się. Jednak nie warto księżniczkować i samemu jako kobieta coś zrobić. Nie uważam, że samym swym istnieniem przyciągam mężczyzn, choć może się mylę. Wy faceci macie pod tym względem pod górę, przyznaję. Ale czy nie lepiej właśnie mieć coś do zaoferowania poprzez czas poświęcony na rozwój niż poprzez egzystencję? To jest zdecydowanie wyższe, lepsze, zasługujące na szacunek.  

19 minut temu, SSydney napisał:

większość z nas jest dla was statystycznie poniżej średniej atrakcyjności.

Nie wiem jak sądzi większość kobiet, pewnie masz rację. Dla mnie logicznym jest, iż większość jest przeciętnie atrakcyjnych, tak samo jak większość kobiet jest przeciętna. Nieliczne jednostki są powyżej średniej i nieliczne są poniżej średniej. Nie muszę tego tutaj nikomu pokazywać, każdy wie, jedynie tłumaczę się. Głupota, zawsze odczuwam potrzebę wytłumaczenia. 

19 minut temu, SSydney napisał:

zamiast marnować czas na latanie za kobietami można zrobić coś konstruktywnego. 

Dokładnie tak, to miałam na myśli. Działa u obu płci, przynajmniej powinno.

19 minut temu, SSydney napisał:

Kobiety prędzej czy później się pojawią. pasożyty szybko wyczują zdrowego żywiciela (taki żarcik, proszę mnie nie linczować :P

Za cóż tu linczować, sama prawda. Jako kobieta doskonale znam kobiety, ratuję się tylko wiecznym zastanawiamiem nad własnymi babskimi odruchami. Jeśli facet jest w stanie wykrzesać z siebie coś interesującego dla samego siebie, własnej satysfakcji, to kobiety pojawiają się same, można na nie nijako zaczekać. Być może trochę poplątałam się w powyższym poście. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2020 o 11:21, Lubię seks z kobietami napisał:

ALE uzupełniania się w pozostałych. I tak np enfp jakie znałem, jako, że to N-ki: były podobnie wrażliwe do mnie, ba, nawet znały podobną muzykę i ją lubiły. Ale ja je uzupełniałem w ich emocjonalnym świecie swoim suchym racjonalizmem. I to właśnie jest naturalne dopasowanie damsko - męskie. Ona - emocje i on - spokój, stoicyzm i intelekt

Jest coś w tym, nawet kiedyś o tym wspomniałam, że różnica "F"-"T", to jak między kobietą, a mężczyzną i mam świetnie zobrazowanie w relacji, ja-enfp, luby-entp ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2020 o 15:01, JudgeMe napisał:

A może zamiast czekać, co życie przyniesie, warto rozpocząć samemu poszukiwania? 

 

Moim zdaniem trzeba szukać ale też być otwartym, nie tylko czekać ale nie tylko szukać, czasem ktoś obok nas może być "tym kimś" kogo szukaliśmy cały czas.

Życie bywa przewrotne :) 

Jak już tu, kiedyś pisałem można miłość znaleźć szukając Toy Toya :D A nóż w kolejce wywiąże się rozmowa "Pani się chce tak jak mi się chce" odpowiada panna - "proszę pana tak mi się nigdy nie chciało jak mi się dzisiaj chce", "Jest pani sympatyczna, niech pani zaczeka zzzeee..20 min bo trochę mi to zajmie, wydaje się być pani ciekawa mimo purpurowej twarzy od wstrzymywania potrzeby, mam nadzieję, że ma pani czas"

I tyle :D 

Love :D 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.