Skocz do zawartości

Przykład z życia wzięty jak wielki wpływ w związku ma wygląd


Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Analconda napisał:

Albo: jesteś chadem albo widać, że masz hajs albo jesteś znany jako badboy.

Kluby w dużym mieście, znany tam nie jestem. 

Ubrany byłem normalnie, bez oznak bogactwa.

 

16 minut temu, bassfreak napisał:

Po czym stwierdzasz że to beciak ?

Tylko ironizowałem, że to beciak ale fakt - zachował się w porządku. 

 

20 minut temu, bassfreak napisał:

nie wiem jak wyglądały te laski ale domyślam się że były fajne

Były fajne ;) 

 

21 minut temu, bassfreak napisał:

czytając takie posty jeszcze bardziej się pogrążam

Pisałeś, że miałeś dziewczynę czy kilka nawet. 

Ruchałeś.

Co się stało, że teraz jesteś w takim dole? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Meg4tron napisał:

Pisałeś, że miałeś dziewczynę czy kilka nawet. 

Ruchałeś.

Co się stało, że teraz jesteś w takim dole? 

Pierwsza rozpadło się po 4 miesiącach ja bez doświadczenia ona też taka pierwsza miłość i tyle , druga na początku fajnie cacy okazało się że to jakaś borderka/narcyzka trwało to 3 lata z przerwami fakt że naruchałem się za wsze czasy itd w dodatku była idealnie w moim typie (dosłownie fizycznie miała wszystko co mi się podoba w tym moje specyficzne widzimisię) no ale nie miało to prawa przetrwać. Pół roku później poznałem (przez tego kumpla z tematu) mega fajną dziewczynę też dość w moim typie była trochę zołzowata ale ogarnięta , nie patuska itd. tutaj chuj że tak powiem bo 4 miesiącach się rozpadło ja sam nie wiem czemu ona też nie z nią nawet nie było większych zbliżeń. I od tego czasu jestem w mega dupie psychicznej bo serio myślałem że coś konkretnego i normalnego z tego będzie po moich walkach 3 letnich z EX no ale cóż. Aktualnie mam wolne od pracy chodzę tylko na siłkę i spędzam przyjemnie czas , ostatni miesiąc walczyłem z nadciśnieniem a teraz walczę z poziomem cukru bo za szybko mi spada po jedzeniu , oczywiście to wszystko jest efektem nerwów i niedosypiania.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak młody jesteś, nie narzekaj. Ogarniesz głowę raz dwa. A jak ogarniesz to też przestaniesz może tak obsesyjnie rozkminiać tematy damsko-męskie :)

6 minutes ago, alkoholowy said:

receptory wzrokowo węchowe

Gdzie takie receptory się znajdują? Widzę że oprócz matematyki jesteś też specem od neurologii :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, alkoholowy napisał:

 

 

Że co? Chłopie, na siłkę faceci chodzą dla kobiet, a nie zdrowia i sprawności :D Choćbyś nie wiem ile nie walił ściemy, że tak nie jest, to tak jest i kropka.

Zapamiętaj sobie, że na siłownie chodzi się dla zdrowia i po to aby moggować słabszych samców. Kto to robi dla samic ten jest subhumanem!

 

No, jeśli rzucasz zagranicznymi memami, powinieneś załapać nawiązanie.

 

ps; Niektórzy tam poszli ze strachu przed innymi samcami, bo np: bił ich ojciec, albo koledzy. Łącza to wtedy często ze sportami walki.

Edytowane przez Salius Ketman
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

Teraz tak, zupełnie poważnie! Myślicie, że jak teraz pyta się małych chłopców, kim chcą być jak dorosną? To zgodnie odpowiadają Czadem 10na10!

Błąd. Chcą być piłkarzami, a najlepiej Lewandowskim. Nawet dzieci w wieku szkolnym wiedzą, że w byle okręgówce biegając za napompowanym balonem można wyłapać wielokrotność pensji korpo szczura po studiach. Więc cytując klasyka - po co przepłacać ?

 

5 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

Też mi nowość. Nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie z dobrym wyglądem mają lepiej, łatwiej. 

Zgadza się, faceci też mogą wygrać główną nagrodę na loterii genetycznej. Ale to z automatu nie czyni ich czadami.

 

4 godziny temu, Kim Un Jest? napisał:

Osobnika który od natury dostał pakiet multi, premium, gold. Po co się tym spinać, to nic nie zmieni, tak właśnie jest.

Otóż to, więc zamiast wyć i skamleć nad czymś nad czym nie ma się kontroli, lepiej wziąć się za siebie. Takie oczywiste ? No chyba niekoniecznie.

 

4 godziny temu, Gorączka napisał:

Polował. Ten co miał predyspozycje siłowe (zatłuc) lub intelektualne (zastawić pułapkę) zdobywał pożywienie i dla takiego faceta każda kobieta przysłowiowo chciała dać się zapłodnić, bo sensem życia kobiety jest urodzić, wychować, i zapewnić jedzenie, dasz nad głową i bezpieczeństwo dziecku, niełudźmy się, że jest inaczej. A fujary? Fujary umierały jako prawiczki, lub jako obiad lamparta/lwa czy innego zwierza

Spójrzmy na to z drugiej strony. Co jeśli miałeś w stadzie osobnika z dwoma lewymi rękoma, który polować nie potrafił lub był zbyt słaby na takie wygibasy. Co dalej z jego punktu widzenia ? Ano właśnie, cytując Andrzeja Grabowskiego, cycu miał dwa wyjścia - albo zostawał plemiennym szamanem, wmawiając kolegom po fachu, że żeby móc polować dalej, trzeba uspokoić ducha lasu przynosząc mu serce dzika (które to serce po kryjomu wcinał, jak nikt nie patrzył), albo też - wiedząc, że się do niczego nie nadaje, siedzieć w jaskini i wpierdalać mech. Swoją drogą - tak powstali wegetarianie :D

Edytowane przez Spartan
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bassfreak napisał:

marudzę na wygląd a no właśnie DLATEGO jak opisane powyżej.

 Jak to sama prawda Panie. Sam popatrz, jak jest jakaś dziewczyna nieatrakcyjna to choćby co odwaliła czy jak się nie zmieniła z charakteru, to nie pakował byś się w relacje z nią (chyba, że byłbyś tak zdesperowany, żeby tylko cokolwiek zarvchać, tak nie miałem nigdy więc nie wiem :D). Teraz załóżmy, że ta sama kobieta nie zmieniła się z charakteru, ale nagle widzisz ją za pół roku schudła z 10kg dupa, cycki w górze itp. zmieniła fryzurę, no i już jakimś cudem rozum zaczyna podsuwać scenariusze, że może jednak ona jakaś fajna i jak by to było ją rvhchać. Wszyscy chcą ładnych i ruvhable partnerów, życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Turop napisał:

Nie da się i chuj

Też tak myślę. 

7 godzin temu, Turop napisał:

Nie i chuj.

Popieram!

7 godzin temu, Turop napisał:

Nie da się także i chuj

Właśnie!

 

Wg mnie temat jest zaorany, w punkt.

6 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

przystojni walą gruchę w wynajmowanym pokoju

O kurwa, to o mnie!!!

Przystojny - jestem!

Grucha - jest!

Wynajmowany pokój - jest!

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SSydney napisał:

 też tego nie ogarniam. Może i seks jest fajny ale nie przesadzajmy. Przecież to nie cel w życiu. 

To jest chyba dość proste. Wystarczy zadać sobie 2 pytania kontrolne:

1. Kiedy ostatni raz uprawiałeś seks?

2. Kiedy uprawiałeś seks przedostatnio?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Imbryk napisał:

 

Wg mnie temat jest zaorany, w punkt.

O kurwa, to o mnie!!!

Przystojny - jestem!

Grucha - jest!

Wynajmowany pokój - jest!

Haha, też wynajmuje ? nie jestem jednak czad, czad nie wynajmuje, czad dostaje apartament dlatego, że jest czad.

 

Ps. Prawie jak Chak ?

Edytowane przez Jorgen Svensson
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, leto napisał:

Co my byśmy biedni zrobili bez twoich mądrości, arch.

Jak to co?

Ochadzialibyśmy.

4 minuty temu, Jorgen Svensson napisał:

czad dostaje apartament dlatego, że jest czad

Chad Norris, jasna sprawa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam te wpisy i nachodzi mnie jedna myśl - że wciąż wielu młodych ludzi wierzy w dychotomię badboy/ruchacz - "wygryw" i beta/stuleja - "przegryw". Niektórzy z tego powodu są tak sfrustrowani, że zaczynają obrażać innych ludzi (vide osobnik, który nawet w nicku deklaruje, że lubi seks). Napisz takiemu, że od czasu do czasu zdarza ci się wylądować w łóżku z kobietą - a ten robi wielkie oczy, dostaje spazmów i krzyczy: "łżesz, takich ludzi nie ma!".

A wystarczyłoby - jak to zauważyli przedmówcy - przestać się kisić we własnej żółci i coś zrobić ze swoim życiem. Sport, nauka, rozwój kwalifikacji i zainteresowań. Po pewnym czasie ci młodzi ludzie zrozumieliby, że seks jest tylko dodatkiem (fajnym, ale nie dającym żadnej życiowej satysfakcji). Powinni zdać sobie sprawę, że bezczelny przystojniak z osiedlowego klubu jest wygrywem, ale tylko na bardzo wąskim poletku (lub kilku poletkach). Nie raz zetknąłem się z ludźmi, którzy poprzez zaliczanie panienek rekompensowali sobie brak sukcesów w innych dziedzinach życia. Ba, znam nawet typa x, który sprzątnął koledze y pannę (wobec której kolega y miał poważne zamiary) - a wszystko dlatego, że kolega y odnosił sukcesy zawodowe, których tamten mu zazdrościł. Więc postanowił się odegrać. Wygryw?

 

Ja z kobietami sypiam rzadko, ale regularnie. Jestem dość atrakcyjny, aby zainteresować panie z górnej półki - a jednak nie sprawia to, abym czuł się "wygrywem". Bo są rzeczy znacznie ważniejsze - wykształcenie, praca, zdrowie, rózwój zainteresowań. I na tym radzę się skupić wszystkim, którzy cierpią przez nierównomierną dystrybucję seksu : ). Wytrwałości, panowie - baba się w końcu nawinie, a czas ucieka - nie ma sensu marnować go na gorzkie żale.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy temat zainspirował mnie i mojego kumpla, żeby dobitnie przekonać  siebie jak i innych niedowiarków jak kluczową rolę odgrywa wygląd w relacji z kobietami. 

 

Na pewnej znanej aplikacji randkowej po prostu wrzuciliśmy 3 zdjęcia przystojnego faceta, dodając opis, że „nie interesuje mnie miłość czy związek”.

 

Najlepszy w tym wszystkim jest to, że taki opis zamiast odstraszać laski (bo wiekszość przecież szuka związku i miłości a przynajmniej tak deklarują” to zadziałał jak wabik.

 

Nieprawdopodobnie bo w 20 minut było ponad 100 połączeń, dużo kobiet pisało pierwszych.  

 

Najlepsze jest to, że nawet te laski, które miały opis „nie interesuje mnie FWB/ONS” pisały, chciały się spotkać, zapoznać.

 

Kiedy odpisywaliśmy, że mamy odmienne oczekiwania to pisały, że zawsze można zostać kolegami albo że zobaczymy co z tego wyniknie i może sie coś zmieni. Pisały też zajęte i mężatki, które szukały tylko seksu.

 

Odpisywaliśmy czasem naprawdę na odwal się/zaczepnie/przycieraliśmy noska a laski dalej pisały jak szalone.

 

Jeżeli ktoś nie wierzy to mam materiał dowodowy z tego eksperymentu. Pewnie jutro za dnia wrzucę  je tutaj w przetworzonej formie, bo chwilowo jest problem załadować screeny z uwagi na ich za dużą wielkość.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szczery Człowiek normalka. Pasztety prawie zawsze same pierwsze zagadują z propozycją spotkania. Ostatnio powróciłem na Kindera i statystyki są następujące: 700 polubień mojego profilu, i teraz uwaga z tego aż 680 to pasztety. Jedynie 20 dałbym ocenę 7/10 lub 8/10. Jedna trafiła się 9/10. Wnioski wyciągnijcie sami.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

 

 

Jeżeli ktoś nie wierzy to mam materiał dowodowy z tego eksperymentu. Pewnie jutro za dnia wrzucę  je tutaj w przetworzonej formie, bo chwilowo jest problem załadować screeny z uwagi na ich za dużą wielkość.

Nic nie musisz udowadniać nie ty pierwszy na to wpadłeś to się nazywa "chad fishing" , na forach dla inceli robią to non stop nawet był na wykopie eksperyment Klaudiusz.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, bassfreak napisał:

Chodzi o to facet 6/10 nie będzie miał problemu żeby związać się z kobietą 5/10 a kobieta 6/10 będzie chciała co najmniej 6/10 lub więcej. SMV , SMV , SMV.

Kurła chłopie jak widzę jakieś cyfereczki, to aż chce mi się przywoływać brata Themotha, żeby pozamiatał tutaj, ale ten akurat zrezygnował z forum.

Cyfereczkami to Ty się tylko ograniczasz chłopie.
Bo według tej teorii musisz być milionerem(10/10) aby poderwać jakąś karynę z osiedlowego sklepiku, która ma iq małpy, ale dobry tyłek.
Tym czasem ja widuję facetów z przeciętnym wyglądem, chudych, ciapowatych z atrakcyjnymi laskami, którym z wyglądu dałbym minimum 8/10, powtarzam z wyglądu, a nie jako całość.

Natomiast jeżeli SMV u kobiet i mężczyzn liczysz w ten sam sposób na podstawie:
*Majątku

*Wyglądu

*Pozycji i obycia społecznego


Wtedy ta teza ma sens.
Kobieta kocha bezwarunkowo mężczyznę, który jest o 2 levele wyżej.

Przykład:
Facet na studiach dobrego kierunku, w miarę wyglądający, niebrzydki, z jakąś tam przyszłością jest gdzieś na skali 6.

Tymczasem kobieta młoda, ładna, coś tam mająca w głowie, niekoniecznie na studiach, jest gdzieś na 6-stce.

Facet rówieśnik student może być w jej kręgu zainteresowań, ale jedynie jako beta provider czy umilacz czasu, nie licząc wyjątków.

Dla takiej kobiety, jeżeli zdrowo postrzega rzeczywistość(nie zawyża swojego smv), idealnym partnerem będzie dopiero facet na 8-ce w skali.

To są już faceci z majątkiem, jakąś pozycją i możliwościami.

Jacyś managerowie, specjaliści.

 

I teraz jest tu pewien mankament.

Kobieta, która jest 8 w skali, ta kobieta nie jest wstanie się związać na stałe bądź szanse są niewielkie.

Co to oznacza, że jest 8 w skali?

Ano to, że jest nie tylko ładna, ale jest majętna i wysoko w hierarchii społecznej jak facet w skali 8.

Czyli ma hajs, pozycje, mieszkanko i samochodzik.

Taka kobieta jest w stanie już zakochać się tylko w milionerze, a takich jest niewielu i dlatego tak jak wyżej wspomniałem - szanse takiej kobiety są niewielkie.

Dlatego te majętne kobiety typu: panie prawnik są często po rozwodach bądź w nieszczęśliwych związkach lub w związkach z "rozsądku" z beta prowajderem.

Dlatego facet będąc całościowo wart na rynku jako powiedzmy te 7 świeżo po studiach jakaś praca, zarobki już nieco większe, może mini awansik.

Prawdopodobnie powinien celować w kobiety uwaga - niekoniecznie brzydkie, mogą być bardzo ładne(z wyglądu 8/10)ale z nieco ograniczonymi horyzontami, bądź iq.
Co automatycznie obniża wartość do 4-5/10(w zależności od ograniczeń)

Co nie oznacza, że nie można z taką kobietą stworzyć jakieś fajnej relacji.

W końcu kobieta nie ma być inteligentna, tylko ma mieć dobre serce, być kobieca.


Będąc 8/10 możesz wziąć panią prawnik, która zaintryguje Cię swoim bystrym umysłem(i która może Cię dojechać na rozwodzie) albo wziąć świeżutką studentkę, niegłupią i niezepsutą oczekiwaniami.

Pani prawnik oczywiście na tej samej skali hipergamicznej jak Ty, nie będzie Cię szanować, ponieważ nie jesteś dla niej żadnym autorytetem(autorytet zawsze jest wyżej), aczkolwiek dla pani studentki 6/10 i poniżej jesteś właściwie ideałem.
 


@Analconda czytaj, bo to też Ci się przyda, byś nie białorycerzyl i nie wmawiał sobie, że ładne kobiety to są boginie na piedestale, a Ciebie na nie nie stać, bo jesteś biedny czy cuś.

Dopiszę tylko jeszcze, że kobieta, która jest 10/10 ona kompletnie nie jest w stanie zbudować jakiejkolwiek trwalej relacji.

Wymagania są tak wysoko, że przebijają skalę, bo przecież nie ma facetów powyżej 10/10.
To sa kobiety milionerki, miliarderki, które mają kasę na wszystkie swoje zachcianki.

Nie da się spełnić tych oczekiwań, dlatego zawsze jest pełno rozwodów(spójrz na aktorki Hollywood)

20 godzin temu, SSydney napisał:

@Ragnar1777 twój ojciec i wujkowie maja chyba podobnie no nie? 

No jasne.

Niektórzy to się nie szczypali i po rozwodzie, już z pozycją i obyciem od razu brali młódki.

Jeden ma level 52, a jego luba 28 lub 30(nie podała wieku, a nie mam z nią kontaktu)

Drugi ma 50, a jego żona 40.

Co ciekawe, oboje mają dzieci, więc kobiety weszły w układ, w którym na dzień dobry są na drugim miejscu.

Za starszym się oglądają różne panie, a nawet na festiwalu jakaś 30-stka się do niego kleiła, o co były potem jazdy.

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Wymagania są tak wysoko, że przebijają skalę, bo przecież nie ma facetów powyżej 10/10.

Ludzie, na litość belzebuba! 

 

Przestańcie nabijać sobie głowę tymi cyferkami z dupy. 

Atrakcyjność to kwestia indywidualnych potrzeb i uwarunkowań, niczego więcej.

 

Dla jednego 10/10 to cycata blondie, która w łóżku przyniesie swemu panu pejcz w zębach, dla drugiego będzie to intelektuistka z dobrą posadą, po pracy budująca ze swoim partnerem pułapki na te skurwiale fotony, które zawsze wiedzą lepiej.

Trzeci będzie wniebowzięty widząc ciepłą, sympatyczną kobietę która o niego zadba pilnując, by sama miała satysfakcję w relacji. 

 

U kobiet dokładnie to samo, nie ma sztywnych norm.

 

Wszystko jest płynne i wynika ze stałych, ale i bieżących potrzeb. 

Z uwarunkowań, z wzorców, z konstrukcji psychicznej i charakteru. 

 

Za wszelką cenę chcecie sobie zrobić w mózgu szufladki.

To jest pułapka, samoograniczanie się, samoponiżanie i wywyższanie.

 

Droga ego, najgorsza z możliwych.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Yolo napisał:

Ludzie, na litość belzebuba! 

 

Przestańcie nabijać sobie głowę tymi cyferkami z dupy. 

Atrakcyjność to kwestia indywidualnych potrzeb i uwarunkowań, niczego więcej.

 

Dla jednego 10/10 to cycata blondie, która w łóżku przyniesie swemu panu pejcz w zębach, dla drugiego będzie to intelektuistka z dobrą posadą, po pracy budująca ze swoim partnerem pułapki na te skurwiale fotony, które zawsze wiedzą lepiej.

Trzeci będzie wniebowzięty widząc ciepłą, sympatyczną kobietę która o niego zadba pilnując, by sama miała satysfakcję w relacji. 

 

U kobiet dokładnie to samo, nie ma sztywnych norm.

 

Wszystko jest płynne i wynika ze stałych, ale i bieżących potrzeb. 

Z uwarunkowań, z wzorców, z konstrukcji psychicznej i charakteru. 

 

Za wszelką cenę chcecie sobie zrobić w mózgu szufladki.

To jest pułapka, samoograniczanie się, samoponiżanie i wywyższanie.

 

Droga ego, najgorsza z możliwych.

 

Nie zrozumiałeś co napisałem.

Zmienne, zmiennymi, to nie ma żadnego znaczenia, jeżeli nie jesteś autorytetem dla potencjalnej kobiety, to nic nie ugrasz.


Byś podbił teraz do kobiety, która zarządza wielką korporacją, obraca się w doborowym towarzystwie i zgarnia miliony.

Załóżmy, żeś Polak z 5k na łapę.
Myślisz, że zainteresowałaby się jakimś przeciętnym Polaczkiem?

Albo nawet Polakiem powyżej przeciętnej, ale wciąż za nisko w skali.

O to tu chodzi z tą skalą.


Pani prawnik nigdy nie wyjdzie za budowlańca.

Chyba, że ten ma firmę budowlaną i zarabia więcej od niej.

To wtedy jest "szef" a nie "budowlaniec:.


Status ma bardzo ważny wpływ na postrzeganie przez kobiety rzeczywistości.

Kiedy przyszedłem do korpo, ale nie byłem jeszcze studentem, to wraz ze mną przyszła młoda studentka, rówieśniczka.

Rozmawiało się nam dość przyjemnie, ale do momentu, w którym oznajmiłem, że nie studiuję.

Dewaluacja mojej osoby przyszła automatycznie.

Tu jedyną zmienną jest to, że teraz jestem studentem i zarabiam sporo więcej niż zarabiałem.

Aczkolwiek teraz jej nie widzę, bo się zwolniła, ale znając rynek pracy w moim mieście, to raczej klepie bidę.

Z wyglądu i tak mi się nie podobała, więc kij z tym - podałem tylko przykład.

 

Podobnie poznałem kiedyś pewną kobietę, podczas realizacji mojego hobby.

Wtedy też nie studiowałem, miałem też okres bezrobocia, co prawda, ale pochłaniałem trochę książek.

Oczywiście Pani dewaluowała moje zdanie, twierdząc, że nie mam racji i nic nie wiem, bo nie mam jakiegoś papierka z uczelni.

Nieistotny był fakt, że książkę napisał typ, który jest super hiper wysoko w hierarchii społecznej.

Nieważna jest treść - ważna jest osoba, która tą treść wypowiada.

 

Tyle czasu na forum bracie jesteś, piszesz często z rozsądkiem, a jeszcze nie rozgryzłeś kobiecego schematu postępowania i postrzegania rzeczywistości?

A mówi Ci może coś takiego jak "Reguła autorytetu" Roberta Caldiniego?

Działa to w obie strony, ale na kobiety z 4x bardziej.

 

 

24 minuty temu, Yolo napisał:

Dla jednego 10/10 to cycata blondie,

To mówisz o wyglądzie, a ja mówie o czym innym.
10/10 w skali społecznej wartości jest to osoba, która zarabia miliony, a nie czy ma jakieś cycki czy coś tam.

 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.