Skocz do zawartości

Słaba psychika


Levis

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, mam słabą psychikę, dużo spraw biorę do siebie, ktoś powie coś w żartach, rzuci tekstem bez zastanowienia i ja odrazu biorę do siebie zamiast to olać. Mam tego świadomość że taki jestem, a nie chciałbym być taki bo mnie to męczy. 

Analizowanie, rozkminianie, sam sobie problemy dodaje, metoda miej wyjerbane a będzie Ci dane jest mi totalnie obca i ciężka do wprowadzenia z dnia na dzień, bo problem leży gdzieś w psychice. Za dużo analizy nawet jak chce coś powiedzieć, pierw pomyślę następnie myślę czy kogoś to nie urazi, i czy jest na miejscu, i co z tego mam? A no to że nie mam z kim sobie nawet porozmawiać, brak kumpli, koleżanek... 

Myślę że gdybym mówił otwarcie to co myślę, bez analizowania, postawił na czysty spontan to było by lepiej, tylko tak nie potrafię.... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Levis Po co w ogóle to tutaj piszesz, niech zgadne, oczekujesz słów otuchy, pocieszenia i potwierdzenia że jest ok i po prostu taki jesteś. Gowno prawda, jeśli nie jesteś szczęśliwy zmień to. Nie z dnia na dzień, nie jakimiś "cudownymi" metodami ale codzienna, wytrwałą pracą nad samym sobą. Per aspera ad astra. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie. W paru aspektach (np w relacjach męsko-damskich) można to ogarnąć po prostu przez praktykę, za n-tym razem już się przestaje rozkminiać, ale jako ogólna cecha charakteru jest moim zdaniem raczej trudna do wyplenienia. Mi trochę pomaga ostatnio robienie jakichś bardziej niebezpiecznych rzeczy (np wspinaczka w górach), które pozwalają spojrzeć na "problemy tego świata" z innej perspektywy i nabrać więcej wyjebania.

 

BTW nie uważam żeby tak do końca ta cecha (wieczne rozkminianie) była objawem słabości psychicznej. Myślę że jest to jakaś specyficzna konstrukcja umysłu, która w pewnych sytuacjach się przydaje, a w innych szkodzi. Takie przystosowanie.

Edytowane przez leto
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Levis napisał:

Bracia, mam słabą psychikę, dużo spraw biorę do siebie, ktoś powie coś w żartach, rzuci tekstem bez zastanowienia i ja odrazu biorę do siebie zamiast to olać.

A masz może problemy z naiwnością, albo myśleniem, że wszyscy ludzie są dobrzy lub chcą dobrze?

Bo jeśli tak, to może, jak ktoś coś mówi, podświadomie myślisz, że on mówi prawdę, stąd się nią przejmujesz.

Pamiętaj, że ludzie mają też kompleksy, więc naginają rzeczywistość w swoich głowach tak, żeby to oni byli

najlepsi, najmądrzejsi, najpiękniejsi, też niektórzy ludzie są po prostu głupi, a jeszcze masa jest pozerami, którzy

dbają tylko o zewnętrzne znamiona, a jeszcze inni umieją tylko pięknie gadać, ale na gadaniu się kończy..

Więc w zależności od otoczenia, czasami możesz słyszeć od ludzi, coś od czego robi Ci się przykro, chociaż

na to nie zasłużyłeś. Ale pamiętaj, że za wszystkim, co ludzie mówią, kryje się jakaś motywacja, czasem, a może nawet

często nieświadoma. Dlatego wydaje mi się, że słuchać powinieneś, tylko zaufanych, sprawdzonych przyjaciół, a o reszcie

powinieneś myśleć, żeby Cię pocałowali w dupę.. Zresztą, tacy ludzie, co Ci powiedzą coś przykrego w twarz, to nie jest problem,

problemem są ludzie, którzy zgrywają przyjaciół, a za plecami obrobią Ci dupę.. Szukanie sobie przyjaciół na siłę

to dość niebezpieczna zabawa.. Prawdopodobnie będziesz przyciągał wszelkiej maści pasożyty emocjonalne..

Mówię z doświadczenia..

 

Budowanie stabilnego obrazu własnej osoby, tak samo jak budowanie "pewności" siebie zajmuje lata, tak samo jak zresztą

poznanie swojej własnej wartości. To jest trochę taki efekt kuli śniegowej, który zrozumiesz w pełni prawdopodobnie,

jak już zaczniesz sam mieszkać i nieźle zarabiać, wtedy w końcu nabierzesz przeświadczenia, że jesteś panem własnego losu

i nikt nie ma Ci prawa nic mówić, jaki masz być, jak masz żyć i co robić..

 

Też a propos naiwności i myślenia, że wszyscy ludzie są dobrzy. Mi pomogło uświadomienie sobie, że jest masa złych ludzi na świecie,

którzy się zabijają, okradają, wrabiają kogoś, wybijają się cudzym kosztem, zabierają owoce pracy. Duża ilość polityków, to prawdopodobnie

psychopaci, koncerny zabiły by Cię za marne parę złotych. Świat jest pełen złych ludzi, tylko za mało się jeszcze przejechałeś,

bo pewnie jesteś za młody, ale tam gdzieś istnieją prawdziwe rekiny i trzeba się z tym liczyć. Zresztą nie na darmo powstało powiedzenie

"umiesz liczyć, to licz na siebie". Więc to jest bardzo niebezpieczne obdarowywać zaufaniem każdą napotkaną osobę.. Tak na prawdę ciężko

znaleźć przyjaciół, a jeszcze ciężej jest jak już jesteś trochę starszy. Wielu ludzie ma swoje paczki, a też coraz więcej ma swoje życie, a czasu

coraz mniej, więc wielu ludzi nie nastawia się na poznawanie innych. Też coraz więcej ludzi utyka przed kompami etc. etc. Moim zdaniem,

to nie jest łatwe, znaleźć prawdziwych i szczerych przyjaciół. A na wielkie przyjaźnie z kobietami to bym się nie nastawiał ?

1 godzinę temu, Levis napisał:

Za dużo analizy nawet jak chce coś powiedzieć, pierw pomyślę następnie myślę czy kogoś to nie urazi, i czy jest na miejscu, i co z tego mam?

Też to przerabiałem, zastanawiałem się co powiedzieć, co wydawało mi się słuszne.. Jedyne co z mi z tego wychodziło to totalna

porażka. Aż w końcu stwierdziłem, że będę mówił, to co myślę. Jak coś dopierdolę, to analiza, dlaczego źle myślałem, wnioski i dalej

mówię co myślę. Takie podejście, gwarantuje, że jak coś mówisz, to mówisz to "Ty", bo ty się pod tym podpisujesz rękami i nogami.

Wiadomo, że czasem coś dowalisz, ale to dlatego, że źle myślałeś. Ale to moim zdaniem nie jest nic złego, jeśli skonfrontujesz

swoje złe poglądy, z rzeczywistością, to jeśli źle myślałeś, to zaraz Cię ktoś ustawi, a ty sobie wszystko później na spokojnie poukładasz.

Też zastanawiając się co powiedzieć i jak się zachować, zapominasz o najbardziej podstawowej rzeczy, czyli, żeby się przy okazji dobrze

bawić, żeby się zastanawiać, czy dobrze się akurat czujesz i sobie na luzie pożartować.. to chyba nawet w PUA było, zachowanie cooky&funny..

Teraz za dużo myślisz, co powiedzieć, bo próbujesz być kimś kim nie jesteś, prawdopodobnie próbujesz być kimś kogo zaakceptują inni,

próbujesz być taki, żeby polubili Cię inni, ale mi się to nie sprawdziło i zawsze jak coś dopierdoliłem, to później nie mogłem tego przeboleć

i nienawidziłem siebie za tą desperacje.. :) Ja tam wole nie mieć przyjaciół, niż żyć ze świadomością, że zdobyłem ich na litość..

To trochę tak jak z kobietami, przyjaciół też jest mieć fajnie, ale to nie jest remedium na wszystko. Remedium jest w twojej głowie.

W byciu sobą, nie chodzi o to, żeby robić cokolwiek, tylko, żeby nie udawać nikogo innego, ale w międzyczasie pracować nad tym, żeby być

lepszym człowiekiem/facetem etc. Też jak już to opanujesz, to czasem będziesz sam potrafił coś chamskiego powiedzieć, żeby przetestować

czyjeś zachowanie, to oczywiście pod warunkiem, że będziesz wiedział co robisz. Jeśli czasem nie będziesz umiał być chamski wtedy kiedy trzeba,

to znaczy jesteś miłym facetem, a wiadomo jak to się kończy.. :) Nie da się przejść przez życie będąc szczęśliwym, cały czas zastanawiając

się, co ktoś sobie pomyśli. Ty coś sobie pomyśl, niech inni też się liczą z twoim zdaniem. No ale najpierw musisz je mieć..

15 minut temu, trop napisał:

Levis Jesteś WWO. Wysoko Wrażliwa Osoba.

Może być coś na rzeczy, obczaj temat..

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 16.02.2020 o 14:58, trop napisał:

Przede wszystkim praca nad swoją samooceną.

Dokładnie. Jeśli na WWO nałoży się niska samoocena, to tak się dzieje. Problemy z poczuciem własnej wartości to najczęstsza przyczyna problemów emocjonalnych. 

@Levispociesze Cię, że da się z tego wyjść. Poczucie własnej wartości można odbudować, tyle, że trzeba na to czasu. Te sprawy to są najczęściej zaburzone w wyniku problemów w domu rodzinnym, szczególnie kiedy byłes mały, a starzy robili jakieś akcje. Wychowanie bez ojca itd itp. 

Tupaniem nogą nic nie zdziałasz. Masz świadomość jednak, że się da, więc pracuj. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.