Skocz do zawartości

Kiedy kobieta wie wiecej od mezczyzny ...


Rekomendowane odpowiedzi

W ramach odpowiedzi na ten watek:

 

https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/26767-gdy-kobieta-wie-więcej-od-mężczyzny-historia-byłej-modelki-dzisiaj…-inżynierki/

 

Jestem po studiach technicznych, wydział mechaniczny. Od 10 lat w zawodzie, zaczynalam mniej więcej 3 lata po studiach bo postanowilam zmienic kraj i nie przewidziałam, ze na absolwentów bez doświadczenia i lokalnego języka nie ma zapotrzebowania. 

 

Aktualnie odchodzę z pracy i z zawodu prawdopodobnie bo szczerze, nie mam już siły ani ochoty sie w to bawic. Sporo hajsu zarabiam robiąc projekty CAD/CAM i symulacje, wiec podejrzewam, ze przejdę w 100% na freelance i wyjdę na jakas mila, rajska wysepke. 

 

Dlaczego myślę o całkowitym odejściu z zawodu? W każdej pracy musiałam chodzić na paluszkach wokół facetów. Codziennie glupie pytanie w rodzaju "dlaczego się nie uśmiechasz?", "czyżbyś miała okres?", "chyba masz za mało seksu?". Czy moim obowiązkiem jest umilanie facetom czasu swoim uśmiechem? Nie. Czy jakikolwiek facet zapytałby drugie dlaczego sie nie usmiecha? Nie. Tekst z South Parku o stworzeniach krwawiących przez 4 dni w miesiącu i nie umierających słyszałam od szefów, kolegow, kontrahentow.

 

Ilość propozycji randek, posady za pojscie do lozka, dick pics, które dostaje na linkedin jest przerażająca. Ciagle musze uwazac, zeby nic byc zbyt mila bo ktos pomysli, ze na niego lecę oraz jednocześnie nie być za bardzo sukowata. Uśmiechać się ale profesjonalnie, nie nosić zbyt dużych dekoltów, zbyt krótkich spódnic, zbyt opiętych spodni. Ale jeśli przyjdę w oversajzowym swetrze to pol biura uważa za stosowne powiedzieć, ze w takim stroju nie zlapie kolejnego faceta. 

 

Spora część decyzji podjętych przeze mnie jest zawsze kwestionowana. Szczytem wszystkiego było jak jedna z moich decyzji podważył mój szef i dzięki niemu firma straciła pol miliona euro. Na dywaniku u dyrektora wylądowaliśmy oboje, ja zostałam zapytana "dlaczego nie podjęłam męskiej decyzji". Podjelam, po czym ta decyzja została cofnięta przez mojego szefa. Szef sie na mnie obraził bo przedstawiłem dokumentację potwierdzającą, ze decyzja zostala podjeta i cofnięta właśnie przez niego. Poniewaz dostal opierdol od dyrektora a ja awans, to postanowił zmienić moje życie w piekło.

 

Ile razy na zebraniu usłyszałam, ze ktoś tam nie będzie przyjmował poleceń od kobiety, ile razy zostałam poproszona o zrobienie kawy, ile razy moje decyzje były kwestionowane i ile razy byłam proszona o dostarczenie dodatkowych analiz (moi koledzy nie, z automatu facetowi świeżo po studiach daje się większy kredyt zaufania niż kobiecie po po tych samych studiach, po studiach podyplomowych i z 10 letnim doświadczeniem) to sie w glowie nie miesci. 

 

Wiec tak, kobiet w zawodach technicznych jest mało i nie bedzie wiecej wlasnie z tego powodu. I ja tez nie mam ochoty na walkę z wiatrakami. Dlatego przechodzę na 100% freelance, firmę rejestruje na inicjał imienia i nazwisko i moga sobie do mnie nawet pisac Mr., przez telefon bede udawal własną sekretarkę. Trudno. 

Edytowane przez intestine_baalism
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołgiem!

6 godzin temu, intestine_baalism napisał:

 

Po 1 Pani Błańska to idiotka co udowodniła wielokrotnie sama, bez mojego jadu szkodzisz sobie tymi treściami.

 

Cytat

Dlaczego myślę o całkowitym odejściu z zawodu? W każdej pracy musiałam chodzić na paluszkach wokół facetów.

To już Twoja wina, że tak uważasz.

 

Cytat

Codziennie glupie pytanie w rodzaju "dlaczego się nie uśmiechasz?",

Nie przesadzaj.

Cytat

"czyżbyś miała okres?", "chyba masz za mało seksu?".

Zgadzam się niedopuszczalne, ale dorosła osoba odpowiada "wypierdalaj chamie" i już więcej się takie pytania nie pojawiają.

Cytat

Czy moim obowiązkiem jest umilanie facetom czasu swoim uśmiechem?

Nie, po prostu spędzacie w pracy dużo czasu to takie złe, że ktoś chce żeby było sympatycznie?

Cytat

Ilość propozycji randek,

To kontra artykuły i majaczenie "faceci to takie lamusy nawet nie mogą zagadać, kobiety muszą wszystko same".

Cytat

posady za pojscie do lozka, dick pics,

Niedopuszczalne.

Cytat

 Ciagle musze uwazac, zeby nic byc zbyt mila bo ktos pomysli, ze na niego lecę oraz jednocześnie nie być za bardzo sukowata. Uśmiechać się ale profesjonalnie, nie nosić zbyt dużych dekoltów, zbyt krótkich spódnic, zbyt opiętych spodni.

A może masz problem ze sobą, niewyleczone poczucie zagrożenia i wydaje ci się, że coś tam musisz? Może to się nazywa po prostu egzystencja między ludźmi?

Cytat

Ale jeśli przyjdę w oversajzowym swetrze to pol biura uważa za stosowne powiedzieć, ze w takim stroju nie zlapie kolejnego faceta. 

Matrix torturuje mężczyzn również "żadna cie nie zechce" myślisz, że ja nie słucham takiego pierdolenia?

Cytat

Spora część decyzji podjętych przeze mnie jest zawsze kwestionowana. Szczytem wszystkiego było jak jedna z moich decyzji podważył mój szef i dzięki niemu firma straciła pol miliona euro. Na dywaniku u dyrektora wylądowaliśmy oboje, ja zostałam zapytana "dlaczego nie podjęłam męskiej decyzji". Podjelam, po czym ta decyzja została cofnięta przez mojego szefa. Szef sie na mnie obraził bo przedstawiłem dokumentację potwierdzającą, ze decyzja zostala podjeta i cofnięta właśnie przez niego. Poniewaz dostal opierdol od dyrektora a ja awans, to postanowił zmienić moje życie w piekło.

Trafilaś na toksycznego debila, nie jesteś jedyna. Udowodniłaś, że miałaś rację, brawo, po co jęczysz?

Cytat

Ile razy na zebraniu usłyszałam, ze ktoś tam nie będzie przyjmował poleceń od kobiety, ile razy zostałam poproszona o zrobienie kawy, ile razy moje decyzje były kwestionowane i ile razy byłam proszona o dostarczenie dodatkowych analiz (moi koledzy nie, z automatu facetowi świeżo po studiach daje się większy kredyt zaufania niż kobiecie po po tych samych studiach, po studiach podyplomowych i z 10 letnim doświadczeniem) to sie w glowie nie miesci. 

Może bywasz niekompetentna i tylko ci się wydaje jaka pro jesteś.

Cytat

Wiec tak, kobiet w zawodach technicznych jest mało i nie bedzie wiecej wlasnie z tego powodu. I ja tez nie mam ochoty na walkę z wiatrakami. Dlatego przechodzę na 100% freelance, firmę rejestruje na inicjał imienia i nazwisko i moga sobie do mnie nawet pisac Mr., przez telefon bede udawal własną sekretarkę. Trudno. 

 Nie ma widocznie z jakiegoś powodu, już tak nie płacz. W mojej branży w pionach bardzo technicznych też nie ma kobiet, bo najzwyczajniej w świecie by sobie nie poradziły, bo praca jest fizycznie ciężka. Za to są w innych pionach i nie mówię tutaj o parzeniu kawy.

 

Jakbyś miała więcej charakteru to byś sobie chodziła w powyciąganych swetrach i robiła swoje. Jeśli facet założyłbym taki wątek napisałbym to samo przestań szukać dziur w świecie tylko zajmij się sobą, bo majaczysz. Tak wygodnie, tak dobrze, ojj dick pics a co z tym zrobiłaś, wysłałaś screena do pracodawcy, żeby gościa ujebać?

 

"Nie, nie, po co mi to" no to jak nic nie zrobiłaś z tym to masz.

 

Jak byłem ofiarą agresji to nauczyłem się bić i już od dawna nic mi się nie dzieje, akcja reakcja.

 

Charakter i wewnętrzna siła, a nie źli faceci. Syndrom ofiary, zrzucanie winy, uogólnianie.

 

 

 

 

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

To już Twoja wina, że tak uważasz.

Nie, to sa lata sytuacji opisanych dalej. Nie da sie zyc w stanie permanentnej walki ze światem. 

 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

Nie przesadzaj.

Zgadzam się niedopuszczalne, ale dorosła osoba odpowiada "wypierdalaj chamie" i już więcej się takie pytania nie pojawiają.

Nie, po prostu spędzacie w pracy dużo czasu to takie złe, że ktoś chce żeby było sympatycznie?

Nie przesadzam. A spróbuj powiedzieć do kogoś w pracy w słowach nieparlamentarnych i zobaczysz co sie stanie. Nie wiem jak jest w Polsce, tu gdzie mieszkam - całkowicie niedopuszczalne.

 

Oczywiscie, ze ja lubie jak jest sympatycznie ale znowu - są sytuacje, ze sie usmiecham, milo pogadam i jakiś procent panów myśli, że jestem napalona i tylko czekam na zaproszenie do składziku na szczotki na dziki seks. Potem obnosza sie ze swoim wiele urażonym ego, jeśli tylko osmiele sie im odmówić. 

 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

To kontra artykuły i majaczenie "faceci to takie lamusy nawet nie mogą zagadać, kobiety muszą wszystko same".

W sytuacji profesjonalnej nie ma miejsca na żadne randki moim zdaniem, ot i co. Naprawde poza praca, szczególnie w miejscach gdzie ja pracuje, kobiet jest znacznie więcej, ładniejsze, mlodsze, umiejące dobrze gotować i mające inne priorytety niż kariera i tam jest dobrze szukać kandydatki na randki, seks i ewentualne małżeństwo.

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

Niedopuszczalne

Wysyłanie dick pics na linkedin to jest bardzo powszechny proceder ale troche sie poprawilo od czasów #metoo. Naprawde nieraz mam jednak ochotę wrzucic te fotki jako post i otagować niektórych panów, szczególnie obrzydliwych w swoich zalotach. I skad to sie bierze? Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić ten fenomen?

 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

A może masz problem ze sobą, niewyleczone poczucie zagrożenia i wydaje ci się, że coś tam musisz? Może to się nazywa po prostu egzystencja między ludźmi?

Mozliwe, zastanowię się nad tym bo to cenna uwaga.

 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

Matrix torturuje mężczyzn również "żadna cię nie zechce" myślisz, że ja nie słucham takiego pierdolenia?

Sadze, ze znacznie mniej niz przecietna kobieta i sadze, ze raczej nie w miejscu pracy. Przynajmniej ja w biurze nie słyszałam podobnych komentarzy w stosunku do facetów i sama tez takich rzeczy nie mówię. A nie mowie dlatego, że uwazam, że jest to wyjątkowo nie na miejscu. Po pierwsze - nie wiem z czym zmaga się druga osoba, moze wlasnie przechodzi załamanie spowodowane złamanym sercem i tylko ja dobije? To się nazywa empatia. Po drugie, wyjątkowo nieprofesjonalne. 

 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

Trafilaś na toksycznego debila, nie jesteś jedyna. Udowodniłaś, że miałaś rację, brawo, po co jęczysz?

No wlasnie. Tyle, ze w tym zawodzie jest nadreprezentacja toksycznych osób i zwykle siedzą one na świeczniku. Wiec oczywiscie pare razy dostałam w dupe i sie nauczylam, ze od pierwszego dnia należy w pracy zbierać papiery na wszystkich i wszystko. Dlatego w domu mam aktualnie dwa kartony wydruków maili, dokumentacji i innych. Druga kopia jest zapisana w chmurze, trzecia leży w pracy. Jak mi ktos podskakuje za bardzo to wyciągam stosowne papiery i mowie, ze możemy iść nawet do sadu. 

 

Nie zrozum mnie źle, wiekszosc osob, które spotykam to sa bardzo fajni ludzie. Niestety jest maly procent, ktory sprawia, ze życie traci smak. Powaznie. 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

Może bywasz niekompetentna i tylko ci się wydaje jaka pro jesteś.

Mozliwe, ze popelniam bledy, jak kazdy. Natomiast musisz zrozumiec, że żeby kobieta miała jakiekolwiek szanse w tym zawodzie to musi być dwa razy lepsza od faceta. A kazdy blad jest zwalany właśnie na brak kompetencji, na fakt, ze jest kobieta, ze ma okres, jest niedoruchana czy co tam jeszcze panom do głowy przyjdzie. I wracając do sytuacji, gdzie radzisz powiedzieć "spierdalaj chamie". Właśnie za coś takiego wylądowałem na dywaniku i zostałam powitana słowami "rozumiem, że jest pani niedoruchana aktualnie, ale ... " (tak, doslownie tak)

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

 Nie ma widocznie z jakiegoś powodu, już tak nie płacz. W mojej branży w pionach bardzo technicznych też nie ma kobiet, bo najzwyczajniej w świecie by sobie nie poradziły, bo praca jest fizycznie ciężka. Za to są w innych pionach i nie mówię tutaj o parzeniu kawy.

"Nie, nie, po co mi to" no to jak nic nie zrobiłaś z tym to masz.

 

Nie placze, radze sobie calkiem niezle ale kosztuje mnie to dużo wysiłku, na który nie mam już ochoty. Nie lubię zbierać "kwitów" na ludzi, bez wzgledu na plec. 

 

Dick pics - oczywiscie, ze zglaszam. Tylko, ze czesto pozniej nie ma już szans na pracę w takiej firmie. A są różne firmy dla których chciałabym porobić projekty wiec musze zawsze oszacować czy oplaca sie zglosic niewinny dick pic czy może jednak zachować go na jakiś lepszy moment. Aktualny szef tez mi kiedyś takiego wysłał, kiedy on jeszcze pracował w innej firmie. Ale screenshot nie klamia. Wiec przydało się przy negocjacji severance package. 

2 hours ago, Jaśnie Wielmożny said:

Jak byłem ofiarą agresji to nauczyłem się bić i już od dawna nic mi się nie dzieje, akcja reakcja.

 

Charakter i wewnętrzna siła, a nie źli faceci. Syndrom ofiary, zrzucanie winy, uogólnianie.

Dziekuje, dobre sugestie.

 

Ahoj.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisane wyżej sytuacje damsko-męskie w mojej firmie (normalna, nie politpoprawne korpo) byłyby niedopuszczalne i skończyłyby się po pierwszej skardze do dyrekcji.

 

Szefowie, którzy chcą się za coś odegrać, zdarzają się niestety i tutaj płeć nie ma znaczenia. Debile, plotkarze itp również się zdarzają.

 

Z innej beczki - firma znajomego zatrudniała programistkę, matkę z dzieckiem. Na delikatną krytykę, że coś zrobiła źle, pani odpowiadała... płaczem. No po prostu wszystkim opadały ręce.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, intestine_baalism said:

"dlaczego się nie uśmiechasz?", "czyżbyś miała okres?", "chyba masz za mało seksu?". Czy moim obowiązkiem jest umilanie facetom czasu swoim uśmiechem? Nie. Czy jakikolwiek facet zapytałby drugie dlaczego sie nie usmiecha? Nie. Tekst z South Parku o stworzeniach krwawiących przez 4 dni w miesiącu i nie umierających słyszałam od szefów, kolegow, kontrahentow.

 

Ilość propozycji randek, posady za pojscie do lozka, dick pics, które dostaje na linkedin jest przerażająca. Ciagle musze uwazac, zeby nic byc zbyt mila bo ktos pomysli, ze na niego lecę oraz jednocześnie nie być za bardzo sukowata. Uśmiechać się ale profesjonalnie, nie nosić zbyt dużych dekoltów, zbyt krótkich spódnic, zbyt opiętych spodni. Ale jeśli przyjdę w oversajzowym swetrze to pol biura uważa za stosowne powiedzieć, ze w takim stroju nie zlapie kolejnego faceta. 

Jako inżynier współpracuję z kobietami. Nie wiem co to za firma ale pytania okres, dics pics bardzo nie profesjonalne i nie spotkałem się z czymś takim. Robienie sobie żartów w stylu South Park'u, nie potrafisz się odgryźć w stylu "przynajmniej nie myślę małą główką jak wy". Faceci wzajemnie sobie też robią z siebie jaja i nie obrażają się. Za granicą robiono sobie ze mnie jaja bo byłem jedynym Polakiem (typu patrzę się na rzeczkę i mi przypominają że łabędzie są pod ochroną :). Nie byłem dłużny i się odgryzałem, szybko wytworzył się wzajemny respekt. Jeśli wejdziesz między wrony ... . Pracując z facetami potrzebujesz dystansu do samego siebie i poczucia humoru. Łażenie pół rozebrana w robocie, po co tam jesteś projektować w Solidzie czy rozpraszać facetów?  

10 hours ago, intestine_baalism said:

Spora część decyzji podjętych przeze mnie jest zawsze kwestionowana. Szczytem wszystkiego było jak jedna z moich decyzji podważył mój szef i dzięki niemu firma straciła pol miliona euro.

Pamiętając czasy na studiach i preferencyjne traktowanie dziewczyn przez wykładowców to się nie dziwie. Jeśli masz programy typu "dziewczyny na politechnikę" to normalne że podejrzewasz że kobieta skończyła polibudę nie dlatego, że była dobra ale że to "dobrze wygląda w statystykach".  

39 minutes ago, intestine_baalism said:

Wysyłanie dick pics na linkedin to jest bardzo powszechny proceder ale troche sie poprawilo od czasów #metoo.

Hmm mam 500+ kontaktów i się nie spotkałem :).

41 minutes ago, intestine_baalism said:

Mozliwe, ze popelniam bledy, jak kazdy. Natomiast musisz zrozumiec, że żeby kobieta miała jakiekolwiek szanse w tym zawodzie to musi być dwa razy lepsza od faceta. A kazdy blad jest zwalany właśnie na brak kompetencji, na fakt, ze jest kobieta, ze ma okres, jest niedoruchana czy co tam jeszcze panom do głowy przyjdzie. I wracając do sytuacji, gdzie radzisz powiedzieć "spierdalaj chamie". Właśnie za coś takiego wylądowałem na dywaniku i zostałam powitana słowami "rozumiem, że jest pani niedoruchana aktualnie, ale ... " (tak, doslownie tak)

Podziękuj feministkom i ich "affirmative action".

10 hours ago, intestine_baalism said:

Ile razy na zebraniu usłyszałam, ze ktoś tam nie będzie przyjmował poleceń od kobiety, ile razy zostałam poproszona o zrobienie kawy

Znów, co to za firma? Miałem manadżera kobietę i wszyscy słuchali jej poleceń. Robienie kawy, mam podwładne i nie wyobrażam sobie żebym im kazał sobie kawę robić. Nie są moimi asystentkami czy sekretarkami. W dziwnej coś firmie pracujesz. 

10 hours ago, intestine_baalism said:

Aktualnie odchodzę z pracy i z zawodu prawdopodobnie bo szczerze, nie mam już siły ani ochoty sie w to bawic. Sporo hajsu zarabiam robiąc projekty CAD/CAM i symulacje, wiec podejrzewam, ze przejdę w 100% na freelance i wyjdę na jakas mila, rajska wysepke. 

Zakładam że to twoja pierwsza praca i nie potrafiłaś sobie wyrobić pozycji. Zmień akwarium i zobacz czy tam będziesz potrafiła pływać. Jeśli nie masz jeszcze grubej skóry i mocnego kręgosłupa to ORP (otwarty rynek pracy) i freelancerka tym bardziej cie zmęczy. Będziesz miała klientów którzy zmieniają co rusz wymogi, nie płacą faktur, skarbówka przyjdzie na kontrolę ... . Najpierw może "grow a pair...".  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego silna, niezależna Pani "inżynierka" ze sprawami molestowania nie potrafi iść z problemem do kadr albo napisać do administracji linked in?

Do kwestii odrzucenia Twojego pomysłu i urażonego autorytetu szefa - zdarza się każdemu, kto jest niżej w hierarchii, to ty dorabiasz sobie tutaj scenariusz, że to kwestia płci.

W kwestii ograniczonego zaufania wobec kobiet technicznych - problem istnieje. Podziękuj koleżankom w zawodzie. Ja spotkałem w branży takie kobiety, że nauczony doświadczeniem nie dałbym kobiecie serwera do pilnowania, aby patrzyła, czy wentylatory dobrze pracują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Kapitan Horyzont said:

Opisane wyżej sytuacje damsko-męskie w mojej firmie (normalna, nie politpoprawne korpo) byłyby niedopuszczalne i skończyłyby się po pierwszej skardze do dyrekcji.

 

Szefowie, którzy chcą się za coś odegrać, zdarzają się niestety i tutaj płeć nie ma znaczenia. Debile, plotkarze itp również się zdarzają.

 

Z innej beczki - firma znajomego zatrudniała programistkę, matkę z dzieckiem. Na delikatną krytykę, że coś zrobiła źle, pani odpowiadała... płaczem. No po prostu wszystkim opadały ręce.  

Wydaje Ci się. W wielu firmach masz code of conduct i nawet szkolenia z tego co to napastowanie, co można a czego nie można. Ale mi się na przykład zdarzyło, ze chamskie żarty rzucał koles i HR i mi w związku z tym poradził, żebym nauczyła się sama z siebie śmiać bo tu jest taki problem, ze "on jest bardzo cenny" dla firmy. Jak mu się wreszcie odgrywała to polecial do HR swinskim truchcikiem. 

 

22 minutes ago, Orybazy said:

Jako inżynier współpracuję z kobietami. Nie wiem co to za firma ale pytania okres, dics pics bardzo nie profesjonalne i nie spotkałem się z czymś takim. Robienie sobie żartów w stylu South Park'u, nie potrafisz się odgryźć w stylu "przynajmniej nie myślę małą główką jak wy". Faceci wzajemnie sobie też robią z siebie jaja i nie obrażają się. Za granicą robiono sobie ze mnie jaja bo byłem jedynym Polakiem (typu patrzę się na rzeczkę i mi przypominają że łabędzie są pod ochroną :). Nie byłem dłużny i się odgryzałem, szybko wytworzył się wzajemny respekt. Jeśli wejdziesz między wrony ... . Pracując z facetami potrzebujesz dystansu do samego siebie i poczucia humoru. Łażenie pół rozebrana w robocie, po co tam jesteś projektować w Solidzie czy rozpraszać facetów? 

A jednak sie zdarza, zwłaszcza w początkach linkedin sie zdarzalo. Niektórym zdarza się też po pijaku, jak na przykład mają numer komórki i uważają, ze naprawde fajnie jest wysłać koleżance takie fotki. 

Tak w ogóle to myślę, ze mam spory szacunek wśród wiekszosc kolegow ale niestety zawsze zdarzały 2-3 osoby, które napsują krwi. Na przyklad teraz kilku kolegow mi powiedzialo, ze bymi sceptycznie nastawieni do bycia zarządzanymi przez kobietę ale po dwóch latach nie mają żadnych obiekcji bo:

- nigdy nie krzyczę

- mam do wszystkich indywidualne podejście

- chętnie dziele się wiedza

- umiem przyznac, ze czegos nie wiem i nie upieram się, ze wiem lepiej

- przychodzę do innych z pytaniami i staram się zawsze wysłuchać każdej ze stron

- starannie analizuje wszystkie za i przeciw, co zaoszczędziło niektórym moim kolegom wiele godzin bezsensownej pracy a firmie sporo hajsu

22 minutes ago, Orybazy said:

Pamiętając czasy na studiach i preferencyjne traktowanie dziewczyn przez wykładowców to się nie dziwie. Jeśli masz programy typu "dziewczyny na politechnikę" to normalne że podejrzewasz że kobieta skończyła polibudę nie dlatego, że była dobra ale że to "dobrze wygląda w statystykach".  

Hmm mam 500+ kontaktów i się nie spotkałem :).

Podziękuj feministkom i ich "affirmative action".

Dziewczyny na politechnikę to bylo po tym jak ja skonczylam studia. W 2007 roku był program pilotażowy, ja akurat sie obronilam. Nie miałam żadnych preferencji, dostalam sie jak kazdy, po egzaminie i konkursie świadectw. Oraz musialam sie uczyc jak każdy inny student a z niektórych przedmiotów nawet dwa razy więcej. Na przykład na pierwszym roku usłyszałam od jednego profesora: "tyle jest lepszych miejsc dla kobiet, kuchnia, porodówka, przedszkole. Musiała się pani pchać na politechnikę?". Zaś po egzaminie z grafiki inżynierskiej, który musiałam zdawać POMIMO tego, że teoretycznie 4.5 z ćwiczeń dawało zwolnienie, profesor powiedział przed cała aula tak "Oto nadszedl koniec mojej kariery, ze 180 studentów najlepiej egzamin napisała kobieta". Facet, który prowadził ćwiczenia, pomimo tego, ze stal obok mnie na każdym z trzech kolokwiów nie mogl uwierzyc, że jako kobieta potrafię coś, czego nie ogarnęło połowa moich kolegów (tak mniej więcej połowa roku odpadła właśnie na grafice). 

 

Nie dostajesz dick pics bo jesteś facetem. 

 

Natomiast dzięki feministkom mogłam studiować to co mnie interesowało. 

 

13 minutes ago, Yami said:

Dlaczego silna, niezależna Pani "inżynierka" ze sprawami molestowania nie potrafi iść z problemem do kadr albo napisać do administracji linked in?

Do kwestii odrzucenia Twojego pomysłu i urażonego autorytetu szefa - zdarza się każdemu, kto jest niżej w hierarchii, to ty dorabiasz sobie tutaj scenariusz, że to kwestia płci.

W kwestii ograniczonego zaufania wobec kobiet technicznych - problem istnieje. Podziękuj koleżankom w zawodzie. Ja spotkałem w branży takie kobiety, że nauczony doświadczeniem nie dałbym kobiecie serwera do pilnowania, aby patrzyła, czy wentylatory dobrze pracują.

Potrafie i robie, jak najbardziej. 

 

Urażony autorytet szefa był urażony podwójnie. Nie dosc, ze osoba niżej w hierarchii to jeszcze kobieta. Inaczej normalnie byśmy sobie o tym porozmawiali a tak szef nie odzywal sie do mnie przez trzy miesiące. 

 

W kwestii ograniczonego zaufania to ja tez je mam w stosunku do wielu panów, albowiem niektórym się wydaje, ze tylko ze względu na fakt posiadania penisa, prawa fizyki ich nie dotyczą i bzdury takie jak bezpieczeństwo, przepisy, regulacje czy nawet to, ze prad moze kogos powaznie uszkodzic, no to wszystko niektorych panow nie dotyczy. Przy czym zwrócenie uwagi odbierają bardzo osobiście a zdarzylo mi sie kiedys, że jeden był tak bardzo oburzony zwróceniem uwagi przez kobietę, ze poszedl i doniósł sam na siebie. Nawet szef mial niezly ubaw kiedy usłyszał historię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dafuq, widziałem już niestosowne memy. Głupie teksty i nie udolne rekrutacje przez Linkedin ale dick picks to nowość. Ale mnie nie dziwi, wystarczy od czasu przescrollować wall'a co niektórzy wrzucają i opinie które zamieszczają na portalu dla profesjonalistów są skrajnie nie profesjonalne. Najbardziej podobają mi się zwolnennicy teorii spiskowych pod każdym postem od NASA :D
 

A co do twoich niektórych spostrzeżeń to asertywność i parę uszczypliwości w stosunku do paru kolegów jest wskazane. Spotkałem się też w swojej karierze inżynierskiej z inżynierami kobietami, niektóre z nich to naprawdę specjaliści wysokiej klasy i dziewczyny zaskarbiły sobie mój szacunek. A niektóre to powiem tak, nie za bardzo nadają się do swojej pracy. Ale to samo dotyczy się facetów, spotkałem na swojej drodze specjalistów wysokiej klasy jak i ludzi, którzy siedzą bo siedzą i tyle. Płeć raczej nie miała tu nic do rzeczy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie jestem zdumiony faktem, że pani inżynier po politechnice (z tego co pamiętam chyba nie jeden, a dwa kierunki, ale być może się mylę) oraz znajomością kilku języków obcych jest tak bardzo życiowo nieporadna, że nie umie sobie poradzić z takim środowiskiem pracy. Czy w Twojej firmie nie ma działu personalnego składającego się z samych pań, gotowych ruszyć z krucjatą na każde pisknięcie zniewolonej siostry w ramach solidarności macicznej? Czy nie jesteś w stanie poszukać innego miejsca pracy, bardziej przyjaznego, tylko od razu musisz psioczyć na wszystkich mężczyzn, że to ich wina?

 

Tak na marginesie to powiedz mi co to jest za firma, że panują w niej takie standardy? Pracowałem już w swoim życiu z kilku miejscach i nigdy nie spotkałem się z takimi komentarzami w stronę pań w ich obecności, jedynie zdarzało się od czasu do czasu cichaczem, żeby nie usłyszały i nie doniosly gdzie trzeba, aby nie było afery. Natomiast dość często slychać było komentarze dotyczące ogółu facetów jacy to oni nie są. Tak, tak, dobrze czytasz, panie sobie na takie rzeczy pozwalają, a na dodatek mogą. Nie spotkalem się także w swojej karierze zawodowej z donosem nie popełnionym przez kobietę. Zawsze dramy są i były rozkręcane przez płeć rzekomo piekną, być może ze względu na brak emocji i dość stabilne środowisko pracy.

 

W wątku, na który się powołujesz wyczytałem, że dzięki tego typu zachowaniom kobiet inzynierów będzie mniej. Moim zdaniem diagnoza zupełnie nietrafiona. Po pierwsze skąd kobiety idące na studia, na politechnikę, mają widzieć, że coś takiego je czeka w zawodzie? Przecież one dopiero zaczynają studia, bardzo często zachęcane przez rożnego rodzaju akcje feministyczne. Gdyby wiedziały, że je to czeka, to nie wybierałyby takiej drogi kształcenia. Po drugie takie studia wybierają głównie panowie, a i tak mają potem problem z ich ukończeniem, ponieważ są bardzo ciężkie. W moim liceum co roku były klasy matematyczno-fizyczne jaki humanistyczne. W moim roczniku pierwszego typu klas były dwie, a tego drugiego jedna. W klasach matematyczno-fizycznych ok. 3/4 uczniów to byli panowie, w klasie humanistycznej było odwrotnie. Z tego co pamiętam, to z mojego rocznika na politechnikę nie poszła ani jedna pani, za to ogrom panów. Jeśli w taki sam sposób rozwiązujesz zadania w pracy, to w sumie nie dziwię się, że nie powierzają Ci ich zbyt wiele.

 

Tak się też zastanawiam, czy przypadkiem to rzekome zainteresowanie kobiet przedmiotami ścisłymi nie wynika z ciągnięcia ich za uszy? Pamiętam, że w podstawówce dziewczynki miały bardzo lekkie i przyjemne życie, w liceum już z nimi się nikt nie patyczkował. Z panami też nikt się nie patyczkował. A jakie to dopiero było oburzenie pań jak zaczęliśmy się uczyć chemii i nauczycielka pań nie fawozyzowała w żaden sposób, tylko lepiej u niej mieli generalnie ci, którzy tej chemii się uczyli niezależnie od płci. A wiekszą smykałkę do tego mieli panowie;) Przypadek??????

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Krugerrand said:

tak się też zastanawiam, czy przypadkiem to rzekome zainteresowanie kobiet przedmiotami ścisłymi nie wynika z ciągnięcia ich za uszy?

Oczywiście, że tak:

https://www.nature.com/articles/d41586-019-01998-7

 

- a to nie jest wyjątek. Ot, niewinna "aktywizacja upośledzonych grup społecznych".

Edytowane przez zychu
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, intestine_baalism said:

- nigdy nie krzyczę

- mam do wszystkich indywidualne podejście

- chętnie dziele się wiedza

- umiem przyznac, ze czegos nie wiem i nie upieram się, ze wiem lepiej

- przychodzę do innych z pytaniami i staram się zawsze wysłuchać każdej ze stron

- starannie analizuje wszystkie za i przeciw, co zaoszczędziło niektórym moim kolegom wiele godzin bezsensownej pracy a firmie sporo hajsu

To super, to te 2-3 osoby ci spędzają sen z powiek? Zasada 3xF (F***ck the F****ing F***ers), pokaż że masz ich gdzieś i się znudzą dogryzaniem. Moja ex-szefowa była krytykowana (głównie przez inne panie) za krzyki, emocjonalność i humory własnie. 

26 minutes ago, intestine_baalism said:

Wystarczy, ze powiem, ze pracuje w Europie Zachodniej. 

To chyba bardzo zachodniej jak Hiszpania. Z mojego doświadczenia z PL, UK, Danii i pracy z Niemcami takie zachowania które opisałaś się nie zdarzają bo są nieprofesjonalne.

32 minutes ago, intestine_baalism said:

Dziewczyny na politechnikę to bylo po tym jak ja skonczylam studia. W 2007 roku był program pilotażowy, ja akurat sie obronilam. Nie miałam żadnych preferencji, dostalam sie jak kazdy, po egzaminie i konkursie świadectw.

Ty to wiesz ale panowie dookoła ciebie pewnie podejrzewają co innego. Też kończyłem studia przed tym programem a i tak był nieoficjalny program, "przepychajmy rodzynki bo ich mamy tak niewiele".

35 minutes ago, intestine_baalism said:

Nie dostajesz dick pics bo jesteś facetem. 

Domyśliłem się :).

35 minutes ago, intestine_baalism said:

Natomiast dzięki feministkom mogłam studiować to co mnie interesowało. 

Skłodowska już w końcówce XIX wieku studiowała bez feminizmu ... . 

37 minutes ago, intestine_baalism said:

W kwestii ograniczonego zaufania to ja tez je mam w stosunku do wielu panów, albowiem niektórym się wydaje, ze tylko ze względu na fakt posiadania penisa, prawa fizyki ich nie dotyczą i bzdury takie jak bezpieczeństwo, przepisy, regulacje czy nawet to, ze prad moze kogos powaznie uszkodzic, no to wszystko niektorych panow nie dotyczy.

Faceci lubią ryzyko, pomyśl o tym że bez tego nie było by wielu odkryć i geograficznych i w laboratoriach. Byłaś kiedyś na budowie, myślisz że mięlibyśmy drapacze chmur gdyby dla facetów najważniejsze było bezpieczeństwo? 

 

37 minutes ago, intestine_baalism said:

 

Przy czym zwrócenie uwagi odbierają bardzo osobiście a zdarzylo mi sie kiedys, że jeden był tak bardzo oburzony zwróceniem uwagi przez kobietę, ze poszedl i doniósł sam na siebie. Nawet szef mial niezly ubaw kiedy usłyszał historię. 

To wyszło na twoje, tylko się cieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SSydney napisał:

w Nigerii albo Brazylii czy jakimś innym dzikim kraju?

Hm, akurat w BR są inne sposoby społecznie przyjęte na rozwiązywanie wielorakich problemów. W PL nie miałyby miejsca.

 

Godzinę temu, intestine_baalism napisał:

Nie. Wystarczy, ze powiem, ze pracuje w Europie Zachodniej. 

Tupnę nóżką i nie powiem. Nie, bo nie.

 

A mi nie wystarczy. Nie lubię roszczeniowości oraz przeciągania na swoją stronę.

Skoro tyle wypisujesz jak Ci źle, jak życie Ci kule rzuca pod nogi to działaj.

Może trzeba wyjść ze strefy komfortu? Jakiś kołczing ..? :) 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie mi nie styka treść Twoich wypowiedzi, do Twojego wieku oraz do Twojego wykształcenia. Gdzieś tu musi coś nie grać. 

Jesteś 10 lat ode mnie starsza, wykształcenie mamy podobne, ale sposób rozwiązywania problemów i tematy poruszane na babskich spotkaniach przypominają mi moje podejście z czasów pomaturalnych-wczesnostudenckich.

Co jest z Wami nie tak?

Nie umiesz postawić jasnej granicy, powiedzieć dobitnie, że nie godzisz się na coś takiego? Wolisz drukować pierdyliard kartek z emailami i marnować mnóstwo papieru, żeby mieć w zanadrzu podstawkę? To jest to dorosłe rozwiązywanie problemów? 

Może to jakaś kwestia rzeczywistości innych czasów, w których się wychowałyśmy, albo po prostu zwykłej percepcji, która niewiele się zmienia po drugiej dekadzie życia.

Też miewam problemy z tym, że ktoś kwestionuje moje kompetencje, głównie ze względu na młody wiek i atrakcyjność i spotyka mnie to ze strony obu płci. No, ale ucinam takie komentarze dyplomatycznie, żartuje z nich, a czasem po prostu na nie nie zważam i robię swoje, bowiem wiem, co robię lepiej od komentujących ?.

W ogóle nie rozumiem Twojej logiki.

 

 

 

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, intestine_baalism napisał:

Nie da sie zyc w stanie permanentnej walki ze światem.

Da się - sporo mężczyzn w korporacjach dokładnie tak ma.

Potem w wieku 45+ padają na zawał, albo sypie się im zdrowie... Ale to już świata nie obchodzi.

Nikogo poza nimi, ich los nie obchodzi.

Nie ma programów wsparcia i #metoo dla mobbingowanych i wykorzystywanych menedżerów.

Chyba że są kobietami. Wyciągnij własne wnioski z tego.

 

1 godzinę temu, intestine_baalism napisał:

I skad to sie bierze? Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić ten fenomen?

Pamiętam sprawę, jak zatrudniliśmy człowieka z Indii... Przez dwa miesiące, po osiem godzin dziennie, albo oglądał pornosy, albo siedział na FB. Dostał więc kopa w dupę i na tym się skończyło.

Wpływ odmiennej kultury, potrafi zadziwić - i nawet liczy się tu własna kultura personalna danego człowieka.

 

1 godzinę temu, intestine_baalism napisał:

W wielu firmach masz code of conduct i nawet szkolenia z tego co to napastowanie, co można a czego nie można

A także często możliwość bezpośredniego złożenia skargi, z pominięciem drogi służbowej.

Narzędzia są po to, by z nich korzystać.

Natychmiast.

I jeśli przewinienie nie jest zgłoszone natychmiast, dana osoba moralnie odpowiada za nie powstrzymanie, nie ukaranie źródła "dick-piców".

 

Ty wybrałaś czekanie, zamiast postąpić zgodnie z zasadami.

Dla mnie, "przetrzymywanie" złożenia skargi, by potem...

3 godziny temu, intestine_baalism napisał:

Wiec przydało się przy negocjacji severance package.

... jest już wątpliwe moralnie, w swojej własnej kategorii "szantaż".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, intestine_baalism napisał:

No wlasnie. Tyle, ze w tym zawodzie jest nadreprezentacja toksycznych osób

Powiedziała każda osoba na Ziemi.

3 godziny temu, intestine_baalism napisał:

I wracając do sytuacji, gdzie radzisz powiedzieć "spierdalaj chamie". Właśnie za coś takiego wylądowałem na dywaniku i zostałam powitana słowami "rozumiem, że jest pani niedoruchana aktualnie, ale ... " (tak, doslownie tak)

Pracujesz chyba w Gambii, zbierasz na wszystkich haki a nie mogłaś pójść na rozmowę z dyktafonem nie klei mi się to.

3 godziny temu, intestine_baalism napisał:

A są różne firmy dla których chciałabym porobić projekty wiec musze zawsze oszacować czy oplaca sie zglosic niewinny dick pic czy może jednak zachować go na jakiś lepszy moment.

A więc tak, oto jak to działa.

-Pani @intestine_baalism ma dość zdjęć fiutów ale cóż SĄ ONE NIEWINNE WIĘC OK

-Pani akceptuje zdjęcia kutasów i propozycje seksu no bo może otrzeć się w innej firmie o delikwenta AHA LUZ

-Pani ma dość ciągłej walki ze światem ale właściwie nic z tym nie robi LUZ SPOKO NIECH ŚLĄ NIEWINNE KUTASIKI DIK PIKI

-Pani się raz postawiła i spotkała mur OOO PANI POZNAŁA ŻYCIE I CHCE ŻEBY JAKIŚ RYCERZ JĄ OBRONIŁ zdajesz sobie sprawę, że dla wielu porządnych facetów to jest chleb powszedni? A jak ktoś jest na tyle durny, żeby podzielić się tym ze światem zostaje wyzwany od lamusów, niemęskich słabeuszy

 

CHYBA jeśli się mylę to przepraszam. Napisałaś wątek o swoim byłym, który codziennie kończył dzień zalewając się w trupa i dłuuugo to tolerowałaś nic z tym nie robiąc.

 

Były robi połówkę/litr i zasypia na kanapie codziennie -przeboleje

Dick picki - przeboleje

Propozycje seksu - przeboleje

Przeboleje i będę kolekcjonować kartony danych i screenów na współpracowników, takie będzie moje życie

 

połącz kropki, co ci wychodzi?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/17/2020 at 1:16 PM, Orybazy said:
On 2/17/2020 at 12:51 PM, intestine_baalism said:

Wystarczy, ze powiem, ze pracuje w Europie Zachodniej. 

To chyba bardzo zachodniej jak Hiszpania.

W Zapaterowskiej Hiszpanii dopiero by miała używanie, tylko wspomnienie o tego typu zachowaniach oznaczałoby dla nich wylot a dla niej wysokie odszkodowania. Tam facet jest winny dopóki nie udowodni swojej niewinności. To na pewno nie Hiszpania. Śmiem twierdzić, że nie ma takiego kraju w Europie Zachodniej. Śmiem twierdzić, że nie ma takiego kraju...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię pracować z mężczyznami.  

Nie polecam pracy z kobietami.  One nie potrafią trzeźwo myśleć.  

Ja dla przykładu jestem osobą zbyt emocjonalną, mój szef zawsze potrafi sprowadzić mnie na ziemię. 

Nie potrafię działać jak maszyna, czasami emocje przyćmiewają mi racjonalne decyzje. Czasami proszę mojego szefa o to, żeby mi pozwolił na prywatne wyjście, bo miałam trudnego klienta.  On to wszystko rozumie.  I tłumaczy mi: "słuchaj nie możesz się tak emocjonalnie w to angażować". 

A przecież znam wiele kobiet, wiem jak funkcjonujemy. 

Hormony mają niezwykły wpływ na nasze decyzje oraz samopoczucie. 

Ile razy ja coś zrobiłam dla klienta, bo mnie wkurzył i miałam dość gościa. Ile razy psychicznie nie dawałam rady i chciało mi się płakać w trakcie spotkań, bo byłam przed okresem. 

 

Ostatnio sytuacja, chodzę wkurzona po mieszkaniu, jestem przed okresem, jestem jak tykająca bomba, a zaraz wieczorem ze szklanką  wody uchachana opowiadam jakieś żarty, a mój współlokator podejrzewa mnie o to,że sobie jednak czegoś do tej wody dolałam. A ja przecież wtedy dostałam okresu, i jakby automatycznie wszystko się zmieniło.  Dziwnie.  Ale tak jest zawsze.  

Więc, albo to ja jestem jakaś dwubiegunowa.

Ale śmieć twierdzić, że wszystkie kobiety tak mają.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.