Skocz do zawartości

Panowie, jest sprawa


Rekomendowane odpowiedzi

Matka to jest kobiecina ze wsi zresztą, więc może myślała, że robi nam przyjemność.

 

No nie do końca z tymi pieniędzmi, dlatego że chciała 1000 alimentów, ja zaproponowałem więcej sam. Bo nie dostała dofinansowania do żłobka i mamy prywatny. Syn lat 7 więc też różne potrzeby większe są, rower ostatnio kupiła mu. Była żona pracuje, 500+ nie wiem, czy bierze, matka nie pomaga finansowo, z ojcem nie ma kontaktu. Była żona dobrze zarabia i szczerze mówiąc też by się wszystko jej dopinało bez alimentów. Ale ona nie wydaje na głupoty, wydaje na dzieci albo synowi opłaca zajęcia, wiem, bo zawsze mi mówi, co im większego kupiła czy że syn na kurs komputerowy jest zapisany. Wcześniej też tak było cały czas, że po połowie raczej, ona jest samodzielna finansowo.

Edytowane przez osa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, osa said:

bo ona nie chce dzwigać, bo w 9 miesiącu jest

Przychylam się do propozycji wcześniej tu rzuconej: idź do terapeuty.

Bo twoja żona ma świętą rację - miała trzecie dziecko, i to dziecko będące rozwydrzonym, roszczeniowym nastolatkiem.

Być może terapeuta pomoże ci wreszcie dorosnąć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz 43 lata, co jak co ale wiele życia przed tobą. Osobiście polecam ci usiąść, na dupie przez 20 min. Zastanów się porządnie co chcesz robić, a najważniejsze co sprawi ci długotrwałą przyjemność. Spisz sobie na kartce rzeczy, które cenisz u kobiet, i zastanów się w głebi siebie, co sam od siebie oczekujesz. Wolisz męczyć się, czy może jednak być w monotonnym związku, a może oderwiesz się od dwóch pań i wybierzesz trzecią, z poza tali. 
Na forum jeden powie ci wróć do żony, drugi natomiast idź do tej drugiej. Ale chyba liczysz się ty! Wybierz to co uważasz za słuszne (oczywiście po mądrej analizie). -- Z każdego problemu jest co najmniej jedno sensowne (mądre) rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@osa Nie chce mi się rozbierać na czynniki pierwsze, abyś nie wyszukiwał pojedynczych zdań czy wątków, jak czynisz to z innymi wypowiedziami. Zatem napiszę krótko i treściwie.

Zjebałeś konkretnie. Zdradziłeś zaufanie, złamałeś dane słowo, przysięgę małżeńską i przede wszystkim zdradziłeś samego siebie. Nie ma powrotu do zdrowej relacji po tak haniebnych czynach. Nie ma - koniec. Żyj dalej najlepiej jak potrafisz. 

Ja stałem po drugiej stronie barykady - żona mnie zdradzała i wiem jak jest być w takim położeniu. Nie masz szans na powrót do tej relacji.

Ciesz się faktem, że masz swobodny dostęp do dziecka i żona nie robi Ci piekła z życia a podchodzi do tego na chłodno. Dostałeś więcej niż zasługujesz.

 

Obudź się. Masz poważne braki - idź do terapeuty. Bracia Ci dobrze radzą.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.