Skocz do zawartości

Zaczyna mnie to wkurzać


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Tomasz580 napisał:

naprawdę ogromne oszczędności,

1. Po co się chwalisz tym. Myślisz, że komuś zaimponujesz?

 

3 godziny temu, Tomasz580 napisał:

oczywiście podziękowała i liczy na następne

2. Na co liczy? Na Twoje misiowanie i płacenie za rachunki?

 

3 godziny temu, Tomasz580 napisał:

Wydaje się totalnie aseksualna.

3. Skoro Tobie się tak wydaje, to co Ty masz w głowie, że swój czas inwestujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tomasz580 napisał:

Gdyby chciała, nie pisałaby. W zasadzie mam to w dupie jak jest cisza między nami, jednak jak już napiszę, to już zaczynam sobie coś tam z nią wyobrazac. I teraz chuj wie, urwać w pizdu kontakt czy trenować sobie dalej?

 

Ja od niej związku nie chce, chce tylko... wiadomo czego :D 

Jak tak bardzo masz ją w dupie, to zapytaj "ruchasz się, czy trzeba z Tobą chodzić?". Będziesz wiedział na czym stoisz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Tomasz580 napisał:

Mam 26 lat, dobrą pracę, naprawdę ogromne oszczędności,

Pojadę cytatem z "Hanibala". Jest taka scena, w której Mason Verger, po tym, jak żąda się od niego zapłaty bodajże "połowy" mówi coś w stylu: "Połowy czego? Wymień sumę z należytym szacunkiem" (chodzi o 500.00,00 dolarów). W każdym razie - o jakiej kwocie mówisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już odpowiadam, dziękuję od razu za odzew bracia :)

 

Całowaliśmy się w sumie na drugim spotkaniu, prawie 4 lata temu :D więc coś tam było. Później ja znalazłem kogoś, ona też, jednak ją zdradzał, a mnie panna zostawiła (ale to historia na inny temat, ah... wrak człowieka ze mnie był).

 

Więc zdania są podzielone: jedni mówią, żeby kontaktu nie zrywać, drudzy zaś, że tracę czas. Tracić może nie tracę, gdyż w sumie ją od długiego czasu olewam, nie odzywam się pierwszy, to ona ZAWSZE

odpowiada na jakieś moje relacje na fb, a ja coś tam odpisze. I tak było ostatnio, że aż sama zaproponowała spotkanie. Wiem, temat z dupy, ale to się kurwa za długo ciągnie :D

 

Oszczędności? Obecnie 38 tysięcy na ROR, 2000 w szufladzie. Dużo? Mało? Dla mnie jak na ten wiek spoko. 

 

Macie też rację, że brak jakiegoś dotyku chyba robi swoje. Z poprzednią laską było zupełnie inaczej. Na drugim spotkaniu podczas pożegnania powiedziałem, że coś jej wpadło do oka i wtedy się zaczęło :D z tą jakoś nie mogę się przemóc by zrobić coś podobnego. 

Edytowane przez Tomasz580
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MrThruster napisał:

Jak dla mnie też. Nie przepierdol na głupoty i trzymaj się. 

Od kiedy zacząłem pracować (2014 rok, 20 lat) tak sobie odkładam, bo nie mam na co wydawać. W zasadzie jest to kasa raczej na zakup chaty, albo chociaż na wkład własny. Przejebać nie przejebię, umiem szanować pieniądz, zwłaszcza, ktory zarobiłem sam poświęcając swój cenny czas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, trek napisał:

Musisz "zaatakować" i będziesz wiedział na czym stoisz ? Bo tak to wpadniesz we friendzone i nic z tego nie będzie. Łatwiej powiedzieć niż zrobić ale innej rady nie mam ?.

Problem w tym, że ja już chyba dawno u niej wpadłem w friendzone i z tego już nie da się wyjść... jakoś tak to męczy, ale już dawno przestałem koło niej skakać i myślę, że dobrze to czuję. Pytanie czy się nie sfrajerzyłem zgadzając się na to poniedziałkowe spotkanie. Bo faktycznie mogła pomyśleć: ohh, miś wciąż jest na wyciągnięcie ręki :) ale na razie się nie odzywam i nie zamierzam. Jak się sama odezwię, to zobaczymy co zaproponuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.