Skocz do zawartości

Wydarzenia w życiu, które zmieniły Twoje postrzeganie


Rekomendowane odpowiedzi

Uch - dobry wątek. Skłania do auto-refleksji.

W moim przypadku było wiele małych wydarzeń, które mnie zmieniały powoli i niemal niedostrzegalnie. Największe, które mi tkwią w pamięci:

- jak mnie kiedyś przekopało około 20 chłopa w trakcie "wojen" na dzielnicy. Wyszedłem w sumie bez większych obrażeń - kilka siniaków i złamanych żeber. Respekt na dzielni wzrósł. Byłem jeszcze większym kozakiem i zacząłem wyszukiwać i tłuc tych gości jednego po drugim. A potem w identycznej sytuacji zginął mój kolega - on nie miał szczęścia. Doznał urazu i obrzęku mózgu. Zmarł w karetce w drodze do szpitala. Następnego dnia "zniknąłem" z dzielnicy. Skończyłem studia i wyjechałem do innego miasta najszybciej jak mogłem. Około 30% moich ówczesnych kolegów gryzie piach. Kolejne ~40% to alkoholicy, narkomani lub kryminał. Niewielu żyje normalnie. Kurwa... aż mnie w gardle ściska jak o tym myślę.

 

- chorowałem kiedyś i długo leżałem w szpitalu na granicy życia i śmierci. Dzwoni do mnie moja myszka około 22 i opowiada sodko jak to dzień minął, dzieci już śpią a ona siedzi z kolegą i robią prezentację do pracy na jutro. WTF?! Zaniemówiłem. Nie wiem po co to powiedziała - chyba miała nadzieję, że ją jakoś powstrzymam. Dobrze, że byłem wtedy na silnych prochach uspokajających. To był początek rozpadu mojego małżeństwa. Zaczaiłem wtedy, że coś jest nie tak z obrazem małżeństwa, wierności i oddania kobiet serwowanym przez nie same i kulturę masową. Po powrocie do domu miałem już tak jak @Yolo opisał z tym wzrokiem żony + wyrachowane, bezduszne działanie a na zewnątrz miła, anielska otoczka.

 

- największe wydarzenie i związana z nim zmiana to czas gdy trafiłem na to forum i przeczytałem wszystkie tematy z tamtych czasów i podziw dla "starych" Braci. Wiele elementów w mojej głowie się wtedy poukładało i wskoczyło na swoje miejsce. Świat stał się wtedy bardziej logiczny i poukładany. Wyskoczyłem wtedy z wielu matrixów jednocześnie - nie tylko tego związanego z relacjami damsko-męskimi.

  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, TheFlorator napisał:

Moglbys to rozwinac? Dziekuje.

Dzieci są naturalne, prawdziwe, spontaniczne i niewinne. 

Żyją chwilą, oddychają pełną piersią.

 

Okazują swoje emocje, nie trują się nimi. Sygnalizują swoje potrzeby wprost. Zero zakłamania, pielęgnowania urazów, żadnej zawiści czy wyrachowania.

Dopiero życie wśród dorosłych uczy z czasem tego wszystkiego, mniej lub bardziej.

 

Każdy z nas był kiedyś taki, warto sobie czasem przypomnieć. Dotrzeć do tej części siebie, ona wciąż tam jest.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, TheFlorator napisał:

Udalo ci sie wrocic do tej naturalnosci/szczerosci/prostolinijnosci w zyciu jako dorosly

Pewnie Cię to zdziwi, ale tak.

Nie jest to stan pernamentny, ale udało mi się dotrzeć do tej części siebie, dopuścić ją do głosu. 

Jasne, że mam swój życiowy bagaż i uwarunkowania, schematy. 

Moim sukcesem jest dostrzeganie tego i przynajmniej czasem świadoma decyzja, co z tym zrobić. 

31 minut temu, TheFlorator napisał:

zwlaszcza w sytuacjach zawodowych?

Tak. 

Od dziewięciu lat pracuję na własny rachunek, w tym czasie ledwie kilku klientów próbowało kombinować.

Na część machnąłem ręką, bo sumy niewielkie a ludzie z problemami.

Jednak zdarzało się, że robiłem ostrą awanturę. Nie znoszę tego, ale czasem inaczej się nie da, trzeba wywrzeć presję.

Szczególnie kiedy widać, że jedynym powodem takiego zachowania jest próba oszustwa. 

Ale to nieliczne przypadki, na ogół wszystko ok.

 

Te wszystkie cechy o których tu wspomniałem, nie oznaczają naiwności. 

 

Jakoś tak jest, że kiedy wchodzisz na pewien stopień wibracji, przyciągasz podobne. 

A jeśli jest inaczej, są to sytuacje które mają czegoś nauczyć.

 

 

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.02.2020 o 20:39, DOHC napisał:

Zainteresowanie się tematem przyciągania -  w sumie to powinno być nr 1.

W jakim sensie?

W dniu 21.02.2020 o 09:04, Yolo napisał:

odkrycie że nosi w sobie rzeczy, których od dawna powinno nie być.

Ten sam wniosek, poznając jej środowisko.

Mógłbyś przybliżyć trochę szczegółów?

 

Dziękuję Wam za ewentualną wyczerpującą odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Egregor Zeta napisał:

Mógłbyś przybliżyć trochę szczegółów?

Mocne wpadanie w schematy, emocje. Nieprzepracowane problemy z przeszłości, problemy z sąsiadami i rodziną.

Druga, mało przyjemna twarz którą czasem można było zaobserwować. 

Ta pierwsza, oficjalna ale i 'prywatna', bardzo sympatyczna. Tyle, że pod spodem drugie dno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2000r. mając dziesięć lat, za cenę 14.90 zł (pamiętam jak dziś, bo to wtedy były spore dla mnie pieniądze), w placówce pocztowej pewnej gminnej miejscowości, zakupiłem komiks Dona Rosy, ,,Życie i czasy Sknerusa McKwacza".

 

Vonnegut napisał kiedyś, że żeby zrozumieć wszystko o życiu, wystarczy przeczytać ,,Braci Karamazow" Dostojewskiego. Ale to dość gruba kniga, sam poległem na tym na studiach i pomimo upływu tylu lat, jeszcze do niej nie wróciłem.

 

Macie to szczęście, to że mogę wam zdradzić pewien substytut Dostojewskiego, który nie dość, że mniejszy objętościowo to i ma fajne ilustracje, czyli już wspomniany wyżej komiks ,,Życie i czasy Sknerusa McKwacza".

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje postrzeganie świata po części zmieniały:

  • Praca w kilku firmach na różnych stanowiskach jak i na swoim. Wiedza jak to naprawdę wygląda od środka, a jak jest prezentowane na zewnątrz.
  • Zmiany miejsc zamieszkania. 
  • Śmierć bliskich.
  • Kobiety, odrzucenia, związki, rozstania, itd. Zrewidowanie romantycznych bzdur, jakie miałem wtłoczone do głowy od dzieciństwa, na ich temat.
  • Zainteresowanie się PUA. Trafienie na audycje Marka i to forum. Odkrycie MGTOW, Red Pill, Black Pill.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Przejście trasy górskiej Dolina Pięciu Stawów - Krzyżne. 

Pierwszy seks u divy. 

Pierwszy poważny związek. 

Wynajęcie samochodu i jazda z Wawy do Sanoka. 

Pierwsza poważna robota na samodzielnym stanowisku. 

Kupno motoru i jazda do rodziców 268 km. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.