Skocz do zawartości

Dot. co jest k... grane? Dowód że niedostępność działa


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Zależy od sposobu w jaki sie to zrobi.

Pewnie tak, ale dalej zostawiłoby to pewien nie smak nie zależnie od tego jaki teatrzyk jest przedstawiony. Umówiliśmy się a ty nagle z dupy musisz wyjść -> nie potrafi zarządzać własnym czasem lub ma jakieś inne problemy.
Mało atrakcyjne w moim odczuciu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2020 o 15:00, Androgeniczna napisał:

Nawiązując do tematu "co jest k.... grane?!" moim zdaniem to świetny przykład jak zasada niedostępności i olewania działa na mężczyzn. Ogólnie ta zasada zawsze działa nie tylko jeśli chodzi o związki. W przypadku gdy było sie na rozmowie rekrutacyjnej i czekamy na telefon z odpowedzią a zależy nam na tej pracy to podobnie sie zachowujemy. 

To naturalna reakcja gdy nam na czymś zależy. Ja w taki sposób sprawdzałam mężczyzn czy im zależy czy traktują mnie tylko jak kolejną poznaną laskę. 

Temat dla wszystkich niedowiarków którzy mówią że zasada niedostępności i lekkiego olewania mężczyzny przy początkach znajomości nie działa. 

 

 

 

Oczywiście, że nie działa.

Autor tego wątku to zaburzony psychicznie człowiek, który traktuje ludzi instrumentalnie.

 

Jeżeli jakaś laska mnie zna jeden dzień i nagle ja ją  zleje, to jakoś specjalnie jej to nie zaboli bo mnie nie zna.

 

W drugą stronę jeśli jakaś typiara mnie zlewa, s pisałem z nią jeden dzień to też dla mnie żadna strata.

 

Ta zasada niedostępności działa tylko wtedy gdy jedna ze stron bardzo się zaangażuje. Autor wątku się zaangażował bardzo szybko bo to desperat i gwiazda forum zwana archem.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ragnar1777 napisał:

 

W drugą stronę jeśli jakaś typiara mnie zlewa, s pisałem z nią jeden dzień to też dla mnie żadna strata. 

Nie myl zlewania z niedostępnościa.

26 minut temu, Reflux napisał:

Umówiliśmy się a ty nagle z dupy musisz wyjść -> nie potrafi zarządzać własnym czasem lub ma jakieś inne problemy.

Załóżmy ze jest to któraś randka. Jesteście u Ciebie. Całujecie sie namiętnie i nagle ona mówi ze musi wyjść bo to dla niej za szybko i nie chce żeby was ponioslo. Poczulbys niesmak czy docenił ze ma takie podejście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Androgeniczna napisał:

Poczulbys niesmak czy docenił ze ma takie podejście?

Uszanowałbym decyzję, pozwolił jej pojechać do domu i skasował numer. Szkoda czasu na kogoś, kto nie wie czego chce. Niech się w takim razie dobrze zastanowi i nie zawraca ludziom głowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna kto normalny idzie do kogoś na chatę na macanki-całowanki a potem w środku imprezy się zawija? W mojej opinii możliwości są trzy: 1) dana osoba nie wie, czego chce 2) ma skrajnie niestabilne emocje 3) świadomie manipuluje. Pierwsze dwie cechy mocno podważają sens zadawania się z nią, trzecia - absolutnie skreśla w moich oczach. Nie wiem, czy w sytuacji 1 albo 2 bym od razu znext'ował - zależy od kontekstu, ale na pewno nie urosłaby w moich oczach, nie uznałbym tego za objaw zdrowego ustalania swoich granic. Zdrowe byłoby z góry odmówienie wspólnej wycieczki do mnie - to rozumiem, kobieta wie i komunikuje, jak chce, żeby rozwijała się relacja, jest spójna, i ja to szanuję. Ale takie cyrki jak opisałaś, to serio, chyba tylko nastolatki albo osoby rozchwiane uskuteczniają.

 

Poza tym, może się zdziwisz, ale to nie jest normalne. Nigdy się nie spotkałem z takimi zachowaniami u kobiet, a i od znajomych nie za bardzo słyszałem, żeby coś takiego się zdarzało.

 

No, przepraszam, słyszałem o jednym przypadku. Kumpel podrywał jakąś dziunię, wylądowali u niej w lokalu, coś tam się pomacali, a ona wyskoczyła że to chyba za szybko i ona nie jest pewna. Ziomek zdziwiony, no ale że jest dorosły, to bez bólu dupy opuścił jej kwadrat. Potem wyszło, że dziewczyna była na arsenale psychotropów plus alkoholiczka.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

Załóżmy ze jest to któraś randka. Jesteście u Ciebie. Całujecie sie namiętnie i nagle ona mówi ze musi wyjść bo to dla niej za szybko i nie chce żeby was ponioslo. Poczulbys niesmak czy docenił ze ma takie podejście?

Jeśli jesteś dziewicą lub miałaś może raptem jednego partnera to spoko.

Jednak jeśli masz nabity licznik i Bóg wie ile zajeździłaś penisów no to sory wine tu, ale passat z lat 90 nie ma takiej mocy przebicia jak świeże BMW z salonu.

Po prostu gra niewarta świeczki - inny badboy dostał na pierwszej randce a ja mam czekać 5?

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja rozumiem odkładanie seksu, nie wyznawanie miłości od razu, początkowy dystans, nie zwierzanie się od razu, żadnych obiecanek. To nie jest niedostępność, to normalne zachowanie. Jednak jakieś odkładanie spotkań, bo tak mi się podoba, albo jeszcze jakieś śmieszne zagrywki to po prostu teatr. Myślę, że takie skrajnie nie grzeczne zachowania bardziej doprowadzają do tego, że faceci zaczynają nas traktować tylko jak worek na spermę, a nie "rozkochują faceta". To jest jakiś żart, facet się zakochuje, taka jego biologia. Nie trzeba przy tym go nie szanować, kompletnie niepotrzebne. Mam wrażenie, że wiele kobiet mylnie widzi zasadę niedostępności, aż jestem w szoku. 

Edytowane przez _oliv2407
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie te wszystkie gierki nie działają. Raz, że znam zasady gry, dwa nigdy mi nie zależało. Mam tak wyjebane, że nawet najlepszą dupę potrafię olać i nigdy już do niej nie napisać. Ostatnio się nad tym zastanawiałem i wydaje mi się, że wynika to z mojego dzieciństwa. Kilkukrotne, wielomiesięczne rozłąki z rodziną w tym czasie, gdzie byłem sam, a do matki dzwoniło się z budki telefonicznej raz w tygodniu, potem praca za granicą i to w czasach, gdzie internet dopiero się rodził, już wtedy wytworzyły u mnie pewien rodzaj habituacji. Zawsze znosiłem takie długie rozłąki z rodziną lepiej niż moi rówieśnicy i nie tęskniłem za domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Jeśli jesteś dziewicą lub miałaś może raptem jednego partnera to spoko.

Jednak jeśli masz nabity licznik

To chyba wiadome. Osoba z dużym przebiegiem by się tak nie zachowała.

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Po prostu gra niewarta świeczki - inny badboy dostał na pierwszej randce a ja mam czekać 5?

Jeśli tak by się zachowała kobieta która miała mało partnerów to byś ją olał? 

1 godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Jednak jakieś odkładanie spotkań, bo tak mi się podoba, albo jeszcze jakieś śmieszne zagrywki to po prostu teatr. Myślę, że takie skrajnie nie grzeczne zachowania bardziej doprowadzają do tego, że faceci zaczynają nas traktować tylko jak worek na spermę, a nie "rozkochują faceta".

Zależy jak się to prowadzi. Dziecinne przekłądanie spotkania czy odwołanie jest idiotyzmem. Tu chodzi o przemyślane rozkochiwanie. 

1 godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Nie trzeba przy tym go nie szanować, kompletnie niepotrzebne

Nigdzie nie napisałam o braku szacunku.

Cięzko opisać dokładnie taką sytuację z przekladaniem spotkania żeby to było zrozumiałe.

1 godzinę temu, _oliv2407 napisał:

zasadę niedostępności

Więc jak ty ją widzisz?

50 minut temu, Chadeusz napisał:

Raz, że znam zasady gry, dwa nigdy mi nie zależało.

I to jest kwintesencja tematu. Jeśli komuś nie zależy to nie działa na niego takie coś. Ja np szukałam mężczyzny któremu na mnie zależy więc jeśli na takie coś nie reagował tz że nie traktował mnie poważnie bo mu nie zależało na mnie. 

 

51 minut temu, Chadeusz napisał:

Mam tak wyjebane, że nawet najlepszą dupę potrafię olać

Dokładnie i moja metoda pozwala wyeliminować takich facetów już po 1,2 randkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Androgeniczna napisał:

I to jest kwintesencja tematu. Jeśli komuś nie zależy to nie działa na niego takie coś. Ja np szukałam mężczyzny któremu na mnie zależy więc jeśli na takie coś nie reagował tz że nie traktował mnie poważnie bo mu nie zależało na mnie. 

Czyli szukasz emocjonalnego niewolnika. Gratulacje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Chadeusz napisał:

Czyli szukasz emocjonalnego niewolnika. Gratulacje ?

Nie, szukałam mężczyzny który będzie ze mną tworzył dom, rodzinę. Zaopiekuje się dziećmi i będzie dobrym ojcem. Będzie moim partnerem który skoczy za mną w ogien i za którego ja równiez będe mogła to zrobić. 

Nie szukałam nigdy faceta jednorazowego. Gdzie tu twoim zdaniem niewolnictwo emocjonalne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Gdzie tu twoim zdaniem niewolnictwo emocjonalne? 

Jeśli uciekasz z randki po 30 minutach i facet zamiast Cię olać dalej w to brnie znaczy tylko tyle, że jest na podobnym poziomie emocjonalnym co kobiety. To nie najlepszy kandydat na mężczyznę z którym chciałabyś stworzyć rodzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chadeusz napisał:

Jeśli uciekasz z randki po 30 minutach i facet zamiast Cię olać dalej w to brnie znaczy tylko tyle, że jest na podobnym poziomie emocjonalnym co kobiety.

Zależy jak ucieknę :). Ty myślisz że wygląda to tak. Przychodzę na randkę i nagle wychodzę po 30 min. 

To kompletnie nie o to chodzi. 

Trzeba to zrobić przemyślanie. To musi wyjść natrualnie. 

Można to zrobić w następujący sposób. Na randce zamówić wino i jak wypije kilka kieliszków powiedzieć że zaczyna mi szumieć w głowie a nie chce się upić więc muszę uciekać. Wtedy wychodzi to naturlanie a on czuje niedosyt że randka szybko sie skonczyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Androgeniczna napisał:

Więc jak ty ją widzisz?

Żeby nie było, nie uważam, że od początku trzeba dawać z siebie wszystko. Jak najbardziej nie jestem fanką seksu na pierwszych randkach i  zbyt szybkiego rozwoju relacji. Nie da się zaufać komuś od razu. Natomiast jeśli widzę, że facet jest kulturalny, stara się i jest w moim typie to odbicie pałeczki z mojej strony nie będzie niczym złym. Odwoływanie spotkania przed zaplanowanym spotkaniem, gdy nic poważnego ci nie wyskoczyło jest bezsensem według mnie, niepotrzebna szopka. Jeśli ktoś się stara to jestem w stanie dać tyle samo od siebie. W drugą stronę olewka kończy się moją olewką, nic na siłę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, _oliv2407 napisał:

Natomiast jeśli widzę, że facet jest kulturalny, stara się i jest w moim typie to odbicie pałeczki z mojej strony nie będzie niczym złym.

Oczywiście i tak trzeba robić. Trzeba wykazać zainteresowanie ze swojej strony ale też czasem odpowiedzieć z opoźnieniem. NA tym to polega aby dawkować. 

6 minut temu, _oliv2407 napisał:

Odwoływanie spotkania przed zaplanowanym spotkaniem

Tak się nie robi. Chodzi o sytuację że męzczyzna w czwartek proponuje randke na sobote. Wtedy mówię że nie mogę w sobote bo ide gdzies ze znajomymi a żałuje bo wolałabym z nim ale już jestem umówiona. Za to chętnie poszłabym w niedziele. Wtedy mężczyzna czuje zainteresowanie ale musi czekac na spotkanie dłuzej o jeden dzien co też go bardziej angażuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Androgeniczna napisał:

mówię że nie mogę w sobote bo ide gdzies ze znajomymi a żałuje bo wolałabym z nim ale już jestem umówiona. Za to chętnie poszłabym w niedziele.

Ale to chyba normalne, że czasem pasuję inny dzień, nie miałabym potrzeby tego zmyślać nawet. Tak samo z odpisywaniem, logiczne, że są czasem jakieś zajęcia, po prostu nie widzę sensu w takim celowym nie odpisywaniu i graniu. Prawda jest taka, że jak jest się w guście faceta to się o ciebie stara. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Jakby Ci zależało

Srało, ponieważ ty oczywiście wiesz najlepiej co JA bym zrobił. Znasz mnie od 10 lat i widziałaś mnie w milionie różnych sytuacji :D 

8 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Zrobiłbys tak jak napisałeś

Zrobiłbym tak niezależnie od stosunku emocjonalnego do dannej kobiety. Po takiej akcji stwierdziłbym, ok nie chce to nie, mogła wyjść fajna relacja.

5 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Jeśli komuś nie zależy to nie działa na niego takie coś.

Albo ma chociaż odrobinę godności i poczucia własnej wartości.


Podkreślę tylko zrobiłbym tak tylko i wyłącznie jakby strzeliła tak sprzeczne sygnały. W momencie w którym deklaruje, że chce poczekać zanim doprowadzi do dość dwuznacznej sytuacji. To inna bajka.
Ale w sytuacji, którą ty przedstawiasz to jest zwykła ściema i manipulacja i w tym momencie kobieta z dobrej kandydatki na relację zmienia się w kogoś na kogo szkoda mojego czasu.

Żeby nie było, przerabiałem oba warianty. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie darować.

Edytowane przez Reflux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Reflux napisał:

Srało, ponieważ ty oczywiście wiesz najlepiej co JA bym zrobił. Znasz mnie od 10 lat i widziałaś mnie w milionie różnych sytuacji :D 

To jest naturalna reakcja każdego człowieka. Tak samo jeśli np zależy Ci na jakimś zakupie to tak samo reagujesz.

13 godzin temu, Reflux napisał:

Albo ma chociaż odrobinę godności i poczucia własnej wartości.

Tyle że ty źle odbierasz moje teksty o lekkim olewaniu. Nie można nieszanować i źle traktować tylko czasem odmówić spotkania żeby nie być na każde zawołanie. Nie napisałam nigdzie o księżniczkowaniu czy braku szacunku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Androgeniczna napisał:

To jest naturalna reakcja każdego człowieka.

Ekhem, powie ci to każdy psycholog, że to nie do końca prawda.

6 minut temu, Androgeniczna napisał:

Tak samo jeśli np zależy Ci na jakimś zakupie to tak samo reagujesz.

Czy ty porównałaś właśnie potencjalną relację do zakupów? Kiepski przykład.

7 minut temu, Androgeniczna napisał:

Nie można nieszanować i źle traktować tylko czasem odmówić spotkania żeby nie być na każde zawołanie.

Owszem ale ja wyznaję zasadę wzajemności. Jak ktoś mnie olewa to ja też olewam. Jak ja się staram i ktoś odwzajemnia starania to ja też. Ale jak ktoś odwala śmieszne gesty na pokaz to jest zwyczajnie nie poważny.

9 minut temu, Androgeniczna napisał:

Nie napisałam nigdzie o księżniczkowaniu czy braku szacunku.

Nie ale wiele twoich przykładów właśnie często stanowi przejawy księżniczkowania i braku szacunku. Oczywiście jak najbardziej rozumiem i zgadzam się, trzeba szanować swój czas, stawiać granice, nie zgrywać desperata/desperatki. Ale zamierzone akcje, które opisujesz robione na pokaz żeby komuś coś pokazać są już żenadą.

Zatem powiedz mi, czym jest wymyślanie powodów z dupy by zakończyć wcześniej spotkanie na które podkreślam druga strona też zarezerwowała czas? 
Czym jest przesuwanie spotkań od tak, tylko po to by pokazać jaka to nie jesteś asertywna?
Czym jest doprowadzanie do jednoznacznej sytuacji a potem wycofywanie się z niej? Mówisz jedno, robisz drugie, myślisz trzecie.
Dla mnie jest żenadą, brakiem szacunku i marnowaniem czasu drugiej osoby.

Może rzeczywiście posłużyłaś się kiepskimi przykładami albo kiepsko przedstawiłaś sytuacje. Bo oczywiście masz rację, trzeba być asertywnym, stawiać granicę, szanować siebie i swój czas i szanować drugą osobę i jej czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Androgeniczna said:

To jest naturalna reakcja każdego człowieka. Tak samo jeśli np zależy Ci na jakimś zakupie to tak samo reagujesz.

Zabawne, że po raz kolejny porównujesz poznawanie ludzi do biznesu. Nie zauważasz tu pewnej regularności? 

 

W każdym razie, trzymając się tej analogii, kobieta odwalająca cyrki z umawnieniem się, dla mnie jest jak sprzedawca który raz Ci podaje jedną cenę, potem inną, potem się nie odzywa, potem udaje że nic się nie stało i podaje kolejną cenę... Fenkjuwerymaczindeed, idę kupować gdzie indziej.

 

Sprzedawców nie brakuje. Tak działa wolny rynek ;)

Edytowane przez leto
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.