Skocz do zawartości

Zaręczyny w wieku 20 lat


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś dowiedziałem się, że mój 20 letni brat oświadczył się swojej 20 letniej dziewczynie. Przyjęła oświadczyny.

 

Spotykali się jakieś 3 lata z przerwami. Mój brat to trochę "ciepłe kluchy", jest mało decyzyjny. Cóż, takie cechy charakteru i osobowość. Niestety skutkowało to tym, że dziewczyna kilka razy kończyła znajomość, potem do siebie wracali (zawsze on przepraszał). Wiem, że swojej rodzinie mówiła o nim z lekkim lekceważeniem i bez szacunku. 

 

Nie mówiąc już o wieku, który moim zdaniem w ogóle wyklucza poważny związek, wiem doskonale, że wiązanie przyszłości z dziewczyną, która już teraz niezbyt szanuje faceta to zapowiedź katastrofy. Co byście zrobili na moim miejscu? Nie chcę się wtrącać w cudze sprawy (zwłaszcza związkowe), ale żal mi patrzeć;/ 

 

Dodam, że rodzina przyjęła to z zadowoleniem i jednocześnie pojawiły się kąśliwe sugestie w moją stronę (mam 27 lat).

Edytowane przez House
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie teraz pomyślę, że w wieku 20 miałbym się oświadczyć to szczerze, włos mi się na głowie jeży. Poziom mojej świadomości i doświadczenie w porównaniu do tego co teraz mam był bliski zeru. 

 

Co do Twojego brata, to niestety ale nic nie zrobisz. Jak będziesz za bardzo próbował go uświadomić to się tylko staniesz wrogiem. 

 

Rodzina szczęśliwa, Matrix spełniony. 

Tak jak brat @nefi wspomniał, daj mu kobietopedie, podeślij link do jakiegoś cieawego tematu z gwiazdką na forum. Nie rób nic więcej bo staniesz się wrogiem. Pamiętasz co matrix robi z jego wrogami.

 

@Król Jarosław I opierdalanie rodziny nic nie zmieni, może tylko to, że @Housewyjdzie w ich oczach na dziwaka. Myślisz, że ktoś po 50 latach w matrixie zmieni nastawienie po awanturze zrobione jego zdaniem przez gowniarza? Wątpię. 

 

Wiem, że to przykre, ale świata nie zbawisz. Podrzuć bratu info to wszystko co możesz zrobić. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomemu / Kumplowi / Przyjacielowi bym nie mówił w prost, tylko sugerował pewne rzeczy. Jednak rodzina to rodzina i tutaj zadziałałbym więcej. Powiedziałbym co o tym myślę, zasugerował dłuższy czas "realizacji planów" :)
Możesz zasugerować aby wszedł na forum i poczytał o tym co dzieje się po małżeństwie, o uwarunkowaniach biologicznych kobiet, samcach alfa i beta itd.
Książka "Kobietopedia" jak wspomniał brat @nefi wyżej byłaby ciekawą lekturą choć pewnie by się nie skusił. Za to kilka audycji Marka mógłby posłuchać

"Bracie, posłuchaj audycji kilka godzin. To jest bardzo mało czasu w porównaniu z tym ile możesz stracić później"

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, House napisał:

Dziś dowiedziałem się, że mój 20 letni brat oświadczył się swojej 20 letniej dziewczynie. Przyjęła oświadczyny

To, że robi błąd, wszyscy wiemy. Ale to nie jego wina. Jego dojrzałość emocjonalna , stanęła jak na razie na 15,16 roku życia.

Zapłaci za to cenę. Miejmy nadzieję, że nie zbyt wielką.

 

Natomiast co do dziewczyny....

Dla pani to zwykły kaprys, przyjmować zaręczyny. 

Dwadzieścia czy trzydzieści lat temu, oświadczyny były ważnym wydarzeniem. Dziś sprowadza się to wklejenia fotek na fejsa czy Instagrama.

Jak już wspomniałem, dla damy to karta przetargowa, od takie kolejne świecidełko na paluszku. 

Raz, że będzie się chwalić psiapsi, jednej czy drugiej, a dwa kolejny argument dla niej, aby wykorzystywać i mieć jeszcze większy wpływ na twojego brata.

Moim zdaniem ta "wielka" miłość, umrze śmiercią naturalną i to bardzo szybko.

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, House napisał:

 

Dodam, że rodzina przyjęła to z zadowoleniem i jednocześnie pojawiły się kąśliwe sugestie w moją stronę (mam 27 lat).

Chłopak za młody, tym bardziej, ze w tym wieku hormony buzuja, żeby nie okazało się, ze po 2 latach chce rozwodu. będzie chciał gdzieś jechać na imprezę, popić z kumplami. dla mnie optymalnym wiekiem, jak facet powinien wejść w związek małżeński to powyzej 30. Byłes kąsany, ze jesteś wolny w wieku 27 lat :) ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaręczyny to i pewnie zaraz ślub. Nie chcę mi się wierzyć, że to była jego, świadoma decyzja. Mi w wieku 20 lat nawet nie przyszło do głowy aby się obrączkować. Rola dla Ciebie to obserwować i reagować, jeżeli widzisz, że źle się dzieje.

Pokazać mu to forum najlepiej, no chyba, że zbyt głęboko siedzi w matrixie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może podrzucić mu "Rational male", ksiazka Marka "Kobietopedia" moze być zbyt radykalna dla młodego rycerza. Jest dobra i lekko się czyta ale młody, siedzący w matrixie umysł może tego nie przyswoić "jaki kurwa gadzi mózg, przecież człowiek to nie zwierzę". 

 

Tu może być ciężko uświadomić, raczej nie będzie chciał słuchać, ego nie pozwoli no ale delikatnie możesz go naprowadzić. Może na bloga prawników, którzy opisywali jak to wygląda w praktyce? 

 

Sam w wieku 20 lat odebrałem taką inbę, jednak ja wiedziałem, że ślubu z tego nie będzie, zrobiłem to bo myszka suszyła mi głowę. Myślę, że z twoim bratem jest podobnie, to myszka wymusza takie pomysły. 

Można pochwalić się na insta czy innym fejsie jak to miłość kwitnie. ?

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, zordon napisał:

Jak zaręczyny to i pewnie zaraz ślub. Nie chcę mi się wierzyć, że to była jego, świadoma decyzja. Mi w wieku 20 lat nawet nie przyszło do głowy aby się obrączkować. Rola dla Ciebie to obserwować i reagować, jeżeli widzisz, że źle się dzieje.

Pokazać mu to forum najlepiej, no chyba, że zbyt głęboko siedzi w matrixie.

Nie koniecznie. Zawsze można to odwlec, na zasadzie skończcie najpierw studia, zbuduj dom (i powolutku go uświadamiać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, RealLife said:

Jest nadzieja że go puści bokiem i znajdzie innego kutanga, skoro sama zrywała z nim kilka razy. Inaczej to się do niego nie dotrze.

Wygląda na to że mimo kilku prób nie ma zbyt wiele opcji skoro wciąż wraca. W sensie nikt " poważny"  jej nie chce na stała partnerkę . No i z tej depresji łaskawie przyjęła te oświadczyny dając sobie trochę więcej czasu. ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci tak.

Ja się oswiadczyłem w wieku 22 lat i myślałem , że dobra z niej kobieta tak skutecznie grała. Zaraz po oswiadczynach wszystko zaczeło sie jebac i w pizdu poszedł hajs na pierścionek, ktorego potem nawet mi nie oddała jak człowiek tylko wsyłała koleżankę, bo ona zajęta była nowym kutangiem.

Poczytaj sobie moje pierwsze posty na forum.

Dostałem sroga lekcję.

Mam kolege co też sie zeni w wieku 25 lat i wkłada w działke i dom, które nie są jego, a myszki.

Mam młodszego brata, który też poznał dziewczyne i widzę, że go zaczyna łapać.

Wiesz co Ci mogę doradzić?

Powiedzieć im wprost, jeśli nie poskutuje ich sprawa i nie ma co się przejmować, świata nie zbawisz a tylko wrogów sobie zrobisz.

Wyjebane, jak ktoś jest głupi musi zapłacić za głupotę.

Sam sie przekonałem, bo jeszcze chciałem rozmawiać , pracować nad związkiem a ona już innego kutanga obracała i nie minął tydzień.

Także niech chłopak sie zastanowi.

Czy nie warto poświęcić czas na rozwój siebie czy na jakaś cipke, która i tak go prędzej czy później oleje skoro już kilka razy to zrobiła.

Pozdrawiam i to nie twój problem pamiętaj, ja wiem że dla brata bliskch chcemy jak najlepiej, ale czy oni dla siebie chcą?

Edytowane przez PatZz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słodki Jezu! Dla niej, to tylko rozrywka. Wiadomo, za kasę faceta. Już robi nadgodziny, pracuje w weekendy, czy może planuje wyjazd za granicę? 

Dla kobieta, to zawsze trampolina do lepszych zasobów, przy rozwodzie facet, jak wiemy zostawi samochód, może podczas miodowych lat wyremontuje dom mamusi, lub chociaż jedno piętro. 

 

Kobietopedia!? Serio, ilu obecnych to czytało, to i inne książki o tej tematyce, czy oglądali filmy? A i tak robi tak samo, albo jeszcze gorzej popada w problemy z kobietami, lub dalej dostaje zlewki. 

( ja to dla własnego dobra, spokoju, i oszczędności na przyszłość, muszę darować sobie zawirowany świat kontaktów damsko-męskich) 

 

Jak młodemu zaczniesz tłumaczyć, to spodziewaj się tekstów: "nie chcę skończyć tak, jak ty", albo "nie będę całe życie sam". 

 

Czy Twój brat i jego myszka mają jakieś plany na przyszłość? Gdzie pracują? Chodzą na studia czy coś, w tym guście.

Może pogadaj z bratem i rodziną myszki, że można poczekać aż je skończą sugerując, że wymagania dzisiejszego świata, to studia, firma itp. I co jak jeszcze zmajstrują bombelka? 

Może to wzbudzi w nich wątpliwości? Przez okres studiów może duużo się zmienić i problem sam może się rozwiązać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.