lxdead Opublikowano 21 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Nawet nie chce mi się o tym myśleć, faktem jest, że zmiana 180 stopni na gorsze, w przeciwieństwo tego, kim była dawniej - tyle odnośnie charakteru. Uroda? To chyba jak w każdym przypadku, zdecydowany regres. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 21 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Moja pierwsza szkolna sympatia to była piękność... Podkochiwałem się w niej długo. Teraz nos jej urósł jak żydowi i wygląda średnio bardzo. Kolejna wciąż mieszka niedaleko i nic się nie zmieniła - nadal ma to coś. Moja miłość z liceum się upasiła, wyszła za mąż i zbrzydła. Koniec bajki . 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kapitan Horyzont Opublikowano 21 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Może odwrotnie - wyszła za mąż, a mąż wyssał z niej całą urodę, jak wampir. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 21 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Przeszłość zostawiłem za sobą. Idę ku nowemu świeżemu, pachnącemu brzoskwinia i jędrnemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Revolt Opublikowano 21 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Moja pierwsza i największa miłość wyjechała na zachód ,,żyć jak człowiek cywiliowany a nie polaczek'' tam zaczeła ćpać do potęgi entej,a po roku-dwóch ćpania i kilometrach kutang znalazła sobie jakiegoś kolorowego księcia. Wszyscy tu piszecie ,,oh ja swojej byłej źle nie życze'' a ja tam sie ciesze że mojej w życiu się nie udało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 22 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 11 godzin temu, leto napisał: Panowie - jak wyglądają dziś nasze miłości/crush'e sprzed lat? Hmmm... Dziś będzie króciutko ? Era starożytna. Znajomości sprzed (uwaga, zapiąć pasy) 20+ lat ? Kraszka ? nr 1. Rówieśnica. Status aktualny: Świeża madka. Odpieluchowe zapalenie mózgu, defekacja zdjęciami bombelka wszędzie (!). Kliniczny przypadek.Rekordowa akcja: piszę, że "najlepszego z okazji urodzin" (Taki mam zwyczaj czasem - ot, słabostka starszego pana ? ). Odpowiedź? Ani "be", ani "me", ani "dziękuję", ani "spierdalaj". TSUNAMI jebane zdjęć bombelka. Bombelek leży/śpi/sra/pełza... ZERO jakiegokolwiek słowa. TYLKO tsunami zdjęć. Noszkurwa... Wyglądowo zjechała z mocnego 8,5 na 6. Z tendencją spadkową (fatalna cera). Konkluzja: Zaniedbanie. Brak realnego ruchu, fajki. Bombelek wyśniony. Kraszka ? nr 2. Rówieśnica. BORZE SZUMIĄCY... No normalnie 10/10 w czasach licealnych. (Dziś już byłoby 9/10 - brak mojego fetyszu, na dziś dyskwalifikujący ? ). Ideał chodzący. Absolutnie posągowa piękność, BARDZO ogarnięty charakter. Kolejka adoratorów. ZNAKOMITA kandydatka na żonę. SERIO!!! I ten biust... MATKOBOSKA, no taki ładny fullhand, ale tak sterczący pięknie i dumnie, że JAPIERD.... Stan obecny... No też mówię, że "O BORZE", ale już nie z podziwem, tylko z przerażeniem. Teraz w dobie poprawności mówi się "plus size". Ale to jest "+++++ size"! Kaliber "wieloryb lądowy" Dziewczę roztyło się tak, że wstydzi się zapodać publicznie swoje zdjęcie. Chyba wystarczy komentarza. Szkoda. Naprawdę. DZIWNY przypadek o tyle, że jej matka (pamiętajcie panowie!!! ZAWSZE patrzcie na matkę Waszej wybranki. W 90% przypadków pani tak właśnie będzie wyglądać po ślubie!!!) była (i jest) szprycha że siemasz. Konkluzja: Może problemy zdrowotne (faktycznie ten 2% populacji z problemami z tarczycą?) Kraszka nr 3. Wiek N+2 W czasach świetności - mocne 8,5/10. Obecnie... Hmmm... Dobra, dam 7/10. Ale naciągane. Hmmm... Siedzenie na dupie robi swoje. Trochę obrośnięcie tłuszczem weszło (a była szprycha...), pani pozoruje działania fitnessowe. GDYBY ogarnęła dupę, to do odratowania. Doinwestowana! Ale nie w wersji "ultrabitch". Charakter zjebany jak był, tak jest. Ja się zmieniłem, więc trzymam uzdę krótko i czasem coś tam jest ? Aha, wyglądowo już w 70% matka (!) Konkluzja: Z genami i wychowaniem (!) nie wygrasz. Plus - pani JEST świadoma (wprost powiedziałem, hahah). I wie, że może zawalczyć. Podobno "coś z tym robi". Aha. Kraszka nr 4. Wiek N-2 W czasach świetności... Cholera, no z 7/10. ZAWSZE "przy kości". Dziś masa b/z, po prostu "widać przebieg". Konkluzja: Tu o dziwo "naturalny upływ czasu". Gdyby jednakowoż ogarnęła dupę, to kto wie... Możliwości ma. Czasy "średniożytne", Stary Niedźwiedź już nie_tak_mocno śpi. Kraszka nr 5. Wiek N-7 Absolutne 10/10. Totalnie (!) mój typ, ze wszelkimi (!) moimi fetyszami ? Charakter też wymiata(ł). Stado napalonych samców wokół. Przeczołgała mnie ryjem po betonie nieźle. ALE - to właśnie mnie postawiło do pionu, więc wpisuję w "win-column". Status obecny... 6/10. Drugi bombelek nie posłużył (iks-de). Pani złapała taką masę, że ojapierdolę. W kategoriach BMI to poszła z jakieś 12pktów w górę. W niecałe 2 lata. I trzyma tą masę. DRAMAT. 6/10 bo dalej całkiem ładna z ryja, ale masę złapała FATALNIE. Z sylwetki wygląda jak stara baba. Do odratowania WYŁĄCZNIE pod warunkiem zajebistego ogarnięcia dupy. Moim zdaniem - nie do zrobienia. Konkluzja: nawet z zajebistej dupy można zrobić tucznego wieprza. Czasy "nowożytne". Z takich żywych dramatów to chyba tylko 2 panie z pracy. Więc nie "Kraszki". Pracówka nr 1. Wiek N-0 (rówieśnica). Pani "za młodu" z cyklu "dzika lala jestem". Nie mój typ, ale tak obiektywnie nawet z 8/10. Sucha, szalenie "modna-i-na-czasie". Niestety - czasu pan nie zmienisz. Z BMI na poziomie 18 wjechała na BMI 27+ Stopniowo i łagodnie, ale... To już nie to. Aha, wjechała tłuszczem a nie masą - to istotne, bo po prostu spuchła, a nie nabrała ładnego, zbitego ciała. Twarz... Fajki, młodość durna-i-chmurna, lata lecą... Efekt - 6/10 Konkluzja: Zaniedbanie siebie. Brak ruchu. Błędy młodości. Pracówka nr 2. Wiek N-11. Takie powiedzmy mocne 7/10. Po korekcie o charakter, intelekt i WYBITNIE roszczeniowo-księżniczkową postawę - 5/10. Długotrwały brak (etatowego) popychacza (w związku z postawą). Tu z kolei powiedzmy masa w ryzach (relatywnie młoda), ale tak dramatycznie starość na twarz wchodzi... Kurde, serio, nie widziałem, żeby kobieta starzała się w TAKIM tempie... Ja WIDZĘ miesiąc do miesiąca różnicę!! Konkluzja: Brak popychacza odbija się na wyglądzie ? 11 godzin temu, Tyson napisał: Z mojego punktu widzenia, to czy ja i moje dzieci jesteśmy szczęśliwi jest ważne, a to czy panna którą zapinałem x lat temu jest szczęśliwa czy nie, ani mnie ziębi ani grzeje. Uważam, że bardziej tu chodzi o obserwację, jak czas wpływa na kobiety. ZWŁASZCZA te - nazwijmy umownie - górnopółkowe. I z czego wynikają takie, a nie inne zmiany. To SZALENIE pożyteczna obserwacja, bo pozwala na ochłonięcie i zejście na ziemię. I planowanie strategiczne. A to w relacjach z paniami - bez względu na ich... głębokość - procentuje. Nie widzę sensu zabawy w nostalgiczne wspominki, CHOCIAŻ autorefleksja to pożyteczna sprawa. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejos Opublikowano 22 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 Ciekawy temat. Nie jestem fanem rozpamiętywania przeszłości, ale z drugiej strony uważam, że trzeba z niej wyciągać wnioski i nauczki na przyszłość. Moje sympatie z czasów szkolnych to moja mała ściana hańby. Głównie to były średnie dziewczyny, wyrosły no cóż, na dosyć mało urodziwe, z kilogramami tu i tam. Wyjątków było mało. Może tylko jeden, jedna z moich ex-LTR. Ona akurat wyrosła dorodnie, taka dobra jakościowo kobieta - aż szkoda, że wtedy nie widziałem potencjału. Ex nie śledzę. Raczej wszystkie są w związkach. Dziewczyny z przelotnych romansów są mężatkami i mają już swoje bombelki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darktemplar Opublikowano 22 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 Ja w skrócie napiszę, że te najlepsze laski z mojego liceum to prostu szybko się zestarzały. I to chyba tak jest, że wtedy kwitną jak mają te 17 lat - 19 lat ale po 24 - 25 roku życia jest już kaplica. @Stary_Niedzwiedz opisujesz dużo lasek z dobrym ciałem i cycem, które się zwielorybiły i myślę, że tak jest niestety, że właśnie kobity , które w wieku 16-20 lat mają zajebiste ciało i duży cyc to później masakrycznie tyją (zwłaszcza po ciąży). Sam mam takie znajome z lat liceum/studia gdzie wtedy były zajebiste (sexy jędrne ciało, plus extra cyc), a teraz (wiek 30+) to po prostu kaszaloty... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Personal Best Opublikowano 22 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 (edytowane) Przypadek pierwszy - pani 49 lat. Przytyła, antydepresanty, mobbing w pracy (jeden z tych biurowcow na Mordorze) w rezultacie zwolnienie. Samotna, bezdzietna - rzuciła mnie kiedy byłem na studiach a ona "nie miała pomysłu na siebie" i wyjechała do znajomego do Kandy który jezdził na cięzarówkach. Miłosniczka psów. Przypadek drugi - pani 39 lat. Przytyła, antydepresanty, mobbing w pracy(jeden z tych biurowców na Mordorze) w rezultacie zwolnienie. Samotna bezdzietna- rzuciłem ją kiedy okazalo sie że ja zdaję egzaminy zawodowe w innym mieście a ona puka się tu z jakims Czarusiem i zaszła w ciążę (usunęła). Miłosniczka kotów. Przypadek trzeci - pani 37 lat. Zawsze troche przy kości ale ogólnie nienajgorzej. Siłka, ćwiczenia - cos trzeba robic jak wyrzucą z Mordoru i dadzą odprawę. Pracuje dorywczo. Samotna, bezdzietna. Miłosniczka kotów. Nie chce mi się dłużej pisać o innych już popisywałem w innych miejscch. Zasadniczo ani ich zyciorysy ani wielu z nas nie są niczym wyjątkowym. Róznica jest moim zdaniem w rozwoju osobistym i tym jaki sie ma pomysł na życie i jak sie go realizuje. To co panie nazywaja "kryzysem wieku średniego" w istocie nie tylko fizycznie mniej dopadają mężczyzn ale zwłaszcza kompetencyjnie. Przykład czerwonego sportowego samochodu który rzekomo kupuje facet po rozwodzie jest dla mnie groteskowy, nieuprawniony i służy tylko poniżeniu nas. Ja bo dla równowagi mogę powiedzieć o 3 moich dobrych kumplach - rozwodnikach: Pierwszy, po wyrzuceniu z instytucji kultury i rozstaniu ze swoja panią wyjechał za granicę i dzięki licznym kontaktom w instytucji której wcześniej pracował i latach pracy kręci filmy i nie sa to filmy z chrzcin czy wesel ale normalne produkcje dokumentalne. Drugi, po zwiazku z dużo młodszą laska wyjechal do USA. Zawsze miał tam swoich jakichs odbiorców (przez lata fotografik z czasem "bez fejsa" tutaj coraz gorzej ) w USA całkiem okej. Usmiechniety zadowolony Trzeci, praca w gównomarketingu (korpo). Po latach rzucił to i odnalazl w sobie pasję...stolarza. Wiedzie mu sie bardzo dobrze. Nie wiem czy i jak bardzo przytyli ci chłopacy - nawet jesli to wszyscy brody do jaj a więc za bardzo tego nie widać. Wszyscy mają bardzo dobre relacje z dziecmi, które są w róznym wieku i to co najbardziej zabawne zawsze mają inby z ex bez wzgledu na "staż w rozwodzie". To jest k...niesłychane dla mnie. Tamci już nowe życie a panie cały czas swoje....... Podsumowując- wiek, pasje i konsekwencja często wychodza nam mężczyzną na dobre. Więc kiedy ktoś tu pisze że ma 26 lat i nigdy czegoś tam nie robił z kobietą albo ma 31 i przegrał życie ,to ten tego wiecie ..... Edytowane 22 Lutego 2020 przez Personal Best układ tekstu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 22 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 3 godziny temu, darktemplar napisał: tak jest niestety, że właśnie kobity , które w wieku 16-20 lat mają zajebiste ciało i duży cyc to później masakrycznie tyją (zwłaszcza po ciąży) Życie w świecie złudzeń, gdzie powabne ciało jest dane raz na zawsze. Dlatego też widzimy u pań tzw zjawisko ściany. Nagle okazuje się, że UPS, JAK TO, NIE JESTEM NAJPIĘKNIEJSZA Z CAŁEJ WSI?! Żeby nie było - mam w otoczeniu sporo pań, które dzielnie i skutecznie walczą z czasem i grawitacją. Tylko że to - niestety - wyjątki. A wyjątki POTWIERDZAJĄ reguły... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszek852 Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 W dniu 22.02.2020 o 10:20, darktemplar napisał: kobity , które w wieku 16-20 lat mają zajebiste ciało i duży cyc to później masakrycznie tyją (zwłaszcza po ciąży) Ja mam taką teorię, że osoba, która dostaje wszystko za free i nie musi się starać (mega atrakcyjny wygląd i ciało) po prostu nie jest tego nauczona, że w ogóle COKOLWIEK trzeba robić ze sobą. Motywacja -10/10. Po prostu wielorybieją, bo często księcia ustrzeliły wieki temu, bombelki porobione to i po co się starać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi