Skocz do zawartości

Panowie mam problem


Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Sebastian1974a napisał:

I co do tego to nie masz racji jej matka zawsze wiedziała że jestem dobry parę razy to słyszałem

Poczytaj to forum trochę...znajdziesz tam tematy, w których chłopaki opisują jak do rany przyłóż teściowa świadczyła bez zmrużeniem okiem przeciw niemu w sądzie na sprawie rozwodowej, czy majątkowej KŁAMIĄC. 

Ja nie zaprzeczam, że jesteś dobry, to czuć że tak jest po tym jak piszesz. Ale to włąsnie Cię gubi - wierzysz w to co mówią baby. A to jest najgorszy błąd jaki robią faceci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Chadeusz napisał:

Nie wierzę, że jakikolwiek mężczyzna byłby w stanie się tak poniżyć. 

Słabą masz wiarę.

Powstało o tym xxxxx piosenek, teledysków, filmów, książek - opartych w większości niestety na faktach.

 

Taka postawa istniała i była przekazywana od zarania dziejów jako podwalina i klucz szczęścia ?.

 

Wtedy trudno było się wymienić doświadczeniami z ludźmi z innej części planety, więc uznawało się że skoro ojciec i dziadek tak robili to i my musimy, do tego dochodziły zabobony, ale na szczęście na początku XXI w. pojawił się internet, który wymyśliła i do którego poprowadziła światłowody - oczywiście kobieta.

Edytowane przez dyletant
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Sebastian1974a said:

Jeśli o jej byłego męża chodzi to wiem że taki był bo go znałem osobiście [...] 

Wytrzymałem do tego momentu. 

Dobrze wiesz kim jesteś, prawda? Kurwa mać! Nie wierze... a miałem dzisiaj nie przeklinać.

 

Potrzebujesz gruntownego przewartościowania w swoim życiu. System wartości, który masz ukształtowany w głowie jest wywrócony do góry nogami. 8 lat rujnowania samego siebie - pozostaje tylko pogratulować wytrwałości i konsekwencji w auto-destrukcji.

Pracuj nad sobą zaczynając od absolutnych podstaw bo najwyraźniej nie potrafisz odróżnić co jest dobre a co złe dla Ciebie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Sebastian1974a napisał:

 Może jak już wstane na nogi za jakiś miesiąc zadzwonię do niej spytam co u niej i zaproponuje sam spotkanie jeśli ona sama nie wykona jakiegoś ruchu. 

Nie rób tego, bo to będzie zniszczenie owoców pracy nad sobą jaką wykonasz do tego czasu. Na prawdę. Wiem, że ciężko się pozbierać po czymś takim. Większość chyba na forum to przechodziła, ale to przechodzi.

Twoja intencja, czyli robienie wszystkiego, żeby chciała wrócić, przepraszanie jest bez sensu. 

Dla kobiet takie działania to znak, że jesteś cienka pipa i dobrze zrobiła zostawiając Cię. Paradoksalnie dla białych rycerzy, do których jeszcze się zaliczasz, nie pokazujesz jej, że jesteś atrakcyjny i warto do Ciebie wrócić, ale właśnie, że ma ruchać się z innymi kolesiami. Poza tym, po co ma wracać? Znajdziesz lepszą. Dla kobiet my jesteśmy jak zabawki/produkty, które po prostu bierze się z półki i bardzo ważne jest żeby mężczyzna wykształcił podobne zachowanie.

To na prawdę daje olbrzymi komfort życia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Chadeusz napisał:

Nie wierzę, że jakikolwiek mężczyzna byłby w stanie się tak poniżyć. 

Chłopie, nikt nie jest w stanie objąć umysłem, do jakiego stopnia potrafią się zeszmacić białasy. 

Kilka lat temu czytałem sobie watki na jednym miejskim forum, i tam był jakiś taki "kącik złamanych serc". W jednym temacie założonym przez typa, typ pisze:" ....pomóżcie! Przedwczoraj moja ukochana kobieta dla której się starałem, i oddałbym za nią życie, zadzwoniła, i oznajmiła mi, że to koniec, bo ona już tego nie czuje....:(((((((". I dalej..."...chcę ją odzyskać i wpadłem na coś, a wy napiszcie mi co o tym sadzicie, ok?".

Kontynuuje "...chcę wynająć salę kinową tylko dla nas dwoje, a w zasadzie to dla niej (!!!), zagrają romantyczny film, a ja przywitam ją wielkim bukietem róż i pokażę jej, że cała sala jest dla niej".
Rozumiesz to? Typ to pisał, że tak wymyślił, ba, i uważał wręcz ze to zajebisty pomysł.

Odpisałem mu żeby tego nie robił, bo sobie tylko narobi kosztów. Na co jak się podniosły tam wrzaski różnych doradczyń, że jestem cham, bydlak, i standardowe "jakaś go skrzywdziła, i kompleksy". Typ niestety zgodził się z nimi, a one mu przyklasnęły, że to wyśmienity pomysł, i że każda kobieta by tak chciała, i że po czymś takim to ona oszaleje z miłości.

I ten dureń wydał całą wypłatę wtedy ( coś koło 3,5 tys zł) na ten romantyczny (jak uj) pomysł.  Za dwa dni oczywiście napisał, że ona przyszła, film obejrzała, kwiaty przyjęła, ale je dała później mamie, zjadła po seansie jeszcze wypasioną kolację, odwiózł ją do domu taxi, i....rano mu odpisała, że ona docenia gest, ale to nie jest tak, że on postawi kino, i ona się znowu do niego przekona. 

Tak, że specjalistów nie brakuje na tym świecie....

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, dyletant napisał:

ciekaw jestem reakcji obrończyń. Zdradzisz coś?

A jak myślisz? Większość się nie odezwała już. A o ile pamiętam, jakaś tam taka najbardziej popierająca ten pomysł, stwierdziła, że....pewnie za mało się starał. Klasyka. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, leto napisał:

Myślałem że takie rzeczy tylko w jakichś ponurych tragikomediach

Ja myślę, że ten gamoń to w jakiejś komedii romantycznej podpatrzył. Najlepsze było to, że on tam się na mnie lekko obraził jak mu napisałem, że to zły pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rolbot napisał:

i....rano mu odpisała, że ona docenia gest, ale to nie jest tak, że on postawi kino, i ona się znowu do niego przekona. 

Ten schemat  przy argumentowaniu rozstań jest wykorzystywany przez kobiety bardzo często. Nie ma szans doszukać się w takich argumentach logiki. 

 

Przykład, zamiast najlepszych restauracji można wstawić cokolwiek. 

 

Sponsorujesz najlepsze restauracje = "z Tobą X można było TYLKO chodzić do restauracji". 

Edytowane przez Soprano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Rolbot napisał:

widziałem na własne oczy jak facet bawił się na imprezie w jednym pokoju, a żona dała dupy innemu w drugim. I nikt nie zczaił. 
Moja znajoma miała kochanka, z którym spotykała się w domu swojej mamy, bo wiedziała, że nikt nic jej męzowi nie powie. 

Przykro patrzeć na to do czego ten świat zmierza. A potem płacz, że faceci nie chcą brać odpowiedzialności. Ciężko, gdy się człowiek takich rzeczy naczyta.

 

18 godzin temu, Rolbot napisał:

U jej rodziny może masz już opinię bydlaka, gnoja, oszusta, damskiego boksera, sknery i wszystko co tylko możesz wymyślić. Możesz nie wiedzieć, że jej krycie oni stawiają sobie za punkt honoru, bo "przed takim gnojem trzeba ją chroniĆ"

Na 100% tak jest. 

17 godzin temu, Chadeusz napisał:

Nie wierzę, że jakikolwiek mężczyzna byłby w stanie się tak poniżyć. 

A byłeś w 10letnim związku? To nie w kij dmuchał. Szmat czasu przez który nie pamiętasz już innego życia niż to z drugą osobą.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.