Skocz do zawartości

Ktoś z naszych odpowiedzialny za "Super Ruchacza"?


Rekomendowane odpowiedzi

No przyznać się, który to popełnił? :D 

 

(Ze szczególną dedykacją dla gangu #przegrywów)

 

http://blog.superruchacz.pl/jak-przestac-byc-pizda-a-zostac-facetem-czyli-super-ruchacza-poradnik-dla-przegrywow/

 

Poniżej zajawka:

Jak przestać być pizdą, a zostać facetem! Czyli poradnik dla przegrywów.

8658a3bc19cd10247ee65ef6146291314df534d5r1-1080-699v2_hq-1024x662.jpg

 

W jako że w ten weekend spotkałem się z moim kolegom sprzed lat, którego zostawiła dziewczyna po kilkuletnim związku i on zadał mi pytanie: „Stary, nie kumam dlaczego mnie zostawiła?” Jako że w życiu jakoś nie miałem większych problemów z kobietami i wydaje mi się, że zawsze w miarę dobrze je rozumiałem, to pogadaliśmy sobie o tym. On na to: „Czemu tego nigdy nie napisałeś na blogu?” ,  – mi nie trzeba powtarzać dwa razy ;) 

Dodam jeszcze słowem wstępu, że to, co przeczytasz poniżej, to moje subiektywne spostrzeżenia, które się uzbierały na przestrzeni kilkunastu lat z przebywania z wieloma niewiastami :) Podkreślę także, że nie zadaję się z lambadziarami i karynami, ale z normalnymi, inteligentnymi dziewczynami. I wszystkie porady poniżej dotyczą właśnie tych kobiet.

A więc skoro tutaj jesteś i czytasz, to możliwe, że zauważyłeś, że coś z Twoimi relacjami z dziewczynami jest nie tak. Zapraszasz laskę na pierwszą randkę, drugą randkę, kontakt się urywa. Albo jesteś z nią 5 miesięcy i ona nagle zostawiła Ciebie dla innego lub co gorsza potajemnie zaczęła się spotykać z Twoim przyjacielem. Ty w nocy szlochałeś jak mała dziewczynka, równocześnie mając przed oczami obraz jak to ona właśnie teraz opierdala gałę Twojemu najlepszemu kumplowi ;). 

Edytowane przez Grzesiek
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się czytało więc zostawiam lajka. Jednak nie zgadzam się z częścią rad zawartych w artykule i moim skromnym zdaniem rady te mogą być niebezpieczne. Myślę jednak że bracia z forum nie dadzą się nabrać, jak w przysłowiu , starego wróbla na plewy nie złapisz.

 

Przegryw/wygryw to stan umysłu i wszystko zależy od tego co o sobie myśli. Zgadzam się że męskie hobby mogą pomóc tak samo jak przyjaźnie z obiema płciami.

 

Jednak cenę w postaci swojego czasu, jaką sugerujesz należy zapłacić za pozyskanie przyjaźni z kobietami, uważam za nie akceptowalną. Cytaty:

 

Oczywiście nic za darmo, więc w zamian za takie pogaduszki i za to, że chcą spędzać z Tobą czas, zawsze staraj się im pomagać np. wymieniając żarówkę, czy przepychając zatkany kibel w łazience lub doradzić w wyborze nowego telefonu komórkowego.

 

Zawsze staraj się znaleźć czas dla koleżanek, gdy będą Ciebie potrzebować.

 

Podczas rozmów staraj się podpytać, dlaczego zostawiła chłopaka, jakie ma problemy z obecnym, co lubi robić, co jej sprawia przyjemność, jakie buty ostatnio kupiła itp. 

 

No i dobrze że  piszesz o przyjaźni, bo po takich akcjach od razu jesteś we frendzonie i już z niej nie wychodzisz. W dodatku straciłeś czas na przetykane kibla, wieszanie szafek i godzinne wysłuchiwanie pierdół. 

To nie przyjaźń tylko wykorzystanie.

W dodatku w ten sposób kupujesz sobie ich wątplową przyjaźń, bo będą interesować się tobą do puki będziesz przydatny.

Serio w męskiej przyjaźni też byś robił takie rzeczy?  Ale już nie o to chodzi, wiadomo kobiety są inne. Zgadzam się że można im pomagać ale niech to działa w obie strony, miej rzesz coś za oddany czas. Niech zrobi obiad, zaprosi cię do kina itp

 

40 ponad lat chodzę po świecie i nie uważam żeby mi jakoś bardzo były potrzebne koleżanki. A przynajmniej nie za cenę wymienioną powyżej. Owszem miło jest spędzić czas w damskim towarzystwie, ale bez przesady. Kontakty z koleżankami które mam ograniczają się do wspólnych imprez i czasem pogawędek przy kawie na neutralne tematy. Nikt drugiej stronie nie opowiada o problemach w domu/pracy. 

Jeśli kobieta nie jest zainteresowana lub jest znudzona rozmową, to nie ma sensu ciągnąc takiej relacji na siłę. Każda dodatkowa oprawa to kupowanie sobie niewieściej przyjaźni.

Lepiej przeznaczyć ten czas na swoje zainteresowania, a jeśli takich nie ma to ma experymentowanie w szukaniu ich.

Jeśli masz coś co sprawia ci radość to jesteś wygrywem i wyłącz z tego kobietę. Jeśli postawisz niewiastę na pierwszym miejscu to jesteś na dobrej drodze żeby stać się przegrywem. Albowiem nigdy nie będziesz wiedział kiedy postanowi odejść, a to złamie ci serce i duszę, gdyż nie znajdziesz niczego czym mógł byś się zając później. 

Ps. Proponuje kurs na paralotnie, sam mam zamiar taki zrobić w tym roku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, Łabędź said:

Podczas rozmów staraj się podpytać, dlaczego zostawiła chłopaka, jakie ma problemy z obecnym

To jest akurat bardzo dobra rada. Ja w ten sposób nie raz wyłowiłem kobiety spod znaku "wszyscy moi chłopacy to były męskie świnie" - czyli od razu ogromna czerwona lampka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, leto napisał:

Ej to jest prawdziwy produkt który można kupić. CHCĘ TO :D

A tego ni chcesz ? Też jest niezły.

 

 

2 godziny temu, leto napisał:

To jest akurat bardzo dobra rada. Ja w ten sposób nie raz wyłowiłem kobiety spod znaku "wszyscy moi chłopacy to były męskie świnie" - czyli od razu ogromna czerwona lampka.

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, leto napisał:

To jest akurat bardzo dobra rada. Ja w ten sposób nie raz wyłowiłem kobiety spod znaku "wszyscy moi chłopacy to były męskie świnie" - czyli od razu ogromna czerwona lampka.

Okay. Akurat to może nawet pomóc, ale tylko jeśli kobieta będzie na tyle nie ostrożna że da się podejść i coś chlapnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2020 o 12:00, Łabędź napisał:

Fajnie się czytało więc zostawiam lajka. Jednak nie zgadzam się z częścią rad zawartych w artykule i moim skromnym zdaniem rady te mogą być niebezpieczne. Myślę jednak że bracia z forum nie dadzą się nabrać, jak w przysłowiu , starego wróbla na plewy nie złapisz.

 

Przegryw/wygryw to stan umysłu i wszystko zależy od tego co o sobie myśli. Zgadzam się że męskie hobby mogą pomóc tak samo jak przyjaźnie z obiema płciami.

 

Jednak cenę w postaci swojego czasu, jaką sugerujesz należy zapłacić za pozyskanie przyjaźni z kobietami, uważam za nie akceptowalną. Cytaty:

 

Oczywiście nic za darmo, więc w zamian za takie pogaduszki i za to, że chcą spędzać z Tobą czas, zawsze staraj się im pomagać np. wymieniając żarówkę, czy przepychając zatkany kibel w łazience lub doradzić w wyborze nowego telefonu komórkowego.

 

Zawsze staraj się znaleźć czas dla koleżanek, gdy będą Ciebie potrzebować.

 

Podczas rozmów staraj się podpytać, dlaczego zostawiła chłopaka, jakie ma problemy z obecnym, co lubi robić, co jej sprawia przyjemność, jakie buty ostatnio kupiła itp. 

 

No i dobrze że  piszesz o przyjaźni, bo po takich akcjach od razu jesteś we frendzonie i już z niej nie wychodzisz. W dodatku straciłeś czas na przetykane kibla, wieszanie szafek i godzinne wysłuchiwanie pierdół. 

To nie przyjaźń tylko wykorzystanie.

W dodatku w ten sposób kupujesz sobie ich wątplową przyjaźń, bo będą interesować się tobą do puki będziesz przydatny.

Serio w męskiej przyjaźni też byś robił takie rzeczy?  Ale już nie o to chodzi, wiadomo kobiety są inne. Zgadzam się że można im pomagać ale niech to działa w obie strony, miej rzesz coś za oddany czas. Niech zrobi obiad, zaprosi cię do kina itp

 

40 ponad lat chodzę po świecie i nie uważam żeby mi jakoś bardzo były potrzebne koleżanki. A przynajmniej nie za cenę wymienioną powyżej. Owszem miło jest spędzić czas w damskim towarzystwie, ale bez przesady. Kontakty z koleżankami które mam ograniczają się do wspólnych imprez i czasem pogawędek przy kawie na neutralne tematy. Nikt drugiej stronie nie opowiada o problemach w domu/pracy. 

Jeśli kobieta nie jest zainteresowana lub jest znudzona rozmową, to nie ma sensu ciągnąc takiej relacji na siłę. Każda dodatkowa oprawa to kupowanie sobie niewieściej przyjaźni.

Lepiej przeznaczyć ten czas na swoje zainteresowania, a jeśli takich nie ma to ma experymentowanie w szukaniu ich.

Jeśli masz coś co sprawia ci radość to jesteś wygrywem i wyłącz z tego kobietę. Jeśli postawisz niewiastę na pierwszym miejscu to jesteś na dobrej drodze żeby stać się przegrywem. Albowiem nigdy nie będziesz wiedział kiedy postanowi odejść, a to złamie ci serce i duszę, gdyż nie znajdziesz niczego czym mógł byś się zając później. 

Ps. Proponuje kurs na paralotnie, sam mam zamiar taki zrobić w tym roku.

 Żeby nie było, nie ja jestem autorem tekstu. W kwestii koleżanek, watro mieć. Dobra koleżanka pozwoli Ci poznać lepsze koleżanki, a także zdradzi Ci z pierwszej ręki "sekrety" kobiet. Wystarczy słuchać i wyciągać wnioski. Dodatkowe robienie za służącego można odpuścić, wymiana już jest równa. Ty dostajesz wiedzę, ona się może wygadać. Na dodatek można sprawdzić teksty na podryw, przetestować zestaw wartości, który opłaca się prezentować itd. Można miło spędzić czas, dać jej przejrzeć Twoją garderobę, pójść na zakupy (dla Ciebie). Tyyyle możliwości.

 

Koleżanki dobra rzecz. A friendzona boli tylko jeśli nie chcesz tam być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.