Skocz do zawartości

Tragikomedia z samotną matką w roli głównej


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Bracia Samcy!

W niniejszym wpisie pragnę podzielić się z Wami pewną historią związaną z samotną matką, której byłem świadkiem jako obserwator. Historyjka ma charakter edukacyjny dla młodszych użytkowników forum oraz rozrywkowy dla starszych, ponieważ tak naprawdę niczego nowego nie wnosi, wszystko jest zgodne ze starym oklepanym schematem.

 

Prawie dwa lata temu trafiłem na Tinderze na pewną panią, która tam się przedstawiała jako motocyklistka. Nie była w moim typie, mieszkała 20 kilometrów dalej, oraz kończył się sezon motocyklowy, więc nie spotkałem się z nią przez niecałe pół roku, nie kontaktowałem się z nią. Na wiosnę nawiązałem kontakt, a ponieważ mój motocykl był w serwisie, umówiłem się z nią na jazdę na deskorolce, ona na rolkach.

 

Pani niestety dobrze nie wyglądała, prawdopodobnie użyła starych zdjęć oraz kłamała na temat swojego wieku. Nogi jak kolumienki, brzuch jak u typowego Janusza, sztuczne paznokcie, sztuczne rzęsy, beznadziejne krótkie włosy, które potem przedłużała doczepiając jakieś syntetyczne włókna, na dłoniach i okolicach klatki piersiowej oznaki starzenia, które mnie odrzucają. Małe cycki. Jednym słowem tragedia. Obserwowałem swoje biologiczne instynkty, zero zainteresowania z mojej strony.

 

Na tym spotkaniu nie dawałem komplementów, trzymałem dystans i gadałem tylko o motocyklach. Pani w pewnym momencie wymusiła na mnie trzymanie za rękę, twierdząc, że nie czuje się pewnie na tych rolkach. Z grymasem na twarzy, działając przeciwko sobie, potrzymałem ją za rękę. Była to pierwsza czerwona flaga, ale założenie było, że ta pani będzie tylko do jazdy na motocyklach.

 

Pani miała 9 letniego syna, którego czasem zostawiała w domu samego do późnych godzin wieczornych, gdy jeździłem z nią na motocyklach. Synalek nie wytrzymywał, wychodził z domu i szedł siedzieć do sąsiadów. Kiedyś wymusiła na mnie przeprowadzenie tego pokurcza za rękę przez ulicę. Upośledzony nie był, ale go przeprowadziłem.

 

Okazało się że pani miała dwóch byłych mężów, z czego jeden uciekł od niej bardzo daleko za granicę. Potem okazało się, że pani sobie wymyśliła, że ten biedny pan będzie jej oddawał 50% swoje pensji na nią i jej pokurcza. W kraju w którym mieszkam, to jest możliwe ze strony prawnej, więc pan musiał się ewakuować do innego kraju, aby uniknąć życia w biedzie, po odebraniu mu połowy zarobków.

 

Spotkania z panią były co 2-3 tygodnie na jazdę, podczas jazdy pół godziny przerwy na kawę i rozmowę, podczas której dowiadywałem się różnych dziwnych rzeczy. Mimo, że nie wykazywałem zainteresowania natury seksualno-matrymonialej, zostałem zablokowany na komunikatorze internetowym. Po jakimś czasie odblokowała, a w zdjęciu profilowym była z jakimś facetem w objęciach. Raz się z nimi przejechałem na motocyklach, w sumie spoko gość, ale nie wytrzymał długo i się ulotnił. Pani znała kod do jego telefonu i kontrolowała ten telefon, podobno miał jakieś koleżanki, czego ona nie mogła znieść.

 

Pani opowiadała, jak by chciała nauczyć się naprawiać motocykle (dziwnym trafem moje hobby), natomiast nie umiała nawet wyczyścić łańcucha. Całe te jej motocyklowe hobby moim zdaniem było po to aby kręcić się w pobliżu facetów z tej grupy społecznej.

 

Pani uważała, że jej facet powinien za nią płacić - za wynajem mieszkania dla niej, jego oraz jej pokurcza. Gdy jej wytłumaczyłem, że rzeczywiście, w moim kraju są przypadki tzw. sponsoringu, gdzie dojrzały mężczyzna płaci młodej studentce za mieszkanie w zamian za wyłączność na młode ciałko, ale ona nie jest studentką i ma dobrą pracę, więc nie rozumiałem tego jej wymagania. Pani się zagotowała.

 

Raz wyraziła swoj gniew na sytuacje, że jakiś facet chciał z nią być, ale "wybrał" sobie ją, ponieważ była tańszą opcją od innych, młodszych kobiet. Pani szukała sobie beta-bankomatu lecz jedynie mogła liczyć na układ typu "pump and dump", czyli wyruchaj i wyrzuć, ze strony mężczyzn. W pewnym momencie miałem jej dość, dość jej opowieści na temat jej wymagań. Jako dobry kolega postanowiłem jej dać dobrą radę i powiedziałem jej co o tym myśle, wygarnąłem prawdę prosto z mostu, powiedziałem, że dla jej własnego dobra nie powinna mówić o tym byłym mężu, bo oczywistym jest że chciała go zniszczyć finansowo, i nikt kto o tym wie nie weźmie jej na poważnie. Pani się zagotowała i zasapała, mało nie dostała ataku serca. Już z nią nie rozmawiam ani nie jeżdżę na motocyklach. Czyli historyjka ma swoje szczęśliwe zakończenie. Pani znikła.

Młodsi bracia niech sobie wezmą to do serca, starsi niech się pośmieją. Moja rada - trzymać się z daleka od samotnych matek.

 

Wyrazy szacunku,
Wandal

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko i na temat. Na temat samych pieniędzy i kwestii kto za kogo itd.

 

Kobieta z dzieckiem prawie zawsze (95% przypadków) będzie zwyczajnie biedniejsza od faceta singla. Z oczywistych powodów.

Dlatego też w takich sytuacjach zawsze pojawiają się zgrzyty, bo ona nie chce płacić, bo nie ma - jest zwyczajnie przez życie zmuszona do oszczędności. Oczywiście z pewnością działa też nazwijmy to aspekt kulturowo-obyczajowy czyli meżczyzna płaci itd.

 

Wydaje mi się, że jedynym sposobem na uniknięcie takich nieporozumień jest przemycenie w rozmowach, gdzieś na początku znajomości informacji pt. " nie płacę za kobiety, z którymi nie tworzę związku, a i w związku nieformalnym też nie zawsze).

 

Jak to zrobisz - nie wiem, kontekst sytuacyjne się kłania. Ja bym to zrobił w ten sposób, że od początku bym przytaczał przykład mojej byłej, która żerowała na mnie finansowo i nie przyjmowała do wiadomości, że wydatkami dzielimy się wspólnie, póki co najmniej razem nie mieszkamy.

 

Taki komunikat musi do niej trafić, jeśli nie trafi to masz do czynienia albo z Amebą albo wyrachowaną do szpiku babą. W obu przypadkach wiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.