Skocz do zawartości

20 lat różnicy wieku i katastrofa


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę w tytule wątku dramatyczne obwieszczenie - katastrofa! Myślę sobie, oho, nie jest dobrze. Wykorzystał i porzucił? Umarł ze starości?

Zaglądam do wpisu otwierającego i czuję się jak Różewicz czytający Augustyna. Okazuje się, że wspomniana katastrofa polega na tym, że:

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

rodzina dowiedziała się o mojej relacji z partnerem. Z początku nie dowierzali, kiedy w końcu wszystko do nich dotarło pojawiło się szczere wkur*ienie, zawód, obrzydzenie do własnej córki. Ich reakcja była czymś naturalnym, nie mam im za złe ani jednego obraźliwego słowa, obdarcia mej relacji z wszelkiej szczerości uczuć.

Ach! Mama i tata nie lubią mojego chłopaka!

Myślałam, że może nie zauważą, że jestem w związku.

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

Problem polega na tym, że sama nie wiem czego chcę(...)Kocham go idealistycznie oraz naiwnie, kiedy mam stabilny nastrój(...)kiedy zaczynam czuć się źle(...)widzę brak przyszłości, wielki konflikt rodzinny oraz, co najgorsze, mam wątpliwości co do własnych uczuć.

Ach! Ja sama już nie wiem, czy go kocham, czy nie!

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

Doskonale wiem, iż mój problem w porównaniu do większości tutejszych to pikuś, wręcz wydawać się może zabawny, naiwny.

Bez porównania również może się taki wydawać.

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

Nie sądzę, że całe moje życie się załamało, codzienność pozostała podobna, dzięki poprzednim osiągnięciom jakoś się trzymam. 

Uff! Bogu niech będą dzięki.

 

Chyba nie dam rady udzielić jakiejś porady. Było jedno czasopismo, do którego zawsze można się było zwrócić z tego rodzaju problemami, ale niestety zamknęli je w 2017.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Xellos napisał:

Widzę w tytule wątku dramatyczne obwieszczenie - katastrofa! Myślę sobie, oho, nie jest dobrze.

Tak, nastąpił tu clickbait. Z perspektywy przemyślenia żadna z tego katastrofa, sytuacja do rozwiązania i tyle. Słowo użyte jest zbyt mocne, lecz miało to na celu ukazanie mojego poplatania po ostatnim, szumnym i pełnym naiwnej radości wątku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trywializowałabym tego. Mi też wmawiano, że są inni, że szybko zapomnę, że zauroczenie i jak miałam łzy w oczach, to heheszki, że się dziewczę zaświergoliło i wielkie mecyje. A dzisiaj wiem, że tamten moment to nie był przecinek w moim życiu. Gdyby wtedy mój mąż posłuchał moich próśb, żeby się już nigdy ze mną nie kontaktował i odpuścił, to... nie chcę myśleć, jak inaczej by się moje życie potoczyło. Po prostu każdy inny scenariusz byłby dla mnie tragiczny.

 

Dlatego czasami jak się wkurzam i mówię "dlaczego Ty mnie nie słuchasz?", to zawsze odpowiada "nie byłoby Cię tu, gdybym Cię słuchał".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rolbot napisał:

 w Anglii obliczyli na podstawie obserwacji, że najszczęśliwszy i najstabilniejszy związek małżeński to taki który średnio wpisuje się we wzór "kobieta ma mieć tyle lat co połowa wieku mężczyzny plus siedem". 
 

Kojarzę to, jednak tylko z forum.

Dla mnie to zdecydowanie za duża różnica wieku, miałabym być z 42-latkiem? Przecież to przekwitający człowiek, zmarszczki, zwiotczała skóra, a za kilka lat problemy ze zwodem, sercem i stawami. Taki gość zawsze przegra z jędrnym 35-latkiem. A dla 30-latka laska 22 lata? Ona jeszcze na studiach, sesje, projekty, wyjazdy, a on już ma stabilne życie. Związku 42-latki z 70-letnim dziadkiem w ogóle sobie nie wyobrażam. 

Masz może link do tych badań? Na jakiej grupie wiekowej zostało przeprowadzone? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Hatmehit napisał:

Z perspektywy przemyślenia żadna z tego katastrofa, sytuacja do rozwiązania i tyle.

Tak lepiej.

Rozwiązanie jest proste - zdecyduj się na coś. Samodzielnie.

Rodzinie każ się odwalić. Nie ich związek, nie ich interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit

Znam kilka kobiet, które rozważało tak jak Ty. Pisały kartki z plusami i minusami.

I kiedy już „przyjaciółki” „dobrze” odradziły starszego partnera, wówczas po latach porzucające kobiety płakały za zamkniętymi drzwiami w poduszkę.

Na zewnątrz, owszem udawały szczęśliwe prowadząc okropne życie z równolatkami, którymi gardziły.

 

Kieruj się uczuciami, a nie kalkulacją.

Kalkulacja zawsze jest niewypałem w relacjach międzyludzkich.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz @Hatmehit, ja dam Ci radę z innej trochę beczki. Stylem pisania cholernie przypominasz mi mnie samą, gdy miałam tyle lat co Ty, a było to prawie drugie tyle lat temu :)

 

Po tym, jak piszesz, wydaje mi się, że jesteś osobą "nader poważną jak na swój wiek". Może to wynikać tylko z ponadprzeciętnego oczytania na przykład, a może też być wynikiem sytuacji, w której z jakiegoś powodu Twoja rodzina, prawdopodobnie nieświadomie, stawia Ciebie w pozycji, w której oczekują że jesteś emocjonalnie silniejsza niż jest faktycznie. Może błądzę :) ale ponieważ sama mam doświadczenia, jakie mam, chciałabym poradzić Ci żebyś nie rzucala się od razu na głęboką wodę z tym chłopakiem. On niekoniecznie zostanie z Tobą na zawsze, życie. Daj sobie czas na pobycie trochę w dystansie, jeśli masz taką możliwość, zamieszkaj sama po maturze, nie spiesz się do wspólnego mieszkania. Choć wiem, że to kusi. Ale warto dać sobie najpierw czas na samodzielność.

 

Trzymaj się. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Pozytywniak napisał:

I kiedy już „przyjaciółki” „dobrze” odradziły starszego partnera, wówczas po latach porzucające kobiety płakały za zamkniętymi drzwiami w poduszkę.

Na zewnątrz, owszem udawały szczęśliwe prowadząc okropne życie z równolatkami, którymi gardziły.

Tego chcę właśnie uniknąć, czuję bowiem, że to z Nim jestem szcześliwa i to szczęście chcę budować w przyszłości. Kalkulacje wydają mi się pozbawione uczuć- wyjdzie mi więcej minusów, skończę to, a plusy okażą się tak naprawdę przeważające. Sprawa niby oczywista, wręcz banalna, ja to postawiłam w roli jakiegoś wyznacznika mojego życia. 

3 minuty temu, Apocalypse napisał:

chciałabym poradzić Ci żebyś nie rzucala się od razu na głęboką wodę z tym chłopakiem. On niekoniecznie zostanie z Tobą na zawsze, życie. 

Tak, doskonale o tym wiem, wydarzyć się może wszystko z obu stron. Nie chcę podejmować pochopnych decyzji, czyli od razu mieszkanie razem i planowanie kolejnych 15 lat wspólnego życia. On jest doświadczony, ja natomiast młoda i głupawa, to może spowodować dysonans. Żadnej relacji nie postrzegam jako tej pewnej na 100%, jesteśmy tylko ludźmi. Chcę dać sobie czas, ten dystans o jakim wspomniałaś. Czasem mam wrażenie, że wymagam od siebie bardziej dojrzałych ruchów niż na jakie mnie emocjonalnie stać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile związków 19 latek to związki na większą część, życia czy nawet prowadzące do założenia rodziny, ślubu itp? Pochodzą pochodzą i pewnie się rozstaną prędzej czy później. Pewnie 5 lat nie pociągną. 20L to dużo mimo wszystko. Autorka za 4-5 lat będzie zupełnie inną osobą niż jest dziś i sama może wtedy zupełnie inaczej odbierać ten związek i chęć lub jej brak do kontynuacji tego związku. Ale puki co nie ma pożaru chodźcie sobie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MaxMen napisał:

Autorka za 4-5 lat będzie zupełnie inną osobą niż jest dziś i sama może wtedy zupełnie inaczej odbierać ten związek i chęć lub jej brak do kontynuacji tego związku. Ale puki co nie ma pożaru chodźcie sobie ;)

Oczywiście, że tak. Z wiekiem oraz zbieraniem nowych doświadczeń zmieniamy się i ja także się zmienię. Jeśli za te 5 lat będę miała poważny problem ze związekiem, to go zakończę, tak jak każdy z nas by zrobił, niezależnie od różnicy wieku w relacji.

Widzisz, ja nie zakładam, iż to na pewno do (jego niestety prawdopodobnie szybszej ) śmierci- dzieci, dom i drzewo. Nie nie, związki to ludzie, a ludzie to uczucia i myśli. Nic nie jest stałe. Jednak w mej wizji byłam ostoją jego spokoju, takim bezpieczym punktem ciepła po kilkunastu latach trudnych relacji. Idealizm straszny, zdaję sobie z tego sprawę, lecz również szczere chęci oraz dążenie do tego poczynaniami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maggienovak napisał:

Autorko, jakie masz plany na przyszłość - mówię tu o Twojej przyszłości (zostawmy na razie przyszłość tego związku)?

W planach mam przede wszystkim studia, być może dwa kierunki. Od razu po maturze zamierzam pracować, zacząć zarabiać jakieś nawet niewielkie, lecz własne pieniądze. Oczywiście z założeniem, że wraz ze zdobywaniem wykształcenia, doświadczenia oraz dzięki zaangażowaniu coraz lepsze. Dodatkowo wszelkie odpowiadające mi kursy oraz certyfikaty językowe. Moje życie jest dość proste i pewnie takie pozostanie, gdyż lubię spokój i stabilność. Poza właśnie zdobywaniem wykształcenia oraz zarobków pozwalających na życie, widzę siebie w swojej pasji- archeologii, nie tyle zawodowo, lecz to jest zawsze swoisty 'plan B'- wyjazd do Egiptu i siedzenie w ruinach. 

18 minut temu, MaxMen napisał:

No ale my nie jesteśmy parą i nie będziemy. 

Oczywiście, to kompletnie co innego.

15 minut temu, Libertyn napisał:

Wydaje mi się że bez względu na decyzje jest i tak spora szansa na płakanie w poduszke z różnej przyczyny. 

Tak, taka szansa jest zawsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ewka napisał:

Kojarzę to, jednak tylko z forum.

Dla mnie to zdecydowanie za duża różnica wieku, miałabym być z 42-latkiem? Przecież to przekwitający człowiek, zmarszczki, zwiotczała skóra, a za kilka lat problemy ze zwodem, sercem i stawami. Taki gość zawsze przegra z jędrnym 35-latkiem. A dla 30-latka laska 22 lata? Ona jeszcze na studiach, sesje, projekty, wyjazdy, a on już ma stabilne życie. Związku 42-latki z 70-letnim dziadkiem w ogóle sobie nie wyobrażam. 

Masz może link do tych badań? Na jakiej grupie wiekowej zostało przeprowadzone? 

Pisałaś, że masz 28 lat, w tym roku pewnie już 29. Ja jestem po 30-tce. Myślisz, że mężczyzna w wieku 30 kilku lat zainteresowałby się 29 latką skoro bez najmniejszego problemu może mieć młodą 20-24 latkę? Co najwyżej jakiś biały rycerz, który nie ma zielonego pojęcia o relacjach damsko-męskich. Twój target to właśnie 40-45. A zmarszczki i celulit ma większość kobiet przed 30-tką, jak nie wszystkie, to co Ci przeszkadzą zmarszczkiu u 40-latka? Zwiotczała skóra to raczej też u kobiet w tym wieku, a nie u mężczyzn ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewka, ja się z Tobą często zgadzam, boś niegłupia babka, ale z tą zwiotczałą skórą to Ty pojechałaś :D Tak jak @Chadeusz pisze, u kobiet występuje to przecież dużo szybciej, niż u mężczyzn. Nie widziałem kobiety po 30ce, która by nie miała zmarszczek, gdzieś tam jakichś lekkich zwiotczałości właśnie, czy rozstępów. (Ale fakt że do pewnego momentu kosmetyki to maskują (do czasu aż się rozbierze xddd)).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, leto napisał:

@Ewka, ja się z Tobą często zgadzam, boś niegłupia babka, ale z tą zwiotczałą skórą to Ty pojechałaś :D

Przyznaję, zwiotczała to zbyt mocne słowo?

 Niemniej skóra 43-latka jest mniej elastyczna i sprężysta niż 33-latka. 

Oczywiście, skóra 20- latka będzie jeszcze milsza w dotyku niż 30. 

Teraz, leto napisał:

 

 Tak jak @Chadeusz pisze, u kobiet występuje to przecież dużo szybciej, niż u mężczyzn. Nie widziałem kobiety po 30ce, która by nie miała zmarszczek,

? naprawdę? Ja znam tylko kilka, które mają.

Teraz, leto napisał:

 

gdzieś tam jakichś lekkich zwiotczałości właśnie,

Zwiotczała skóra u trzydziestki? To chyba muszą mieć bardzo złe nawyki żywieniowe/pić/palić/stres/mało snu/brak sportu/nieodpowiednie nawilżenie i nawodnienie/wszystko na raz?

Poważnie, nie obracam się w żadnych modelingowych ani instagramowych kręgach, ale zwiotczałej skóry u 30+ nie widziałam. 

Teraz, leto napisał:

czy rozstępów. 

Rostępy to trochę inna bajka. Na niektóre nie ma się wpływu. Mój partner jest wysportowany, nigdy nie miał nadwagi a i tak ma rozstępy jak tygrysie pasy. Jak dziewczynie za szybko urośnie biust lub biodra, to też nic z tym nie zrobi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Ewka said:

Poważnie, nie obracam się w żadnych modelingowych ani instagramowych kręgach, ale zwiotczałej skóry u 30+ nie widziałam. 

Myślę że bardziej może być to kwestia tego, że nie sypiasz z kobietami (chyba że sypiasz, to nie wiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Chadeusz napisał:

Pisałaś, że masz 28 lat, w tym roku pewnie już 29. Ja jestem po 30-tce. Myślisz, że mężczyzna w wieku 30 kilku lat zainteresowałby się 29 latką skoro bez najmniejszego problemu może mieć młodą 20-24 latkę?

W moim otoczeniu większość par ma małą różnicę wieku. Nie znam też żadnej pary 30/20, więc jednak zostanę przy swoim. Mój partner jest 5 lat starszy. 

Cytat

 Twój target to właśnie 40-45.

40-latek jest dla mnie na ten moment aseksualny, a przy 45 chyba bym się czuła jak przy wujku xD

Cytat

A zmarszczki i celulit ma większość kobiet przed 30-tką, jak nie wszystkie,

Gdzzie Wy takie baby widzicie? 

Cytat

to co Ci przeszkadzą zmarszczkiu u 40-latka?

No nie wiem, nie chcę żeby przypominał mi mojego ojca? :P

Cytat

Zwiotczała skóra to raczej też u kobiet w tym wieku, a nie u mężczyzn ?

Przyznałam już leto, że zwiotczała to nieodpowiednie słowo. Mało elastyczna, niesprężysta. Nie wiem, nie dotykałam nigdy kobiet po 40, a panów owszem i jednak zostanę przy swoim-wujkom w łóżku mówię nie ?

6 minut temu, leto napisał:

Myślę że bardziej może być to kwestia tego, że nie sypiasz z kobietami (chyba że sypiasz, to nie wiem).

Faktycznie, nie sypiam z kobietami, ale chodzę ze znajomymi na basen, na fitness, do sauny, a potem pod wspólny prysznic i nigdy takiego czegoś nie zauważyłam. 

Edit: nie mówię o kobietach po ciąży, bo takich w gronie "sportowych" znajomych nie mam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.