Skocz do zawartości

Masowa likwidacja małych sklepów. Przybywa dyskontów i supermarketów


Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie, a mianowicie konsumenci obecnie i tak wola wybrać się do marketu, aby następnie zrobić wszystkie zakupy w jednym miejscu.

Całkowicie zrozumiałe, ale przez tego typu działania wspierana jest zagraniczna gospodarka.

Gdyby tak nie było to nagle te te wszystkie markety wiałyby pustką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to niepojęte, że miasta tak chętnie się godzą na budowę hipermarketów. Przecież nic z tego nie mają, wręcz przeciwnie tracą na tym a mimo to je stawiają.

Mały sklep płaci podatki w gminie a hipermarket zarejestrowany w Warszawie guzik płaci gminie, co najwyżej grosze z tytułu podatku od nieruchomości. Gdyby zamiast tego marketu były małe sklepy to nie tylko byłoby więcej podatku dochodowego ale nawet od nieruchomości, bo takich sklepów potrzebnych by pokryć zapotrzebowanie, które pokrywa hipermarket musi być sporo. Do tego więcej ludzi by tam pracowało i mniejsze sklepy zaopatrywałyby się bardziej lokalnie co znowu przynosiłoby większe korzyści gminie, powiatowi.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2020 o 19:57, Trevor napisał:

Późna faza kapitalizmu prowadzi w efekcie do komunizmu tylko zamiast komitetu centralnego mamy korporacje które zaczna decydować o wszystkim. Ludzie jełopy zgodzą sie na wszystko. Zapłacimy my wszyscy.

 

 

Brawo. Ani sądy, ani rządy nie sprawują władzy. Dzisiaj władzą nadrzędną są KORPORACJE. Współczesny odpowiednik Gangów Ameryki o zasięgu globalnym. To one decydują kto wygra wybory, jakie trendy są promowane, kto ma się rozmnażać, a kto zejść ze sceny.

W dniu 25.02.2020 o 20:18, Libertyn napisał:

Jak wracacie z pracy samochodem to wolicie zatrzymać się w jednej biedrze/markecie czy osobno w piekarni, mięsnym, drogerii, monopolowym, sklepie z ubraniami?

 

Markety nie wykańczają. To konsument wykańcza. 

Bzdura. Ludzie zawsze idą tam gdzie taniej i wygodniej, można ich przymusić na dziesiątki różnych sposobów. To nie konsument wykańcza. Zobacz na Niemcy, są wychowywani w duchu patriotyzmu konsumenckiego, to fakt. W pierwszej kolejności kupują to co niemieckie nawet jakby mieli przepłacić, dopiero gdy na rynku nie ma krajowego odpowiednika to sięgają po obcy produkt, ale ich na to stać. Gdyby klepali biedę jak Polacy, albo byłby u nich udupiony przemysł to też nie mieliby wyboru. Nie konsument niszczy tylko korporacje, rząd, dyskryminujące prawo. Znasz to powiedzenie? Niemiec nie płaci a Polak dwa razy. Powstało gdy Mercedes otwierał fabrykę w Polsce, to dostał dziesiątki milionów wsparcia od Polski z publicznych pieniędzy. Zwykłe prawa rynku, inżynieria społeczna i kreacja rzeczywistości. Nie ma w tym nic magicznego.

Edytowane przez ZortlayPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Bzdura. Ludzie zawsze idą tam gdzie taniej i wygodniej, można ich przymusić na dziesiątki różnych sposobów. To nie konsument wykańcza.

Przymusić XDD idź do biedry bo zastrzelę xD. Ludzie są leniwi i tyle. Wykańczają lenistwem i pędem za tym co taniej. Lecą do dyskontu bo taniej. Bo JM ma przewage negocjacyjną i może wynegocjować niższe ceny.

8 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Zobacz na Niemcy, są wychowywani w duchu patriotyzmu konsumenckiego, to fakt. W pierwszej kolejności kupują to co niemieckie nawet jakby mieli przepłacić, dopiero gdy na rynku nie ma krajowego odpowiednika to sięgają po obcy produkt, ale ich na to stać. Gdyby klepali biedę jak Polacy, albo byłby u nich udupiony przemysł to też nie mieliby wyboru.

Mylisz skutek i przyczynę. Niemcy, Korea, Japonia mają taki silny przemysł właśnie przez patriotyzm.

Korea klepała biede większą niż my, ale rozwinęła przemysł. Bo przeciętny koreańczyk nie dostawał orgazmu na myśl o amerykańskich markach. My zawsze klepaliśmy biede i byliśmy gospodarczym zadupiem. W XVII wieku większość rzeczy luksusowych importowano zamiast próbować tworzyć na miejscu. 

 

8 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Nie konsument niszczy tylko korporacje, rząd, dyskryminujące prawo. Znasz to powiedzenie? Niemiec nie płaci a Polak dwa razy. Powstało gdy Mercedes otwierał fabrykę w Polsce, to dostał dziesiątki milionów wsparcia od Polski z publicznych pieniędzy.

Podobnie z Michelin, i każdym zagranicznym inwestorem. Swoich nie mamy i nie mieliśmy i raczej mieć nie będziemy. Bo wolimy tanio

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcecie małych sklepów to przestańcie kupować w super- i hipermarketach a kupujcie w małych sklepach. 

Plucie na duże sieci nic nie zmieni. Tylko Wy, jako konsumenci możecie zmienić tę sytuację. Mały sklep będzie istniał, jeśli będzie miał kupujących i regularnie powracających klientów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe sklepy w Polsce mają rację bytu, ale głównie takie, które sprzedają jeden rodzaj produktów typu: wędliny, warzywa/owoce, pieczywo, art. przemysłowe.

Sklepiki typu mydło i powidło coraz częściej widzę, że są zamykane ze względu na konkurencję typu supermarkety, żabki, biedronki.

 

Sam robiąc zakupy często chodzę do Biedronek/Lidlów/Stokrotek ale tam kupuję głównie spożywkę ze względu na dosyć duży wybór produktów i możliwość spokojnego obejrzenia składu, porównania jednego produktu kilku producentów itd. 

 

Przyjrzyjcie się jaki w wielu wyspecjalizowanych sklepach jest ruch. Sklep mięsny lub warzywniak, który ma dobrej jakości produkty ma cały czas klientów przed ladą. Tam się dobrze drzwi nie domykają, bo cały czas jest ruch. Klienci wchodzą i wychodzą. Takie sklepy, konkurujące jakością (nie cenami, jakością produktów) nie będą zamykane, bo klient jest coraz bardziej świadomy i woli zapłacić więcej za dobrej jakości produkt, niż jeść byle co za te 9,99zł z promocji.

 

Zakupy w wyspecjalizowanym, zazwyczaj rodzinnym sklepie wychodzą zazwyczaj korzystniej w kategorii cena/jakość niż w jakimkolwiek okolicznym supermarkecie. Kupieckiej rodziny nie stać na to, żeby sprzedawać buble, więc bardziej starają się o klienta i dokładniej dobierają asortyment którym handlują.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2020 o 20:46, PanKanapka napisał:

Przecież obecna sytuacja z masowo upadającymi lokalnymi sklepami, to właśnie rezultat ingerencji w rynek przez miłościwie panujący nam PiS :)

W rynek można reagować jak oni vide dobijanie swoich wynoszenie cudzych, albo blokować cudzych i dać wolną rękę swoim.

Oba te ruchy to ingerencja , lecz w swej istocie kompletnie różna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.