Skocz do zawartości

Apteki na każdym rogu


J. Horsie

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając temat Brata @Dworzanin.Herzoga dotyczący zamykania sklepów pomyślałem sobie, że ten problem nie dotyczy aptek.

Jak człowiek idzie przez miasto (nieważne czy powiatowe czy wojewódzkie) obserwując ruch w poszczególnych sklepach i sklepikach zauważam, że akurat w aptekach są zawsze klienci. Tych sklepów nie dotyczy problem braku kupujących. Odnoszę wrażenie, że w miastach pojawia się coraz więcej aptek i wszystkie jakoś prosperują.

 

Mam niedaleko pracy aptekę całodobową, gdzie zawsze jest ruch (obserwuję ją w godzinach pracy, nie wiem jak jest w nocy). Byłem tam jakiś czas temu kupić sobie wodę utlenioną, bo się skończyła, godzina po 21-szej a 3 osoby przede mną w kolejce i cały czas dochodzą nowe.  Drzwi to tam cały czas w ruchu.

Mam wrażenie, że apteka to teraz jeden z najlepszych biznesów kupieckich do otworzenia (pomijając próg wejścia i wymogi formalne niezbędne do otworzenia tego typu sklepu).

 

Czy my jesteśmy lekomanami, czy po prostu chorym społeczeństwem?

Zauważacie tę zależność u siebie?

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję również to samo. Zawsze pytam babcię, jak to jest, że bierze "leki" od 20 lat ,a nadal jest chora? Lekarz kazał brać ,więc ona będzie brała. Brak samodzielnego myślenia i świadomości co i jak w organizmie działa. Bierze statyny mając cholesterol 140 w wieku 85 lat. Do tego aspiryna na ból serca (acard) i zapewne inne bezsensowne trucizny. Starałem się uświadomić ale jak grochem o ścianę. Jak dla mnie branie "leków" to kolejny etap w tak zwanym matrixie. 
 

  • Like 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy sa liderami w Europie w kupowaniu suplementów na piekące uszy, swędzące pięty czy system niespokojnych nóg. Jesteśmy tez liderami w kupowaniu leków na ból głowy. Co tylko pokazuje jak mało świadomym narodem jesteśmy, wręcz głupim. 

 

Koncerny sprzedają nam cukier puder w tabletach, a my to łykamy jak antidotum na starość. Co więcej większość aptek jest zrzeszonych w sieciach. Robią miliardy na naszej głupocie :)

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, EMKEJ napisał:

Lekarz kazał brać ,więc ona będzie brała.

Dokładnie - ludzie zwłaszcza strasi biorą za autorytet ludzi którzy dostają kasę za przepisywanie leków. Zwłaszcza, że taki "lekarz" z przychodni to jest takim "lekarzem" jak ja kierowcę rajdowym.

 

5 minut temu, EMKEJ napisał:

Brak samodzielnego myślenia i świadomości co i jak w organizmie działa.

Nie ma nic dziwnego - w socjaliźmie tak się wychowuje ludzi by nie myśleli.

 

25 minut temu, Janek Horsie napisał:

Mam wrażenie, że apteka to teraz jeden z najlepszych biznesów kupieckich do otworzenia

Najlepszy biznes bo pod ladą handlują zaopatrzeniem dilerskim. Tak mi się wydaje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EMKEJ

Wczoraj była u mnie w domu ta kwestia poruszona, dlatego założyłem nowy temat.

Kuzynka w wieku emerytalnym, już pod 70-tkę wydaje na "leki" miesięcznie coś ok 400zł, gdzie jej emerytura to niewiele ponad 1000zł.

I tak od 30 lat te piguły łyka, tyle że teraz płaci za nie więcej i ma ich do łykania więcej. 99% jej problemów zdrowotnych spowodowanych przez złą dietę (duża otyłość).

 

No taki klient to jest żyła złota po prostu!

Edytowane przez Janek Horsie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Janek Horsie napisał:

Czy my jesteśmy lekomanami, czy po prostu chorym społeczeństwem?

 

 

Jesteśmy lekomanami niestety. Leki bez recepty i suplementy diety to dla producentów i sprzedawców świetny biznes. Wystarczy zobaczyć jaki procent reklam to reklamy "leków". Niestety ludzie sami się nie ogarną w tym temacie. Oczywiście trzeba społeczeństwo edukować ale tylko wprowadzenie większych ograniczeń w dostępności i reklamie może coś zmienić.

To jest z resztą przyczynek do dyskusji o skrajnym liberalizmie. Niestety ludzkie wybory są ułomne i w pewnych sprawach Państwo powinno wprowadzać regulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli oglądacie telewizje, słuchacie radia, to zauważcie jakie reklamy dominują w mediach, główny prym wiodą reklamy wszelkiej maści leków, na dosłownie wszystko. Na drugim miejscu banki i ich super oferty. Ludzie mają wyprane mózgi. Często słyszę od starszych ludzi, że jakiś lek/suplement jest dobry, bo: Reklamują w TELEWIZJI, koronny argument przemawiający za jego skutecznością i potrzebą zakupu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Janek Horsie napisał:

Przeglądając temat Brata @Dworzanin.Herzoga dotyczący zamykania sklepów pomyślałem sobie, że ten problem nie dotyczy aptek.

Dotyczy.
 

Cytat

Najwięcej zostało zamkniętych w województwach: łódzkim (116), mazowieckim (113), dolnośląskim (108) i śląskim (106). Najmniej zniknęło ich na Opolszczyźnie (23) i Pomorzu Zachodnim (25).

Cytat

Z przytaczanych danych wynika, że likwidacja placówek aptecznych w największym stopniu dotknęła obszary wiejskie, gdzie dostęp do usług farmaceutycznych z zasady bywa utrudniony. Od historycznego rekordu w październiku 2017 roku, kiedy na wsiach i w małych miejscowościach funkcjonowało 3479 aptek i punktów aptecznych, do końca 2019 roku ubyło ich aż 215. Obecnie działa tam 3264 placówek.

Źródło: https://www.money.pl/gospodarka/apteki-masowo-zamykane-ustawa-przynosi-oplakane-skutki-6469368298563201a.html

Edytowane przez PanKanapka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, EMKEJ napisał:

Obserwuję również to samo. Zawsze pytam babcię, jak to jest, że bierze "leki" od 20 lat ,a nadal jest chora? Lekarz kazał brać ,więc ona będzie brała. Brak samodzielnego myślenia i świadomości co i jak w organizmie działa. Bierze statyny mając cholesterol 140 w wieku 85 lat. Do tego aspiryna na ból serca (acard) i zapewne inne bezsensowne trucizny. Starałem się uświadomić ale jak grochem o ścianę. Jak dla mnie branie "leków" to kolejny etap w tak zwanym matrixie. 
 

O kurde! Statyny! Brak słów. Im człowiek starszy tym więcej potrzebuje cholesterolu, nie można go zbijać. Polecam film Cholesterol, wielki blef. Wiem, że mój post to offtop ale wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać, a nie mam teraz chwili żeby pisać dłużej.

Edytowane przez Ruslan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Janek Horsie napisał:

Czy my jesteśmy lekomanami, czy po prostu chorym społeczeństwem?

Jest jeszcze jeden aspekt - dzisiejsze leki nie mają na celu wyleczenie choroby, tylko przedłużenie agonii pacjenta i sprawienie, że ten stanie się od leków zależny. Lek ma uśmierzyć trochę ból, zmniejszyć nieco negatywne skutki choroby, a nie docelowo wyleczyć daną chorobę. To tak jak z nowymi samochodami - koncerny nie zarabiają na sprzedaży samochodów, tylko na ich serwisowaniu. Taki właściciel wydaje nie tylko na sam serwis/ naprawy ale często gęsto też na dojazdy, to z kolei generuje kolejne przychody. I tak się ten biznes kręci.

 

1 godzinę temu, Janek Horsie napisał:

apteka to teraz jeden z najlepszych biznesów kupieckich do otworzenia

W mikro skali. Apteka to dzisiaj niczym sklep branżowy, sprzedający produkty danej marki, gdzie ów marką są właśnie koncerny farmaceutyczne (Bayer itd.)

 

Tak samo ze wszelkiej maści szczepionkami - naprawdę sądzicie, że ten cały koronawirus to przypadek ? Świńska grypa lata temu ? Świadomie wypuszcza się wirusa, który to wyplewia najsłabsze jednostki w danej populacji. Następnie czeka się rok/ dwa na wygenerowanie popytu na szczepionki, które tak apropo - są gotowe już w momencie jego "wypuszczenia" na świat. Popyt rośnie do gigantycznych rozmiarów, napędzany rozdmuchaną kampanią w mediach i proszę - za kilka miesięcy ludzie będą płacić bajońskie sumy za ów szczepionki, które są niczym innym niż zneutralizowaną/ niegroźną/ nieagresywną formą tego samego wirusa. Przepis na bilionowe zyski murowany, a kto się tam będzie przejmował kilkoma tysiącami "poległych" w procesie indukcji wirusa do społeczeństwa :) Collateral damage.

Edytowane przez Spartan
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starego psa nowych sztuczek nie nauczysz.

Ja na przykład już parę ładnych lat nie byłem w aptece, chyba że po jakieś ultra pierdoły.

Tak samo pd paru lat zawsze płacę gotówką, żeby im utrudniać gadanie o społeczeństwie "bezgotówkowym"

Też staram się kupować na lokalnych targach o ile mogę unikając marketów..

 

Cały ten świat bazuje na przewidywalności ludzi. A jak się wszystkich wrzuci do jednego wora, to będą

się zachowywali jak bydło. Dało by się to zmienić, ale globalnie rządy do tego nie dopuszczają..

Bo gdyby była sprawiedliwość, to by się okazało, że każdy musi pracować na siebie, no a przecież arystokracja

nie umie pracować.. Oni umieją tylko liczyć zyski..

8 minut temu, Spartan napisał:

Lek ma uśmierzyć trochę ból, zmniejszyć nieco negatywne skutki choroby

Dokładnie, traktujemy tylko i wyłącznie manifestacje problemu, ale nigdy jego korzeń..

Pacjent wyleczony, pieniądz stracony..

1 godzinę temu, Janek Horsie napisał:

Byłem tam jakiś czas temu kupić sobie wodę utlenioną, bo się skończyła, godzina po 21-szej a 3 osoby przede mną w kolejce i cały czas dochodzą nowe.  Drzwi to tam cały czas w ruchu.

Jest taki sklep ze "zdrową żywnością", o którego czasem zahaczam, ale tak, że dosłownie, 3 metry dalej są drzwi do apteki.

Jak ostatnio tam wchodziłem z 3-4 dziadki/bancie stały na zewnątrz, myślałem, że jakaś awaria, że panie poszły

na przerwę, albo jeszcze nie otworzyły.. A tu się okazało, że taka kolejka była.. A w środku mają ze 3-4 okienka..

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Reklama działa, sprzedają się nawet pseudoleki.
  • Wymyślane są nowe, nie istniejące choroby.
  • Lobby koncernów robią swoje. Lekarze są teraz sprzedawcami a chorzy klientami.
  • Siedzący tryb życia i śmieciowe jedzenie, nafaszerowane chemią, dokładają swoją cegiełkę do interesu.
  • Starzejące się społeczeństwo, zażywa coraz więcej leków i pseudoleków.

Liczba aptek w Polsce w tysiącach (1997-2011):

pe0920111.jpg

id,18822.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy tak się jeździ po Europie to od razu rzuca się kilka znaczących różnic pomiędzy Polską a Zachodem odnośnie handlu i sklepów.

 

Nie tylko ilość aptek jest różnicą. 

Kolejna na stacje benzynowe. U nas mnóstwo, na wypasie pawilony. Zagranicą rzadziej i skromniejsze. 

 

Centra handlowe - u nas mnóstwo i w środku miasta, zagranicą rzadko i na obrzeżach. 

 

Sklepy spożywcze - mnogość w Polsce, głównie sieciówki, zagranicą znacznie mniej. 

 

Tam za to dużo pubów, restauracji, gastronomii. Nawet w małych miasteczkach. U nas w miejscowości poniżej 5-7 tys ciężko pizzernie utrzymać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.