Skocz do zawartości

Poznałem samotną młodą mamę co się rozwodzi...


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Wernon napisał:

To nie jest ryzyko teoretyczne, a pewnik, że tak będzie. On nie wie nawet w co się naprawdę pakuje.

Na szczęście mnie jakoś instynktownie odrzuca od samotnych matek, a już dwie próbowały mnie złapać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Patton napisał:

@hogen

Teoretycznie istnieje ryzyko, że ona cię zje, wypluje, i potem jeszcze będzie narzekać. Także jak najszybciej uciekaj.

Teoretycznie to ryzyko dotyczy każdej kobiety i każdego kężczyzny

Edytowane przez Libertyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Patton napisał:

Na szczęście mnie jakoś instynktownie odrzuca od samotnych matek, a już dwie próbowały mnie złapać. 

Polują na naiwnych. Jakby faceci mieli wiedzę, i byli konsekwentni, to by gwiazdy tak łatwo nie zakładały spraw rozwodowych, Tymczasem one teraz myślą " starego oleję, będą alimenciki, nowy jeleń się zaraz znajdzie, więc looz".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hogen napisał:

Wydaje mi się, że można ją wychować na ludzi i dobrą żo

To żart?! 

Prędzej Rydzyk wpłaci milion złotych na Owsiaka i jego orkiestrę, niż Ty ją wychowasz.

Godzinę temu, hogen napisał:

Jest ktoś tu w związku z samotną matką?

Ja miałem. Jeden dłuższy i parę krótkich epizodów z innymi mamusiami. Ogólnie nie polecam.

 

A tak nawiasem mówiąc, panowie nie róbcie beki z kolegi. Samotne matki potrafią zauroczyć faceta.

 

Co do Ciebie @hogen naczytałes się  forum, zdobyłeś wiedzę i pomyślałeś sobie jestem mistrzu w relacjach z kobietami.

 

Bialorycerstwo dalej w Tobie siedzi. Po tygodniu pisania z panią, masz myśli o ożenku, bo to dobra partia na żonę??? Litości.... Zrób hard reset w głowie i od początku czytaj forum.

 

 

 

 

 

  • Like 9
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Still napisał:

Ja miałem. Jeden dłuższy i parę krótkich epizodów z innymi mamusiami. Ogólnie nie polecam.

 


To samo miałem. Ostatnia, po tym jak odszedłem, ma już 4 typa, z tego co mi jej koleżanki uprzejmie doniosły. 

Kolega z pracy ma mamuśkę z dwójką dzieci. Nachwalić się nie mógł jak to tam i "gała opierdolona, i ugotowane" i, że w ogóle to laska jak na te czasy całkiem inna niż wszystkie - domowa, zaradna itd. Kiedy mu rzuciłem, że matki z dziećmi są wyrachowane, to focha walnął. 
Teraz nie pracujemy razem. 
Ale...
Siedze na fejsie, i widzę jakies ogłoszenie na grupie. Patrzę...jego laska ( nie znałem jej, ale miała zdjęcie z nim i dziećmi) On nie ma fejsa. 
Wchodzę w jej foty, a tam jak to u każdej wypieta dupa, nowa fryzura, sto fotek w różnych ujęciach tej samej mordki. A w komentarzach...sami "koledzy" z wpisami w stylu " lacha jestes jak kiedyś ;) " 

Tu też wyczuwam ten sam stajl. 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Still napisał:

Samotne matki potrafią zauroczyć faceta.

Już dawno temu zauważyłem, że cipka ma siłę rażenia większą niż bomba atomowa.

 

15 minut temu, cst9191 napisał:

skoro pociąga Cię fizycznie, to korzystaj. 

A potem będzie kolejnym okaleczonym psychicznie mężczyzną.

 

20 minut temu, Wernon napisał:

Polują na naiwnych.

Do podobnego wniosku udało mi się dojść samemu, jakieś kilka lat przed forum.

 

10 minut temu, Wernon napisał:

to focha walnął. 
Teraz nie pracujemy razem. 

Przypomniałeś mi jednego nosacza z pracy, którego wyjątkowo drażni to, że jestem wolny. I jeśli chcesz, to mogę opowiedzieć jego historię.

Edytowane przez Patton
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, DavidStarsky napisał:

A na poważnie. Zastanów się sam co byś doradził swojemu przyjacielowi, który byłby w Twojej sytuacji. A później się po prostu do tej rady zastosuj. Proste.

Ty wiesz i ja wiem i Ty wiesz, że ja wiem co powinienem zrobić. To chyba haj hormonalny...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wernon

Nosacz typu sraczo ruchaczo z skłonnością do butelki, który zgrywa gieroja, zaliczył wpadkę. A potem klasyka, tzn ślub, wyprowadzka do teściowej, następny bombelek, plus pogłębienie nałogu.

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Taboo napisał:

Made my day :D a piątek dopiero się zaczyna!

 

Stary, serio? Ale naprawdę?

Serio serio. Bierzesz niby normalną bez przeszlości, dzieci i byłych mężów i potrafi zrobić większe piekło z życia niż taka z przejściami.

 

Wiem z doświadczenia. 5 letni związek z kobietą dla której byłem pierwszym facetem, dziecko itd. I co z tego? I taka ma nasrane w głowie. I tak nie dało się z nią żyć. Więc nie ma reguły.

 

Taka bez przeszłości i taka z przeszłością może Ci zrobić z życia ten sam rynsztok. Pozdro.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pani oferuje coś więcej oprócz dupy, cycków i figury? Bo Twój opis bardzo mocno skupił się na fizyczności, a reszta bardzo źle:

 

- baba z dzieckiem, i to nawet nie męża

- w trakcie rozwodu

- z biednej wsi

- z masą rodzinki

- bez ambicji

 

Nie wiadomo nic o tym, jaki ma charakter, zainteresowania (o ile jakieś ma oprócz "bombelka"), czy w ogóle nie jest pasożytem, który nie potrafi zarobić 200zł (za to wydać 20000 bez problemu).

 

Ja bym olał interes.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, hogen napisał:

Serio serio. Bierzesz niby normalną bez przeszlości, dzieci i byłych mężów i potrafi zrobić większe piekło z życia niż taka z przejściami.

W gruncie rzeczy masz rację. Każdy związek to trochę rosyjska ruletka. Ale przyznasz, że inaczej wygląda zabawa w nią, gdy mamy jeden nabój w komorze, a inaczej gdy 3 albo 4. Z twojego opisu wygląda, że raczej bliżej ci do tej drugiej sytuacji. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.