Ramaja Awantura Opublikowano 29 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 Witam, próby znalezienia pracy w stolicy pokazały niestety że mój brak dobrego angielskiego w mowie i piśmie wyklucza mnie w większości przypadków ofert pracy. Moje pytanie jest takie, jak skutecznie w ok pół roku/rok nauczyć się fajnie gadać i pisać/czytać po ang? Jak WY bracia się uczyliście? Nie jestem kompletnym głąbem z angielskiego. Dużo rozumiem ale z pisaniem i mówieniem są duże problemy. Słyszałem też kiedyś nie wiem czy tutaj czy gdzie indziej o stronie gdzie można z jakimiś wolontariuszami z zagranicy gadać po ang. o przysłowiowej *upie marynie w miarę bezstresowo ucząc się gadać (kupiłem do tego własnie słuchawki z mikrofotem) Z góry dzięki za tipy :3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
józekk Opublikowano 29 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 (edytowane) @Ramaja Awantura Jeden z tematów o nauce: https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/17631-nauka-języka-angielskiego/ https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/22623-język-angielski-metody-nauki/&tab=comments#comment-451418 Strony: https://discordapp.com do pisania z ludźmi z całego świata. https://interpals.net - do rozmów online z ludźmi z całego świata. (dużo atencjuszek, epatujących cycem?) Edytowane 29 Lutego 2020 przez józekk dopis 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rejdi Opublikowano 29 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 (edytowane) + ankidroid, w którym zapisuje się słowa lub całe frazy i później odtwarza. Ja uczę się pół roku dzień w dzień od zera i szacuję swoje zdolności językowe na A2/B1. Nauka płynnego mówienia po angielsku bez "zwieszek" to przynajmniej 2-3 lata intensywnej nauki. Chodzi mi o level fluent. Ale komunikatywny w pół roku, bądź rok ogarniesz. Jak chcesz możemy się zgadać na czat głosowy na "discord" i pogadamy trochę. Jeśli nie jesteś kompletnym głąbem z angielskiego to masz pewnie podobny poziom do mojego. Mogę Ci podać fajny room, gdzie ludzie z Polski studiują filologię angielską i ich poziom jest na C1/C2. Często poprawiają mi błędy i uczą nowych rzeczy. Edytowane 29 Lutego 2020 przez rejdi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ramaja Awantura Opublikowano 10 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 W dniu 29.02.2020 o 13:43, józekk napisał: https://discordapp.com do pisania z ludźmi z całego świata. https://interpals.net - do rozmów online z ludźmi z całego świata. (dużo atencjuszek, epatujących cycem?) To jest coś ala nasza klasa tylko międzynarodowa? Tam po prostu robisz profil ze zdj i piszesz do innych? Mi głównie chodzi o takie osoby z którymi po prostu będę musiał się wysilać, zmuszać do gadania, kombinowania, no po prostu ruszać mózgiem itp. Z rozumieniem jest ok, dużo rozumiem ale z gadaniem, mam jakąś blokadę i nie mam obycia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMKEJ Opublikowano 10 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 On 2/29/2020 at 1:35 PM, Ramaja Awantura said: . Dużo rozumiem ale z pisaniem i mówieniem są duże problemy. Cóż, dość standardowa sytuacja. Ze swojej perspektywy nic nie zastąpi rozmowy z native speakerami. Trzeba przełączyć się z trybu tłumaczenia sobie z pl-ang na myślenie i mówienie w języku angielskim. Żadne pisanie tego nie zastąpi. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ramaja Awantura Opublikowano 10 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 24 minuty temu, EMKEJ napisał: Cóż, dość standardowa sytuacja. Ze swojej perspektywy nic nie zastąpi rozmowy z native speakerami. Trzeba przełączyć się z trybu tłumaczenia sobie z pl-ang na myślenie i mówienie w języku angielskim. Żadne pisanie tego nie zastąpi. Tak, uczenie się czasowników to chyba jednak na skojarzenia i pamiętanie sytuacji i kontekstu bo np słówko get nie da rady się nauczyć na pamięć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
józekk Opublikowano 10 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 @Ramaja AwanturaNajpierw zapoznajesz się z osobą/osobami i przechodzisz na Skype i lecisz z rozmową. Ostatnio rozmawiałem z laską z Brazyli. Tak że teges. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nefi Opublikowano 10 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 Ja nauczyłem się angielskiego oglądając filmy/seriale z napisami i czytając mangę i komiksy dc/marvela po angielsku. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 10 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 Nauczyłeś się czytać i słuchać ale nie pisać i mówić. Żeby się nauczyć mówić trzeba, o dziwo, mówić. Z kimś trzeba gadać po angielsku. Albo znaleźć grupę, która się spotyka i rozmawia po angielsku albo iść na takowe lekcje albo przez neta jak proponowali bracia wcześniej. Tak czy siak trzeba mówić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
absolutarianin Opublikowano 10 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 (edytowane) Podejrzewam, że chciałbyś nauczyć się skutecznie komunikować w obcym języku, nie tylko na rozmowie kwalifikacyjnej, ale i w samej pracy, z klientem, czy z dziewczyną zza granicy, a bogactwo języka jest dla Ciebie sprawą drugorzędną w tej chwili. Dojście do czytania literatury w obcym języku jest długim procesem, ale mam dla Ciebie dobrą wiadomość, dla wszystkich z Was. Duży zasób słownictwa i znajomość gramatyki NIE JEST NIEZBĘDNY do dobrej komunikacji. Czasem wręcz przeszkadza. To najlepiej widać po komunikacji z dziewczynami. Blokadę zdejmuje się nie na poziomie samego języka, ale na poziomie ENERGETYKI ciała. Każdy z Was zna pewnie przypadki ludzi, którzy uczyli się wiele, wiele lat w szkole języka obcego, zdawali kartkówki, a w warunkach bojowych mają problem ze skonstruowaniem zdania. Oczywiście bez znajomości żadnego słownictwa tak samo trudno się wypowiedzieć, ale z drugiej strony znacie pewnie też takich, którzy przy stosunkowo ubogim zasobie słów potrafią prowadzić płynną i komfortową komunikację. Ba, są tacy, którzy komunikują się dobrze przy pomocy 10 słów i najzabawniejsze jest to, że czasem nawet potrafią przyciągnąć dziewczynę. Ja wiele lat spędziłem w przedsionku tej drugiej postawy, zasób słówek wykułem w szkole, a wysoką energetykę zapewniały mi kwalifikacje na polu zawodowym, dzięki czemu czułem się świetnie w środowisku pracowym, na telekonferencjach z ludźmi, których nawet nie widziałem. W sytuacjach 'po godzinach' jednak, barowych, towarzyskich, żartów, hałasu, długo nie dawałem rady i zastanawiałem się, czemu w tak prymitywnych gadkach o dupie maryni mi to nie wychodzi? Odpowiedzią jest energetyka właśnie. Nie warstwa języka, a warstwa treści, tego, co podrzuca ci twój własny mózg na język, czy tam do 'modułu tłumaczacego'. Samo używanie tego modułu już jest zresztą mocnym zamuleniem, bo wiąże się z efektem tzw. kalki językowej. Dochodzimy tu do kwestii myślenia w języku obcym, czyli nazywania własnych uczuć, czy myśli od razu w obcym języku: "what the fuck, man?", "what the hell are you doing here?", "how about this gorgeous girl, let me phrase this...", "and so on...", "do you see what I'm saying?" said CoachRedPill To są jakby nierozerwalne komponenty, patrząc na te frazy pod kątem gdzie ma stać 'do' czy przed 'you' czy po i zastanawiając się nad tym, albo jeszcze gorzej - który to z 12stu czasów - polegniesz. Dlatego warto oglądać filmy i słuchać ludzi w realu. Tu jest pewne zagrożenie, bo możesz wyuczyć się języka od głąbów i klasa panów Cię odrzuci przez te złe nawyki. Ja tak zaryłem w muł z rosyjskim, bo przesiąkłem na starcie gadkami budowlańców z Ukrainy i moja białoruska żona potem się załamywała, jak to trzeba było odkręcać, ale podejrzewam, że to dla Ciebie na tym etapie jest drugorzędny problem. Mi dojście do tych wniosków zajęło sporo lat mordęgi, dlatego chcę Was naprowadzić na drogę nieco na skróty. Ja podręcznika do włoskiej gramatyki nigdy nie miałem w ręku. Pamiętacie ten film, z wątku o Włoszkach? @Ramaja Awantura Przeczytaj ten mój dłuuugi komentarz pod tym filmem, tam znajdziesz wyjaśnienie, jak skrócić sobie drogę z nauki kolejne 5 czy 10 lat do minimum i przy okazji nabrać umiejętności socjalnych. Wszystkie rady braci są oczywiście jak najbardziej na miejscu i one pomogą Ci wyszlifować same klocki z których będziesz budował wypowiedzi, ale to, czy zjednasz sobie nimi ludzi, czyli osiągniesz efekt, na którym Ci - jak mniemam - zależy, jest kwestią treści, którą przekażesz, a nade wszystko zależy od Twojej postawy i Twojej ENERGETYKI. Człowiekowi się plącze język w buzi, kiedy ma słabą energetykę. Nie pozwala to w porę i adekwatnie reagować. Energetyka nie jest dana raz na zawsze, energetyka potrafi upaść w trakcie samej akcji w warunkach bojowych. Jeżeli pamiętacie Gracjana, on miał taki film o przełamywaniu barier, nie pamiętam tytułu, ale ten tutaj pokazuje jak zsynchronizować swoje ciało, żeby poprawić rzeczoną energetykę. To się wydaje czarami, ale to działa! To można zrobić na wiele sposobów i różnie to wytłumaczyć. Każdy zrobi to nieco inaczej. Gdzieś też miałem film angielskiego jutubera o tej kwestii, jak znajdę to dorzucę, będziesz mógł się zmierzyć. Powodzenia! Edytowane 10 Marca 2020 przez absolutarianin 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 10 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2020 Systematyka. Tu się nie przeskoczy i częste testowanie. Mowy/pisma/rozumienia ze słuchu bo można mieć różny poziom. Można pójść na bezpłatne spotkanie do szkoły językowej co jakiś czas, żeby przetestować pomysł. Z nieoczywistych 1 . sprawdź czy nie ma gdzieś w okolicy bezpłatnego angielskiego (bo jak rozumiem finanse są problemem). Ja np. znalazłem kiedyś misjonarzy protestanckich, którzy w posługi uczyli bezpłatnie angielskiego. Nie wymagali przy tym nic w zamian, i nie było indoktrynacji 2. Wymyśl tekst/książkę/ broszurę którą chciałbyś napisać po angielsku i zapłać komuś za korektę. Tzn. co tydzień kilka dni oddajesz kolejne etapy, a on to z tobą omawia. Ja płaciłem mojemu koledze z którym pracowałem. Bardzo dobrze znał słownictwo branżowe. Napisałem broszurę, którą potem mogłem się też pochwalić w branży. Miałem w mailu linka do ściągnięcia, robiło wrażenie i była to dodatkowa korzyść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ramaja Awantura Opublikowano 14 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 W dniu 10.03.2020 o 10:18, józekk napisał: @Ramaja AwanturaNajpierw zapoznajesz się z osobą/osobami i przechodzisz na Skype i lecisz z rozmową. Daj mi jakieś tipy co do tego portalu bo ze 3 dni na luzie byłem a już mi ciśnienie skacze. Jakieś lachony czekające na atencje jakiś turasów i innych lamusów którzy pod przeciętną babką piszą "beauty" Nie wiem chyba za stary się robię na tego typu portale... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
józekk Opublikowano 15 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2020 (edytowane) @Ramaja AwanturaNie ma tu żadnej filozofii.Najważniejsze to utwórz profil, prawdziwy tzn. z opisem siebie, swoich zainteresowań, o czym chciałbyś rozmawiać, jako punkt wyjścia do rozmów.Przeglądaj profile i wybieraj takie, które są dla Ciebie ciekawe.Ja z tą Brazylijką rozmawiałem o narkotykach? imprezach itp.Z Rosjanką o warunkach życia tam i tu w Polsce.Itd. Itp.I jak w innych tego typu portalach nie pisz hi czy hello, bo to słabe i rzadko coś z tego wynika. Edytowane 15 Marca 2020 przez józekk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi