Skocz do zawartości

UK: kobieta dostała zadośćuczynienie od męża za potencjalne zyski gdyby miała karierę a nie zajmowała się dziećmi, dodatkowo zabrane pól majątku przy rozwodzie


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

@leto ale wtedy jest to nadal w świetle prawa konkubinat jakby nie patrzeć.

 

A tak z ciekawości właściwie jak rozwiązać sprawę z tym legendarnym wpuszczeniem do szpitala, jeśli nie jest żoną lub do urzędu? Dałoby radę zrobić jakieś papierki na to? 

 

I jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje. Są na świecie kraje, gdzie rozwód jest zakazany, czy jeśli weźmie się kobietę z takiego kraju i zdobędzie się obywatelstwo i zrzeknie Polskiego to i tak można wziąć rozwód? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mosze Black napisał:

A tak z ciekawości właściwie jak rozwiązać sprawę z tym legendarnym wpuszczeniem do szpitala, jeśli nie jest żoną lub do urzędu? Dałoby radę zrobić jakieś papierki na to? 

Przecież to proste. Wystarczy iśc do notariusza, i spisać kto może. Tak jest teraz. 
W przyszłości można zapisać to tak, że ktoś przychodzi, i pytają chorego czy ta osoba go może odwiedzić. To są proste sprawy do zrobienia. Tylko, że jakby było tak prosto, to nie byłoby tego bicia piany w tv, i prawnicy by mniej zarabiali. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@londron boje się trochę, że w swoich 'obliczeniach' nie uwzględniasz jednej rzeczy - teoretycznie rodzice chcieli to dziecko po równo, tak więc na wszystkie koszta związane z dzieckiem i własnym utrzymaniem powinni się po równo składać. Z Twojego założenia, jak rozumiem, mężczyzna - w tym przypadku - powinien płacić za wszystkie usługi wykonane przy opiece nad dzieckiem kobiecie + utrzymywać ją i dziecko + zapłacić zadośćuczynienie za utracone korzyści. Technicznie więc patrząc, kobieta po przytoczonej rozprawie, nic nie poświęciła na dziecko, bo za wszystko co zrobiła ma zwrot (zapłacone) a nawet więcej, bo dodatek w postaci miejsca do mieszkania [po pracy]. Tak więc odchodzi, oddaje dziecko mężczyźnie i są kwita?

P.S. Jakieś szantaże seksem na mnie nie działają. Seks zakładam, że obie strony chcą po równo i jeśli już to mężczyzna powinien mieć dopłacone, bo on się bardziej męczy :P 

 

Z drugiej jednak strony zawsze staram się spojrzeć na sytuację z perspektywy drugiej osoby i zakładając scenariusz, że oboje rodziców, przed poczęciem dziecka, mają tyle samo warte kariery i godzą się wspólnie, że jedno z nich rezygnuje z swojej żeby lepiej zająć się dzieckiem niż zrobiłaby to opiekunka, to po ewentualnym rozstaniu po X latach, rodzic który zajmował się dzieckiem, ma gorszą sytuację rynkową (niesprawiedliwość).

 

Ogólnie liczenie tego wszystkiego jest poryte ale mocno mnie intryguje ostatnimi czasy i na forum nie trafiłem nigdy, w moim postrzeganiu, na sprawiedliwe rozwiązanie tego problemu. Czysto z teoretycznego punktu widzenia, bo każdemu z Was oczywiście życzę oddanej, pracowitej, dziewicy, która nigdy nie nie odwali więc takie dywagacje nie będą potrzebne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pacman napisał:

Ogólnie liczenie tego wszystkiego jest poryte ale mocno mnie intryguje ostatnimi czasy i na forum nie trafiłem nigdy, w moim postrzeganiu, na sprawiedliwe rozwiązanie tego problemu. Czysto z teoretycznego punktu widzenia, bo każdemu z Was oczywiście życzę oddanej, pracowitej, dziewicy, która nigdy nie nie odwali więc takie dywagacje nie będą potrzebne. 

Sprawiedliwe rozwiązanie tego brzmi "chcącemu nie dzieje się krzywda". To w normalnych czasach. Ww takich jak żyjemy, chcącemu nie dość, że się świetnie zyło nie pracując, a wychowując dziecko które chciała, to jeszcze za to dostanie sute odszkodowanie. 
To jest rak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to, że facet ją utrzymywał, miała co do gara włożyć, w co się ubrać gdzie mieszkać, dostała jego materiał genetyczny i w sumie nic nie musiała robić to się nie liczy? 

 

Jebane lewactwo, chyba pora zacząć masowo przechodzić na Islam. Tam przynajmniej jest względny porządek.

 

Te wszystkie wyroki służą jednemu, osłabieniu społeczeństwa. Mężczyźni są jebani i dojeni na każdym kroku, kobiety nadają się w większości do siedzenia w biurze, lekkich prac. Polecam obejrzeć nagrania na których 3 policjantki nie mogą obezwładnić jednego imigranta. Równość płci psia jego mać. 

 

Po co osłabiać społeczeństwo? Słabymi i głupimi łatwiej się rządzi. Są badania udowadniające, że ludzie dorastający w złych warunkach mają niższe IQ. Prawa kobiet to wspaniałe narzędzie do niszczenia podstawowej komórki społeczeństwa, jaką jest rodzina.

 

Jak ja się cieszę, że nie mam potrzeby posiadania potomstwa. Błogosławieństwo normalnie na czasy obecne.

 

@Analconda Bóg Cię kocha :D

  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, londron napisał:

ale także zwrot za jej stracone lata przy ewentualnym rozwodzie - kobieta bez stażu pracy będzie musiała robić gdzieś w najniżej opłacanych gównorobotach, bo nie robiła żadnej kariery.

 

A facet to nie traci lat  małżeństwa na użeranie się  i męczenie z głupią babą?  Podczas gdy mógł związać się jakąś inną lepszą, z którą ułożyłby sobie lepsze życie? Takie typowe podejście kobiet do rozwodu.

 

6 godzin temu, londron napisał:

 Pojechałeś. Wpisz sobie: ogłoszenia, całodobowa opieka nad dziećmi+ sprzątanie+gotowanie i z pewnością będziesz miał to za darmo w końcu to nic - jak sam określiłeś :D :D Beka

Jest różnica między opieką nad własnym dzieckiem i domem a obcym. To jest obowiązek kobiety opiekować się dzieckiem a to że facet ma jej za to płacić jest chore. Chyba z jakiejś partii feministycznej się urwałeś.

Edytowane przez fikakowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.