Skocz do zawartości

Lata 90-te w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, MG-42 napisał:

A pamiętasz gazetę "Sportowiec"

Nie mam prawa pamiętać bo gazeta wychodziła do 95 roku. Liczba w nicku nie odpowiada roku urodzenia:) Ale Euro 96` już pamiętam. Człowiek uczył się czytać na Piłce Nożnej. 

1 minutę temu, Kim Un Jest? napisał:

"bobry" pod ochroną,

Dlatego osobiście lubię również klimat lat 80 tych, mimo, że w nich niestety nie żyłem.  Boberek uber alles, i nie chodzi tutaj o jarka:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale upadek futbolu zaczął się od reprezentacji. Zobaczcie, tyle jest młodych gwiazdeczek, które szybką gasną. Dawniej również było podobnie, ale była masa graczy, która stawała się gwiazdami. Obecnie jak dzieciak ledwo prosto kopnie piłkę - to ma kompilkę na mediach społecznościowych oraz agenta, który obwozi go po wszystkich szkółkach. 

2 minuty temu, MG-42 napisał:

Euro96 dobrze grali Czesi z Nedvedem

Ja byłem za Helmutami :) 9 latek, a cała rodzina za Czechami i patrzyli na mnie jak na zdrajcę. Te dwie bramki Bierhoffa  pamiętam do tej pory. I moja reakcja. Szlaban był na miesiąc, ale warto było.

Edytowane przez Perun82
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem bardzo młody w latach 90-tych. Jednak echo tamtych czasów trwało tak mniej więcej do 2004 roku. Dlatego byłem świadkiem części tego fenomenu i również sam mam wielki sentyment. To były czasy ogromnej różnorodności produktów i masy eksperymentów. Chyba najlepsze w tym wszystkim było to, że nic nie wiedziałem na temat, że relacje międzyludzkie są zjebane a rodzina to taka bańka, która chroni przed złem zewnętrznego świata. W tamtych latach w sklepach frugo, gumy, różne czasopisma, chipsy z kartami i tazosami, albumy z naklejkami, ruskie gry typu tetris. Brak komputerów, telefonów czy internetu jako dziecko. Jprdl jak bardzo jesteśmy dzisiaj bombardowani informacjami i nadmiarem bodźców. W TV klasyczne anime na RTL7 jak Saint Seiya, Dragon Ball czy Slayers oraz rozkwit programów z kreskówkami. Dużo ludzi spędzało czas na zewnątrz. Były wypożyczalnie VHS, specyficzne lodziarnie, śnieżne zimy, fiat 126p, nysy dostawcze, chłopki z ziemniakami. Pierwsze cole, fanty czy pepsi to piłem za granicą jeszcze przed 2000 rokiem. Ogólnie czasy analogowe to też niebezpieczne dzielnice i mase dresów na osiedlach. A za granicą było mniej kolorowych. Aaa jeszcze disco polo i hity eurodance były na porządku dziennym w TV. No i oczywiście było zdrowie, energia, rodzina oraz uśmiech na twarzy.

 

To se ne vrati.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, leto napisał:

W latach 90 w Polsce ciągle była masa helupiarzy, a zioło jarał co drugi szczyl.

Może w Twoim środowisku. W moim narkotyki były prawie nie znane, ćpało bardzo rzadko kilka osób.

 

To był czas gdy ludzie dorabiali się fortun na wszystkim. Handlu mydłem i powidłem, jajkami, zupkami, mięsem. Po czasach komuny brakowało wielu rzeczy. Rynek był nienasycony i pozbawiony konkurencji hipermarketów z zachodu.

 

1 dolar amerykański był po 1,5 zł w 1993r. 

 

Benzyna po 1,50 - 1,70zł / litr. ON po 1,4 zł.

Skad-bierze-sie-cena-litra-benzyny-Pb95-

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ksanti napisał:

Byłem bardzo młody w latach 90-tych. Jednak echo tamtych czasów trwało tak mniej więcej do 2004 roku.

Ja też, bardziej szczerze mówiąc pamiętam początek lat 00, ale właśnie tak jak piszesz i nie wiem dlaczego, ale właśnie rok 2004 był dla mnie takim momentem granicznym (może to kwestia EURO 2004, pamiętam piłkę roteiro, reprezentacja Czech w piłce nożnej najbardziej mi utkwiła w pamięci w roku 2004, wakacje), gdzie coś uleciało i nigdy nie wróciło. Wiadomo każdy ma jakieś swoje wspomnienia i daty, ale właśnie ta data łączy się u mnie z jakimś końcem epoki beztroskiej. Jeszcze wcześniej MŚ 2002, gdzie kibicowałem w finale nie wiem dlaczego Niemcom zamiast Brazylii, MŚ 98 Francja, ale to już jakoś słabo pamiętam. Tak poza tym czas napojów w szkle, chipsów, jakieś pierdoły w środku, pokemony, dragon ball. Czas spędzany na dworze, jeszcze pamiętam gry telewizyjne, Mario Bros czy jakoś tak, brak telefonów, internetu, a jak gdzieś to wszystko kiełkowało to i tak szkoda było zachodu na takie zabawy w elektronikę, bo lepiej było poganiać za piłką. Jeszcze takie luźne wspomnienia, to właśnie sanki, śnieg, prawdziwa zima, wszystko wydawało się takie proste w te dni. Polonez, Fiat 126 p, zespół Budka Suflera, piosenka Takie Tango, Bal Wszystkich Świętych, gdzie nie rozumiałem tych tekstów, a dopiero teraz zrozumiałem, że facet śpiewał w sumie o nieszczęśliwej miłości.

 

Przede wszystkim pamiętam relacje z ludźmi, częste spotkania, zawsze się gdzieś wychodziło, relacje między ludźmi były głębsze.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ciekawyswiata napisał:

Jeszcze wcześniej MŚ 2002, gdzie kibicowałem w finale nie wiem dlaczego Niemcom zamiast Brazylii,

Nie byłeś sam :D

 

11 minut temu, ciekawyswiata napisał:

e właśnie ta data łączy się u mnie z jakimś końcem epoki beztroskiej.

Może dlatego, ze zbliżała się 18 tka - tak jak w moim przypadku :D 

I te seriale  dla młodzieży - międzynarodowe kooprodukcje

 

 

 

I nasze produkcje 

 

 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młodość- najpierw liceum potem studia. człowiek był piękny i młody  dziewczyny też piękne i młode no i nie było jeszcze tego feministycznego "speerdolenia".Dziewczyny były normalne, randki ,flirty,  romanse itd. Koncerty metalowe i punkowe, juwenalia kluby studenckie imprezy. I dużo więcej włosów na głowie ?.  A poza tym raczkująca giełda za kilka  akcji sprzedanych po kursie dnia student miał super wakacje we Włoszech czy Hiszpanii.? Fajne seriale Świat według Bundych , MASH, czy Alf. Zabawa w "ciuciubabkę" z WKU. Coroczne donoszenie zaświadczeń  z dziekanatu do WKU.Karty telefoniczne do automatu.Fajne  filmy  Psy  1 i 2  Kroll.Pierwsza praca  w życiu i zarobione pieniądze .Pornosy na kasetach i wypożyczalnie wideo.

Edytowane przez Taran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku lat 90-tych kończyłem podstawówkę a dekadę zakończyłem małżeństwem i pierwszym dzieckiem.

Swoim dzieciom nie życzyłbym takich wspomnień jakie ja mam z wchodzenia w dorosłość - z czasu transformacji ustrojowej.

Oczywiście polska nie była już takim beznadziejnym gównem jak w latach 80-tych. Nadzieja na poprawę bytu była i wokół widziało się szybki postęp.

Jedyny plus tych lat jest chyba taki, że wykazując inicjatywę gospodarczą można było łatwiej się dorobić niż teraz, konkurencja w handlu była o wiele mniejsza.

Dziś inicjatywę należy chyba wykazywać w przygotowaniu zawodowym. Na tym rynku się teraz walczy o lepsze perspektywy dla siebie i rodziny.

A co do kobiet. Były zdecydowanie cichszymi myszkami. Ale sądzę że nawet bardziej niż teraz liczyły na to że mężczyzna zarobi na przyszłość rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacje. Spontaniczność. Naturalność. Nie było alkoholików tylko pijacy. Jeśli coś chciałeś musiałeś żyć między ludźmi. Ktoś potrafił w satelicie odblokować programy, ktoś inny piłę pożyczył. Na osiedlach szare domy, w garażach poutykane małe sklepy, to spożywczak, sklep z chemią domową, rybny, wypożyczalnia VHS. W tych sklepach ludzie, których się znało. Pani w rybnym wiedziała co jem, zostawiała w odpowiednim miejscu, koleś z wypożyczalni doradzał jakiś film, pani ze spożywczaka wiedziała które wędliny najlepsze. Dziś nie ma tam nic. Wszystko można kupić w dyskontach ewentualnie w internecie. Nie ma też tych relacji bo i po co? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam olimpiadę Sidney 2000, kurde kiedyś to było wydarzenie!!! OGLĄDAŁO SIĘ CODZIENNIE. Te uczucie że atelci i sportowcy z całego świata walczą o medale i puchary. Nie da się tego opisać. Miałem wtedy 9 lat i patrzyłem na nich jak na jakiś bogów :3 

Ahhh lata 90. Jestem rocznik 91 ale pamiętam te czasy pamiętam... to jest po prostu inny świat w porównaniu do teraz. Wszystko było proste bardzo, najlepsze było żę ktoś ci nawijał makaron jakiś bez sensu a ty w to wierzyłeś :). Bardziej jakoś się tak wszystko doceniało, proste rzeczy potrafiły cieszyć. Teraz jest duży przesyt wszystkiego. Internet i media społecznościowe dużo napsuły w społeczeństwie...

Minusy to to że było sporo dresów, patologi, łatwo było obskoczyć wp$rdol. Np. trzeba było się nauczyć nie wchodzić komu nie trzeba w drogę bo nawet dorosły chłop dla własnego widzimisie by przekopał jakiegoś dzieciaka. Teraz jest to nie do pomyślenia. Ogólnie fatalna skuteczność policji itp. tworzyła to że sebki było rozzuchwalone mocno. I było też tak że jak sobie pozwoliłeś to cię stłamsili na amen. Teraz są jakieś pomoce, stop przemocy/hejtowi. Wtedy po prostu musiałeś się bronić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzw przywilej pierwszych Bracie Burgman raczkujące firmy handel  na bazarze papierosami czy jeansami tureckimi.?. Znałeś choć trochę angielski i umiałeś obsługiwać  komputer to  miałeś szanse na jako taką pracę. A poza tym wszyscy chcieli studiować , żeby tylko nie trafić do woja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kroll Bracie Perunie 82 przedstawia wojsko ze schyłku PRL  lata  88 - 89. W tle niepokoje studenckie, resentymenty stanu wojennego vide porucznik Arek którego gra Bogusław Linda "wiecznego porucznika " który nie dostaje awansu za  zbyt małą gorliwość  w okresie  stanu wojennego. Też ciekawie pokazano zjawisko fali. A jak chcesz zobaczyć wojsko lat 90 tych już po zmianach ustrojowych i "falę" w  wojsku to polecam  film  Feliksa Falka  " Samowolka".  To  nie były żarty cżesto  prowadziło to do tragedii np. w szkole podchorążych w Zegrzu kadet zastrzelił  6 kolegów którzy go prześladowali dość glośna sprawa w latach 90 tych nie jedyna tego typu.

Edytowane przez Taran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu ludzi zastanawia się dlaczego nasze dzieciństwo było piękne...

Odpowiedź jest bardzo prosta -> bo to nie było wtórne a nowe. Nie przesycone a narodzone. Świat się dookoła rodził, jak zaraz po wojnie, porównując otoczenie do tych dziewiczych spojrzeń. Nie było... nam brak niczego...

bo nie było tak wiele jak dzisiaj...

Nikt nie mówił zrób loda, bo mógł liczyć - co najwyżej na ptysia...

 

Wszystko to przeżyłem, młody byłem i dopiero teraz, po 25 latach rozkminiłem, że szczęściem jest nie posiadać wiele - a mieć młodzieńczą siłę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Taran napisał:

".  To  nie były żarty cżesto  prowadziło to do tragedii np. w szkole podchorążych w Zegrzu kadet zastrzelił  6 kolegów którzy go prześladowali dość glośna sprawa w latach 90 tych nie jedyna tego typu.

Nie musisz mi mówić, jestem tzw "niewypałem" ojciec - oficer...

6 minut temu, Taran napisał:

  wojsku to polecam  film  Feliksa Falka  " Samowolka". 

Dzięki, wielokrotnie oglądałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.