Skocz do zawartości

LSD i inne podobne substancje psychodeliczne


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Od razu chce zaznaczyć, że nie namawiam do brania jakichkolwiek substancji, które mogłyby Wam zaszkodzić i są nielegalne.

Jednak szukam środka, który pomógłby mi pogłębić wgląd w siebie i dotrzeć do najgłębszych problemów w psychice. 

Ma ktoś jakieś doświadczenia? Poleca a może odradza? Czy udało się dotrzeć do problemów? 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej psychodeliki mogą pogłębić taki wgląd. Polecam do tego celu grzyby, szczególnie nasze Polskie łysiczki lancetowate, które można zebrać w sezonie w odpowiednich miejscach ale także kupić zarodniki i samemu wyhodować różne ciekawe odmiany. LSD tutaj sprawa, nie jest taka prosta trzeba mieć zaufane źródła, a o te ciężko, są i na to sposoby ale do niczego nie namawiam :), bo dill z osiedla może Ci jedynie ożenić coś co przypomina w niewielkim stopniu kwasa, a nie jest prawdziwym LSD. Ayahuasca, DMT to już poważniejsza wyprawa, najlepiej odbywać ją z zaufanym szamanem, choć ja miałem doświadczenie samodzielne, posiłkowałem się tutorialami w necie :D ale broń boże nie namawiam do tego nikogo, tu już trzeba być bardzo uważnym. Grzyby pozwoliły mi uzyskać taki wgląd w podświadomość i w niektóre moje problemy, chociaż nie rozwiązały ich. Naświetliły jedynie pewien fragment, potrzebowałem dłuższej terapii żeby pewne rzeczy rozwiązać, aczkolwiek to jest kwestia indywidualna.

Są różne opinie na temat psychodelików, niektórzy twierdzą że dają tak naprawdę fałszywy, iluzoryczny wgląd w nasze problemy i ich nie rozwiązują. Jeśli już chcemy próbować, to należy zaczynać od naprawdę niewielkich dawek grzybków i zawsze istnieje ryzyko, że psychodeliki mogą wyciągnąć te treści których bardzo nie chcemy, nie byliśmy ich świadomi, które mogą być przerażające. Poza tym, bardzo ważny jest tzw. set and settings przed braniem jakichkolwiek psychodelików czyli bezpieczne i komfortowe otoczenie, także zaufane osoby z którymi spożywamy owe substancje, tak abyśmy mieli pozytywny, bezstresowy nastrój przed ich zażywaniem, aby odciągnąć wszelkie negatywne nastroje mogące wpłynąć na tripa.

Edytowane przez BrightStar
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BrightStar z grubsza wyjaśnił temat. 

 

Potwierdzę tylko, że set and settings to chyba najważniejsza część całego doświadczenia. 

 

Polecam do kontemplacji oraz introspekcji. Pychadeliki nie rozwiążą problemów, ale śmiało mogą je naświetlić, a nawet pokazać ich źródło. 

 

Osobiście lubię. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bernevekRównież polecam psylocybine. 

Jeżeli chcesz zgłębić temat zapoznaj się z książką https://lubimyczytac.pl/ksiazka/182545/teonanacatl-swiete-grzyby dostępna na Okultura. Jest tam dokładnie wyjaśnione na podstawie badań, działanie na psychike, efekty i masa informacji. 

 

A zakupy możesz zrobić np. tu: 

https://shroom.it/index.php

 

Ps. Udanych podróży. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2020 o 06:29, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Pierwszy raz na MDMA trwałe mnie zmienił

Tylko że MDMA to nie psychodelik, a empatogen inny profil działania. Mi z kolei MDMA niewiele dało byłem w klubie na tym, a miałem w krysztale o dużej czystości, już metylon był lepszy a to podobno słabszy odpowiednik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, BrightStar napisał:

Tylko że MDMA to nie psychodelik, a empatogen inny profil działania. Mi z kolei MDMA niewiele dało

Ja czułem się połączony ze światem, czułem się jakby wszystko było idealnie tak jak ma być, zero oporu, rozwiązałem konflikt znajomych na spokojnie, naprawdę dobra używka. Po wzięciu, na codzień czuje się spokojniejszy i szczęśliwszy, lepiej panuje nad emocjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MDMA i inne substancje powodujące silny wzrost poziomu aktywnej serotoniny (gdzieś czytałem że ludzie raportują podobne efekty np z mefedronem). Nie wiem, czy dobre do "wglądu w siebie" ale na pewno pozwala na jednej/kilku sesjach przepracować pewne tematy (szczególnie związane ze stresem i traumami) i "przeprogramować myślenie".

 

MDMA wraca do łask w psychiatrii, aktualnie jest intensywnie testowana przez psychoterapeutów, szczególnie pod kątem PTSD.

37 minutes ago, Libertyn said:

Wiecie że za takie tematy mogą zamknąć to forum?

Dzielenie się opiniami na temat substancji psychoaktywnych, czy nawet opisywanie własnych tripów, nie jest - na szczęście - w Polsce nielegalne. O MDMA, psylocybinie i ketaminie dyskutuje się pod kątem psychoterapii w renomowanych czasopismach naukowych, więc nie widzę nic zdrożnego w tym, żeby rozmawiać o tym również tutaj.

1 hour ago, BrightStar said:

Tylko że MDMA to nie psychodelik

W wysokich dawkach MDMA, jak i inne substancje silnie hamujące wychwyt zwrotny/uwalniające serotoninę, ma jak najbardziej efekty psychodeliczne.

Edytowane przez leto
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, leto napisał:

W wysokich dawkach MDMA, jak i inne substancje silnie hamujące wychwyt zwrotny/uwalniające serotoninę, ma jak najbardziej efekty psychodeliczne

Nie ma charakterystycznych dla psychodelików fraktali i wizuali przed oczyma, a to jest bardzo ważny czynnik przy tripie psychodelicznym. Poza tym trip psychodeliczny ma często wymiar introwertyczny gdzie pogłębiamy pewne przemyślenia i poszerzamy swoją świadomość na aspekty wewnętrzne, z kolei mdma nawet w dużych dawkach jest ekstrawertyczne chcemy się mocno integrować z otoczeniem dzielić miłością i tym uczuciem ciepła, zupełnie coś innego. Nie wiem czy kiedykolwiek brałeś jedną z powyższych substancji. 

Ja miałem ten niefart że wziąłem MDMA w nie tym klubie co trzeba i towarzystwo mi też niepodpasiło, dlatego nie odczułem pełni efektów ale muszę spróbować kiedys w lepszych set and settings. 

Fakt, MDMA może mieć też walor terapeutyczny tyle że najlepiej pod okiem specjalisty, gdzie przerobimy swoje traumy i będzie on też nas obserwował i zadawał odpowiednie pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, BrightStar said:

Nie ma charakterystycznych dla psychodelików fraktali i wizuali przed oczyma

No ma wizuale :) W dużych dawkach, jak pisałem ("kolega mówił"). To jest nieuniknione, uwalnia przecież serotoninę, która jest endogennym ligandem dla recpetora 5-HT2A który jest odpowiedzialny m.in. za halucynacje. LSD i psylocybina robią to bezpośrednio, aktywując ten receptor jako agoniści, MDMA i podobne substancje - pośrednio, podnosząc poziom aktywnej serotoniny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto Być może, przy dużych dawkach jakieś są ale też pewnie nie u każdego, ja nie miałem żadnych a dawki były spore.

W przypadku psychodelików, masz wizuale nawet w niewielkich dawkach i w przypadku uznawanych za słabe psychodeliki jak trufle (scroletia), dostępne do zakupu legalnie. 

Poza tym wychwyt serotoniny, nie oznacza automatycznie wizuali, bo np. po lekach  SSRI takowych nie masz, także to jest kwestia jednostkowa zapewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, BrightStar said:

Poza tym wychwyt serotoniny, nie oznacza automatycznie wizuali, bo np. po lekach  SSRI takowych nie masz,

Myślę że tu jest to kwestia małej dawki i tego, że te leki blokują transporter serotoniny dużo mniej skutecznie, niż substancje rekreacyjne typu MDMA. Czytałem kiedyś o gościu który zżarł chyba ze 2 czy 3 gramy duloksetyny. Naćpać się nie naćpał, miał za to zajebisty ból głowy i sraczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 2.03.2020 o 22:29, bernevek napisał:

Cześć.

Od razu chce zaznaczyć, że nie namawiam do brania jakichkolwiek substancji, które mogłyby Wam zaszkodzić i są nielegalne.

Jednak szukam środka, który pomógłby mi pogłębić wgląd w siebie i dotrzeć do najgłębszych problemów w psychice. 

Ma ktoś jakieś doświadczenia? Poleca a może odradza? Czy udało się dotrzeć do problemów? 

Pozdrawiam. 

 Moge powiedzieć ci na podstawie moich własnych doświadczeń ,ze żadna substancja nie da Ci tak bezpośredniego poznania sb jak ty sam.Po przez medytacje. Oczywiscie niektore substancje moga zapewnic ci krótkotrwała euforie i szczęcie, ale tylko na chwile.By potem znowu mieć doła i żyć tym samym sposobem myslenia co wcześcniej.To prowadzi tylko do uzaleznienia i niczego więcej.Medytując poszerzasz własą świadomość i poznajesz kim naprawdę jestes.Czyli duchem a nie umysłem ani emocjami. A poznajac ducha w sb ,poznajesz prawdę absolutna czyli boga który jest w każdym z nas i czeka na odkrycie. To jest jedyna droga do szczęścia i ostateczny cel jako czlowieka na tej planecie.Jest wiele dróg ale zawsze one zmierzają w tym samym kierunku .Do absolutu.Wystarczy 5-10 min medytować rano i wieczorem w stanie świadomosci bez mysli. Polecam sahadża yoge

 

https://sahajayoga.pl/obudzenie-kundalini/doswiadczenie-samorealizacji-obudzenia-kundalini/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.