Skocz do zawartości

Szykuj się na spanie pod mostem


Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, Patton napisał:

Ja już nawet słyszę ten ich kwik

Obawiam się @Patton, że to będzie kwik nas wszystkich, oczywiście chciał bym się mylić..

 

Feminizm nie pojawił się z dnia na dzień, on pełza powoli, w parze idzie produkowanie coraz bardziej męskich kobiet

i coraz bardziej kobiecych facetów, jak to pierdolnie, to obawiam się, że litości nie będzie, ani dla jednych, ani dla drugich,

bo niby czemu..?  A razem z nimi pójdą hurtem te niedobitki, które się opierały, bo nikogo to już nie będzie obchodzić..

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, StatusQuo napisał:

Feminizm nie pojawił się z dnia na dzień, on pełza powoli, w parze idzie produkowanie coraz bardziej męskich kobiet

i coraz bardziej kobiecych facetów, jak to pierdolnie, to obawiam się, że litości nie będzie, ani dla jednych, ani dla drugich,

bo niby czemu..? 


Feminizm w swojej pierwotnej formie - sufrażystek - pojawił się w 18 wieku, i nie był całkowicie naturalny, bo stały za nim te same siły, które rozpętały rewolucję bolszewicka w Rosji itd. Chodziło o rozbicie konserwatywnych struktur społecznych, i wyprowadzenie kobiet z domów do fabryk. Masowe wyprowadzenie. 

Feminizm w obecnej odsłonie to zmutowana postac raka. To toksyczna mutacja, zainicjowana przez...żydów/syjonistów w USA, a pierwsze szkolenia i pieniądze dla bojówek żydowskich feministek wyszły od CIA. 

To prawda, jest coraz więcej męskich samic, i coraz więcej zniewieściałych facetów. I to jebnie, bo musi jebnąć. 

 

51 minut temu, StatusQuo napisał:

A razem z nimi pójdą hurtem te niedobitki, które się opierały, bo nikogo to już nie będzie obchodzić..

I obawiam się, że stanie się tak jak zawsze - twardy reset - pizdowaci faceci umrą w obozach, czy bombardowaniach, a twardzi będa ginąć masowo na wojnie. 
W tym czasie feminizm zniknie całkowicie, bo to konstrukt sztuczny, i mający rację bytu tylko w warunkach komfortu i bezpieczeństwa - kiedy ochraniają to faceci. Warunki wojenne powodują, że kobiety od razu uciekają do mężczyzn szukac przy nich schronienia. 

Po resecie, wszystko wraca do normy - najsilniejsi, którzy przetrwali, zapładniają masowo wielokrotnie więcej samic, które przeżyły reset dzieki samcom. 

Jest tez druga opcja, współczesna. Skorygowana o element zewnętrzny - obca, agresywna kultura czekająca aby przejąć wszystko. W naszym przypadku muslimy. Opcja ta nastyapi wtedy, kiedy terózne odnogi zagłady białej cywilizacji - lewactwo - feministki - sodomici itd, osłabią tak mężczyznę, że nie da rady on obronić się przez agresywnym napastnikiem, i przegra. 

Wtedy całe to towarzystwo walczące z opresją męskiego szowinistycznego białego faceta, pójdzie pod miecz "allaha". A co ładniejsze kobiety zostaną zapłodnione siłą, i zawinięte w czarną szmatę od stóp do głow. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny etap zniewolenia w tym antyludzkim państwie. Mówienie, że zapewne pojawią się JAKIEŚ nadużycia tego, czyli w pewnym niewielkim procencie to gruuuuube niedoszacowanie. Wiemy, że jak dać palec to kobieta weźmie całą rekę i okazja czyni złodzieja. Warunki to nadużyć są stworzone, nawet policja gra do twojej bramki i będzie współczuć i w to im graj. Będzie jak z akcją metoo i większość interwencji będzie spowodowane zwykłą zawiścią i wymuszaniem korzyści. Kobieta doświadczająca prawdziwej przemocy się BOI konsekwencji jakby próbowała zgłosić coklowiek i jest zastraszona (syndrom ofiary)  Agenda 2030 też jest przerażająca, najgorsze, że wszystko pasuje do tego to co pisuary teraz robią. Ograniczenie praw jednostki, wolności pod płaszczykiem państwa, taka komuna-bis w wersji light. Miejscami nawet gorzej, bo za PRL szary obywatel zdawał sobie sprawę z opresyjności unstytucji i państwa w którym żyje, a tutaj na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Panie oczywiście przyklaszczą wszystkiemu, bo chęć do opiekowania się nimi mają w genach. Jeszcze się okaże, że dekada 2010-2020 była najlepsza w moim życiu pod względem perspektyw i względnej normalności, aż żal, że nie wycisnąłem ile należy z tego okresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Erwing napisał:

Kolejny etap zniewolenia w tym antyludzkim państwie.

Niestety zaczynam to dostrzegać. Puki ludzie nie wyjdą na ulice z widłami to władza sobie "pozwala" na coraz więcej.

Ale stara się gotować żabę powoli, żeby tylko mała część nie wytrzymywała. Wentylem bezpieczeństwa jest wyjazd za granicę,

bo mamy wjazd do unii, a tu na miejscu zostaną tylko osobniki przyzwyczajone do rżnięcia na każdym kroku, bo skoro tyle

wytrzymały, to znaczy, że mają na to "niewolnictwo" wystarczającą tolerancję emocjonalną..

Dlatego słyszy się od ludzi za granicą, że tam się żyje inaczej. Moim skromnym zdaniem, nasz kraj jest przeznaczony na przyszłą

ojczyznę dla "rasy panów", a nasz rząd jest tylko narzędziem w ich rękach.. Dlatego żadna opcja pro narodowa nie może się przebić,

dlatego nic dobrego nie zrobili od ponad 20 lat, tylko gniotą nas coraz bardziej i rozkładają na czynniki pierwsze..

Przestałem wierzyć, że możemy z tym wygrać.. Najbliższe dwa lata poświęce na ostateczne rozstrzygnięcie kwestii gnicia w tym

bantustanie.

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Patton napisał:
16 minut temu, StatusQuo napisał:

Puki ludzie nie wyjdą na ulice z widłami to władza sobie "pozwala" na coraz więcej.

PiS postraszy że zabierze 500+, i nikt nie wyjdzie. 

Marchewka, która staje się kijkiem..

4 minuty temu, Imbryk napisał:
23 godziny temu, ZortlayPL napisał:

Spało się już na ulicy, na dworze/dworcu, pod mostem. Nic strasznego

Z tym "nic strasznego" to bym uważał.

To nie chodzi o fakt spania, bo zdrowy mężczyzna sobie fizycznie z tym poradzi, tylko o fakt zniszczenia człowieka.

 

"Śpisz pod mostem? Toż to nic strasznego. Bądź mężczyzną i przestań się mazać jak... baba."

Idąc tym tropem to można wszystko wytłumaczyć.

Kobieta zabierze Ci dom i dzieci, nie mazgaj się, jesteś mężczyzną.

Kobieta Cię nie sprawiedliwie oskarżyła o gwałt i idziesz do więzienia, "nie płacz" jesteś mężczyzną..

Właśnie tak ciężko się z tym walczy, bo granica jest totalnie zatarta, kiedy już mężczyźnie dzieje się krzywda, a kiedy jeszcze zachowuje się jak baba..

Programując mężczyznę, że musi znieść "wszystko", automatycznie implikuje, że ma z zaciśniętymi zębami znieść każdą "niesprawiedliwość",

no w końcu do niej dopuścił, więc sam sobie winien..

 

No właśnie, to jest dobre pytanie, gdzie ta granica..

Edytowane przez StatusQuo
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, ZortlayPL napisał:

Spało się już na ulicy, na dworze/dworcu, pod mostem. Nic strasznego

Z tym "nic strasznego" to bym uważał.

To nie chodzi o fakt spania, bo zdrowy mężczyzna sobie fizycznie z tym poradzi, tylko o fakt zniszczenia człowieka.

 

"Śpisz pod mostem? Toż to nic strasznego. Bądź mężczyzną i przestań się mazać jak... baba."

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Imbryk said:

 

"Śpisz pod mostem? Toż to nic strasznego. Bądź mężczyzną i przestań się mazać jak... baba."

Po pijaku każdy kozaczy ?. Jakby tak się na full-time przeniósł to by faja zmiekla. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/4/2020 at 9:55 AM, Libertyn said:

Sytuacje są różne.

 

Lepiej uchronić niewinnego samca i pozwolić by ten winny zabił czy na odwrót? 

Co jest lepszym wyborem 

Zapominasz, że to "nowe prawo" łamie kilka innych, już obowiązujących ustaw tym zasadniczą, znaną jako KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

Art 42. ust. 3:

Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.

O jego własności to nawet nie wspomnę:

Art 64. ust. 2:

Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.

 

To są tylko wycinki z ustawy zasadniczej a w pozostałych jest więcej. Powiedz mi teraz czego nie rozumiesz?

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie bracia

                       Mniej więcej 3 lata temu kuzynka mojej byłej po 30 latach małżeństwa postanowiła  się pozbyć męża.

 Początkowo nie bardzo to wychodziło bo dorosłe dzieci przechwyciły  korespondencje mailową dość pikantna - z przyszłym następcą i zeznawały w Sadzie przeciwko mamusi.

                  Ale znalazła dobrego adwokata i ten jej dobrze poradził.

    Umówiła się z mężem na sobotni wieczór celem obgadania warunków dalszego trwania małżeństwa ( facet był nadal zakochany w żonce)

  Ugoda została przypieczętowaną alkoholem.

  W środku nocy mężuś obudził się w zdemolowanym pokoju a nad nim stało 2 mundurowych ,myszka miała ranę  od noża na ręce ( niezbyt dużą ) i darła się ,że ją chciał zabić.\   

       Prawdopodobnie w drinku były jakieś prochy ,tabletka gwałtu czy  coś podobnego .....

   Spędził 3 dni na dołku ,po czym dostał zakaz zbliżania się do żonki i swojego mieszkanka  - 3 miesiące mieszkał w altance na ogródkach działkowych bez wody i prądu ( na szczęście to było lato)

             Na koniec w przeddzień sprawy Sadowej karnej ,powiesił się  w tej altance  ......

        Jedynie dobre było ,że znalazła go teściowa ,która knuła razem z córunią ...

                         Tak więc i dotychczasowe przepisy pozwalają  wykończyć faceta przy odrobinie inwencji..

                Rok po tym moja była chciała użyć podobnego triku ale korzystając z doświadczenia przez pół roku do rozwodu nie napiłęm się  nawet piwa i nie  wziąłem do ust niczego co ona przygotowałą.

   Dzięki temu straciłem trochę kasy ale odzyskałem normalne życie i tak już 2 lata :)

 

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co będzie u nas - nie tak trudno przewidzieć, szklana kula jest u wuja chama:

 

 

Chłop mówi, że większość tych bezdomnych, co tam leży koło tych meśków, jest chorych psychicznie.

 

Przy okazji świetne studium przypadku dla młodych korwinistów.

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już treść projektu ustawy, teraz trafi do Sejmu:

http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-020-115-2020/$file/9-020-115-2020.pdf

 

Zwróćcie uwagę na zastrzeżenia Okręgowej Rady Adwokackiej w Radomiu:

 

Cytat

Zasadnicze wątpliwości budzi uprawnienie do wydawania czasowego nakazu/zakazu przyznane Policji.

 

Nie jest celowe ani zgodne z zasadą przyzwoitej legislacji mnożenie środków prawnych do osiągnięcia tego samego celu, które nie dość, że rozrzucone są w różnych aktach prawnych, to jeszcze ich zakresy przynajmniej częściowo pokrywają się.

 

Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby stosowanie w wypadkach wymagających ochrony ofiary zatrzymania na 48 godzin, a w tym czasie sąd wydałby orzeczenie zgodnie z przepisami art. 5676 i n. k.p.c. Wszak w projekcie i tak przewidziano 48-godzinny termin do wydania postanowienia o zabezpieczeniu (projektowany art. 7552 § 3 k.p.c.), co oznacza, ze sędziowie orzekający w wydziałach będą musieli pełnić dyżury weekendowe i świąteczne, podobnie jak sędziowie z wydziałów karnych na wypadek orzekania o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Jeżeli bowiem wniosek wpłynie do sądu w piątek po południu, termin z projektowanego art. 755 2 § 3 k.p.c. upłynie w niedzielę po południu. Skoro tak, wydaje się również wskazane skrócenie tego terminu. do 24 godzin. Z uzasadnienia projektu wynika bowiem, że projektodawca rozważał właśnie wybór między terminami 24 - i 48 -godzinnym. 

 

O ile w art. 257a § 5 k.p.k.. przewidziano przepis zapewniający sprawcy miejsce pobytu (wskazanie miejsca w placówce noclegowej), o tyle w projekcie brak takiego obowiązku. Mówiąc kolokwialnie, wskutek arbitralnej decyzji funkcjonariusza Policji człowiek może zostać w trybie natychmiastowym bez dachu nad głową na przykład na mrozie. Tymczasem przeciwdziałanie bezdomności jest jednym z konstytucyjnych obowiązków Państwa (art. 75 ust. 1 Konstytucji RP). Dlatego zatrzymanie na 48 godzin do czasu rozstrzygnięcia przez sąd jest również z tego punktu widzenia rozwiązaniem lepszym. Istnieje ogromne niebezpieczeństwo błędnych decyzji Policji, które trzeba ocenić przez pryzmat zasady proporcjonalności. Należy tu tylko skrótowo odwołać się do powszechnie znanych w psychologii i kryminologii zjawisk, jak odgrywanie roli ofiary przez sprawcę w celu korzyści osobistych (korzyści materialne, zemsta), mistrzowskie manipulowanie zwłaszcza przez osoby z osobowością histroniczną lub patologiczną albo mające zespół Muenchhausena. W literaturze psychiatrycznej doskonale opisano niezliczone przypadki  skutecznego manipulowania przez osoby obciążone zespołem Muenchhausena i  przeniesionym zespołem Muenchhausena, którego nie umieli wykryć niekiedy przez kilkadziesiąt lat wybitni lekarze specjaliści.

 

Brak w projekcie zagrożenia sankcją za składanie fałszywych zeznań wobec uczestników postępowania (innych niż osoba zgłaszająca w postępowaniu na podstawie art. 15ab ust. 1 ustawy o Policji), co tym bardziej może niekiedy zachęcać do celowych manipulacji.

 

Funkcjonariusz Policji w praktyce nie ma ani wiedzy psychologicznej, ani czasu na przeprowadzenie szczegółowego zbadania sprawy, ani często doświadczenia życiowego aby ocenić, kto jest rzeczywistym sprawcą i czy w ogóle miała miejsce przemoc. W projekcie przewidziano jedynie możliwość przesłuchania dorosłych, czyli w praktyce domniemanego sprawcy i ofiary, zaś przesłuchanie małoletnich ma być wyjątkiem. Sąd w postępowaniu przewidzianym w projekcie w przepisach art. 567 6 in. k.p.c. będzie miał zaś pełen wachlarz środków dowodowych, w tym opinie biegłych, przesłuchanie małoletnich, a także nie będzie działał w warunkach presji czasowej i emocjonalnej, tak jak wezwany na interwencję funkcjonariusz Policji. Presja ta zaś będzie, gdyż w art. 15ab ust. 6 ustawy o Policji w projekcie jest mowa o powinności natychmiastowego wydania nakazu/zakazu.

 

Istnieje wątpliwość co do zgodności z Konstytucją przyznania Policji uprawnienia do wydawania nakazu/zakazu, zwłaszcza z art. 45 ust. 1 i art. 64 ust. 1 i 3 Konstytucji RP (a także analogicznymi przepisami rzymskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, tj. art. 6 i art. 1 Pierwszego Protokołu Dodatkowego), zarówno w sytuacji gdy nakaz/zakaz dotyczy współwłaściciela, jak i osoby korzystającej z lokalu na podstawie innego tytułu. Przypomnieć bowiem trzeba, że art. 1 Pierwszego Protokołu Dodatkowego do EKPCz chroni na przykład też najemców.

 

Analogia do rozwiązania austriackiego jest o tyle nie w pełni przekonująca, że austriacka Federalna Ustawa Konstytucyjna (Bundes-Verfassungsgesetz) nie ustanawia prawa do sądu będącego odpowiednikiem naszego art. 45 Konstytucji RP. W art. 10 zastrzeżono jedynie, ze uregulowanie wymiaru sprawiedliwości należy do ustawodawstwa federalnego. Nieliczne przepisy o charakterze gwarancyjnym, jak gwarancje jawności i ustności postępowania (art. 90.1.) i niezależności, sądów od administracji (art. 94.1) nie kreują prawa do sądu o treści, jak. w naszej Konstytucji. Można rzec, że polski standard ochrony praw człowieka i obywatela jest wyższy, niż austriacki. Tak więc zaadaptowanie instrumentu prawnego z Austrii rodzi wątpliwości co do zgodności z wzorcem konstytucyjnym w Polsce. Niezależnie od powyższego, omawiany środek prawny bywa krytykowany w doktrynie austriackiej (por. np. M. E. Eicke, D/e polizeiliche Wohnungsverweisung bej Musi/cherGewalt. Eine vergleichende Untersuchung des Polizeirechts der Under in Deutschlan Schriften zum Óffentlichen Recht (SÓR), Band 1095/2008, s. 322; J. Ph. Seibert, R. A. Kohal, D/e polizelliche Wohnungsverweisung und das Rackkehrverbof zum Schulz vor hauslicher Gewalt zu den Normierungen e/ner Standardbefugnis und dam/t verhundenen rechtsdogmatischen Fragen, opublikowane online https://doi.org/10.1515/jura2018-2009). 

 

Lepszym rozwiązaniem byłoby stosowanie zatrzymania na 48 godzin i wydanie w tym czasie rozstrzygnięcia w zakresie nakazu/zakazu przez sąd. I tak przecież wydanie nakazu/zakazu przez Policję powinno następować jedynie w drastycznych wypadkach, kiedy istnieje potrzeba ochrony życia lub zdrowia ofiary – są to jednocześnie przesłanki do zastosowania zatrzymania przez Policję.

 

I odpowiedź rządu praktycznie nie odnosząca się do zarzutów:

 

Cytat

Rozwiązanie wynika z potrzeby natychmiastowego odizolowania osoby wobec której stosowana jest przemoc od osoby tę przemoc stosującej. Wprowadzono rozwiązanie, zgodnie z którym sąd może udzielić zabezpieczenia jedynie poprzez przedłużenie obowiązywania nakazu lub zakazu wydanego przez Policję/ŻW. Na rozpoznanie wniosku ma 3 dni. (projektowany art. 7552 § 4 kpc). W ten sposób dostosowano także jednostkę czasu w projektowanym przepisie do instytucji funkcjonujących w kodeksie postępowania cywilnego.

 

Edytowane przez Enemy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając to co jest na forum, historie chłopaków z Naszej ekipy już sam miałem wątpliwości, czy wogóle warto się wiązać z kimkolwiek, ale ta ustawa zniechęci mnie wystarczająco do tego by żyć samemu i mieć święty spokój. 

Nie mam zamiaru zastanawiać się nad tym, czy Pańci coś nie odbije i stracę dach nad głową. Czy jest już jakaś oficjalna informacja, że zostało to podpisane? Bo jakoś nie mogę się dokopać. Niby 14 marca prezydent podpisał ale nie jestem pewien... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/5/2020 at 2:19 PM, StatusQuo said:

Właśnie tak ciężko się z tym walczy, bo granica jest totalnie zatarta, kiedy już mężczyźnie dzieje się krzywda, a kiedy jeszcze zachowuje się jak baba..

Programując mężczyznę, że musi znieść "wszystko", automatycznie implikuje, że ma z zaciśniętymi zębami znieść każdą "niesprawiedliwość",

no w końcu do niej dopuścił, więc sam sobie winien..

 

No właśnie, to jest dobre pytanie, gdzie ta granica..

Granica jest na razie od ostatniej wojny ciągle w tym samym miejscu. Jedna na Odrze i Nysie Łużyckiej, druga na Bugu, a trzecia na Dunaju. Po przekroczeniu każdej z nich życie mężczyzny się zmienia.

 

Jeżeli przekroczysz pierwszą - kobiety zostaną takie same, a zarobki i prawa się poprawią.

Jeżeli przekroczysz drugą - kobiety się poprawią, a zarobki pozostaną niewiele gorsze, lub takie same (w stosunku do cen)

Jeżeli przekroczysz trzecią - zarobki się poprawią, kobiety się poprawią i pogoda się poprawi!

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, absolutarianin napisał:

Granica jest na razie od ostatniej wojny ciągle w tym samym miejscu. Jedna na Odrze i Nysie Łużyckiej, druga na Bugu, a trzecia na Dunaju. Po przekroczeniu każdej z nich życie mężczyzny się zmienia.

 

Jeżeli przekroczysz pierwszą - kobiety zostaną takie same, a zarobki i prawa się poprawią.

Jeżeli przekroczysz drugą - kobiety się poprawią, a zarobki pozostaną niewiele gorsze, lub takie same (w stosunku do cen)

Jeżeli przekroczysz trzecią - zarobki się poprawią, kobiety się poprawią i pogoda się poprawi!

Dobre :) 

W dniu 4.03.2020 o 09:02, Still napisał:

Przerażająca ustawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 9.03.2020 o 18:05, absolutarianin napisał:

Co będzie u nas - nie tak trudno przewidzieć, szklana kula jest u wuja chama:

 

 

Chłop mówi, że większość tych bezdomnych, co tam leży koło tych meśków, jest chorych psychicznie.

 

Przy okazji świetne studium przypadku dla młodych korwinistów.

 

Większość młodych kuców wyrasta z tej choroby gdy idzie do pierwszej pracy, nagle dociera do kuca rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.