Skocz do zawartości

Dziwna zachcianka mojej żony


Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym tej zdrady nie przesądzał. Ludzie obu płci miewają czasem na tyle specyficzne upodobania seksualne, które dla tzw. normalnej większości mogą wydawać się dziwne albo nienormalne. I te upodobania mogą się jak najbardziej "odpalić". Jednak bądź ostrożny, jak Bracia radzą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to ta mityczna hymalayka?! 

 
W dniu 14.02.2016 o 22:26, Mosze Red napisał:

2 ) żona nie zaspokaja potrzeb męża, wyszczególniła że te niezaspokojone potrzeby mogę to być różnej natury: seksualnej, intelektualnej bądź emocjonalnej, czyli nie wypełnia należycie OBOWIĄZKÓW ŻONY (po tym tekście panie miały miny dzieci zagubionych w labiryncie :lol:, a ja uśmiech kota, który połkną mysz)

 

3) trzecią przyczyną może być niezdolność żony do wypełniania określonych (w domyśle seks) obowiązków, niezdolność spowodowana np. złym stanem zdrowia (długotrwałym), wtedy żona powinna SAMA ZNALEŹĆ DLA MĘŻA ODPOWIEDNIĄ KOCHANKĘ i udzielić jej wszelkich rad i wskazówek, aby stanowiła godne zastępstwo w zaspokajaniu potrzeb męża, wtedy wszystko odbywa się za zgodą żony i przyzwoleniem, oczywiście mąż jest zobowiązany do zachowania odpowiedniej dyskrecji i dbałości aby to nie wpłynęło na rodzinę.

 

4) czwarty punkt co ciekawe, analogiczny do trzeciego, tyle że "gdy żona się zestarzeje i jej ciało straci jędrność i przestanie być dla męża atrakcyjne, a on nadal zachowa męski wigor mimo upływu lat" <- tak dokładnie to powiedziała, i wyjaśniła że żona ma obowiązek znaleźć mu młodą i atrakcyjną kochankę

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SSydney napisał:

Czesto bywa tak, ze nowe "upodobanie" kobiety w łóżku jest ściśle skorelowane z poczuciem nowego bolca. ?

 

Oh really?? ?

Znam firmę, w której pracuje żona. Tam jest tylko jeden facet, mąż dyrektorki i do tego w wieku przedemerytalnym.

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Ja bym tej zdrady nie przesądzał. Ludzie obu płci miewają czasem na tyle specyficzne upodobania seksualne, które dla tzw. normalnej większości mogą wydawać się dziwne albo nienormalne. I te upodobania mogą się jak najbardziej "odpalić". Jednak bądź ostrożny, jak Bracia radzą.

Porozmawiam z nią jeszcze o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BumTrarara napisał:

a) szuka haków na rozwód,

b) zdradziła i gryzie ją sumienie,

c) chce zdradzić i szuka pretekstu,

d) ma zamiar przemycić jakieś fantazje erotyczne/liczyła na propozycję w stylu: "ależ kochanie, chętnie ale to ty mi tak zrób",

e) kręci ją, że jej facet jest z inną - jak są tacy faceci to baby pewnie też,

f) troll.

 

Więcej pomysłów nie mam.

Nic z tych rzeczy.  Ani haki, ani zdrada.

4 minuty temu, Wernon napisał:

I jak na zawołanie...w rezerwacie powstaje wątek napalonej niuni 25 letniej pt " Mój facet nie zgadza się na trójkąt", w którym świeżo zarejestrowane dziewczę ubolewa nad tym że jej chłop nie chce drugiej laski w łóżku...

Wiem, że to dziwne, ale to nie ma nic wspólnego ze mną. Ja jestem po czterdziestce, żona tuż przed.

Obiecuję pogadać o tym z żoną i napisać o efektach rozmowy.

Edytowane przez ms1433415
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wernon napisał:

I jak na zawołanie...w rezerwacie powstaje wątek napalonej niuni 25 letniej pt " Mój facet nie zgadza się na trójkąt", w którym świeżo zarejestrowane dziewczę ubolewa nad tym że jej chłop nie chce drugiej laski w łóżku...

26 letniej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ms1433415 napisał:

I żebym nie ściemniał, że jest inaczej.

A jak jest naprawdę?

26 minut temu, ms1433415 napisał:

Obiecuję pogadać o tym z żoną i napisać o efektach rozmowy.

OK, no to informuj, jestem ciekaw o co tu chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

 

Coś przeskrobała, coś przeskrobała a chciałby więcej chce odciążyć sumienie.

.

Dokładnie to samo pomyślałem. 

Coś tu śmierdzi. Normalna kobieta w stałym związku nie wpada na takie pomysły. Zwlaszcza po takim długim czasie. 15 lat i nagle sugestia żeby pojeździła po Tobie inna kobieta nago, to jest podejżane jak cholera. 

 

Nie idź w tym kierunku, odczekaj chwilę i spróbuj ją nagrać jak Ci to proponuje/zachęca. Tak ma wszelki wypadek. Bo możliwe, że ona ma już nagrane jak mówisz że sie zastanawiasz i szukasz masażystki. 

 

I kolejna sprawa. Jak coś śmierdzi, to sprawdź co. Wybadaj co ona może kręcić. 99% gości z forum powie Ci, że wysoce prawdopodobne jest to, że sama coś na boku odwaliła, albo odwala i szykuje się do kopnięcia Cię w dupę (z Twojej winy) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlikwiduj konto. Jeszcze rozwalisz sobie relacje podejrzliwością i staniesz się paranoikiem.

 

Tu jest sporo pokrzywdzonych przez kobiety użytkowników którzy piszą z perspektywy własnych doświadczeń.

Myślą schematami, węszą najgorsze możliwości.

 

To jak szukanie porady co do linii lotniczej na forum katastrof lotniczych.

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego chcę znaleźć jakiś klucz do tego. Ciągle w tyle głowy mam fakt znalezienia tych listów sprzed 20 lat (także od niej). Może w tym jest jakieś coś? Przepytała mnie dość szczegółowo na ich okoliczność i sama stwierdziła, że miałem dość ciekawe życie, a teraz to tylko taka rutyna. Ciekawe jest to, że od tego czasu była jakoś tak bliżej mnie. Więcej ze sobą spędzaliśmy czasu. Zwykle to było tak jak w większości domów: praca, obowiązki domowe, czasami coś przed zaśnięciem. Teraz więcej ze sobą rozmawiamy, przytulamy się. Nasze rozmowy są bardziej otwarte. Tak jest mniej więcej od czasu, jak jej opowiedziałem o tym wszystkim. Więcej jest między nami jakichś wymian drobiazgów. No prawie jak w raju.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Libertyn napisał:

Tu jest sporo pokrzywdzonych przez kobiety użytkowników którzy piszą z perspektywy własnych doświadczeń.

Myślą schematami, węszą najgorsze możliwości.

Nie musi stać się paranoikiem. 

Ale musi sobie zdawać sprawę z możliwych konsekwencji tego, do czego zachęca go żona. I dobrze by było, żeby wybadał jej motywacje. 

1. Coś takiego się po prostu nie zdarza bez powodu. 

2. Pójście na taki masaż i zaufanie w dobre intencje żony w tej kwestii to nic innego jak danie jej do ręki narzędzia pozwalającego zarządać rozwodu z jego winy z całym dobrodziejstwem inwentarza czyli utratą majątku i płaceniem alimentów na żonę. 

I nawet pomijając jej niejasne intencje, nawet zakładając jej szczerą dobrą wolę trzeba postawić sobie pytanie: czy chcesz dać komuś narzędzie umożliwiające zniszczenie Ci życia w jednej chwili? Czy to jest tego warte? 

 

Ja nie mówię, że złe scenariusze są jedynymi mozliwymi. Ale warto pomyśleć też, że rzeczywistość jest płynna. Postępowa żona załatwiająca mężowi kochanki w danym momencie jest może ok, ale nie masz gwarancji że za rok, dwa albo później jej nastawianie się nie zmieni i nie postanowi Cię zniszczyć używając tego przeciw Tobie. 

 

Są takie preferencje seksualne, w których jedną stronę kręci świadomość, że druga uprawia seks z innymi i/lub na to patrzy. Częstsze jest to chyba u mężczyzn, ale uważam to za bardzo mało prawdopodobne w przypadku tej historii, bo tego typu sprawy wychodzą wcześniej, a nie po 15 latach od ślubu

 

W "Ojcu Chrzestnym" jest postać najstarszego syna szefa klanu, który jest do tego stopnia testosterownowym facetem, że wymęczona żona wręcz cieszy sie, ze ma kochanki na boku- oczywiście do czasu". Ale to też nie odpowiada profilowi autota wątku, bo taki alfa nie pytałby na forum, tylko już od dawna obracał inne kobiety. 

 

Powyższe są mało prawdopodobne. 

Za bardziej realne uważam dwie opcje:

1. Żona ma coś na sumieniu (np jednorazową zdradę) i chce się pozbyć poczucia winy. Znajduje kompromis w postaci masażu nuru w którym wprawdzie jest inna naga kobieta i finisz, ale nie seks sensu stricte, wiec jest to łatwiejsze do zaakceptowania. 

To wydaje mi się tylko odrobine bardziej prawdopodobne niż 

2. Szykowanie się do rozwodu i wrabianie w zdradę małżeńską (bo taki masaż w sądzie to więcej niż potrzeba dla orzeczenia winy męża) 

 

Tak wiec, drogi Autorze. Nie napalaj się na myśl o naoliwionych cyckach masażystki, bądź ostrożny. 

Zadaj sobie pytanie starożytnych Rzymian: cui bono? 

 

To jest najważniejsze pytanie w sprawach niejasnych i dziwnych. 

 

Kto na tym korzysta? Jaki ma w tym interes Twoja żona?

Edytowane przez Esmeron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ms1433415 witaj na forum.

 

Odpowiadając:

8 godzin temu, ms1433415 napisał:

poradźcie: iść czy nie iść?

A poszedłbyś bez zgody i wiedzy żony?

Ja na twoim miejscu bym odpuścił.

 

8 godzin temu, ms1433415 napisał:

Czy to aby nie jest z jej strony jakiś podstęp?

Może być...

Znalezione obrazy dla zapytania: Vikings always think the worst

One must always think the worst Ragnar, even of your own kin.

That way, you avoid too much disappointment in life.

 

Tak jak @Jaśnie Wielmożny, pierwsze skojarzenie to, że coś zrobiła.

Niekoniecznie musiała cię zdradzić fizycznie, można też zdradzać emocjonalnie.

6 godzin temu, ms1433415 napisał:

Może ma wyrzuty sumienia, że nie została w domu gdy była impreza w jej firmie, a ja nie mogłem z nią pójść?

Może... Może na imprezie zrobiła coś pod chwilą impulsu (i alkoholu), czego żałuje? Kto wie?

Niema co tego rozbierać na czynniki ani się nad tym głowić.

7 godzin temu, ms1433415 napisał:
8 godzin temu, StatusQuo napisał:

A pytałeś jej, czemu chce, żeby inna kobieta zrobiła Ci dobrze?

Zdziwiłem się nieco, ale ona sama powiedziała, że jest świadoma tego, BYĆ MOŻE nie zaspokaja moich potrzeb. Stąd ten pomysł. I żebym nie ściemniał, że jest inaczej.

Może nalazłeś swoją odpowiedz(o przyczynę).  Pytanie to(retoryczne): Co możecie zrobić, aby ten stan zmienić?

7 godzin temu, ms1433415 napisał:

Nie, nie jest ciężko chora chyba, że za chorobę uznamy nadwagę. 

To przecież proste. Trzeba zmienić dietę i zacząć się ruszać. Tylko czy Ona tego chce ?

 

7 godzin temu, ms1433415 napisał:
8 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Pewnie się kurwi.

Na 100% jestem pewien, że NIE.

Bo jesteś nie świadomy, jak się rzeczy mają. Nie twierdzę, że cię zdradza. Popatrz jednak, jaka ignorancja cię cechuje. 

7 godzin temu, ms1433415 napisał:

wydawało mi się, że znam ją dobrze

Jw. Czas się zgadza, wydawało ci się.

 

6 godzin temu, ms1433415 napisał:

"Nie po to za ciebie wychodziłam, żebym miała się z tobą rozwodzić".  

Patrz na czyny, nie na słowa.

 

Zacznij interesować się tematem redpill, czytać forum.

Otworzy ci oczy, na pewne sprawy.

Polecam i  pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ms1433415 napisał:

wydawało mi się, że znam ją dobrze. jest moją pierwszą i jedyną partnerką seksualną. Choć z innymi miewałem przygody, to nigdy z żadną nie uprawiałem seksu. Tak samo ja jestem w sumie nawet pierwszym facetem w życiu. Fakt, że dokąd nie dorwała się do tych listów (choć w sumie nic wielkiego tam nie było), to nawet rzadko rozmawialiśmy o seksie. Jak mieliśmy ochotę, to to robiliśmy i tyle.  Nie dawniej jak z półtora roku temu powiedziała mi, że w sumie to przydałby się jakieś gadżety. Nie miałem z tym problemu. W zasadzie to dogadujemy się, sprzeczki zazwyczaj kończą się zgodą.

 

Jest kilka możliwości:

- zdradziła Cię i chce zagłuszyć wyrzuty sumienia, żeby było po równo

- chce Cię wrzucić na minę, potem to nagra i ma dowód w sądzie

- ma jakieś dziwne kompleksy i sama nie wie co do końca robi, może liczy, że powiesz, że nie interesują Cię już takie rzeczy bo masz żonę :-) 

 

Uważaj i ja bym nie szedł na tego typu akcje. A jak już to, żeby nikt nie wiedział. Ale to teraz też ryzykowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ms1433415 napisał:

Muszę Cię zawieść. W 3mieście byłem ostatnio w lipcu ubiegłego roku. Z żoną. Z mojego miasta nie ruszam się od września (pracujemy w tej samej firmie). I to tyle w temacie teorii spiskowych.

 No stary, nick ms1433415 jest tak popularny, że aż strach...  Z takim kamuflowaniem się, to ja bym na twoim miejscu w służbach roboty nie szukał ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie trzeba aż takiej neurozy...

 

Zastanówmy się , kulturowo, jak to wygląda:

1) jakiś czas temu, w czasach "opresyjnego patriarchatu": żona to matka dzieci. Nie robi się z nią "wszystkiego", a jej głównym celem jest macierzyństwo. Miłość i satysfakcja seksualna jest ekstra.

Widać to zwłaszcza w klasie średniej i wyższej, burżuazji, mieszczaństwie, arystokracji.

Jeśli mąż chce sobie "ulżyć", albo zabawić się niekonwencjonalnie, zwyczajnie idzie do profesjonalistek. Jak jest porządny, to dba o całkowitą dyskrecję i higienę.

2) Włochy, kulturowo. Tak samo tradycyjne podejście do dualizmu żona/prostytutka(kochanka). Żona to matka. Nie uprawia się z nią perwersji. Po częsty seks i udziwnienia idzie się do profesjonalistek.

Widać to na konserwatywnym południu. Czasem odniesienia w jakichś "mafijnych" filmach czy serialach (Soprano, Ojciec Chrzestny, itp)

3) Rzym, antycznie - żona jest od pełnienia funkcji i rodzenia dzieci. Poza symbolicznym, często udawanym gwałtem (czasem analnym) w noc poślubną - z żoną seks jest tylko po bożemu.

Po udziwnienia - do burdeli lub niewolnic. A przykładowo seks oralny - jest uważany za najgorszy, i zajmują się nim ladacznice najgorszego sortu.

Te zwyczaje szły wraz z kulturą imperium na całą Europę

4) Francja, "zloty wiek XX". Małżonkowie mają kochanków czasem oficjalnie, i nikogo to nie gorszy. Czasem znają się osobiście. Ważne, aby nie robić sobie świństw publicznie.

5) UK - kultura "imperium" (czy purytan) - analogicznie - żony są do dzieci, seks w gorsecie, po ciemku, a po "wrażenia" idzie się do burdeli.

6) wojo - "żony są w domach a kurwy za płotem" , że tak pojadę Krollem.

 

itp, itd.

 

Jak widać - nie bywało to tak rzadkie, że ekstra potrzeby facet załatwiał poza małżeństwem, lecz wypadało, aby za to nie naruszał wizerunku żony i dbał o jej potrzeby małżeńskie.

 

Może autor jest przysłowiowym "czadem", a żona to widzi, wie (dowód w postaci listów od dawnych kochanek), no i zgadza się na to, aby mąż miał satysfakcję kontrolowaną - zamiast tajnej kochanki.

Kochanka może dać wrażenia emocjonalne i odebrać męża żonie. A prostytutka to kontrolowany wyrzut napięcia seksualnego, zaś emocjonalnie mąż pozostanie przy żonie.

Tak może kobieta kombinować, widząc swoją drastyczną różnicę SMV względem męża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.