Skocz do zawartości

Mój facet nie zgadza się na trójkąt...


Bianka26

Rekomendowane odpowiedzi

Widocznie ma poukładane  w głowie. Taka rozwiązłość to równia pochyła do rozpadu relacji. Skoro Ty nie masz z Tym problemu... To powinna mu się już zapalić lampka. Mógłbym obracać nawet 5 naraz, gdyby były mi obce i nie był w jakieś bliskiej relacji. Mogły by się nawzajem migdalić, robić nożyczki i inne przyjemne rzeczy, Nie przeszkadzało by mi to. Jednak jeśli jest połączenie emocjonalne i intymność z kimś, to nie ma takiej możliwości.

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mój borze sosnowy...

 

Czy swe żniwo właśnie zbiera paraliteratura i parakino w wersji romantic porno dla kobiet? 

 

Z drugiej strony może zawsze tak było, chociaż ciężko mi sobie wyobrazić jak moja prababka proponuje mojemu pradziadowi trójkąt z sąsiadką zza miedzy ?.

Przez natarczywą reklamę marnych twórczości typu Lipińska do głosu dochodzą atawizmy z odmętów gadziego, dodatkowo przyodziane w otoczkę "normalna sprawa, nie ma się co ograniczać" i znajduję to rzeszę fanów(ek).

No niekoniecznie normalna.

 

Zazwyczaj ludzie wchodzą w relacje długoterminowe z założeniem wyłączności m.in. seksualnej, gdyby tak nie było wszyscy od morza do morza funkcjonowalibyśmy jako fwb, a jednak różnimy się od bonobo, większy udział w podejmowaniu decyzji okołokopulacyjnych podejmują, a przynajmniej powinny podejmować wyższe ośrodki.

I tak, droga autorka, masz na szali z jednej strony spełnienie seksualnych fantazji, ktore być może miną wraz z hormonami, z drugiej związek (mniemam, że udany) z partnerem, który tych fantazji nie chce wcielić w życie.

Gdybyście oboje wyrażali na to zgodzę, wtedy ok, "make love, not war".

Decyzję mają swoje konsekwencje, a decyzje w tak delikatnej sferze mają konsekwencje o wiele bardziej dotkliwsze, daleko idące, a często też nieodwracalne w skutkach.

 

Wyobraź sobie @Bianka26 jak funkcjonowałby Twój związek po takiej przygodzie, co by mogło się zmienić w relacji i zadaj sobie pytanie czy rzeczywiście warto.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Helena K.
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę, że w końcu coś na tym świecie j*bnie i:

- skończy ten trollowy temat

- ludzie zaczną zajmować głowy czymś normalnym a nie dziurkowaniem się.

 

Tyle ode mnie w tym trollowym temacie. A Wy dalej podtrzymujcie rosnącą ilość stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Homo sapiens są na spektrum monogamii i poligamii. Nie można więc twierdzić i przypuszczać, że jedna połowa gatunku ludzkiego ma być poligamistyczna, a druga z reguły monogamistyczna. 

Dla przykładu tutaj podam czym się charakteryzują gatunki monogamistyczne i poligamistyczne:

Monogamiści:

- samice i samce są mniej więcej takich samych rozmiarów

- żywot samców i samic ma mniej więcej taką samą długość

- obydwie płcie są równie silne

- samce i samice przywiązują się do młodych i dbają o ich opiekę.

- (w większości przypadków, ponieważ istnieją gatunki skrajne, u których to nie występuje, np. pingwiny) samice mają tendencję do zdrady i neglekcji własnych młodych, a samce zostają, by wychowywać własne młode.

Poligamiści:

- jedna z płci jest większa od drugiej

- samice żyją dłużej

- jedną z płci jest silniejsza

- samice wychowują młode same albo młode są samodzielne od urodzenia

- samice nie zdradzają i nie porzucają młodych (o ile te nie są samodzielne po urodzeniu)

Jak widzimy, ludzie nie należą do żadnych z tych obozów, a raczej zachowania ludzkie można umieścić w spektrum.

Od czego zależy dynamika poligamia-monogamia? Zależy ona od wydzielania się dopaminy i oksytocyny, a właściwiej, jak blisko te dwa ośrodki są w mózgu. Każde pobudzenie w ośrodku, gdzie produkowana jest oksytocyna, powoduje aktywność powiązanych z nią szlaków dopaminowych, co daje przyjemność. Zwierzęta monogamistyczne po odcięciu szlaków między dwoma tymi ośrodkami stawały się poligamistami. 

Innymi słowy: generalizowanie, że mężczyźni są poligamistami, a kobiety monogamistami jest z reguły założeniem błędnym.

Pewną cechą ludzi monogamistycznych jest fakt, że mają mniej przyjemności z seksu z osobą, która nie ma żadnego z nimi przywiązania. Po prostu seks z partnerem, sam na sam, daje im największą satysfakcję i poczucie bezpieczeństwa.

Mam nadzieję, że to wiele wyjaśnia.

Edytowane przez Agnes
Dodanie treści
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Agnes napisał:

Zależy ona od wydzielania się dopaminy i oksytocyny, a właściwiej, jak blisko te dwa ośrodki są w mózgu. 

Przyczepie się, chodzi tu o aktywność i sprzężenia zwrotne, nie o neuroanatomiczne stosunki położenia.

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2020 o 16:55, Bianka26 napisał:

tak nasz zwiazek i seks trwa..  a ja ciągle o tym myśle...czy jest sposób aby jednak zmienić jego myślenie? Czy pogodzić się z jego decyzja ?

Najlepiej to go zakończ bo macie zupelnie inne spojrzenie na swiat i wartości. Jak Ci nie starcza jeden facet i szukasz dodatkowo cipki to po co ci związek? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2020 o 16:55, Bianka26 napisał:

ja ciągle o tym myśle...czy jest sposób aby jednak zmienić jego myślenie? Czy pogodzić się z jego decyzja ?

Mój facet też nie chce. 

Czasami zadaje mu tzw. "pytania kontrolne", czyli coś sobie oglądam i zadaje pytanie co by bylo gdyby/czy by chciał. 

I kiedyś zadałam takie pytanie o jakieś kolaboracje seksualne i powiedział, że po 1 go to nie kręci, a po 2 nie chce żeby ktoś obcy mnie dotykał (ani kobieta ani mężczyzna). 

Moim zdaniem takie osobiste przekonania drugiej osoby, szczególnie w sferze seksualnej, najzwyczajniej w świecie trzeba uszanować. Nic na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz swoje fantazje, on ma swoje. Nie ma co się nadto wgłębiać i oceniać. Albo zaakceptujesz to, że on nie jest zainteresowany Twoimi imaginacjami i zamykasz ten temat, albo się rozstajecie. Nie możesz gościa namawiać do czegoś, co go nie kręci, przecież to obojga Was będzie frustrować. Dlaczego w ogóle chcesz wpływać na myślenie drugiego człowieka, dlaczego go chcesz zmieniać? A może przemyśl, czy coś Was łączy fajnego, czy macie wspólne zainteresowania, o których możecie rozmawiać do białego rana, czy tworzycie coś razem kreatywnego? Cokolwiek. Nie jesteś szczęśliwa w tym związku, to po co w nim trwasz? Masz jakieś cele w życiu, jesteś zajarana własnym rozwojem, życiem? Czy dryfujesz bez żadnego celu po tym świecie i szukasz dodatkowych emocji, być może wypełniających nudę w swoim wnętrzu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bianka26 uszanuj to skoro się nie godzi. 

 

Widocznie mu zależy, dlatego nie chce się tobą dzielić. 

 

Zastanawiałaś się czy jesteście dopasowani seksualnie ? Wydaje mi się ze nie jestescie. 

Edytowane przez Xxl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2020 o 16:55, Bianka26 napisał:

Jesteśmy para od 3 lat.

Date zone :) 

 

Jak się z godzi co będzie potem on on i ty ? 

A myślałaś o tym ,że przyjdzie dziewczyna, która będzie według jego gustów ładniejsza od ciebie to co wtedy i podczas stosunku będzie się do niej bardziej przyklejał nie będziesz zazdrosna ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.