JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 (edytowane) Cześć. Od niedawna rozpoczęłam nową pracę, ale już mnie zaczyna to wszystko nudzić. Dzisiaj wstając z rana, uświadomiłam sobie, że ja właściwie nie chcę tam wracać. W moim życiu ta historia powtarzała się kilka razy. Choć to moja pierwsza praca bardziej na poważnie. Moja praca zawsze wiązała się z kontaktem z ludźmi. Odkąd rozpoczęłam studia, tak podejmowałam się różnego rodzaju pracy. Przez pierwszy rok dorabiałam jako hostessa, potem jako kelnerka, jako recepcjonistka w hotelu. Jako sekretarka w jednej firmie. W firmie ubezpieczeniowej, a teraz pracuję w finansach. Za każdym razem mi się nie podobało i szybko rezygnowałam. Teraz też czuję, że niemal codziennie marnuję 8 godzin swojego życia. Wcześniej się stresowałam, że coś zrobię nie tak, ostatnio jednak obsługuję tych klientów lekko znużona odliczając godziny do końca. Nie potrafię tego traktować już jak zabawy. Codziennie uczę się w tej pracy czegoś nowego, ale i tak czuję, że mnie to nie rozwija. Moim jedynym celem obecnie jest to, żeby mnie nie wyrzucili, umowę mam do czerwca, więc moim celem jest tylko w tym bagnie przetrwać i nie dostać do tego czasu depresji. Marzyło mi się również zwiedzanie jachtem świata, więc myślałam o pracy na jachcie. Ale nie wiem, co chcę robić dalej. Nie chce pracy w korpo. Nie za takie marne pieniądze, choć zarabiam sporo poza średnią krajową, to i tak chujowo się z tym wszystkim czuję. To ciągłe parcie. Ostatnio mój szef mi powiedział, że mam skracać czas spotkań z klientem. Powiedziałam mu, że nie będę działała mechanicznie, że to nie dla mnie, bo mnie ludzie ciekawią. Ja tylko marzę o jednym - żeby mieć ładny dom z widokiem na morze i góry. Plus chciałabym mieć 3 psy. I własne gospodarstwo rolne. Nie żartuję. Chciałabym mieć krowy i konie., i uprawiać zboże. Jak dzisiaj wąchałam mąkę prosto z młyna, to myślałam, że orgazmu dostanę. Tak samo, kiedy koleżanka mi się dała napić mleka prosto od krowy. Mogłabym pracować w domu, bo nie chce mi się zazwyczaj wychodzić. Jakieś rady? Jak wam udaje się wytrzymać w pracy? I czy w ogóle ją lubicie? Edytowane 5 Marca 2020 przez JudgeMe 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 (edytowane) ? @JudgeMe Po pierwsze mam trochę bekę ze wszystkiego co piszesz, jesteś taka oj słodka, przepraszam nie wiedziałam. Ale będę się pastwił tylko trochę. Wypalenie będzie eskalować, będzie tylko gorzej, czas na zmiany ale masz tendencje do życia zachciankami, więc nie wiem na ile prawdy w tym wypaleniu, jutro będzie słoneczko i będzie super hihihih. Ja żyję pasją, choć różowo nie bywało ale się przyzwyczaiłem, ale poza kolegami z zawodu mogę na palcach jednej ręki spotkać ludzi dla których zawód jest spełnieniem. To częste. Edytowane 5 Marca 2020 przez Jaśnie Wielmożny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 @JudgeMe za młoda jesteś na wypalanie zawodowe. Case dismissed. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 3 minutes ago, Jaśnie Wielmożny said: ? Urocze nieprawdaż ?. Feminizm wygnal kobiety z domów a one wciąż chcą tam wracać. 4 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vand Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Zabawne. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser110 Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 6 minut temu, JudgeMe napisał: Jak wam udaje się wytrzymać w pracy? 8 minut temu, JudgeMe napisał: I czy w ogóle ją lubicie? 12 minut temu, JudgeMe napisał: Jakieś rady? Z wyrazami szacunku, Ważniak 1 1 12 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRK275 Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 14 minut temu, JudgeMe napisał: myślałam o pracy na jachcie Jak byś na tym jachcie pracowała? Jako kto znaczy się? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 12 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał: utro będzie słoneczko i będzie super hihihih. Dzisiaj też było, a jednak nadal jest źle. Poza tym, przytłaczają mnie niektóre problemy moich znajomych. Oni to dopiero mają problemy! Ale cóż, to z mojej winy. Sama pytam. 5 minut temu, BRK275 napisał: byś na tym jachcie pracowała? Jako kto znaczy się? Jako kelnerka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 16 minut temu, JudgeMe napisał: Ja tylko marzę o jednym - żeby mieć ładny dom z widokiem na morze i góry. Plus chciałabym mieć 3 psy. I własne gospodarstwo rolne. Nie żartuję. Chciałabym mieć krowy i konie., i uprawiać zboże No cóż. Jak chcesz to mieć, musisz zapracować. Moze byc cieżko i będzie bolało. Czasem bardzo. Albo znaleźć frajera, który to Ci sfinansuje. Pracę uwielbiam, ale coraz mniej mi sie chce pracować. Poza szkoleniami, bo te kocham miłością wielką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Teraz, JudgeMe napisał: Poza tym, przytłaczają mnie niektóre problemy moich znajomych. Oni to dopiero mają problemy! Przytłaczające problemy znajomych i praca w finansach, widzę, że problemy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 3 minuty temu, Obliteraror napisał: No cóż. Jak chcesz to mieć, musisz zapracować. Moze byc cieżko i będzie bolało. Czasem bardzo. Póki co nie mam pomysłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vand Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 @JudgeMe Nie ma darmowych obiadów. Także... Chce się coś mieć - trzeba pracować. Czy to w formie pracy czy urabiania partnera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LiderMen Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 A nie myślałaś żeby pracować na pół etatu? Zarobisz mniej ale zyskasz więcej czasu swobody dla siebie. Ja taką opcję wybrałem, ale to też wiąże się z tym że moja praca jest ciężka i z obawy przed wykończeniem organizmu taką metodę zastosowałem. Też czuję się wypalony nudną pracą i za każdym razem gdy przychodzi mi z rana wstawać do niej mam ochotę się powiesić. To nie żart. Dopiero pod koniec dnia gdy kończę tyrkę czuję się jakiś taki żywszy. Najchętniej to bym żył za 1000 zł miesięcznie i robił to co lubie nie chodząc do roboty. Praca niszczy duszę, osobowość, sens życia. Większość ludzi nie lubi swojej pracy, robi to bo musi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 2 minuty temu, LiderMen napisał: A nie myślałaś żeby pracować na pół etatu? Zarobisz mniej ale zyskasz więcej czasu swobody dla siebie. Ja taką opcję wybrałem, ale to też wiąże się z tym że moja praca jest ciężka i z obawy przed wykończeniem organizmu taką metodę zastosowałem. Mam za duże miesięczne wydatki, żeby na pół. Zresztą nawet teraz nie jestem pewna, czy nie zrujnuję siebie finansowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 2 minuty temu, JudgeMe napisał: Mam za duże miesięczne wydatki, żeby na pół. Zresztą nawet teraz nie jestem pewna, czy nie zrujnuję siebie finansowo. Może nie zarabiasz za mało a wydajesz za dużo, częsty problem zwłaszcza kobiet. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 A najdziwniejsze jest to, że ludzie wytrzymują w takiej robocie nawet po 10 lat. Pewnie nie mają wyjścia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Dla mnie co najmniej dziwne jest, że ludzie nie wiedzą co chcą robić w życiu. To głównie domena młodych ludzi, ale nie tylko, nie wiem ile masz lat. Ja mógłbym wymienić przynajmniej trzy zawody w których mógłbym pracować. Dodam tylko, że pracuje już 15 lat w jednej firmie i jeszcze mi się nie znudziło, lubię swoją pracę. Robienie czegoś, czego się nie lubi, to męczarnia. Miałem moment wypalenia zawodowego, ale mi przeszło. Zdziadziałem i jestem wygodny, ciężko w tym wieku zmienia się fach, chociaż nie jest to niemożliwe. Chyba mam dożywocie w tej firmie, heh. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser129 Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Oj, współczuję, witaj w świecie dorosłych. ? Podrzucę ci rewolucyjny pomysł: wybierz pracę do której się nadajesz i którą lubisz, to będziesz wkurwiona i znudzona tylko przez mniej więcej 50% czasu, zamiast 90%. Ewentualnie wyrwij jakiegoś kasiastego 90-latka, zmuś go żeby cię poślubił, a następnie czekaj na spadek. 1 hour ago, JudgeMe said: Ja tylko marzę o jednym - żeby mieć ładny dom z widokiem na morze i góry. Plus chciałabym mieć 3 psy. I własne gospodarstwo rolne. Nie żartuję. Chciałabym mieć krowy i konie., i uprawiać zboże. Jak dzisiaj wąchałam mąkę prosto z młyna, to myślałam, że orgazmu dostanę. Tak samo, kiedy koleżanka mi się dała napić mleka prosto od krowy. Mogłabym pracować w domu, bo nie chce mi się zazwyczaj wychodzić. Błagam, tylko nie idź w hodowlę, co ci te biedne zwierzęta zawiniły?? (Wiesz, że żywiznę trzeba karmić, poić, oporządzić i robić fhuj innych monotonnych, brudzących i nużących rzeczy?) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StatusQuo Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Szczerze mówią, to właśnie ostatnio przerabiam podobny temat i miele go ostatnie kilka dni.. Praca od 8mej do 16tej (żeby tylko) też mi się ostatnio przejadła, bycie na czyjejś łasce, udawanie, że się pracuje, nawet jak się kończyło robotę, byle by tylko do 16tej.. Wypruwanie sobie żył, żeby ktoś to docenił, przy rozmowie rocznej, żeby nie przepadł Ci awans.. Zero wdzięczności, zero inwestycji w twoją przyszłość, masz tylko tyle ile na paychecku.. Wpadłaś w typowy schemat sfeminizowanego matriksa.. Niezależna kobieta, trzymająca ster swojego życia w rękach, no i oczywiście pracująca w korpo, no bo tam właśnie ląduje wiele kobiet. Jak inaczej matriks wyssał by takie ilości kobiet ze swoich "habitatów" jeśli nie płacąc im ładną kupke świeżutko wydrukowanych pieniędzy.. Co za zbieg okoliczności, w całej twojej wypowiedzi nie przeczytałem nic na temat twojego przyszłego mężczyzny. Jest bardzo duża szansa, że już wpadłaś w mentalny korpo-schemat i podświadomie planujesz dzieci na czas, aż będziesz miała "chwile" czyli tak koło 32.. no.. góra 36.. Więc zakładam, że po drodze pojawi się masa bolców, bo nie będziesz wiedziała co czujesz, bo pewnie będą porządnymi chłopakami, ale żaden z nich księciem nie będzie.. Ale przecież jesteś niezależna i to twoje Ciało, możesz robić co chcesz.. Sorki, że trochę drwiąco zabrzmiałem, nie to, żeby twoje problemy nie były istotne, albo ważne, ale trochę mnie irytacja bierze ostatnio jak patrze na otaczającą nas rzeczywistość.. No oczywiście, że jesteś nieszczęśliwa siedząc w boksach jakiejś bezdusznej organizacji, wypruwając sobie flaki i spędzając na dupie najlepsze lata swojego życia, tylko po to, żeby ostatecznie zorientować się, że te buciki, czy kurteczki nie wypełnią pustki po ludziach, których w twoim życiu mieć nie będziesz, bo jesteś zajebana robotą.. Witaj w świecie niewolników..Pamiętaj, najgorsze jest pierwsze 45lat, później jest z górki, więc głowa do góry.. Ja mam cały czas w głowie obraz Cejrowskiego, który siedzi na jakiejś zdezelowanej skrzynce w Afryce i mówi, że "tu się więcej leży, niż pracuje" i że to są ustawienia defaultowe człowieka. Logiczne, że tego nie lubisz, bo my tutaj w krajach podbitych jesteśmy i mamy być tylko i wyłącznie nisko opłacanymi homo sovieticusami.. Ja bym postawił pytanie inaczej, czy ludzie wszędzie tak żyją, i czy gdzieś są ludzie, którzy nie czują wiecznie oddechu swojego rządu na karku.. 1 minutę temu, JudgeMe napisał: A najdziwniejsze jest to, że ludzie wytrzymują w takiej robocie nawet po 10 lat. Pewnie nie mają wyjścia. Mają, ale pewnie wzieli kredyt na 30 lat 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 3 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał: Może nie zarabiasz za mało a wydajesz za dużo, częsty problem zwłaszcza kobiet. Sama nawet nie wiem, powinnam być co miesiąc przynajmniej 1000 na plusie. A zawsze zostaje mi może z 200.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messer Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Od zawsze gardziłem wszelkimi etatami, radami mądrych wujków, ciotek i społecznymi przesądami co powinienem robić i jak. Miałem 16 lat a gdzieś była we mnie ta świadomość, że brzydzę się tym całym otoczeniem i chcę go zmienić (grube pozdro dla osób, które wiedzą co mnie "dotknęło" ). W każdej pracy byłem przymusowo, czułem wstręt do tych miejsc i właściwie miałem wyjebane na wszystko i wszystkich. Już w wieku 22 to we mnie mocno pękło, i już wtedy wiedziałem, że czas wziąć życie we własne ręce i zacząć się na poważnie siłować ze światem, bo na etacie i bez własnej twórczości i kreatywności uschnę i zwariuję, marnując 40 godzin tygodniowo na jakieś bzdury, które zupełnie nic mnie nie obchodzą. Boże, do dzisiaj jak widzę ludzi w korpo-boxach, chociażby idąc chodnikiem i widząc te postaci, to czuję się jakby coś wewnątrz mnie dosłownie rozszarpywało. Zacząłem kombinować sobie pieniądze, żeby pojawiały się u mnie bez bycia czyimś poddanym, i jakoś mniej więcej się udawało, ALE.. od tego momentu zawsze pracowałem 3x więcej i ciężej niż moje otoczenie. Moje rady? - nie szukaj pasji, a zacznij ją sobie WYPRACOWYWAĆ, - gdy się trafi i zaczniesz mieć efekty (pozytywne wzmocnienia) wchodź w to na pełnej i szukaj informacji jak to spieniężać, - pamiętaj, że pasja ma być użyteczna dla innych, ludzie muszą bardziej cenić to co im dajesz niż własne pieniądze, - wyniki są ważniejsze niż Twoje emocje i samopoczucie, - zapisz się na siłownie i zacznij modelować ciało, zainteresuj się tematami anti-aging (np Dave Asprey), poznaj tantrę dla kobiet (polecam książkę Miłosny potencjał kobiety), żeby dupą uprażyć mózg dzianemu facetowi (jakbym sam poznał kobietę, która ma wyniki w tantrze, to chyba dużo bym dla niej zrobił ) i szukaj jednocześnie dzianego faceta. Cóż, jesteś kobietą i tak zrobisz po swojemu, ale tak mogę to napisać od siebie, chociaż nie wiem czy to coś da. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 1 minute ago, Leniwiec said: Zdziadziałem i jestem wygodny Wbrew pozorom to coś dobrego. Szukać trzeba tego co dobre. Żeby nie stracić pazura czasem rzucić sobie jakieś wyzwanie. Utyrać się w życiu to ŻADNA sztuka. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 Teraz, Leniwiec napisał: Dla mnie co najmniej dziwne jest, że ludzie nie wiedzą co chcą robić w życiu. To głównie domena młodych ludzi, ale nie tylko, nie wiem ile masz lat. Tak było zawsze. Tylko pokolenie temu jak nie wiedziałeś to się dowiadywałeś dzięki dzieciakowi i hipotece. I po prostu zaiwaniałaś na to Teraz, Leniwiec napisał: Ja mógłbym wymienić przynajmniej trzy zawody w których mógłbym pracować. Dodam tylko, że pracuje już 15 lat w jednej firmie i jeszcze mi się nie znudziło, lubię swoją pracę. Szczęśliwiec z Ciebie więc Teraz, Leniwiec napisał: Robienie czegoś, czego się nie lubi, to męczarnia. Stąd ludzie nie wiedzą czego chcą a testują jedynie co im się wydaje że chcą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vand Opublikowano 5 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 (edytowane) @LiderMen przy pracy na pół etatu da się zarobić godziwe pieniądze? Mam na myśli koszta dużego miasta, czyli powiedzmy te 2,5-3k odchodzące co miesiąc minimum, plus jakieś oszczędności itd. @Sundance KidKid Brutalne, ale smaczne mięsko warte tego, no hard feelings. Edytowane 5 Marca 2020 przez vand Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2020 1 minutę temu, Sundance Kid napisał: Wiesz, że żywiznę trzeba karmić, poić, oporządzić i robić fhuj innych monotonnych, brudzących i nużących rzeczy?) No tak, ale ja lubię pracę fizyczną. Serio, nie wiem jak to możliwe, ale wolę to robić niż siedzieć za biurkiem. W ogrodzie sobie lubię posiedzieć, plewić i podlewać kwiaty. To mogłabym robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi