Skocz do zawartości

Wypalenie zawodowe


Rekomendowane odpowiedzi

Widze że nie nadajesz się do biura i sama sobie odpowiedziałaś co chcesz robić. Natura, ruch, ludzie, to Cię przyciąga. Nie wiem wogóle poco się tam pchałaś gdy widziałaś że to nie dla Ciebie.

I im dłużej tam zostaniesz tym bardziej bedziesz cierpieć. Jest tyle zawodów , które mogła byś robić. Po co marnujesz tam czas? Nie każdy może być lekarzem czy pilotem, wiec nie każdy może siedzieć w korporoacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, holek napisał:

Widze że nie nadajesz się do biura i sama sobie odpowiedziałaś co chcesz robić. Natura, ruch, ludzie, to Cię przyciąga. Nie wiem wogóle poco się tam pchałaś gdy widziałaś że to nie dla Ciebie.

A kiedyś myślałam inaczej. Każdy widział mnie jako bizneswoman. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypalenie zawodowe aby zaistniało to musi człowiek posiadać zawód. Ty nie posiadasz. Występuje u mężczyzn, po wielu latach pracy. Często gdy człowiek dochodzi do wniosku że jego praca jest gówno warta (chodź pieniądz może być dobry z tego) albo przez wiele lat w zderzasz się z różnymi ścianami w firmie (niedasizm, procedury, korpo). 

 

U ciebie to zwykle gowniarstwo i nieodpowiedzialność.

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

Dzisiaj wstając z rana, uświadomiłam sobie, że ja właściwie nie chcę tam wracać.  

I już dziewczyna ma wypalenie zawodowe hahahahahahha

Wypalenie jak ci napisali wyżej, ma się po wielu latach pracy w ZAWODZIE. Nie po kilku epizodach jako to i tamto, i tu tam i sam. 

 

 

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

ja tylko marzę o jednym - żeby mieć  ładny dom z widokiem na morze i góry. Plus chciałabym mieć 3 psy. 

I własne gospodarstwo rolne. Nie żartuję. Chciałabym mieć krowy i konie., i uprawiać zboże. Jak dzisiaj wąchałam mąkę prosto z młyna, to myślałam, że orgazmu dostanę. 

Tak samo, kiedy  koleżanka mi się dała napić mleka prosto od krowy.

Mogłabym pracować w domu, bo nie chce mi się zazwyczaj wychodzić.

Widzę dla Ciebie jedno wyjście - startuj w programie " rolnik szuka żony". Zaznacz tylko od razu, że nie zyczysz sobie aby Cię obłapywał jakiś brzydki gbur. Jak fajny i przystojny to może. No i podstawa - mam mieć dużą gospodarkę, abys się mogła realizować, życiowo. 

Tylko...czy aby po miesiącu się nie wypalisz zawodowo...hm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LalkaZdawałam egzaminy państwowe w czasie macierzyńskiego, a uczyłam się w pierwszej ciąży na L4 - nikt się nie czepiał. Wcześniej praktyki, kiedy jeszcze pracowałam i jakaś zaoczna podyplomówka. Pracowałam dla zagranicznego kapitału w korpo, więc nie miałam skrupułów, żeby iść na l4 (dla panów z CIA infiltrujących moje posty zaznaczam - takie było wskazanie lekarza). Ogólnie polecam. Można powiedzieć, że przez ten czas ogarnęłam sobie nowy zawód - nie jest to jakiś szał, ale mi wystarcza. Mogę być w domu, sama sobie dysponuję czasem. Nie zrobiłabym tego gdyby nie czas wolny podczas L4 i macierzyńskiego, po 8 godzinach pracy w biurowcu nawet bym książki nie otworzyła. Przeprowadziłam się do takiego miejsca, że dojazd do firmy trwałby 1 godz. - a teraz odetchnęłam z ulgą, że mogę to wszystko jakoś pogodzić, nawet na wiosce.

Dlatego dziwi mnie jak ktoś demonizuje ten okres macierzyństwa. Spełniam się zawodowo zdecydowanie bardziej niż wcześniej i codziennie jestem z dzieciakami. Często babcie przyjeżdżają i mi pomagają, ale cały czas mam wszystko pod kontrolą w domu - jestem tu panią.

Mam jeszcze czas wolny do sierpnia, a już czuję luz, że mam jakiś wybór.

 

Edytowane przez Amperka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rade ode mnie zmień prace bo zwariujesz.

Co do pracy na roli to po twoich postach myślę że byś po roku lub 2 tak samo klnęła na ta przeklętą ziemie i prace na niej.

Wiem co mówię bo sam urodziłem się na wsi w górach, potem trochę życia w mieście i teraz wróciłem do rodziców.

Jednak nie pracuje mimo to na roli gdyż wole pracę po 6h siedząc sobie w domu przy komputerze za najniższą krajową.

Jak chcesz się przekonać jak żyje się na wsi na roli to wyjedź na pół roku do jakiegoś gospodarstwa i pomagaj im przy roli to się sama przekonasz czy ci taka rola odpowiada.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.