Skocz do zawartości

Rozmowa z psychoterapeutką, 7 metrów pod ziemią


Rekomendowane odpowiedzi

Jej ruchy, mimika, sposób bycia, sygnalizują jedno: samica alfa, twarda sztuka. Wg mnie nadaje się na psychoterapeutkę, o ile oczywiście nie odpierdala fuszerki i zna się na tej robocie tak dobrze, jak by wynikało z tego, co mówi w wywiadzie. A mówi fajnie, rzeczowo, mądre rzeczy. Polecam, dr Leto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2020 o 18:56, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Co o tym myślicie? Ja dodam tylko że nie wiem czy to przez zawód, czy Pani ma taki urok, ale jej ton i wygląd budzą zaufanie i sympatię. 

Nerwowe ruchy stopą, nadmierna gestykulacją rąk, lekko drżący głos, brak naturalnego uśmiechu, wyczuwalna próba nadmiernej kontroli własnego ciała - we mnie raczej nie wzbudza zaufania.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to kolejna hybryda coachingu. Widać moda na "Jak żyć żeby żyć aż do śmierci" nie mija. No ale są zagubione owce to i pasterze zawsze się znajdą. Mnie to życiowe mentorstwo do porzygu doprowadza. Od plastikowych tvn-owskich lajfstajlowych pajaców, po takie jak pani powyżej trochę mądrzejsze, technicznie wyuczone niczym agenci Mossadu.

 

Może i coś tam ciekawego opowiada, ale serio otwierasz lodówkę a tam zza jogurtu wyskakuje coraz to nowszy Dalajlama ze swoimi drogowskazami życiowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bernevek napisał:

A we mnie właśnie nie wzbudza. Wypucowana lampucera, mówi jak mam żyć. Jak ktoś się tak skupia na swoim wyglądzie, to nie wieszczy nic dobrego. 

Te same mam odczucia a nawet gorsze. Jak mówi o tych psychoterapeutach-amatorach to chaotycznie, nie potrafi w zasadzie wykazać czemu ci psychoterapeuci-amatorzy są źli, a ona jest dobra. 

I sam fakt, że chce nazywać ich wulgarnym językiem (o który pyta prowadzącego) znaczy, że nie panuje sama nad swoimi emocjami.

 

Często w trakcie monologów używa zaimków "ja", "mi", "oni", zamiast używać języka profesjonalnego, zdystansować się od problemów pacjentów, kategoryzować dany problem zamiast stawać się jego częścią. Angażuje się emocjonalnie w problemy, a to oznacza że nie potrafi stanąć obok i ocenić stanu psychicznego tegoż pacjenta.

 

Bez 5letnich studiów i 4letniej podyplomówki ja to wszystko widzę. Znaczy, że do psychoterapii nie wystarczy 50 lat robienia papierków, a pewne czucie tematu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Nie zgodzę się, dobry wygląd to po prostu kwestia dbania o siebie. 

Przecież ta kobieta to jak przyklejona z instagrama. Coś jak instagramowy-psycholog dla userów instagrama. Nie chodzi mi oto, że ona dba, ale o to z jaką przesadą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.