Skocz do zawartości

Faceci u prostytutek - okiem kobiet


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie przeglądałem jedno z forów "kobiecych" i trafiłem na temat pod tytułem: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

 

 

Cytat

Nigdy żaden mężczyzna nie przyznał mi się wprost, że był klientem agencji towarzyskiej czy skorzystał z usług prostytutki, a już na pewno nie opowiadał jakie były tego powody. Pozostaje mi więc wyłącznie domyślać się tych przyczyn. Wiele razy jednak słyszałam, że wizyty w agencjach są na porządku dziennym, a same "przybytki rozkoszy" pękają w szwach. Mało tego, mężczyźni twierdzą, że koledzy nie robią z tematu specjalnej tajemnicy, sami jednak za nic się do tego nie przyznają. Dlaczego? Podobno to nie wstyd i jest to zupełnie naturalna męska potrzeba, więc dlaczego przyznanie się do tego przed kobietą jest wstydem i wywołuje tak silny opór? Osobiście widzę tu sprzeczność i spore zakłamanie. 

Gdzie zatem są ci panowie, którzy tam chadzają i jakie motywy im towarzyszą? Czy rzeczywiście w agencjach aż roi się od klientów, skoro tych klientów nigdzie nie można spotkać i nikt się do tego oficjalnie nie przyznaje? Co ich skłania do tych wizyt? Czy można przyjąć, że jest to seks i tylko seks, łączący się wyłącznie/głównie z zaspokojeniem naturalnych, ludzkich potrzeb? Czy może wpadają tam desperaci, którzy nie potrafią sobą zainteresować żadnej kobiety lub tacy, którym zwyczajnie nie chce się postarać o stałą partnerkę - tak jest przecież szybciej, łatwiej, nie wymaga zaangażowania czasu i uwagi, można zapłacić i po sprawie, bez zobowiązań albo czyichś nadziei. Być może są to również tacy mężczyźni, którzy potrzebują mocnych wrażeń, a z własną, stałą partnerką nawet nie spróbują porozmawiać, nie dając jej w ten sposób szansy.   

A Wy, drogie Netkobietki, co o tym sądzicie? Który typ jest najbliższy prawdy? A może jakiś mężczyzna odważy się nam o tym opowiedzieć?
Zapraszam do dyskusji smile.

(pogrubiony tekst w powyższym cytacie to moja robota)

 

A to był tylko pierwszy post...

 

Cytat

mój mówi tak: jestem za piękny i za młody, żeby za to płacić wink

Tacy faceci to idioci według mnie, którzy idą po najmniejszej linii oporu.
Bo żona 'nie daje' - ale skoro 'nie daje' to chyba jest jakiś powód?
O to chodzi, że on nie próbuje się dowiedzieć co jest nie tak, naprawić relacji między żoną a nim ,tylko pójdzie sobie do prostytutki, bo tak łatwiej, prościej.
Po co się wysilać.

A co do młodych mężczyzn to nawet szkoda komentować. Oni to już na prawdę muszą mieć coś z głową, żeby w takim wieku iść do agencji. Dla mnie taki facet to nieudacznik.

 

Cytat

Ja rozmawiałam o tym z moim chlopakiem i on mówil, że kiedyś miał okazję pójść do takiej agencji, i nawet już tam był, ale stchórzył i stwierdzil, ze nie bedzie sie ponizal, tracil kasy i kochal się z jakimiś babami, po to by potem zlapac jakies choróbsko itp i on się wrócil do domu, a jego kumple poszli i ponoc nie załowali tylko drogo ich to kosztowało tongue

 

Cytat

Dlaczego Oni to robią? Myślę, że przede wszystkim dlatego, że właśnie mają to zabronione, poza tym pewnie w ten sposób "imponują" kolegom... No cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że nie jesteśmy płcią tylko piękniejszą, ale też mądrzejszą...

Zabraniam Ci iść do prostytutki. Ciekawie to brzmi. Ostatniego zdania chyba nie ma sensu komentować :)

Cytat

[...]Każda forma zraniłaby mnie równie mocno, i zniszczyłaby mój związek. Każda próba skrzywdzenia ukochanej kobiety świadczy o tym, że facet jest niegodnym jej złamasem. 

 

Cytat

A korzystający z prostytutek? No cóż. Musi być z nim coś bardzo nie tak, skoro nie potrafi zainteresować sobą dziewczyny ani na jedną noc, ani na coś dłuższego. W dodatku traktuje kobiety jak kawał mięsa, towar, przedmiot, żywy worek na spermę. Ohyda. Poszedł za namową "kolegów"? Bezwolny pacan bez zasad w takim razie. Po co mi taka imitacja mężczyzny?

Facet idący do prostytutki, jest winny tego, że jest ona prostytutką.

 

Cytat

Poparz, jednak dla sporej części kobiet tutaj jesteś na starcie skreślony jako potencjalny partner. Wiesz dlaczego? Bo tacy jak Ty, odporni na zasady moralne, generują popyt na prostytucję. Masz "potrzeby seksualne", nad którymi nie potrafisz panować, a więc napędzasz w pośredni sposób handel ludźmi, przemoc wobec kobiet, przestępczość zorganizowaną. Jesteś jednym z wielu kamyczków, które wywołują lawinę krzywd, nieszczęść, śmierci. Nie mówiąc o Twoim stosunku do kobiet- traktujesz je przedmiotowo, poddajesz dehumanizacji (btw, wg psychologów świadczy to o ukrytych pokładach agresji). Widzisz teraz, o czym to wszystko świadczy? Że Twoje zasady moralne leżą i kwiczą, a seks i kobiety traktujesz jak towar. Twierdzisz, że to ja mam "ograniczoną percepcję widzenia świata", a sam nie dostrzegasz, w jak ogromnym i okrutnym procederze bierzesz udział? I jeszcze nie widzisz w tym nic złego? Dowcipniś!

Wymiękam. Nie jestem w stanie dalej ciągnąć tego postu. Jeśli ktoś chce sobie poczytać, to netkobiety, jeden z głównych tematów w dziale "seks".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Cię podkusiło, żeby zapuścić się na takie fora i do tego czytać te ich "mundrości"? :D 

Nie od dziś wiadomo, że kobiety o byciu mężczyzną mają zerowe pojęcie ale wypowiadać się będą, do tego pewne swojej "racji". Hue hue 

43 minuty temu, cst9191 napisał:

Jeśli ktoś chce sobie poczytać, to netkobiety, jeden z głównych tematów w dziale "seks".

Podziękuję. To co tu przytoczyłeś dało mi raka. Tak na prawdę mam w dupie to co baby maja do powiedzenia na ten temat. Ogólnie zdanie kobiet w większości tematów średnio mnie interesuje. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom mojego zainteresowania tym, co sądzą kobiety o moim chodzeniu lub niechodzeniu do prostytutek:

 

7913095.6.jpg

6 minutes ago, SSydney said:

kobiety o byciu mężczyzną mają zerowe pojęcie

To prawda, ale serio, who cares?

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlituj się, ja nie chce wracać na onkologię.
 

Ech zabawne jest to, że o byciu mężczyzna i jaki powinien być wypowiadają się istoty co o byciu mężczyzną gówno wiedzą.

Może przestańmy zwracać uwagę na nie i ich problemy z dupy? Żyje się zdrowiej, no i oczywiście unika się epizodów onkologicznych.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, cst9191 said:

netkobiety, jeden z głównych tematów w dziale "seks"

A nie "rak"? :D

 

Ej, ale są na tej całej netkobiecie też ciekawe tematy. "Fetysz u kobiet na punkcie rękawiczek u faceta". No proszę, myślałem że dużo już w życiu słyszałem i widziałem w kwestii seksu, a tu takie perełki. Człowiek się całe życie uczy...

Edytowane przez leto
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy chodzisz na divy:
ło kurwa patrzcie jaki debil, zwyrodnialec antychryst, nawet mi Cię nie żal, nie jesteś mężczyzną, byś se znalazł normalną dziewczynę zboczeńcu, jak można płacić za seks, wypierdalaj

 

Kiedy nie chodzisz na divy:
ło jebany królewicz, pewno za kase tatusia żyje, nie wiesz co tracisz, drugiej takiej nie znajdziesz, na mnie trzeba zasłużyć, spierdalaj do swoich dziwek

 

 

  • Like 2
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Libertyn said:

Pewna blogerka o tym pisała.

Ponoć masa klientów idzie by poza seksem móc powiedzieć co im leży. Bez ryzyka.

Taka terapia bez terapeuty.

 

Terapia warta tyle samo co u specjalisty ale można też pobzykac . ?

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne, ale to właśnie przedmiotowe traktowanie kobiet sprawia że nie tracą One zainteresowania - testowane wiele razy.

 

Zawsze kiedy próbuję grać Romeo w czasie randki nie zaliczam , a jeśli już to seks jest mało żywiołowy.

 

Ponad to  nigdy nie zaobserwowałem większego orgazmu u kobiety niż wtedy, kiedy rżnąłem je za przeproszeniem kompletnie bez krzty romantyzmu, namiętności ( łapanie za włosy, klapsy, pasek za jej zgodą, jakieś podwiązywania itd. ) )

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, HateMeMore said:

Z prostytutką i jest tak jak że słuchanie disco polo niby obciach i nikt się tym nie będzie chwalił ale każdy tego kiedyś słuchał. 

Tak sluchalem mimo woli na "imprezach wiejskich" znanymi tez pod nazwa ( wesele ) ;) Nigdy nie korzystalem z prostytutek nawet jak mi stawiali tak wiec ....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, RENGERS napisał:

Zabawne, ale to właśnie przedmiotowe traktowanie kobiet sprawia że nie tracą One zainteresowania - testowane wiele razy.

 

Zawsze kiedy próbuję grać Romeo w czasie randki nie zaliczam , a jeśli już to seks jest mało żywiołowy.

 

Ponad to  nigdy nie zaobserwowałem większego orgazmu u kobiety niż wtedy, kiedy rżnąłem je za przeproszeniem kompletnie bez krzty romantyzmu, namiętności ( łapanie za włosy, klapsy, pasek za jej zgodą, jakieś podwiązywania itd. ) )

Przedmiotowe traktowanie kobiety i u mnie się sprawdza bardzo dobrze.

Kiedy uważam ją za sukę w trakcie seksu i tak samo podczas stosunku seksualnego mówię jakieś brudne rzeczy to tymbardziej dziewczynie się podoba 

:)

Klapsy, mocne złapanie za włosy, częste prowokowanie przed seksem u mojej kobiety wywołuje mega orgazm i dodatkowe bardzo spore drżenie ciała.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, thyr napisał:

Tak sluchalem mimo woli na "imprezach wiejskich" znanymi tez pod nazwa ( wesele ) ;) Nigdy nie korzystalem z prostytutek nawet jak mi stawiali tak wiec ....

Ja z drugiej strony nie słucham a z dziewczyn korzystam, lepiej raz na jakiś czas 100 rzucić i mieć wyj... e niż udawać że te które są podobno normalne tego nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na taki temat jeszcze nie rozmawiałem z żadną dziewczyną bo jakoś nie miałem po prostu potrzeby poznać opinii kobiet na ten temat.

Natomiast zdążyło mi się poruszać te kwestie z jakimiś kolegami :)

Skorzystanie z oferty profesjonalistki zdążyć się może każdemu facetowi. Jest to pewnego rodzaju usługa. 

Każdy mężczyzna idzie tam w wiadomym celu 

:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wiecie co mnie śmieszy ? Jak kobieta idzie na imprezę dać dupy, puścić się, to znaczy chce by jakiś facet z imprezy ją zaciągnął do domu  wyruchał, co się udaje prawie zawsze, i kobiety robią to regularnie to jest według nich okej.

 

Natomiast jeśli facet pójdzie do prostytutki, to wielka tragedia. Każdy człowiek ma popęd seksualny i potrzebuje seksu, kobiety niejednokrotnie puszczają się na imprezach i myślą, że jest ok, a jak facet skorzysta z usług prostytutki to tragedia. Zwykła hipokryzja.

 

Jak facet jest mało atrakcyjny, to ma prawie zerowe szanse na seks, więc nie ma tal naprawdę wyboru i idzie do prostytutki. Skoro kobietom tacy mężczyźni przeszkadzają, to niech dadzą im szansę na związek, to nie będą musieli chodzić do prostytutek.  Jak kobiety notorycznie odrzucają pewną grupę mężczyzn, to niech nie mają im za złe że chodzą na "dziwki". Mało atrakcyjny mężczyźni mają takie same potrzeby seksualne jak ci atrakcyjni, oni też pragną seksu i to z ładnymi kobietami. Z punktu widzenia kobiet najlepiej jak by mało atrakcyjny facet wcale nie miał potrzeb seksualnych, ale tak nie jest. Tacy mężczyźni mają potrzeby seksualne, i jeśli kobiety ich nie chcą, to będą chodzić to prostytutek, oto cała prawda.

 

Hipoteza seksownego syna, mówi, że kobiety chcą tych mężczyzn, których chcą inne kobiety, bo to oznacza atrakcyjnego syna z powodzeniem u kobiet. Jak facet chodzi do prostytutek to logiczne, że kobiety go nie chcą, więc taki facet w oczach kobiety traci wartość. Bo skoro musi płacić za seks, to znaczy, że nie jest pożądany przez inne kobiety. Super seksowny facet ma ruchanie za darmo, brzydki nie.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Jak facet jest mało atrakcyjny, to ma prawie zerowe szanse na seks, więc nie ma tal naprawdę wyboru i idzie do prostytutki. 

Nigdy nie zrozumiem tego głupiego spłycania. Przecież nie chodzi tylko o małą atrakcyjność. Spójrz na swoich kumpli po 30-tce jeśli masz. Ilu z nich ma 25-letnie kobiety? Mało który. Większość ma już starsze kobiety po 30-tce. I każdy oczywiście będzie zgrywał gieroja, że on nie musi za to płacić - no to skoro tak, to czemu nie masz przy sobie młodej 23-letniej laski? Nie chciałbyś? Hahahaha, tu mi jedzie czołg :)

Jasne, że by chciał, tylko nie może, bo jest za stary. Oczywiście niektórzy mogą, ale większość po 30-tce nie może.

Czy to tak ciężko zrozumieć, że mężczyzna chodzi na prostytutki z wielu powodów:

1) jest młody ale brzydki

2) był przystojny za młodu, ale jak ma obecnie np. 35 lat albo więcej, to już ciężko ogarnąć 25-latkę na seks normalnie

3) zwyczajnie nie chce mu się podrywać, bo to męczące i długo trwa. Po chuj - płacisz 200 pln i ruchasz super wysoką laskę, szprychę, młodą, 175 cm dupencję.

 

A tu się zawsze spłyca przez 30-paroletnich januszy z ich 30paroletnimi grubymi kobietami: "hehe, co z ciebie za facet, ze musisz za to płacić". Ja pierdolę... ściana.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2020 o 15:08, cst9191 napisał:

Wymiękam. Nie jestem w stanie dalej ciągnąć tego postu. Jeśli ktoś chce sobie poczytać, to netkobiety, jeden z głównych tematów w dziale "seks".

Prawdopodobnie pani, z tego względu, że coraz więcej facetów "going their own way", a także z powodu ogólnej świadomości na temat ich natury, dzięki internetowi,

ma coraz większy ból dupy z powodu malejącej ilości atencji jaką dostaje, albo sobie "ekstrapoluje" jak jej szczęście i kontrola nad mężczyznom będzie wyglądał w przyszłości..

Bardzo różne osoby, mają bardzo różne zdanie na ten temat, a to zdanie bardzo mocno zależy od tego ile się miało w rzeczywistości styczności z "tym tematem",

czy to osobisty, czy w bliskim otoczeniu etc. etc. Panie ewidentnie "obrabia intelektualnie" ten temat w sposób "teoretyczny" więc nie wnosi w konwersacje żadnej

wartości dodanej. Krócej mówiąc, stosuje strategie "gówno wiem, ale się wypowiem" :)

No i ewidentnie "nakręca się" w swojej nienawiści i to przesłania jej wiele istotnych argumentów.. Nie ma co sobie podnosić ciśnienia..

W dniu 7.03.2020 o 15:08, cst9191 napisał:

Nie mówiąc o Twoim stosunku do kobiet- traktujesz je przedmiotowo, poddajesz dehumanizacji (btw, wg psychologów świadczy to o ukrytych pokładach agresji).

No ja bym polemizował, kto tu dehumanizuje i ma ukryte pokłady agresji :).

Wrzucanie wszystkich do jednego worka nie świadczy zbyt dobrze o rozmówcy, a do tego, nie stara się w żaden sposób "racjonalizować", żeby

przynajmniej spróbować zrozumieć przyczyna zjawiska..

Bracie @cst9191 czyżbyś za mało udzielał się w rezerwacie, żeby zrozumieć, że nie warto marnować na coś takiego prądu :D ?

59 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Wiecie co mnie śmieszy ? Jak kobieta idzie na imprezę dać dupy, puścić się, to znaczy chce by jakiś facet z imprezy ją zaciągnął do domu  wyruchał, co się udaje prawie zawsze, i kobiety robią to regularnie to jest według nich okej.

Podwójne standardy, to standard :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orrrany, te schematy. Ja jestem z tych, którzy poszli do div na "terapię", tzn. po rozstaniu z borderką byłem tak pobudzony, a z drugiej strony tak niezdolny do jakiegokolwiek podrywu, że nie zdzierżyłem i dwa razy skoczyłem do dziewczyn. Pomogło - przyćmiło wspomnienia po ex, a same dziewczyny klasa, wiadomo - "w wykwintnym rynsztunku, w najlepszym gatunku", w dodatku trafiłem na miłe i sympatyczne, co chyba nie jest regułą. Krzywdy im nie robię, bo jak nie ja to trafiłby się inny klient na tą godzinę, prosta sprawa. I jak mnie przypili a nie będzie akurat na widoku ani w związku ze mną żadnej dziewczyny to znowu pójdę. Biologia ma swoje prawa, a są sytuacje, kiedy naprawdę człowiek nie czuje sił ani potrzeby poznawania kompletnie żadnej kobity ani na ONS ani na dłużej. Płacisz i masz.

 

Swoją drogą w młodości (do poznania exżony) na nudę w relacjach d-m nie narzekałem, choć jestem b. niski (168 cm). Sam jestem ciekaw, co będzie teraz, po 14 latach przerwy ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, tukan napisał:

Jak facet jest mało atrakcyjny, to ma prawie zerowe szanse na seks

Więc nasze empatyczne, delikatne efemeryczne istoty pocieszą, wesprą, i powiedzą, że:

W dniu 7.03.2020 o 15:08, cst9191 napisał:

Musi być z nim coś bardzo nie tak, skoro nie potrafi zainteresować sobą dziewczyny ani na jedną noc, ani na coś dłuższego.

Czy one nie są cudowne ❤️ 

 

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

uważam, że większość mężczyzn chodzących od prostytutek bo prostu nie ma powodzenia. Fakt, że nie wszyscy, czego dowodzą np. komentarze z forum, ale jednak.

No dobrze, to na czym dla Ciebie polega to powodzenie? Czy Twoi kumple np. po 30-tce mają 23-letnie sweet laski? Jeśli mają, to ilu? 1%? 2%? Cała reszta ma kobiety zwykle już po 30-tce. To teraz przeanalizujmy pewne kwestie:

 

1. Czy oni mają to rzekome powodzenie? No bo jeśli tak, to czemu nie ma u ich boku 23-latki tylko kobieta 30+? No nie wmówisz mi, że by nie chcieli, że miłość, bla, bla :)

Jakby były jakieś chętne młode ładnie to minimum co drugi by skoczył w bok. 

2. Skoro w pkt. 1 dochodzimy do wniosku, że raczej nie mogą mieć młodej laski, no to co jest lepsze: ruchanie 20-paroletniej cud miód divy czy 30+. Co jest lepsze w sensie podniecenia daną kobietą? No jasne, że to pierwsze.

3. Ci faceci po 30-tce zwykle im starsi tym ciężej mieć młodą fajną laskę, zostaje kobieta 30+ a z czasem 40+. To teraz odpowiedz mi: czy mając taką kobietę u boku oni mają powodzenie, czy nie? 

No bo wielu takich facetów by powiedziało Ci, że musisz chodzić na divy bo jesteś brzydki. Tak jakby nie chodziło o poruchanie ładnej młodej kobiety tylko KOGOKOLWIEK rodzaju żeńskiego. Bo przecież ich kobiety są po 30-tce albo i 40-tce, już dawno największa atrakcyjność minęła. Czyli co - lepsze poruchanie starej kobity niż młodej laski?
Nie potrafię zrozumieć logiki męskiego rozumowania.

95% mężczyzn w wieku 35+ ma kobiety w wieku 30+, czyli starsze, raczej nieciekawe już do seksu. Czyli mają wszelkie powody ku temu, by chodzić na divy. Tymczasem oni ruchają te stare kobiety a Tobie wmawiają, że jesteś przegrywem bo musisz chodzić. No nie, nie musisz chodzić na divy żeby mieć seks z KIMKOLWIEK tak jak oni ze starą kobietą. Musisz jeśli chcesz mieć seks z ładną i młodą.

A i tu nie tyle nie da rady mieć normalnie, co jest to coraz cięższe im Ty się starzejesz.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.