Skocz do zawartości

Faceci u prostytutek - okiem kobiet


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, bassfreak napisał:

Mało chyba wiesz o świecie i mało widziałeś , nie jedną 40 czy nawet 50 bym przeleciał ale to tak konkretnie.

Coś w tym jest, miałem do czynienia z babką 52 lata, była modelka. Nieźle się trzymała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mężczyznę ogólnie jest łatwo uderzyć i upokorzyć. Odnoszę wrażenie że wyznacznikiem męskości teraz jest tylko i wyłącznie sukces u płci przeciwnej. Co ma zrobić facet który jest po prostu nieatrakcyjny i traktowany jest jak powietrze i śmieć ?

 

" Cześć podobasz mi się i chciałbym cię poznać ! Umówimy się ? "

" Spierdalaj, jak ty wyglądasz i jak jesteś ubrany ha ha ha "

 

No to idzie do prostytutki aby zaznać seksu i bliskości. Potem jak wychodzi to na jaw : " Ha ha ha. Co za frustrat. Znalazłby sobie normalną dziewczynę a nie jak frajer płacić za seks " albo " Sąsiadko ten to jakiś dziwny bo nigdy go z dziewczyną nie widziałam jeszcze "

 

Tak to w wielkim skrócie wygląda. Kobieta ma zawsze większą szansę na uprawianie seksu,nawet ta mało atrakcyjna. Odrzucenie i nabijanie się ale umówić się to nie ma mowy. Mnie też gówno obchodzi co baby mają na ten temat do powiedzenia.

 

 

Edytowane przez Tomkowski
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tukan napisał:

a nie żaden intelektualista

Pozwolę sobie na komentarz, nie umniejszając żadnemu z poprzednich Kolegów ale... "entelektualysty albo entelygenty" po dobrych szkołach też są.

Niektórzy swoimi duplomami podcierają sobie swoje szanowne cztery litery.

 

Firma doradcza z którą pracowałem zatrudnia wielu wspaniale wykształconych ludzi z doktoratami, habilitacją itd. Są to wykształceni ludzie, często zupełnie niezaradni, nieogarnięci życiowo (piszę tutaj z pozytywnym wydźwiękiem, nikomu nie odejmuję niczego). Pracują za ułamek wynagrodzenia budowlańca (nie wiem skąd tyle agresji do ludzi po zawodówkach i technikum??). WIelu z moich kolegów z podwórka jest po zawodówce, technikum. O wiele lepiej życiowo ustawionych, pracy się nie brzydzili jak ci, entelektualni, którzy nie będą się z prostymi ludźmi brudzić. 

 

A! Wtedy, Ci z zawodówek i technikum przeczytali na polskim więcej lektur niż obecni maturzyści. Jeśli, i w ogóle cokolwiek przeczytali oprócz streszczeń.

ps. niektórzy z moich studentów porobili doktoraty, bo byli tak mierni, że rynek korpo ich nie chciał. A teraz som expertami od relacji PL z jakimiś tam ...

 

Jeśli kolega @tukan jest intelektualistą klasy Pana Daniela Passenta,  no to Kolego, chapeau bas!

 

Szacunek dla Wszystkich i miłego dnia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2020 o 15:08, cst9191 napisał:

naprawić relacji między żoną a nim ,tylko pójdzie sobie do prostytutki, bo tak łatwiej, prościej.

Taaa, jasne naprawianie relacji, już, to widzę. Oczywiście facet ma ją naprawiać jak wszystko, co "wspólne", czyli terapia małżeńska za jago hajs. Znam jedną parkę, która chodziła na terapie, oczywiście nic, to nie pomogło.

Facet dalej zarabia bo jest prawnikiem w rodzinnej firmie a pani z trójką dzieci siedzi w domciu. 

 

Pójście do prostytutki z założenie jest wizytą u młodej, jędrnej pani w seksownym stroju ( niestety dwa razy, pod rząd byłem u divy, co niby miała mieć 24 lata a trzydziecha jak nic :( , ale wiecie, byłem przed wyjazdem )

4 godziny temu, tukan napisał:

Ci faceci po 30-tce zwykle im starsi tym ciężej mieć młodą fajną laskę, zostaje kobieta 30+ a z czasem 40+. To teraz odpowiedz mi: czy mając taką kobietę u boku oni mają powodzenie, czy nie? 

No bo wielu takich facetów by powiedziało Ci, że musisz chodzić na divy bo jesteś brzydki. Tak jakby nie chodziło o poruchanie ładnej młodej kobiety tylko KOGOKOLWIEK rodzaju żeńskiego. Bo przecież ich kobiety są po 30-tce albo i 40-tce, już dawno największa atrakcyjność minęła. Czyli co - lepsze poruchanie starej kobity niż młodej laski?
Nie potrafię zrozumieć logiki męskiego rozumowania.

95% mężczyzn w wieku 35+ ma kobiety w wieku 30+, czyli starsze, raczej nieciekawe już do seksu. Czyli mają wszelkie powody ku temu, by chodzić na divy. Tymczasem oni ruchają te stare kobiety a Tobie wmawiają, że jesteś przegrywem bo musisz chodzić. No nie, nie musisz chodzić na divy żeby mieć seks z KIMKOLWIEK tak jak oni ze starą kobietą. Musisz jeśli chcesz mieć seks z ładną i młodą.

A i tu nie tyle nie da rady mieć normalnie, co jest to coraz cięższe im Ty się starzejesz.

Dokładnie tak! Janusze życia wypaczają wszystko. Dlatego jestem jedyny, za tym aby słowo "seks" nie było używane w znaczeniu kopulacji z kobietami w różnym wieku, ale żeby byłą jakaś nowomowa trafnie obrazująca kopulację z kobietami 18+, 25+, 30+. Każdy, kto doświadczał kopulacji z 20 a 30 -stką, wie że to totalna różnica. Ja jestem za poparciem płatnego seksu, przy przejrzystych ofertach w oparciu o np IG.

Uważam, że to normalne i uczciwie, że jako zdrowy, mężczyzna dbający o wygląd chcę dotykać młodą, jędrną, kobietą a nie wracam do domu do pasztetolini, których statystycznie większość, biorąc pod uwagę otyłość ludzi oraz wiek np 30+. 

 

Zamiast wydawać zasoby takie, jak czas, energie, pieniądze na pogoń za kapciorką 30+, która docelowo i tak mi się nie podoba, a kobieco-społeczny imperatyw, o którym w cudowny sposób mówi Rollo Tomasi, książce

pt "Mężczyzna racjonalny", zachęca kobiety oraz tworzy wizerunek par, związków, w tym samym wieku. 

Dla wyżej wymienionej trzydziechy+, również jestem jedną z opcji, więc oboje uprawiamy niepotrzebny teatrzyk. 

 

Stąd uważam, że forumowy #przegryw jest błędem, gdy nie doprecyzujemy o jaki dokładnie seks i kobietę chodzi.

Jeśli brak seksu, jakiegokolwiek -  (czyli  wliczając kobiety po 30 i niestety dużo dalej, otyłe, których robi się przeważająca większość, gdzie CoachGregAdams na swoim kanele przytacza badania, w których statystyczna kobieta w USA waży więcej, niż statystyczny facet, kobiety nie trzymające diety i tym same nie będące na deficycie kalorycznym, aby ciało było cudownie, seksownie zarysowane, nie malujące się, albo tylko do pracy a w domu chodzące w starym, dziurawym, uwalonym od rogalików z czekoladą dresie, itp, itd) - uważamy za bycie nieudacznikiem, lub incelem, czy kimś o pejoratywnym, uwłaczającym godności znaczeniu uważam za obłudę, spisek beta providerów, oraz tzw Januszy życia, przy gorącym aplauzie feministek, Karyn oraz matek z dziećmi.

 

Stąd uważam, że nieudacznikime ( jestem zmuszony użyć, tego słowa), incelem jest osoba, która o ile w ogóle od danej kobiety uzyskała kopulacje w czasach jej młodości oraz urody, uprawia słaby seks, z osoby po np 30 i w ramach hipergami płaci za wszystko, znosi jej tycie oraz inne zmiany hormonalne, podwozi, odwozi, wiadomo panie chorują częściej, naprawia wszystko w domu, oraz pokrywa koszty np samochodu, wiadomo pani w związku tego nie robi. I to wszystko, oraz wiele więcej do czasu jej śmierci czyli od np 30 do 80 wynosi to, uwaga 50 lat!! Biorąc pod uwagę, że kobiety dokonują 80% nieprzewidzianych, niepotrzebnych zakupów.

Dodam jeszcze angażowanie misia w bycie "ojcem chrzestnym", tym, który pomoże rodzicom, w razie np problemów finansowych, jako mężczyzna jest zobligowany do wyjazdu np za granicę i do wysyłania hajsu. 

 

Czyli mężczyzna = #przegryw. 

 

Bym, był zapomniał w ramach hipergami, zarabiając całe życie więcej od swojej "seks-partnerki", kiedy wykitujesz, ONA przejmuje twoją emeryturkę. 

 

A w zamian ma "seks", a właściwie jego z roku, na rok coraz bardziej zamazane wspomnienie, kiedy była młoda i ładna. No chyba że się żeni z kobietą, którą poznał po 30, wtedy, to w ogóle gówno, z tego ma.

Chyba, że jest beta-cieć-marynat-prowiderem i cały ten kibel zracjonalizuje sobie " ja i Żania, jesteśmu już tyle razem"

Ale zaraz, zaraz może w swojej pracy do jakiegoś młodego powiedzieć: No, co ty?! Nie ruchasz. :)

 

 

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tukan napisał:

a mądrość oceniam po studiach i tym, czym się zajmuje

1 godzinę temu, tukan napisał:

Haha, a co ma być potwierdzeniem Twojego intelektu jeśli nie papierek i/lub zdobycze w karierze, naukowe, w osiągnięciach? Twoja gadka sfrustrowanego neurotyka?

 

 

Mądrości będzie nas uczył gość, który regularnie dostaje bany na forum, a następnie zakłada kolejne konta, aby dzielić się swoimi "mądrościami" - i kto tu jest sfrustrowany? Zlituj się @arch :rolleyes:

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tukan napisał:

po 2 nie wiem po co podajesz przykład na 1/1000 przypadków łamiących regułę. Czego to dowodzi, jeśli nie właśnie reguły? Samozakop.

 

A ja nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem wiek jest kategorią, która wpływa negatywnie na szanse pójścia do łózka z młodą, atrakcyjną kobietą. Mężczyzna spokojnie do 50 roku życia (w niektórych przypadkach nawet dłużej) może pozostać atrakcyjny fizycznie. Czas gra na naszą korzyść do pewnego momentu, a u kobiet jest wręcz odwrotnie. To, że zdecydowana większość mężczyzn nie dba o siebie i się zapuszcza to już inna sprawa i takim rzeczywiście nie ma co wróżyć sukcesu na tym polu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

naprawić relacji między żoną a nim ,tylko pójdzie sobie do prostytutki, bo tak łatwiej, prościej.

Można też iść do prostytutki, żeby naprawić relację z żoną. Nieczęsto praktykowane, ale w literaturze spotykane.

 

Oczywiście zwykle lepiej jak się żona o tym nie dowie.

 

Żona, kochanka, prostytutka - niby wszystkie dają seks, ale każda jakoś tak inaczej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, ZortlayPL said:

Gdyby mozna bylo wsadzic mozg 30latki w ciało tej 25tki..

To byś miał wymagania 30-ki co oznacza, że dużo więcej musiałbyś się spocić, żeby taką 25-kę zaciągnąć do łózka.

To 18-ki nie mają żadnych oporów i robią wszystko za Colę i pizzę, to za co dziwka chciałaby 1000+ PLN i jeszcze się migała.

Przy 25 latach już jest coraz gorzej.

No ale jeżeli ktoś zaraz po sexie albo i przed nim mysli jak tu przedstawić tę lalę rodzinie to pochylę głowę w milczeniu nad jego sposobem myślenia i poradzę żęby szedł bawić się w innej piaskownicy.

Wariant B:

Niech opowie męskiej połowie rodziny co ta mała potrafi.

Ojciec i dziadek na spółkę kupią mu samochód żeby tylko udostępnił ją im a ona jeszcze bardziej się postara będąc pod wrażeniem jacy dorośli mężczyźni się nią interesują.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmarnowana.

Nie to, żeby obchodziło mnie, ale obchodzi bardzo dużo ludzi, tych co boją się iść na dziwki zwłaszcza i są już nieco zdesperowani nie wiedząc co mają robić dalej.

Dużo lat minęło zanim zrozumiałem, że dziwki to po prostu część życia mężczyzny, dostępna dla każdego co się odważy.

I że dziwki to takie same istoty jak my, faceci co mają swoje problemy.

One mają inne i chcą się wymienić tym co mają do zaoferowania.

Jedyna różnica w stosunku do kobiet-nie-dziwek - masz zagwarantowany sex.

A to czasami kurewsko duża różnica, dla tych co nie bzykali od lat.

Może nie najwyższej klasy sex, ale go DOSTANIESZ.

Penis w cipce, lodzik na "postawienie masztu" jak to nazywają w branży i finał.

O miłości możesz pogadać z tą co ci nie daje od 4 lat.

Dywersyfikacja.

Mówi ci/wam to coś?

Przerabiałem to wszystko.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki serial "Rzym" 

Swojego czasu bardzo popularny. Moim zdaniem świetnie nakręcony. 

Jest tam postać takiej wrednej suczy-manipulantki z wyższych sfer. 

 

W jedynym z odcinków nakazuje ona słudze zabrać swojego syna (nastolatek) do burdelu, daje mu przy tym trzos pełen monet i przykaz, że to ma być młoda ładna dziewczyna,  a nie wojskowa dziwka. I mają nie wracać póki syn nie przeleci kobiety. 

 

Motyw był dla większości widzów szokujący, panie były oczywiście zniesmaczone, dla wielu była to po prostu beka. 

 

Ale z perspektywy lat i doświadczenia uważam, że to wcale nie jest takie głupie. 

Młodziak, który wie ze seks to nic nadzwyczjanego i jest tani, nie da się owinąć wokół palca cwaniarze i dac się spantoflić. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, JoeBlue napisał:
12 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Gdyby mozna bylo wsadzic mozg 30latki w ciało tej 25tki..

To byś miał wymagania 30-ki co oznacza, że dużo więcej musiałbyś się spocić, żeby taką 25-kę zaciągnąć do łózka.

Dla mnie jedne i drugie są trudno dostępne więc stawiam na te bliżej ściany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2020 o 17:33, thyr napisał:

Tak sluchalem mimo woli na "imprezach wiejskich" znanymi tez pod nazwa ( wesele ) ;) Nigdy nie korzystalem z prostytutek nawet jak mi stawiali tak wiec ....

Więc twoja sprawa a ja skorzystam i zapome o niej następnego dnia dla tego nie wiążą cie z taką żadne uczucia. Kobiety tak samo patrzą na facetów możesz jej zapewnić jakąś pozycje to będzie z tobą do puki nie znajdzie lepszego, więc układ z prostytutką jest o niebo lepszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.