Skocz do zawartości

Moja sugestia odnośnie "Świń"


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, jako że aspirujemy do miana forum z klasą, myślę że używanie słowa "świnie" odnośnie kobiet jest dla nas po prostu cholernie niekorzystne. To nie nakaz, ale moja sugestia - a ponieważ jest tu sporo inteligentnych ludzi, pragnę was przekonać a zrobicie co chcecie.

 

Forum się rozwija, jest coraz więcej ludzi. Działamy jak magnes na facetów i kobiety, więc można założyć że najbliższa przyszłość to co najmniej tysiące użytkowników - a moim skromnym zdaniem, jesteśmy najlepszym forum w Polskim necie, tylko jeszcze dorastamy. Nasz target to miliony ludzi, dobrze o tym wiecie - tylko kuleje reklama i marketing, bo zyski z książek nie starczają na porządną reklamę.

 

A gdy pojawia się sława, rośnie też fala krytyki, zazdrości i pojawiają się hejterzy. Pisanie o "świniach" daje argument hejterom którego nie można w żaden sposób obalić - jest to pisanie nieestetyczne, nieeleganckie, chamskie. Ja sam lubię tak pisać, ale muszę zdawać sobie sprawę z konsekwencji, a te mogą być spore kiedyś. Robimy z siebie chamów w miejscu, gdzie powinniśmy być eleganccy - bądźmy chamami tylko tam, gdzie jest to bezwzględnie konieczne. Wyobraźcie sobie tekst w jakimś szmatławcu, np. w wyborczej gdzie piszą o forum, gdzie kobiety są nazywane świniami. Po co nam to? Przecież od razu nas zaszufladkują.

 

Ja proponuję pisać o kobietach "Panie" (zawsze z dużej litery), co jest w pewien sposób ironiczne oraz pokazuje nasz dystans żartobliwy do nich - to wkurza je mocniej niż najgorsze nawet bluzgi. Mogą być też Damy, książniczki itd., ale świnie? Suki? Zauważcie jak Panie piszą cynicznie o nas - piszą "Pan", "Panowie" - one tak walczą. Wiadomo że nienawidzą, ale na zewnątrz wszystko ma być cacy - a my się sami podkładamy pod topór jak ostatnie głupki.

 

Myślę że ludzie z wizją, którzy wiedzą co te forum nam daje i po co jest, rozumieją jakie zrodzi to konsekwencje. Czy nie lepiej być subtelnie eleganckim i czarującym, kiedy wszyscy i tak wiedzą o co chodzi? Dlaczego mamy być zawsze tępakami, którzy nie uczą się od przeciwnika jego sztuczek i podstępów? Nigdy nie będziemy lepsi, jeśli będziemy stereotypowymi grubianinami.

 

To moja sugestia, zrobicie jak chcecie. Zapraszam jednak do dyskusji kumatych, jak nazywać w naszym slangu Panie? Niech to będzie tylko nasz forumowy język.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...

 

Cóż, my o sobie samych, tych którzy wpadli w sidła legendarnego "pantofla" nazywamy albo Ryśkami albo Misiami.

 

Moja sugestia, to nazywać Panie w stylu Grażynka z Klanu lub Myszka.

 

Zero grubiaństwa, celujące w sedno problemu. Popieram Twój apel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj-waj. Szkoda, bo mi się to określenie podoba...

Ja wolę podawać kawę na ławę dlatego o 'Paniach' tak właśnie będę pisał - w cudzysłowie ;>
Z innych przydatnych określeń można zastosować trick ze środowisk dżęderowych - i pisać 'osobnik płci żeńskiej'
Na modłę PRL - obywatelka

To co piszesz Arox o używaniu jakiegoś imienia też jest niegłupie. Grażyna to mi się raczej kojarzy z 50letnią 'matroną'. Młodsze siksy można nazywać np: Mariola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram ideę. Na lekturach twych Marku się nie zawiodłem. Sugestia rzeczowa. Biję się w piersi, bo nadużywałem słowa świnia. Od tej pory zamieniam świnię na Panią.

 

P (rzyczyna)

A (fektu)

N (iewinnego)

I (dioty)

 

Bardzo mi się zgadza :D

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam przyznam nienawidzę tego określenia, po pierwsze kojarzy mi się z dresiarstwem, po drugie kto to kuźwa wymyślił? Dla mnie brzmi okropnie. A jest tyle różnych określeń: kobita, kobietka, kobitka, baba, laska, babka, niunia, niewiasta, cipeczka, dupeczka, cizia, kobiecina, dziewczę, dziewoja, girl, dupencja, cipencja. Każde brzmi lepiej niż świnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie przypomniałem że jeden z moich dawnych wykładowców zawsze w stosunku do kobiet używał określenia "Panie". On ogólnie lubował się w takich różnych lekko ironicznych, eufemistycznych określeniach. Np. jak chciał nas opierzyć rzucał ironicznie tekst: "jesteście Państwo boscy". Rozpierdalał tym system :D   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam przyznam nienawidzę tego określenia, po pierwsze kojarzy mi się z dresiarstwem, po drugie kto to kuźwa wymyślił? Dla mnie brzmi okropnie. A jest tyle różnych określeń: kobita, kobietka, kobitka, baba, laska, babka, niunia, niewiasta, cipeczka, dupeczka, cizia, kobiecina, dziewczę, dziewoja, girl, dupencja, cipencja. Każde brzmi lepiej niż świnia.

 

Ja też tego nie lubię, mi się za to kojarzy z tymi nowoczesnymi wyrażeniami z internetu (hejty, lajki, hajsy, świnie, internety - i inne takie gówna), na które mam alergię, bo mi się kojarzą z kolorowymi rozdartymi szczylami, które wypiły jedno piwo na czterech i hałasują głośniej niż silnik SW 400 pod obciążeniem.

 

Albo fejsbukowe wyrażenia typu ,, <coś tam> tak bardzo'' albo ,, <coś tam> zawsze spoko''. No wnętrzności mi się odwracają trzykrotnie gdy to słyszę lub czytam.

Edytowane przez Vercetti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę słowo loszki, aczkolwiek widzę że odniesienie do trzody chlewnej faktycznie jest krzywdzące, wszak jedzenie należy traktować z szacunkiem.

 

Świnie to bardzo inteligentne istoty jak i psy zresztą więc należy traktować je odpowiednio.

 

Obiecuję że od dziś że nie będę porównywał pań do świń. Nie chcę krzywdzić tych drugich, taki mój mały wkład w obronę praw zwierząt.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie baba, zawsze pozostanie babą.

 

Szanuje Kobiety ale czasami trzeba dosadnie określić "osobnika płci żeńskiej" :D (dzięki Brzytwa).

Choć by dla emocjonalnego podkreślenia danego posta.

 

Ale zawsze musi być jakaś granica!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram, mnie też się to nie podobało, myślałem o tym aby zapodać podobną ideę.  Określenie "świnia" niesie zbyt duży ładunek negatywny.

Trochę inaczej to wygląda jak się jest krytycznym w stosunku do siebie niż, drugiej osoby. Opisując siebie można użyć bardziej dosadnych sformułowań. Dla mnie tego określenia można użyć w dwóch przypadkach. Pierwszy to parodia, jak w przykładzie Braci Figo Fagot lub Big Cyc. Drugi przypadek kiedy klasyfikuje się jako mizogin. A jak wiadomo idea tego forum nie jest mizoginistyczna a wręcz się od niej odcina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie pojęcia świnia, a zdrobniale świnka jest związane ze skarbonką - świnką, w którą wkładasz kasę. Określenie dość trafne. Jednakże co innego świnia a co innego świnka. Nazywanie lasek świnkami w takim rozumieniu, w mojej ocenie nie jest niczym dla nas ujmujących. Świnia już tak, bo kompletnie zmienia się znaczenie określenia kobiety; jest ordynarne. A może panowie poza określeniem świnka użyjmy - samica, samiczka, young- samica (Y-S), milf-samica (M-S), old-samica (O-S), itp.  :)

5901408280030d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.