Skocz do zawartości

Tak bardzo zalecane przez polityków mycie rąk, serio coś da na koronawirusa?


Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście ogólnie to popieram bycie higienicznym i częste mycie rąk, ale z tego co czytałam pomaga to głównie na bakterie, za to na wirusy niewiele co daje.
I co ludzie myślą, że jak umyją ręce mydłem, to uchronią się przed tak zakaźną chorobą? Pytam bo spotkałam się z tym, że w miejscach publicznych np. w mojej pracy ludzie co chwila myją ręcę i wpadają przez to w jakąś manię, a przecież jak będą mieli się zarazić, to i tak im to nie pomoże, wszystko zalezy od odporności orgaznizmu, jedynym sposobem jest albo silna odporność, albo siedzenie w domu, a obsesyjne mycie rąk nic nie da, czy wykupywanie wszystkich mydeł w sklepie...

Ewentualnie (trochę) może pomogą spraye medyczne do profesjonalnej dezynfekcji np. narzędzi. Trochę bo przecież przenosi się tez droga kropelkową. Mycie rąk mydłem i wodą da taki efekt jakby chirurg chciał wysterylizować narzędzia myjąc je pod kranem, może bakterie w jakimś stopniu to zwalczy, ale gdyby zwalczało wirusy, to nie byłoby autoklawów, czy żeli medycznych do odkażania.

Tak samo jak wykupywanie antybakteryjnych żeli do rąk, takich zwykłych z drogerii i ludzie myślą, że będą uchronieni przed zakażeniem...

Ze względu na jakieś słabsze zarazki typu bakterie warto myć ręce, ale śmieszy mnie to, że kiedyś co druga osoba wychodziła z łazienki rąk nie myjąc (czego nie pochwalam ze względu na bakterie), a teraz każda myje ręce po 2 minuty i jeszcze rząd twierdzi, że nas to uchroni niby przed zakażeniem. A prawda jest taka, że jeśli ktoś ma słabą odporność prawdopodobnie i tak się zarazi.

Niektórzy popadają ze skrajności w skrajnośc, albo brak higieny, albo obsesja na punkcie ich mycia, za to do maca w dalszym ciągu wielkie kolejki zamiast np. do baru sałatkowego dwa kroki dalej żeby dostarczyć sobie trochę witamin i poprawic odporność...

Nie wszystko co mówią w mediach jest prawdą, a ludzie w to święcie wierzą... 

Edytowane przez Wiosenna_dziewczyna
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wiosenna_dziewczyna napisał:

co ludzie myślą, że jak umyją ręce mydłem, to uchronią się przed tak zakaźną chorobą

Ja tak właśnie myślę, i głęboko w to wierzę. 

Oczywiście. 

 

Ale zaczęłam teraz dłużej myć ręce i pod bardzo gorącą wodą , i cierpię obecnie na suchość rąk.. Muszę nieustannie kremować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Wiosenna_dziewczyna napisał:

wykupywanie antybakteryjnych żeli do rąk, takich zwykłych z drogerii i ludzie myślą, że będą uchronieni przed zakażeniem...

Dlatego wziąłem przykład z Japończyków, i kupiłem spirytus rektyfikowany 95%. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Wiosenna_dziewczyna napisał:

Oczywiście ogólnie to popieram bycie higienicznym i częste mycie rąk, ale z tego co czytałam pomaga to głównie na bakterie, za to na wirusy niewiele co daje.

Ogólnie to też popieram, ale czy ktoś widział te zarazki w ogóle?

Ja ich nie widzę na codzień i myślę, że to spisek bigfarmy i producentów mydła. Na bank.

??

14 godzin temu, Wiosenna_dziewczyna napisał:

teraz każda myje ręce po 2 minuty i jeszcze rząd twierdzi, że nas to uchroni niby przed zakażeniem. 

No w końcu, nareszcie, szkoda, że Semmelweis nie doczekał i nie może być z tego powodu dumny.

Za czasów studenckich na mikrobiologii zbieraliśmy próbki z poręczy komunikacji miejskiej, flora jelitowa rosła jak szalona!

 

 

Edytowane przez Helena K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Claudianne napisał:

Wirus ma otoczkę lipidową, a więc umycie rąk mydłem go z tych miejsc niszczy. 

Nie wszystkie, ten nie.

Odłuszczające środki takie jak mydło i spłukiwanie pod bieżącą wodą zapobiega przyleganiu i przenoszeniu drobnoustrojów w kontakcie oraz do wrót zakażeń (śluzówki). Ot, cała filozofia.

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Helena K. napisał:

Nie wszystkie, ten nie.

Odłuszczające środki takie jak mydło i spłukiwanie pod bieżącą wodą zapobiega przyleganiu i przenoszeniu drobnoustrojów w kontakcie oraz do wrót zakażeń (śluzówki). Ot, cała filozofia.

Nie napisałam, że wszystkie, chodziło mi o tego popularnego "koronawirusa". Tak, tak, ma otoczkę lipidową. 

 

"Enveloped viruses like SARS-CoV-2—which rely on a protective lipid coating—are the easiest type"

https://cen.acs.org/biological-chemistry/infectious-disease/How-we-know-disinfectants-should-kill-the-COVID-19-coronavirus/98/web/2020/03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Claudianne napisał:

Tak, tak, ma otoczkę lipidową. 

Mes culpa, rzeczywiście ma.

Co nie zmienia faktu, że dezaktywacji jako takiej nie ulega, bo receptorowy jest jego mechanizm wnikania do komórek (te białeczka tam wystają ponad osłonke), niemniej tym bardziej winno to nakłaniać do mycia rąk.

Bardziej chyba przekonać się nie da.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.03.2020 o 19:03, Wiosenna_dziewczyna napisał:

ale gdyby zwalczało wirusy, to nie byłoby autoklawów, czy żeli medycznych do odkażania.

Czy płyn z Orlenu może być skuteczny?

https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/jest-juz-plyn-dezynfekujacy-od-orlenu-95-zl-za-ban,61761

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2020 o 07:06, Helena K. napisał:

Mes culpa, rzeczywiście ma.

Co nie zmienia faktu, że dezaktywacji jako takiej nie ulega, bo receptorowy jest jego mechanizm wnikania do komórek (te białeczka tam wystają ponad osłonke), niemniej tym bardziej winno to nakłaniać do mycia rąk.

Bardziej chyba przekonać się nie da.

 

Owszem, ulega. 

Jak wirus wnika do ludzkiej komórki? W uproszczeniu:

Jest sobie materiał genetyczny wirusa, otoczony białkami i osłonką lipidową. 

W osłonce "pływają" białka receptorowe, które pasują do białek na powierzchni komórek żywiciela. Połączenie skutkuje fuzją otoczki wirusa z błona komórkowa atakowanej komórki i wchłonięciem zawartości otoczki do komórki żywiciela. Teraz materiał genetyczny wirusa wykorzystuje białka i zasoby żywiciela do namnażania się w ogromnych ilościach. Wirus tworzy wiele kopii swojego materiału, potrzebne białka, rujnuje metabolim komorki, a potem idzie w świat, czyli na kolejne komórki l. Typowa karyna :D

 

Rozbicie detergentem otoczki lipidowej jest jak wykastrowanie wirusa. Co z tego, że jest sobie materiał genetyczny z paroma białkami stabilizującymi i białkami płaszcza. Nie ma receptora, nie ma jak sie połączyć z komórka żywiciela. Materiał degeneruje. Pozamiatane

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.03.2020 o 19:03, Wiosenna_dziewczyna napisał:

za to do maca w dalszym ciągu wielkie kolejki zamiast np. do baru sałatkowego dwa kroki dalej żeby dostarczyć sobie trochę witamin i poprawic odporność...

I potem będą się dziwić, że przecież myli ręce, a i tak coś złapali... Zapominają, że odporność jest też w jelitach (metaforycznie).

 

A co, do mycia rąk.. Pewnie "zmywa" wirusy z dłoni i wtedy jest mniejsze ryzyko przeniesienia ich na śluzówkę itp. Ale strzelałabym, że to też trochę efekt placebo.

Niemniej producenci wszystkich mydeł, środków antybakteryjnych i innych cudactw, na pewno bardzo się cieszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/25/2020 at 12:43 PM, ukg said:

Jednak czy zachorujemy (...) zależy przede wszystkim  od naszej odporności. 

No nie, bo jak przywitasz się z zakażonym, albo dotkniesz zakażonej powierzchni i potem coś weźmiesz do ust to wprowadzisz wirusa do środka i już jesteś kolejnym numerem w statystyce. A jak te ręce umyjesz to się nie zarazisz i odporność tu nic nie zmieni.

On 3/25/2020 at 3:35 PM, CrazyWitch said:

A co, do mycia rąk.. Pewnie "zmywa" wirusy z dłoni i wtedy jest mniejsze ryzyko przeniesienia ich na śluzówkę itp.

Znacznie mniejsze, jak się myje prawidłowo a nie moczy dla picu.

On 3/25/2020 at 3:35 PM, CrazyWitch said:

. Ale strzelałabym, że to też trochę efekt placebo.

Tyś jest cała jak placebo.

 

 

Najważniejsze w myciu rąk, jest... mycie rąk. Nie mydło ani żel antybakteryjny/wirusowy a mycie. W ten sposób nawet czysta wodą usuwasz zarazki z rąk i już się nie dostaną do środka. Mydło w tym pomaga zmniejszając napięcie powierzchniowe wody i rozpuszczając tłuszcze ale to mycie się liczy najbardziej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.