Skocz do zawartości

Rak - prawdziwy zabójca w dzisiejszych czasach?


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Ok, ale przykładowo czy np ja jako osoba z rodziny mogę dla osoby chorej taki lek/terapię zafundować z własnej kieszeni i będzie ona wdrożona natychmiastowo? Czy są jakieś procedury, których obejść się nie da i te zafundowane dajmy na to przez moją osobę leczenie odbędzie się na ostatnim etapie, kiedy już chemia/radioterapia/etc zawiodą?

Możesz, ale często bywa tak, że przed wdrożeniem leczenia musisz wcześniej spełnić listę wymagań ośrodka oferującego taki sposób terapii- a nie tylko aspekt finansowy. Początkowe metody leczenia rzadko biorą ludzi hurtem - mają ściśle określone kryteria wdrażania terapii dla danego pacjenta, tak by w pierwszych, większych badaniach statystycznie wyjść z najlepszym odsetkiem wyleczeń. Zresztą aktualnie w onkologii nie jest tak, że nowa metoda poprawia wyleczalność pacjentów np. o 100%. Jeżeli dany sposób leczenia np. zwiększa 5-letnią przeżywalność pacjentów o 5-8% to jest to już duży sukces. Rzadko zdarza się, żeby dana metoda powodowała skok o więcej niż 10%.

Edytowane przez PanDoktur
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kim Un Jest? said:

jest właśnie argument dla eko, wege, fit zjebów. Nie, nie zachęcam do śmieciowego żarcia i legnięcia na kanapie, ale odradzam katowanie się dietami fiutnesami jako pewnikiem do długiego i zdrowego życia. Umiar we wszystkim - to najlepiej się sprawdza.

Specjalnie o tym wspomnialem, chcac pokazac, ze prowadzil w miare normalny zdrowy tryb zycia i nie byl ziemniakiem tapczanowym.

Nie byl zadnym eko wojownikiem ani sportowym swirem. Rozmawial o tym i tyle, stara szkola a nie ten terazniejszy terroryzm mlodocianych.

 

Natomiast mial w rodzinie czlonkow z epizodami raka wiec mysle, ze DNA mialo sporo wplywu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, TheFlorator napisał:

Specjalnie o tym wspomnialem, chcac pokazac, ze prowadzil w miare normalny zdrowy tryb zycia i nie byl ziemniakiem tapczanowym.

Nie byl zadnym eko wojownikiem ani sportowym swirem. Rozmawial o tym i tyle, stara szkola a nie ten terazniejszy terroryzm mlodocianych.

 

Natomiast mial w rodzinie czlonkow z epizodami raka wiec mysle, ze DNA mialo sporo wplywu.

Bardzo przykra sprawa.

 

Pewnie tak, geny są istotne (i predyspozycje z nimi związane), poza tym jest tyle różnych rzeczy, które mogą mieć wpływ (dodatki w kosmetykach i jedzeniu, dieta / nietolerancje pokarmowe (czasem utajone), zanieczyszczenia powietrza, zanieczyszczenia e-m: promieniowanie niskiej i wysokiej częstotliwości... wifi, gsm, stres/konflikty).

Nawet lecząc się na jedną chorobę, można wyleczyć ją w zamian dostając extra problem na przyszłość, który może ujawnić się po latach. Jak idziesz do lekarza, to mam wrażenie, że w zasadzie nie interesuje go jaki będzie długofalowy wpływ (bo pewnie nie ma czasu i odpowiedniej wiedzy, aby określić szereg zależności), liczy się wyleczenie tej jednej konkretnej jednostki chorobowej, z jaką aktualnie jest problem. A jak coś innego wyjdzie to będzie się leczyć...itd  

 

Profilaktyka u nas wbrew pozorom nie jest na wysokim poziomie. Jest lepiej, niż było wcześniej, ale np. badania, jakie można wykonać na nfz-cie nie pozwalają na skuteczne monitorowanie wszystkich istotnych parametrów. Dopiero jak wykryją - to onkologia, ale wtedy to już o wiele za późno. Chcesz mieć więcej info o zdrowiu zawczasu - wykładaj kasę na prywatne badania i wizyty i to nie rzadziej, niż raz na rok. I dokształcaj się, bo lekarz też człowiek i czasem może się pomylić.

 

Ale zdaje mi się, że w tym przypadku wegetarianizm też mógł dołożyć swoje trzy grosze. Pod tym kątem warto zapoznać się np. z biografią Jobsa - odnośnie jego młodzieńczych zapędów do diet wegetariańskich i późniejszych efektów i wpływu na jego zdrowie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, StatusQuo napisał:

Ja bym wolał umrzeć niż poddać się chemii..

Osobiście też miałbym problem poddać się temu wyniszczającemu organizm zabiegowi.

8 godzin temu, StatusQuo napisał:

Nawet jeśli przejdziesz ten rzeźnicki zabieg, to przeważnie pożyjesz kilka lat.. ale na kilkadziesiąt to bym nie liczył..

Zwłaszcza, że jest bardzo niska skuteczność leczenia.... Czy warto ? Nie wiem.

8 godzin temu, StatusQuo napisał:

To jakbyś siedział w celi śmierci i odliczał czas..

Każdy z nas jest w takiej celi odlicza czas ...

8 godzin temu, StatusQuo napisał:

Wydaje mi się, że są granice godności "pomagania"

Właśnie. Dzisiaj mój przyjaciel ma operację przeszczepu bypassów, jego serce ma tylko 50% wydajności.

Pojawia się pytanie, czy warto, aż tak rzeźniczo ingerować w organizm... Może bez tego pożył by jeszcze x lat. A tak nie wiadomo, nie ma żadnej gwarancji. Jest w nas jednak wszczepiona wola życia, każdy chciałby żyć jak najdłużej.

7 godzin temu, Kim Un Jest? napisał:

żyjemy w gęsto utkanej sieci częstotliwości fal radiowych,

Nawet WIFI i  GSM jest szkodliwe. A teraz sieć 5G, to dopiero będzie się działo...

Najbardziej mnie wkurza, że ani człowiek, ani jego zdrowie się w tym wszystkim nie liczą. Liczy się tylko kasa, którą zarobią wielkie firmy. To samo z żarciem, byle tylko biznes się kręcił, a to, ze żarcie jest śmiercionośne nikogo nie obchodzi.

 

7 godzin temu, TheFlorator napisał:

Byćmoże trzustka (mój domysł). Z tego co wiem to jest konkretny zabójca.

Niestety rak trzustki jest nieuleczalny. Tzn nie da się go operować. Wiele znanych osób poległo w walce z nim.

Edytowane przez Leniwiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Kim Un Jest? said:

To jest właśnie argument dla eko, wege, fit zjebów.

Tyle że zdrowe jedzenie, dieta bezmięsna, jak i bycie szczupłym/wysportowanym  związane z niższą zapadalnością na choroby przewlekłe, m.in. raka. Tutaj np masz badanie n/t raka i diety wegetariańskiej.

 

Ale Janusze i tak powiedzą że hurr durr mój dziadek wpierdalał słoninę i jebał co drugi dzień pół litra, a dożył osiemdziesiątki.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety żyjemy w czasach gdzie człowiek jest 24/7 narażony na negatywne czynniki (zanieczyszczenia , słabsza jakość jedzenia niż 20 lat temu , śmieciowe żarcie , brak ruchu , ciągły stres , niedosypianie , palenie fajek , nadmiar alkoholu itd) , wiadomo że genetyka też odgrywa tutaj dużą rolę ale nie oszukujmy się że zachorowania na raka na przestrzeni 20-25 lat wzrosły kilkakrotnie.

 

Jak zdiagnozowano u niego tego raka ? źle się czuł czy przypadkiem ? 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, leto napisał:

Ale Janusze i tak powiedzą że hurr durr mój dziadek wpierdalał słoninę i jebał co drugi dzień pół litra, a dożył osiemdziesiątki

I Ci Januszem będą mieli często rację. Nieubogacane swojskie wódzitsu i wolna od konserwantów słonina nakrywa czapką dziejsze eko żarcie pakowane w plastik z datą ważności na 5 lat.

 

Mój dziadek może wódy dzień w dzień nie walił ale słoninę i owszem, dożył z późno wykrytą cukrzycą 94 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, leto napisał:

mój wujas dożył prawie 80ki, całe życie palił. I świadczy to o czym? O niczym

O tym, że być może miał dobre geny, ale też o tym, że żarcie kiedyś było zdrowsze, nawet to niezdrowe ?

 

Niestety to w większości jedzenie dzisiaj powoduje raki, alergie i mnóstwo innych schorzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam na szpilkach. Jedno jądro lekko powiększone, niejednorodne, torbielka, zatrzymane przepływy, testosteron na dolnej granicy, kortyzol wysoki. USG i markery co pół roku. Chuj u mnie w rodzinie nie było raka jądra (przede wszystkim układu pokarmowego) ale i tak to idzie w nieciekawą stronę.

Jedyne co mogę sobie zarzucić to od kilku lat laptop na kolanach, brak sportu, pozycja siedząca i etc.

Najbardziej mnie martwi jak jebnie medycyna z powodu koronawirusa to nie będę miał się gdzie zgłosić na kontrolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Słowianin said:

Jedno jądro lekko powiększone, niejednorodne, torbielka, zatrzymane przepływy, te

Wybacz za bezposredniosc.

Jesli zdiagnozowaliby tobie raka jadra jest to do wyleczenia jesli jestes w mlodym wieku. Ale trzeba dzialac szybko.

2 chlopakow o ktorych wspominalem powyzej wlasnie tego raka mialo. Obaj maja sie teraz dobrze. Ale mieli usuwane jedno jadro i na miejsce proteza silikonowa. Dzieci nadal moga miec.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że ludzkość (o ile nie unicestwi się sama najpierw w nukleralnym holokauście) prędzej czy później poradzi sobie z rakiem. Nie wiem, w jaki sposób to nastąpi, ale zapewne nastąpi, jeszcze w tym stuleciu, a może i za parę dekad. Nie wiem, czy to będzie reprogenetyka, nanotechnologia czy klonowanie. A może coś zupełnie innego. Wiem jedno - ktoś, kto do tego doprowadzi, nie zostanie jedynie miliarderem nr 1 na liście najbogatszych.

 

Będzie rządził tym pieprzonym światem. Bo rozwiąże jeden z największych problemów ludzkości, gdy własna komórka organizmu głupieje i staje się tego organizmu wrogiem.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym, którzy mają inne zapatrywania na medycynę niż wyłącznie opcje oferowane przez medycynę zachodnią:

Terapia Gersona: https://gerson.org/gerpress/

Terapia Dr. Budwig: https://budwigcenter.com/

Obie stosowałem z powodzeniem 10 lat temu - bez rozwlekania się nad szczegółami. 

 

W trakcie poznawania - Nowa Medycyna Germańska (już jako ciekawostka).

Metody w.w. nie działają na wszystkie rodzaje nowotworów. Nie jest to, rzecz jasna, porada medyczna - bo lekarzem nie jestem.

 

Uprzedzając drwiny i wylewanie szamba przez "uczonych" - każda z powyższych metod została opracowana przez lekarza medycyny akademickiej i nie, nikt nie zrobił i nie zrobi badań klinicznych - jeśli jesteście z branży to wiecie dobrze dlaczego jest to niemożliwe.

Polecam zapoznanie się i wyszukanie statystyk skuteczności lub zwyczajnie kontakt z podanymi wyżej instytutami. Udostępnią rzetelne dane - w innym wypadku przemysł medyczny dawno by ich zniszczył. 

Rzecz jasna Big Pharma robi wiele by owe metody odsądzić od czci, wiary i prawdziwej nauki itp. Ale to już historia wybitnie finansowa - a my tutaj nie o tym.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że wegetarianin może zachorować na raka, to akurat nie jest takie dziwne. Przy takiej diecie łatwo o niedobór kwasów Omega 3 przy jednoczesnym nadmiarze Omega 6, to powoduje stany zapalne. Do tego dochodzi niedobór witaminy B12, co może prowadzić do wzrostu homocysteiny, a w konsekwencji stanów zapalnych, a także m. in. tworzenia się blaszki miażdżycowej. Stany zapalne prowadzą do nowotworów (a nie na odwrót jak dawniej sądzono).

 

@leto Takie badania są bez sensu, dlatego że są oparte o korelacje. Czyli porównuje się grupę wegetarian i nie-wegetarian. Tylko nie wiadomo jak dokładnie odżywiali się nie-wegetarianie z tego badania. Czy jedli dużo przetworzonej żywności, tłuszczów trans, węglowodanów itd. czy nie? Równie dobrze można zrobić badanie, że ludzie chodzący w krawatach rzadziej chorują na raka? Czy to znaczy, że noszenie krawata zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu? Oczywiście nie. Dlatego większą wartość mają badania kliniczno-kontrolne, gdzie dokładnie porównuje się, kto był na jakieś diecie, i wprowadza do tego grupę kontrolną.

 

Bo tak korelacyjne możemy się bawić w nieskończoność. Np. tak w drugą stronę, tu austriaccy naukowcy ustalili, że wegetarianie częściej cierpią na nowotwory, a do tego zaburzenia psychiczne i alergię:

https://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/wegetarianie-czesciej-cierpia-na-zaburzenia-psychiczne-raka-i-alergie/7hzp14g

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...
W dniu 9.03.2020 o 20:04, TheFlorator napisał(a):

Ostrzegam, nie będzie ciepło i przyjemnie więc jak ktoś nie chce niech nie czyta.

Czy pijąc zioła można uleczyć pierwsze stadia początkowe raka ? Czytałem, że są zioła lecznicze, które tak robią. Np: Imbir, Kurkuma, Rokitnik Zwyczajny, Szafran.

W dniu 10.03.2020 o 11:41, azagoth napisał(a):

Terapia Gersona: https://gerson.org/gerpress/

Terapia Dr. Budwig: https://budwigcenter.com/

Są w Polsce dostępne książki tych autorów tych terapii w języku Polskim ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Druid napisał(a):

Czy pijąc zioła można uleczyć pierwsze stadia początkowe raka ? Czytałem, że są zioła lecznicze, które tak robią. Np: Imbir, Kurkuma, Rokitnik Zwyczajny, Szafran.

 

Nie można. Trzeba podążać za tym, co mówi na ten temat Nauka, jaką jest onkologia i medycyna, a nie wierzyć, że lewoskrętna witamina C albo inny wyciąg z pokrzywy wyleczy jakiekolwiek stadium nowotworu. 

 

Ja wierzę, że niedługo nadejdzie przełom w leczeniu nowotworów i będzie to choroba, jak każda inna - do wyleczenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Maurycy napisał(a):

Ja wierzę, że niedługo nadejdzie przełom w leczeniu nowotworów i będzie to choroba, jak każda inna - do wyleczenia. 

Tego nie wiem, ale z pewnością byłby to jedno z najważniejszych (jak do tej pory) przełomów medycznych w historii ludzkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rak to jest choroba mitochondriów które są upośledzone do tego stopnia że dzieje się potem co się dzieje.

 

Niech ludzie mają jeszcze więcej stresu, jeszcze więcej źle śpią, jeszcze więcej używek, więcej siedzenia na dupie, więcej gówno żarcia i słodyczy, więcej kosmetyków z całą tablicą mendelejewa, jeszcze więcej siedzenia w 4 ścianach w betonie bez natury, jeszcze więcej toksycznych relacji itd.

 

Ludzie są zbyt tępi żeby połączyć wszystkie kropki ze sobą, 30-40 lat temu ile było zachorowań na raka i choroby metaboliczne a teraz? a no właśnie

 

Wiadomo że genetyka odgrywa tutaj rolę ale jak to powiedział Bartosz Czekała "Genetyka to jest pistolet, a styl życia to jest pociągnięcie za spust pistoletu".

 

Ludzie są chorzy bo ŻRĄ ZA DUŻO i do tego JEDZĄ GÓWNO a nie prawdziwe jedzenie.

 

TV pudło propagandy ci powie że jajka złe bo cholesterol ale już reklama nutelli z białym chlebkiem na śniadanie i zapite soczkiem pomarańczowym już nie? TFU KURWA !!!

Albo ostatnio reklama ketonalu, laska wyglądająca jak lewaczka i lesba bierze sobie tabletkę trucizny bo ma okres który ją boli i cyk na imprezkę leci !!!

 

A mało kto kurwa wie że bolące okresy to są porozpierdalane hormony i niedobory wszystkiego !!!!!

 

Srać mi się chcę jak słucham i oglądam ludzi jak oni żyją !!!

 

Rozpisuje się na ten temat po raz kolejny ale nie wiem po chuj, jak ktoś szuka odpowiedzi na pytania których nie ma to polecam się zainteresować takimi osobami jak Bartosz Czekała, Olga Grech, Iwona Wierzbicka, Jakub Mauricz, Marlena Papierz, Mateusz Ostręga, Prof. Grażyna Cichosz i ewentualnie Keto Kocur i Bracia Rodzeń.

 

Szybciutko klapeczki wam zlecą z oczu jak to "lekarze" nas leczą i chcą dla nas DOBRZE !!! :)

Polska jest wyprzedana dla zachodnich koncernów farmaceutycznych i żywieniowych.

Polaczku w wieku 40 lat siatka leków "bo taka twoja uroda" a potem chuj ci w ryj i do piachu, ale dalej się zajadaj 5 posiłkami dziennie z węglowodanami i pamiętaj jajka i czerwone mięso to zło ! na słońce nie wychodź bo raka dostaniesz a olej rzepakowy i słonecznikowy SAMO ZDROWIE PIJ ILE WLEZIE !! :)

 

Najlepiej siedź w domku i scrolluj social media i patrz w pudło propagandy tv niewolniku i bezmózgu :)  a my koncerny robimy na tobie i twoim podobnych kasę nie z tej ziemi bo jesteś debil :)

Godzinę temu, Maurycy napisał(a):

wierzę, że niedługo nadejdzie przełom w leczeniu nowotworów i będzie to choroba, jak każda inna - do wyleczenia. 

Przełomem w leczeniu nowotworów (i wszystkich chorób metabolicznych) to będzie jak ludzie się kurwa ogarną ze stylem życia i będą żyć i jeść jak Bóg/natura nas stworzyła.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maurycy napisał(a):

Ja wierzę, że niedługo nadejdzie przełom w leczeniu nowotworów i będzie to choroba, jak każda inna - do wyleczenia. 

Człowieku, Ty oglądałeś film który wcześniej podlinkowałem? O jakim przełomie bredzisz jak od (co najmniej) 35lat GNM wyjaśnia co to jest rak, jak się go leczy i jak zapobiega się powtórnemu "zachorowaniu"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Maurycy napisał(a):

jak każda inna - do wyleczenia. 

Ta wiedza jest już dawno dostępna według mnie, tylko tym się nie mówi, gdyby była uleczalna jak każda choroba koncerny by nie zarabiały. Czytałem, że w Ameryce Południowej rośnie roślina dużo bardziej zdrowsza niż Yerba Mate, myślałem, że ją wymienisz, ja niestety zapomniałem jak się nazywa.

20 godzin temu, Egregor Zeta napisał(a):

Chcesz siebie truć...

Jak znajdę czas to obejrzę, dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2024 o 15:59, Egregor Zeta napisał(a):

Człowieku, Ty oglądałeś film który wcześniej podlinkowałem? O jakim przełomie bredzisz jak od (co najmniej) 35lat GNM wyjaśnia co to jest rak, jak się go leczy i jak zapobiega się powtórnemu "zachorowaniu"...

 

Na przykład terapie duspecyficzne: 

 

https://dobrewiadomosci.net.pl/71962-prof-zaucha-nowoczesne-terapie-pozwola-na-wyleczenie-niemal-kazdego-chorego-z-chloniakiem/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2024 o 15:59, Egregor Zeta napisał(a):

Człowieku, Ty oglądałeś film który wcześniej podlinkowałem? O jakim przełomie bredzisz jak od (co najmniej) 35lat GNM wyjaśnia co to jest rak, jak się go leczy i jak zapobiega się powtórnemu "zachorowaniu"...

Serio?

 

Abstrahując od raka, wykopaliska pokazują, że średniowieczne czaszki mają zdrowsze zęby niż ludzie współcześni.

Co się zmieniło?

Poprawiła się higiena i medycyna przez co spadła umieralność.

Pogorszyła się żywność przez co ludzie mają słabe zęby i często chorują.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.