Skocz do zawartości

Nie wiem co się ze mną dzieje, nie mam sił do ludzi.


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Halinka napisał:

Tych po 30 narzekających na męża i dzieci mało? 

Mniej.

 

A na pewno mniej niż tych pierwszych.

 

Kobiety o wiele gorzej znoszą samotność także narzekanie narzekaniem a faktyczna chęć odejścia już o wiele rzadziej.

Ty dalej zakładasz, że obie płcie są takie same.

W tvn'ie poklepią cię po plecach.

 

3 godziny temu, Halinka napisał:

Skąd tyle rozwodów? 

Przez desperację mężczyzn i myślenie fiutem a nie głową. U kobiet zaś zażarcie jebanym tvnem i feministyczną propagandą.

 

Jednak desperację mężczyzn, oddawanie wszystkiego za kawałek dupy a potem zdziwienie, że jak to ona mnie nie szanuje wysunął bym na pierwszy plan. Spece od programowania społecznego świetnie znają kobieca biologię i ją tu wykorzystują do maksimum.

 

Edit: narzeka każda najczęściej leżąc i nic nie robiąc ale odejść serio to już chce mało która

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Król Jarosław I said:

Spece od programowania społecznego świetnie znają kobieca biologię i ją tu wykorzystują do maksimum.

Jest to ta sama taktyka co w ogrodzie Eden gdzie to Szatan kusił kobiete aby ta doprowadziła do upadku mężczyzne nic się nie zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Halinka napisał:

to bzdura, żeby panowie czuli się potrzebni i lepsi. 

Wychodzi szydło z worka.

 

7 godzin temu, Halinka napisał:

Mam to samo od lat i jak dotąd żaden facet na to w żaden sposób nie wpłynął. 

Jaki (jest Twój) przebieg w milach morskich? Czy przypadkiem nie było tak że wpadali na noc i drugiego dni "wypływali" na morze? Dostawałaś to na co zasłużyłaś.

 

2 godziny temu, bassfreak napisał:

Ja mam to samo tylko podmień na "brak kobiety".

Przestań się użalać w co drugim poście i przepracuj ten "problem" a wtedy sam się przekonasz.

4 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

Ale dzięki wam wiem czego unikać i czegoś się nauczyłem....

 Głupie same dają porady czego nie robić. "Mądre" wykorzystują naiwniaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Jaki (jest Twój) przebieg w milach morskich? Czy przypadkiem nie było tak że wpadali na noc i drugiego dni "wypływali" na morze? Dostawałaś to na co zasłużyłaś.

 

 Głupie same dają porady czego nie robić. "Mądre" wykorzystują naiwniaków.

Nie było tak. Próba pocisku po seksualności, aż tak nisko? 

 

Głupi i tak nie będą umieli wykorzystać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Ważniak napisał:

Na palcach ręki mogę policzyć osoby, z którymi lubiłem spędzać czas i z którymi relacje bazowały na zasadzie recyprokacji. Zawsze były to jednostki, które społeczeństwo klasyfikowało jako "dziwne", "te z drugiego planu", "outsiderów", "niepasujących do otaczającej rzeczywistości", "nonkonformistów", i zawsze były to osoby ponadprzeciętnie inteligentne o ubogim życiu socjalnym, ale o bogatym życiu wewnętrznym.  

100 % prawda. Tacy ludzie maja więcej do zaoferowania w rozmowie niż Ci uważani za „towarzyskich”. Ja jestem jedna z takich osób, raz usłyszałam od znajomego ze mam wiele do powiedzenia w cztery oczy mimo tego ze w towarzystwie jestem cicha i wycofana. Po prostu nie lubię przekrzykiwania i gadania o bzdetach. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lana07 napisał:

100 % prawda. Tacy ludzie maja więcej do zaoferowania w rozmowie niż Ci uważani za „towarzyskich”. Ja jestem jedna z takich osób, raz usłyszałam od znajomego ze mam wiele do powiedzenia w cztery oczy mimo tego ze w towarzystwie jestem cicha i wycofana. Po prostu nie lubię przekrzykiwania i gadania o bzdetach. 

No patrz.

Ja usłyszałam to wiele razy,  jestem towarzyska, a rzadko gadam o bzdetach i nigdy nie biorę udziału w przekrzykiwanych dysputach ( jeszcze zależy, co uważamy za bzdety).

Proszę nie sprowadzać ekstrawertyków do poziomu niżej.

Osobiście lubię ludzi, bo mnie ciekawią.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Mniej.

A na pewno mniej niż tych pierwszych.

 

Wątpię, jedna znajoma wcześnie wyszła za mąż, odeszła od niego, bo im było źle.  Wybrała samotność. 

Druga bardzo szybko zdecydowała się na ciąże z 10 lat starszym facetem i opowiada mi jak to żałuje, że urodziła i wzięła ślub. On zazdrośnik, awanturnik, leń, a jako lek na problemy znalazł alkohol. Nienawidzi go, też odeszła. 

 

Mężczyźni bardzo przeceniają ślub jako towar przetargowy. Kobietom już tak na nim nie zależy, z biednym facetem nie ma w ogóle sensu. Ja się cieszę, że nie popełniłam błędu powyższych koleżanek. Co nie znaczy, że cierpię z samotności. 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Halinka napisał:

. Kobietom już tak na nim nie zależy,

HAHAHAHA to chyba w jakiejś alternetywnej rzeczywistości w twojej feministycznej głowie. Tutaj podsumowuje :

 

 

 

 

Cytat

z biednym facetem nie ma w ogóle sensu.

A to wsadzić w ramke i pokazać tym co sie żenią z "miłości" tzn frajerom płci męskiej, którzy myślą, że one dla miłości za nich wychodzą.

 

30 minut temu, Halinka napisał:

Mężczyźni bardzo przeceniają ślub jako towar przetargowy. 

Mogłabyś [ten farmazon] rozwinąć? Jeszcze nie widzialem aby facet grał ślubem jak kobieta dupą....

 

 

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak kto podchodzi do życia. Widzę, że większość osób, po prostu chce ugrać jak najwięcej. Jak najwięcej poobracać dziewczyn, kobiety - jak najmniej robić, a sporo z tego mieć, ogólnie się nie sfrajerzyć, jak najmniej z siebie dać. Do silniejszych się szczerzyć, na słabszych kłaść lachę itd.

Dla mnie to jest patologiczne podejście. Lubię zdrowy trud. Zawsze jak byłam niezbyt przygotowana do egzaminu, a go zdałam, czułam się z tym niezbyt komfortowo. A jak nie zdałam, to odbierałam to jako motywację, do lepszego przygotowania się. Tak mnie wychowano. Satysfakcjonuje mnie moje osiągnięcie, jeśli jest poprzedzone moim wysiłkiem. Nie chciałabym być człowiekiem z awansu (tego niezasłużonego). 

 

Co kto lubi. Często mi mówi (np. teściowa czy moja mama), żebym nie organizowała żadnych przyjęć itd. bo nikt się za to nie odwdzięczy, nikt nie zorganizuje rewizyty, a ja się narobię. Ale ja nie jestem głupią niuńką i nie robię tego, żeby się komuś przypodobać. Zależy mi na tym, żeby rodzina się znała, żeby moje dzieciaki znały inne dzieciaki z rodziny. Nie robię tego pod presją, a poza tym sprawia mi to radość. Ale tego nie przetłumaczysz.

Czasami mam wrażenie, że opłaca się tylko leżenie i tak trzeba rozegrać swoje życie, żeby palcem nie kiwnąć. A jak podniesiesz tyłek z kanapy i zrobisz komuś kawy, to już masz objawy styranizowanej kwoczki. A co, jeśli dla mnie to po prostu żaden problem, zakwasów po tym nie mam, przepukliny nie złapię.

Nic na siłę. Jakbym była przeziębiona, czy obolała, to bym tego nie robiła.

 

Wiem, że to moje osobiste wywody. Ale zwyczajnie najfajniej z dzieciństwa wspominam wspólne rodzinne obowiązki. Jak razem składaliśmy meble, czy zwoziliśmy drewno całą rodzinką. Czy tak zwane "dni gospodarcze". Wspólny wysiłek i trud scala. A jak miło po takim czymś jest się wspólnie pobyczyć :)

 

@Król Jarosław I Uważam, ze w obecnych czasach rozdzielność powinna być z automatu, a do notariusza powinno się iść po wspólność. To by zaoszczędziło wielu zgrzytów. Jeżeli kobieta oficjalnie chce zostać w domu i opiekować się dziećmi (co jest obecnie rzadkością) to idą do notariusza po wspólność, żeby nie została z niczym.

Żeby nie było, ja mam intercyzę. Maż poprosił - mi to było obojętne i tak nie zamierzam się rozwodzić - ale mąż walczy z działalnością gospodarczą, więc tak jest bezpieczniej. Po prostu jest to mało romantyczne iść do notariusza i spisywać kwitki. To powinno być z automatu w dzisiejszych czasach.

Edytowane przez Amperka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

 

A to wsadzić w ramke i pokazać tym co sie żenią z "miłości" tzn frajerom płci męskiej, którzy myślą, że one dla miłości za nich wychodzą.

Tamten wątek to chyba z nudów. 

Przecież ci frajerzy żenią się z miłości, a nie żeby zatrzymać kobietę w szczycie wieku i urody przed pójściem do lepszego... (To była ironia) 

Żaden facet nie weźmie brzydkiej/starszej kobiety za żonę i nikt się z tym nie kryje. 

Dlaczego kobieta miałaby brać faceta nieporadnego życiowo? 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Halinka napisał:

Żaden facet nie weźmie brzydkiej/starszej kobiety za żonę i nikt się z tym nie kryje. 

 

Dziwnym trafem nie atrakcyjne kobiety i nawet starsze widuję na ulicach z różnymi chłopami. 

25 minut temu, Halinka napisał:

 Dlaczego kobieta miałaby brać faceta nieporadnego życiowo? 

Faktycznie takich nie biorą kobiety, gdzie te anielskie serduszka i marketing mówiący o tym, że kobiety kochają za nic praktycznie lub za serduszko?

 

Widzisz różnica jest taka, że gdyby przeciętny mężczyzna obłożył taką ilością wymogów kobietę jaką ma facet serwowane to by się załamała. Bądźmy szczerzy, przeciętna kobieta musi tylko wyglądać i ma zainteresowanie, przeciętnemu facetowi wygląd nic nie da jeśli nie ma odpowiednich zachowań - męskich w dzisiejszych czasach. Także widzisz droga @Halinka 

25 minut temu, Halinka napisał:

Przecież ci frajerzy żenią się z miłości,

No i tu jest cały szkopuł, trzeba było wejść w związek z kobietą, która ma własny dom, samochód, jest niezależna finansowo, ma własną działalność i jest 21 letnią młódką dziewicą, ze zainteresowaniami, zdrowa, piękna i co tam jeszcze. A na jej słowa o intercyzie dostać spazmów i powiedzieć, że liczy się tylko uczucie - prawda?

 

Powinnaś się cieszyć, że faceci są takimi beznadziejnymi romantykami a nie jeszcze cisnąć, bo może i Tobie się uda wyrwać ciacho znaczy frajera, kiedyś który zapewni Ci dostatnie życie a w duchu będziesz nim gardziła. 

 

Smutny jest to obraz, jakie niektóre kobiety potrafią być harpiami ale mi to zajeżdża ideologią feminizmu, także wybaczam. Też, kiedyś wierzyłem we wszystko co mówią w TV.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Halinka napisał:

Tamten wątek to chyba z nudów. 

Absolutnie z nudów tylko z chęci opisania waszego wyrachowania a także zastanowienie sie czy powszechność zjawiska ma tylko podłoże behawioralne.

 

Prawda boli rozumiem.

1 minutę temu, Halinka napisał:

Przecież ci frajerzy żenią się z miłości, a nie żeby zatrzymać kobietę w szczycie wieku i urody przed pójściem do lepszego... (To była ironia) 

Generalnie zgodzę się:

 

Oni żenią się głównie z desperacji , żeby było w co wsadzić (po ślubie i tak juz często nie ma ale im to przetłumacz) i z pójścia na łatwiznę bo łatwiej myśleć "usadzę ją ślubem" zamiast "odpuszcze se ślub na 10 lat, podbije swoje SMV a potem znajdę młodszą dziewczynę, której hipergamię będę w stanie zaspokoić w przeciwieństwie do swoich rownolatek u których nigdy mi sie to nie uda".

 

TAK, TAK, TAK motywy dla których prawie wszyscy mężczyźni chcą brać ślub (z tych, którzy chcą) są wybitnie ŻAŁOSNE.

1 godzinę temu, Halinka napisał:

z biednym facetem nie ma w ogóle sensu. 

1 minutę temu, Halinka napisał:

 Dlaczego kobieta miałaby brać faceta nieporadnego życiowo? 

Ależ "zaradny" obejmuje większe spektrum niż "bogaty" nie sądzisz?

 

Piękny sofizmat i rownie chujowa próba zamazania wlasnej interesowności i wyrachowania z poprzedniego postu.

 

Podsumowując :

 

PIERDOLISZ [ jak każda ] AŻ GŁOWA BOLI. Ja nie mam najmniejszego problemu z wytykaniem pizdowatości i żałosności dzisiejszych mezczyzn. Ba! Jak już wspomniałem gdzie indziej jestem jednym z pierwszych na tym forum, ktory zaczął po nich jechać gdyż cofajac sie 3, 4 lata wstecz panowała tu toksyczna (również dla nas mężczyzn) atmosfera klepania tych "za dobrych" po pleckach zamiast wylewania im na leb wiadra zimnej wody i uświadamiania ich.

 

Natomiast ty? W kółko ten sam relatywizujący, feministyczny, oderwany od rzeczywistości, życzeniowy babski bełkot. I myślenie typu :

 

"chuj, że ta krytyka może być słuszna ALE JAK SKRYTYKOWALI NAS (kobiety) TO MUSI BYĆ KONTRKRYTYKA I CHUJ. To jest najważniejsze a nie to o czym gadamy!".

 

Czyli nie skupiamy sie na retoryce ale na tym aby każda krytyka nawet słuszna doczekała sie kontrataku czyli chuj w to czy to słuszne czy nie ale jak jest 1:0 to ma być 1:1 jest 11:10 nie! Ma być po 11.

 

I wy kobiety naprawdę tak na to patrzycie, nie wazne kto ma rację w waszej głowie muszą zgadzać sie punkty. Oderwiemy sie od tematu rozmowy? Nie wazne! Najwazniejsze to kontrdojebać i WYRÓWNAĆ. 

 

Ja mężczyzn krytykuje bez oporów. Natomiast ty bronisz kobiet jak na typowy produkt TVN'u przystało jakby były święte.

 

Jakie to kobiece....

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger  

"Dziwnym trafem nie atrakcyjne kobiety i nawet starsze widuję na ulicach z różnymi chłopami" 

Nieatrakcyjne* to po pierwsze. 

Po drugie: a widzisz obrączki? Bo i na forum pełno chętnych na milfy i się tego nie wstydzą. Ale to rozmowa o małżeństwie, a nie jednorazowym korzystaniu. 

 

Trochę się gubisz w zeznaniach, feminizm zakłada równość, ja nie. 

 

Ty bardzo naiwnie wybielasz panów, a prawda jest taka, że co mądrzejszy osobnik obu płci korzysta, a ten słabszy, łatwiejszy do manipulacji traci. I tak samo są przypadki, że 20latka wychodzi za biedaka 2 razy starszego i mu usluguje, jak i że facet straci rozum i będzie sponsorować życie zołzie  kobiecie XXL. 

 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2020 o 00:13, deomi napisał:

Mam znajomym powiedzieć, że mnie nudza lub wkurwiają?

Szaleństwo hormonalne, brak mocnych doznań i emocji .... w skrócie brak bolca.

Ludzie są jacy są i tyle, głową muru nie przebijesz a im bardziej będziesz to rozkminiać tym szybciej wpadniesz w wahania nastroju czy depresję.... Po co ci siął do ludzi, z iloma ludźmi musisz mieć jakieś relacje ? utrzymuj z tymi z z którymi musisz resztę olej - dla własnego zdrowia psychicznego. Większość patrzy na świat przez pryzmat swojego ego i swoich potrzeb więc nie licz na nich skup się na sobie bo nikt cię nie doceni i zostaniesz zadeptana.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Król Jarosław I

Ładna projekcja tego, co sam robisz. 

 

Kobieta chce być gospodynią, zajmować się domem i dziećmi - Chcialyscie feminizmu to do roboty! 

Kobieta chce się skupić na karierze, potem myśleć o rodzinie - feminiz, fuj. Uderzy w ścianę i będzie płacz z kotami. 

Proszę się zdecydować.

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Halinka napisał:

@Król Jarosław I

Ładna projekcja tego, co sam robisz. 

Ale śmietnik....

2 minuty temu, Halinka napisał:

 

Kobieta chce być gospodynią, zajmować się domem i dziećmi - Chcialyscie feminizmu to do roboty! 

A która dzisiaj tego chce? Bo z tego co pokazuje życie to chcecie - ale leżeć i pasożytować a nie zajmować się CZYMKOLWIEK.

2 minuty temu, Halinka napisał:

Kobieta chce się skupić na karierze, potem myśleć o rodzinie - feminiz, fuj. Uderzy w ścianę i będzie płacz z kotami. 

Bo uderzy! I miliony już uderzyły. I twoje myślenie życzeniowe nic tu nie zmieni.

2 minuty temu, Halinka napisał:

Proszę się zdecydować.

Na co? Ja mam stałe poglądy na nic nie muszę się decydować.

 

Ps. Z tą pracą to tak nie szarżuj. Kto wie jak długo jeszcze będą chcieli was zatrudniać jak tu już 2/3 była "molestowana".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Ps. Z tą pracą to tak nie szarżuj. Kto wie jak długo jeszcze będą chcieli was zatrudniać jak tu już 2/3 była "molestowana".

Żeby mnie zatrudnić byli chętni. 

 

Już na rozmowach o pracę niedoszły szef się ślinił, komplementował i chwalił, że nie ma żony ani dzieci. Inny też składał propozycje. Dlatego tam nie pracuję. 

 

Teraz myślę, że mogłam się zatrudnić, tylko nagrywać, gdy jestem w ich obecności. Następnym razem tak zrobię. 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Halinka napisał:

Teraz myślę, że mogłam się zatrudnić, tylko nagrywać, gdy jestem w ich obecności. Następnym razem tak zrobię. 

Rób! Jestem za! Jebać ich!

 

Ps. Jak ty ładnie zjechałaś z całej reszty o której gadaliśmy ( i gdzie za grosz racji nie miałaś).....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SSydney napisał:

Spodziewałeś się czegoś innego? ?

Jakie to szczęście, że tego nie widzę.

W sumie trochę wstyd, że się wdałem w aż tak długą rozmowę z kolejną przytuliną TVN'u i jeszcze chciałem coś wytłumaczyć.

 

Zachowałem się jak żółtodziób troszeczkę xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

Zachowałem się jak żółtodziób troszeczkę xD

Troszeczkę? xD 

Przecież te wszystkie(no dobra prawie wszystkie) rezerwatowe tematy służą jedynemu celowi - atencji. 

Całe to przepychanie się do niczego nie prowadzi. One nie chcą niczego się dowiedzieć(poza kilkoma wyjątkami), chcą się kosztem rycerzyków nakarmić emocjonalnie, co w sumie im się udaje całkiem nieźle jak tak patrzę. 

Mi się już nawet heheszków nie chce pisać. ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney racja...

 

Godzinę temu, SSydney napisał:

. One nie chcą niczego się dowiedzieć(poza kilkoma wyjątkami), 

?

Kurwa. Święta racja...

 

Choćby teraz. Ona nawet nie pochylała się nad moimi argumentami tylko leciała ze swoim bełkotem jakby to była jakaś masowa z góry  zaprogramowana taśma, którą obchodzi iść tylko zaprogramowanym tokiem.

 

Dałem się złapać ale dostrzegam też plusy. Takie rzeczy jak:

 

"Z biednym nie ma sensu"

 

Bez echa nie zostaną, ktoś nowy/wątpiący przeczyta, zacznie otwierać oczy i idziemy do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.