Lalka Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 Cześć kuchareczki. Robicie jakieś zapasy z dań gotowych? Macie jakieś propozycje co można ugotować, poporcjować i pomrozić? Ja dziś biorę się za lepienie ruskich pierogów (mam dużo białego sera), a po niedzieli będę robić pierogi z truskawkami. ? Ruskich myślę zrobić tyle żeby mamie podrzucić z 30. I to by było na tyle mojej kuchennej kreatywności na chwilę obecną. Chętnie posłucham Waszych pomysłów. I mam pytanie jeszcze do osób, które sieją coś w ogródkach. Co można już siać? ? Mam ogródek, pomyślałam, że go wykorzystam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cortazar Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 Wszelkiego rodzaju dania jednogarnkowe... w zasadzie nie ma ograniczeń pod kątem wyobraźni... Bigos, fasolka po bretońsku, strogonof, leczo, nawet rosół można powlewać do tych woreczków na lód... cokolwiek wrzucisz do gara żeby się trochę podgotowało i dobrze przyprawić a będzie w porządku do zamrożenia. Sam mam trochę pomrożonych tego typu rarytasów. A dziś jadę do fathera na jego słynny bigos. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 14 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 @Cortazar A to wiem, tylko, że nie przepadam za niczym co wymieniłeś. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Conrad Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 Ja obecnie mrożę szczypiorek, natkę pietruszki, kolendrę, żeby mieć do dań w przyszłości. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eleanor Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 Hmm ja chyba upieke bułeczki z pietruszką i zamroże☺ 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 Zupa (np rosol). Poporcjowana w pojemniki 0.5-1l. Na bierzaco tylko dogotowujesz makaron jesli chcesz jesc. Sos do spaghetti. Ta sama zasada. Krokiety. Zrazy zawijane. Pierogi. Wszystko po rozmrozeniu smakowalo bdb. Podgrzewane zarowno w garnku jak i mikrofali. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams80 Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 Chyba praktycznie większość rzeczy można zamrozić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 14 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 @Eleanor Przepis. ? @TheFlorator Nigdy nie jadłam zrazów i nie bardzo wiem co to. Poproszę przepis. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eleanor Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 @Lalka jak wroce z pracy, ok?☺ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 14 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 @Eleanor Ok. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 14 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2020 @Lalka Prosze. Wy tam na poludniu pewnie na to rolady mowicie ? https://haps.pl/Haps/7,167251,24947929,zrazy-wieprzowe-z-sosem-kruche-i-apetyczne.amp https://www.przyslijprzepis.pl/przepis/tradycyjne-zrazy-wolowe-zawijane-4 Dla scislosci, ja te zrazy mrozilem i jadlem ale nie robilem. Ale przepisy powyzej mniej wiecej beda ok. PS Proponowalbym na twoim miejscu zapelnic 2/3 zamrazalnika takimi porcjami obiadowymi do rozmrozenia. Kiedy sie dziecko urodzi bardzo ci to ulatwi zycie i zaoszczedzi czasu. A jesli bedziesz w jakiejs mega formie i miala energie to zawsze mozesz gotowac normalnie “na bierzaco” i tylko od czasu wspomagac sie zamrazarka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 15 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2020 Myślę wrócić do tego zwyczaju... Zdarzało się, że wekowałam zupy w słoikach. To samo można z gołąbkami Bigos, leczo się mroziło też... Z ziół mrożę miętę, pietruchę, koperek, szpinak. Ten ostatni fajnie się kruszy jak jest zamrożony, Przydaje mi się to gdy robię zasmażkę ze śmietaną do łososia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxMen Opublikowano 16 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2020 U mnie to normalne, że się wekuje zupy leczo bigos itp Można też mrozić. Czasem robię słoikowkę. Przecież nie gotuje małego garnuszka na jeden obiad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 16 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2020 @TheFlorator A, roladki. ? Muszę w końcu zrobić i rzeczywiście pomrozic ale nie mam maszynki do mielenia, a ja tylko mielony farsz lubię. Chyba tak zrobię z tym mrożeniem, kupię pojemników, woreczków, słoików i się przygotuje na nowy rozdział. @Hippie Suszone czy świeże mrozisz? @MaxMen Mój ma jakieś dziwne przekonania, że coś co ma więcej niż kilka h jest już niejadalne. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 16 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2020 6 godzin temu, Lalka napisał: Suszone czy świeże mrozisz? Świeże. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewelina Opublikowano 17 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 W dniu 2020-03-14 o 10:38, Lalka napisał: Co można już siać? ? Mam ogródek, pomyślałam, że go wykorzystam. W nocy są jeszcze cały czas przymrozki, więc raczej z tym sianiem ostrożnie. Chyba, że przykryjesz ziemię po posianiu agrowłókniną (czy coś w ten deseń, nie pamiętam dokładnie nazwy). Najbardziej odporne na zimno są rośliny okopowe- buraki, marchew, pietruszka. Następne za nimi są sałaty, szpinak, rzodkiewka, koper. Najmniej odporne na chłód są pomidory, papryka, fasole, ogórki, cukinie. Tyle wynika z mojej wiedzy, jak coś poplątałam, niech mnie ktoś poprawi. Co do mrożenia to mrozić można praktycznie wszystko. Znam osobę, która mrozi nawet mleko . Ja z dań gotowych mało mrożę, bo latem zawalam zamrażalnik (a mam bardzo mały) malinami, jagodami, truskawkami, szpinakiem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 17 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 @ewelina To jutro sobie ogródek przygotuje pod sianie. Będę na pewno chciała szczypiorek, ogórek zielony, truskawki i sałatę. ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 17 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 On 3/16/2020 at 9:18 AM, Lalka said: Muszę w końcu zrobić i rzeczywiście pomrozic ale nie mam maszynki do mielenia, a ja tylko mielony farsz lubię. W zrazach nie ma farszu. Boczek i ogorek eventualnie i cebula. Rob zapasy bo widzisz co sie dzieje. Kiedy termin? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 17 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 @TheFlorator Czyli tak jak w roladach, ja sobie nazwałam to farszem. ? Jeszcze trochę czasu mam bo termin na początek czerwca. Ogólnie nieciekawa sytuacja bo już zostaje bez opieki medycznej w sensie nie wiadomo co z wizytami, badaniami (laboratoria zamknięte), trzecie prenatalne chyba też mnie ominie, dostępne szpitale z otwartą porodówką oddalone o 30km są, a i tak jak się akcja porodowa zacznie to trzeba najpierw zadzwonić i spytać czy można przyjechać, szkoła rodzenia i spotkania z położną też już nieczynne. Póki co mam full zapasów, od drugiego trymestru już robiłam ze względu na to, że mam ciąże zagrożoną i nie chodziłam po sklepach tylko zamawiałam dostawę z Tesco raz w miesiącu. Teraz po trochę będę przygotowywać gotowe potrawy, porcjować i mrozić i czekać z nadzieją na lepsze czasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 17 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 5 minutes ago, Lalka said: Jeszcze trochę czasu mam bo termin na początek czerwca. Ogólnie nieciekawa sytuacja bo już zostaje bez opieki medycznej w sensie nie wiadomo co z wizytami, badaniami (laboratoria zamknięte), trzecie prenatalne chyba też mnie ominie, dostępne szpitale z otwartą porodówką oddalone o 30km są, a i tak jak się akcja porodowa zacznie to trzeba najpierw zadzwonić i spytać czy można przyjechać, szkoła rodzenia i spotkania z położną też już nieczynne Powiem tak. Kobiety zawsze rodzily nawet jak nie bylo szpitali. Natura zrobi swoje (gdyby bylo ciezko ze sluzba) Nie mysl za bardzo o tym. Skup sie na pozytywach i sprawach codziennych. Powodzenia z ciaza, oszczedzaj sie, rob zapasy, wysypiaj, seksuj i czekaj na bobasa. Bedzie dobrze.:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słowianin Opublikowano 17 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 37 minutes ago, Lalka said: Jeszcze trochę czasu mam bo termin na początek czerwca. Na pocieszenie. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Dzisiaj gotuję rosół, który chcę zapasteryzować by miał przedłużony okres przydatności do 3 miesięcy Wspomogłam się tym blogiem: http://www.znotatnika.pl/2016/03/wekowanie-zupy.html Dowiedziałam się tym samym, że zawekowane zupy mogą przetrwać tylko 2 tygodnie a pasteryzowane zdecydowanie dłużej. Dlatego dziś pierwszy raz stosuję tę drugą metodę. Człowiek uczy sie całe życie ^^ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser100 Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 W dniu 14.03.2020 o 09:56, Cortazar napisał: Bigos, fasolka po bretońsku, strogonof, leczo, nawet rosół 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2020 (edytowane) W dniu 14.03.2020 o 09:56, Cortazar napisał: fasolka po bretońsku Fasolka po bretońsku po rozmrożeniu jest bardzo rozcieńczona, więc to raczej średni pomysł. Edytowane 8 Kwietnia 2020 przez Patton Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2020 7 minut temu, Patton napisał: Fasolka po bretońsku po rozmrożeniu jest bardzo rozcieńczona, więc to raczej średni pomysł. Fasolkę po bretońsku, czy leczo to najlepiej w weki, tak samo wszelkiego typu sosy i przeciery na bazie pomidorów/ papryki, smalec, mięso, kiełbasa też do weków. Są też pokarmy, które nie wymagają ani wekowania, ani warunków chłodniczych do długiego przechowywania np. suszone warzywa/ owoce, wędliny dojrzewające, suszone kiełbasy. Wracając do mrożenia, widzę że jeszcze nikt nie wymienił klusek śląskich 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi