Romantyczna naiwność?

[Claudianne]

3 minuty temu, leto napisał:

 

Zrób dużo dzieci (córek) i ich tego naucz! Świat stanie się lepszym miejscem

Kurczaczki, nie planuję macierzyństwa, nie jestem na tyle odważna ? a jeśli chodzi o śluby, to jestem zdania, że jeśli ludzie się lubią i chcą ze sobą spędzać czas to nie potrzebna jest im żadna instytucja. 

 

9 minut temu, Esmeron napisał:

Następnym razem weź mąkę 00. Duużo lepsza. 
Nie znajdziesz w każdym sklepie, ale jest do kupienia. Świeże drożdże zastąp suchymi. Proporcje: na 1 kg mąki 1 saszetka suchych drożdży. Do tego sól i woda (fajne efekty daje dodanie piwa 50:50 z wodą) Oliwę z oliwek dodaję zazwyczaj pod sam koniec na końcu zagniatania ciasta, a następie lekko po wierzchu, bo ciasto powinno odczekać 1 noc w lodówce w pojemniku przykrytym z wierzchu bawełnianą chustką/ściereczką.
250 stopni to minimum. Pieczenie w piekarniku ułatwiają specjalne tacki z dziurami - do kupienia za grosze.
No jeszcze zostaje kwestia sosu do pizzy.
 

Spróbuję poeksperymentować następnym razem, dzięki! 

 

@SzatanKrieger dziękuję za miłe słowa raz jeszcze. ?

 

[darktemplar]

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Wielu facetów marzy o tym, co przeżył twój były kochanek z Tobą.

I to jest przykre, że Ci co bez sumienia rzucają dziewczyny w kąt, mają je na pęczki.

Najwidoczniej tu też działa pewne prawo, ale tego za cholerę nie jestem w stanie pojąć.

 

Niepojęte, a jednak takimi prawami ten świat stoi.....szkoda żem za młodu głupim był....

 

P.S. Wątek sporo zyskuje przez przepis na pizzę

[azagoth]

Rok pisania dla jednego zaruchania???

Pasuje Wam to? Bo mi się nie skleja.

[SzatanK]

@azagoth

Przestraszył się na bank. 

Odezwie się po kilku miechach albo nigdy ze wstydu, że uciekł. 

[darktemplar]

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

@azagoth

Przestraszył się na bank.

Czego? Zaangażowania?

 

Pytanie też czy to był jego pierwszy taki wyskok ze studentką, czy już kolejny i jeszcze nie ostatni?

Jeśli pierwszy, to może faktycznie przerosła go cała ta sytuacja...

[azagoth]

Też myślę, że zwyczajnie się przestraszył (zakładam, że historia jest prawdziwa). 

Niech autorka wątku po prostu z nim pogada. Bez presji i na żywo. Pisanie maili czy komunikatory to kijowe rozwiązanie. 

 

 

Edytowane 14 Marca 2020 przez azagoth

[Chadeusz]

8 minut temu, azagoth napisał:

Rok pisania dla jednego zaruchania???

Pasuje Wam to? Bo mi się nie skleja.

Też mi to śmierdzi. W dodatku pierwsza 2-dniowa randka u niej w domu, i pierwszy dzień bez seksu ?

Edytowane 14 Marca 2020 przez Chadeusz

[SzatanK]

2 minuty temu, darktemplar napisał:

Czego? Zaangażowania?

 

Zdecydowanie. 

 

[leto]

@azagoth trafna uwaga. No cóż, może jest coś, co go odstraszyło.

 

Natomiast czy jest sens gadać... Ja tam się nie odzywam do lasek, które po pierwszej randce nic nie odpisują, no means no, na ch* drążyć 

[nihilus]

37 minut temu, Chadeusz napisał:

Też mi to śmierdzi. W dodatku pierwsza 2-dniowa randka u niej w domu, i pierwszy dzień bez seksu ?

No właśnie, coś tu się nie dodaje. Jak to było z tym pierwszym dniem @Claudianne, pizza zjedzona, wino wypite i co, buzi na dobranoc a on na kanapę?

[rycerz76]

2 hours ago, Rolbot said:

a po to żeby ci uświadomić na czym stoisz.

Ona dokładnie wie co się stało i na czym stoi a wątek służy do emocjonalnego wyrzygania się i oczywiście znalazło się wielu wspieraczy, żenada, żeby jeszcze tutaj robić za emocjonalne tampony dla kobiet. Za tydzień pozna jakiegoś typa i "piękny umysł matematyk" będzie ją interesował tyle co zeszłoroczny śnieg.

Nie no oczywiście później wróci i napisze "Dziękuje za wasze cenne rady dzięki którym poukładałam sobie życie i podjęłam właściwe wybory. Jesteście wspaniali." 

:-)

[Rolbot]

10 minut temu, rycerz76 napisał:

Ona dokładnie wie co się stało

Dlatego napisąłem ze to bicie piany. Pannę skrzywdził zły matematyk, i zleciało się stu rycerzy analizować jej krzywdę. 
Standard. 

[deleteduser107]

Zbieram z gleby połamanych facetów to i smutnej pannie mogę skrobnąć parę słów. Po tym wszystkim będzie na pewno piec lepszą pizzę, a więc świat jest odrobinę lepszy. Warto było.
A ja też coś z tego mam. Po pierwsze wymówkę dla rozwieszania prania, którego cholernie mi się rozwieszać nie chce teraz. Poza tym lubię ludzkie historie i rozkładać je na czynniki. Daje mi to pewną frajdę jak widzę co się dzieje i rozumiem mechanizmy jakie nami rządzą. I lubię pomagać. Zdrowy egoizm. Polecam. 

[Claudianne]

5 minut temu, nihilus napisał:

No właśnie, coś tu się nie dodaje. Jak to było z tym pierwszym dniem @Claudianne, pizza zjedzona, wino wypite i co, buzi na dobranoc a on na kanapę?

Pierwszego dnia spaliśmy może z 3 godziny, po prostu się przytuliliśmy i zasnęliśmy nad ranem na "moment", w ogólności nie mogliśmy się ze sobą nagadać. W trakcie następnego dnia, wyszło, co wyszło nagle i tyle. Nie będę szczegółowiej opisywać, bo to nie ma większego sensu i nie chce, by przypadkiem on kiedyś mnie tu zidentyfikował. 

 

Godzinę temu, azagoth napisał:

Rok pisania dla jednego zaruchania???

Pasuje Wam to? Bo mi się nie skleja.

Nasz kontakt "wirtualny" nie był codzienny, wymiana wiadomości była tak średnio co 3 dni, a czasem przez tydzień zero. Może byłam zapchaj dziurą, po co drążyć, już mnie uświadomiliście, co chciał ode mnie. 

 

@rycerz76 nie, nie poznam nikogo za tydzień, ani za dwa, trzy. Nie chce wypełniać po nim pustki nikim innym, nie chce nikogo krzywdzić. Muszę najpierw nad sobą popracować i się z tego uczucia "wyleczyć". Jeśli tego nie przepracuję, w następnej relacji również będę kobietą, która "kocha za bardzo". 

 

@Rolbot nie skrzywdził i nie był zły. Napisałam tutaj, żeby się dowiedzieć, jaki błąd JA popełniłam i co robić w kierunku lepszej wersji siebie. 

[deleteduser69]

5 godzin temu, Claudianne napisał:

A może byłam za miła (zwrócił mi uwagę, że jestem zbyt bardzo nim zainteresowana i że to dziwaczne), zbyt bardzo się postarałam, nie musiał gonić za króliczkiem, za bardzo mi zależało?

Tak. Widzisz, jesteś tak dobra, że nawet teraz go usprawiedliwiasz. xD Dobrzy ludzie mają przesrane w życiu póki nie zmądrzeją.

[CrazyWitch]

4 godziny temu, leto napisał:

Lekcja odrobiona. Autorko, nie przejmuj się, przeżyłaś miłe chwile, ludzka natura jest skomplikowana, nie raz jeszcze się zdziwisz.

Pod tym podpisze się wszystkimi kończynami

 

Nie będę analizować jego zachowania i motywów, bo mam mój "gadzi mózg"  Niech tutaj Panowie coś zaproponują

 

Ale mam dla Ciebie radę @Claudianne, nie rozmyślaj o nim, nie analizuj jego zachowania. Było miło, ale się skończyło.

To był twój pierwszy raz, spróbuj zapamiętać związane z nim miłe rzeczy, a nie to, co się stało później.

 

A czy to "romantyczna naiwność"? Odważę się stwierdzić, że my, kobiety, mamy do tego skłonność, zwłaszcza jeszcze przed tym pierwszym, wymarzonym razem.

 

Głowa do góry

[deleteduser107]

10 minut temu, Claudianne napisał:

 

@Rolbot nie skrzywdził i nie był zły. Napisałam tutaj, żeby się dowiedzieć, jaki błąd JA popełniłam i co robić w kierunku lepszej wersji siebie. 

No to już wiesz. 
Używaj mąki 00.
Głowa do góry. Będzie ok

 

[ZortlayPL]

@Claudianne Moim zdaniem mężczyźni dzielą się na tych z powodzeniem i tych bez powodzenia. Oceń, czy ten Twój ma branie czy nie, podejrzewam, że tak. Ja jestem w tej drugiej grupie więc wypowiem się ze swojego punktu widzenia. Jeśli mi się dziewczyna podoba to mam w dupie to czy poszło z Nią szybko czy była niedostępna, tak naprawdę męczą mnie gierki w niedostępną, bo słabo mi idzie podrywanie. Jak się podoba to nie tracę zainteresowania z powodu za szybkiego seksu czy narzucania się. Także to nie tak, że wszyscy tracą zainteresowanie po zbyt szybkim seksie albo zbyt dużej inwestycji. Ale co Cię to obchodzi, skoro Ty za chadami latasz i nie obchodzi Cię jak to wygląda z perspektywy tych którymi gardzisz. Ale może cośkolwiek Ci tam we łbie zostanie.

Edytowane 14 Marca 2020 przez ZortlayPL

[nihilus]

Miałaś swój pierwszy raz z facetem, który Ci się podobał, spędziłaś z nim mile chwile. I to jest coś pozytywnego, co będziesz pamiętać przez całe życie.

 

Pomyśl, że jest wiele innych, które mogą co najwyżej wspomnieć swój pierwszy raz na imprezie po pijaku z jakimś przypadkowym typem. A Ty będziesz wspominać randkę z fajnym gościem przy pizzy. Nie jest źle. Jesteś młoda, poznasz innego, fajnego faceta, z którym Ci wyjdzie.

 

Podejrzewam, że on urwał kontakt bo na randce okazało się, że był Twoim pierwszym. Od początku nie traktował tej znajomości jako coś poważnego. Może by Cię wrzucił na orbitę i spotykał się z doskoku, ale wiedząc że był pierwszym i widząc Twoje zaangażowanie zrozumiał, że by Cię skrzywdził. Nie kontaktuj się już z nim, to nic nie da. Jeśli było tak jak piszę, to on się nigdy do tego nie przyzna.

[Xellos]

21 minut temu, Claudianne napisał:

nie skrzywdził i nie był zły

Cytat

coś we mnie pękło (w końcu mu się oddałam, to też ma dla mnie znaczenie, długo z tym zwlekałam), zaś frasunek wypełnia każdą komórkę w moim ciele, choć wcześniej promieniowałam radością

Cytat

on chciał tylko przelecieć swoją ex studentkę, eh. 

Cytat

Napisałam tutaj, żeby się dowiedzieć, jaki błąd JA popełniłam

Jasne.

[Claudianne]

Uważam ten wątek za zamknięty, poszerzyliście mi horyzonty, uświadomiliście coś, co moja intuicja podpowiadała od dłuższego czasu, jednak ego nie chciało tego przyjąć do wiadomości i zaakceptować. Dzięki! Wszystkiego dobrego Wam życzę. ?

[Xellos]

Godzinę temu, rycerz76 napisał:

napisze "Dziękuje za wasze cenne rady dzięki którym poukładałam sobie życie i podjęłam właściwe wybory. Jesteście wspaniali." 

Prorok jakiś, czy co?

Edytowane 15 Marca 2020 przez Xellos

[SzatanK]

@Esmeron

Trochę szkoda co nie bracie gdy podzielisz się swoją wizją tego co mogło się stać i czemu zareagował jak zareagował to stajesz się z automatu białym rycerzem, co zrobić.

 

Autorka tematu da sobie radę a koleś no cóż, doprowadził do inicjacji seksualnej i się zmył - słabe. Jednak nie należy oceniać bo nie znamy wszystkich szczegółów i nie siedzimy mu w głowie.

 

Chłopaki pamiętajcie, że biały rycerz chcę w zamian czegoś za "pomoc"

 

@Claudianne 

Czy napisałem Ci na priv, że w zamian za moją opinię coś chcę od Ciebie?

Zacząłem się przymilać?

No właśnie.

Także nie przesadzajcie bracia bo sami sobie krzywdę robicie.

 

Pozdrawiam.

Edytowane 15 Marca 2020 przez SzatanKrieger

[Lalka]

@Claudianne Czemu go usprawiedliwiasz i bierzesz na siebie winę za to co się stało? 

 

 

[CzarnyR]

Mój znajomy motocyklista przyjechał kiedyś nad jeziorko do kogoś tam. Była tam ona piękna ładna  dziewica. W koło niej dwóch tańczących rówieśników -przyniosę, podam, posprzątam,bardzo inteligentni. Motocyklista całkiem inne zachowanie prosty chłopak "cześć dziewuszki świntuszki" jakieś takie głupie teksty. Piękna nieznajoma zaraz poczuła miłość do mojego kumpla po tygodniu seksik. Ona chciała coś więcej a ten tylko poruchać. Tak się stało, że dziewczyna wyjechała do innego miasta a jak poszła w tango to teraz sama chyba nie zliczy ilu. Wiem, bo mieli wspólnych znajomych. Trochę jej zwichrował psychę. Ciekawe jak jej dalsze losy oby nie jak Jenny z Forresta Gumpa. Oby w tym przypadku nie było podobnie, ten pierwszy chyba ma duże znaczenie na dalsze życie kobiety.