Skocz do zawartości

Romantyczna naiwność?


Rekomendowane odpowiedzi

To żadna romantyczna naiwność, tylko zwykła hipergamiczna nadzieja, że zdobędziesz wyżej usytuowanego samca od Ciebie. On dawał minimalne znaki zainteresowania czy tam praktycznie żadnych, a to że sie narzucałas i dawałas do zrozumienia swoje wysokie zainteresowanie to se zamoczył, nic Ci nie obiecując. Teraz jestes zawiedziona że nic z tego nie wyszło. Ale tutaj wygląda na to, że masz wiekszy problem, jeśli w tak poźnym wieku tracisz dziewictwo, i że zachowywałaś się tak jakbyś go odstraszyła. Przynajmniej tak to wygląda. 

 

Proponuje pójść do psychologa i zastanowić sie glebiej na czym polega Twój problem w interrelacjach damsko-męskich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zen moim problem jaki wyszedł podczas owej relacji to to, co każdy tu wałkuje, czyli zbytnie zainteresowanie - to zawsze odstrasza, no ale to już wiem. Na zainteresowanie swoją osobą u płci przeciwnej nigdy nie narzekałam, wręcz przeciwnie, ale bardzo rzadko ktoś mi się podobał, na horyzoncie praktycznie nigdy nie widziałam dla siebie nikogo odpowiedniego, zresztą zawsze kręcili mnie znacznie starsi faceci, których wcale tak łatwo nie jest poznać, stąd też tak późne stracenie dziewictwa. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Spotykałam się kiedyś z wykładowcą z wydziału mat-fiz i dopóki nie doszłam do etapu "rocznik '89" to byłam przekonana, że będę w stanie Ci pomóc, bo wiem o kim mówisz. 

Niestety, wydaje mi się, że po prostu miałaś pecha, że trafiłaś na kogoś takiego.

Z drugiej strony, nie podoba mi się tu kilka kwestii: jeśli byłaś na niego napalona (nic w tym złego) to dlaczego nie powiedziałaś mu, że chcesz by był Twoim pierwszym? Wbrew pozorom nie każdy facet cieszy się z rozdziewiczenia dziewczyny, mógł być tym faktem zaskoczony i się wystraszyć, a po drugie nie każdy lubi niespodzianki - nie był na to przygotowany i to go od Ciebie odrzuciło. Uważam, że zachowałaś się trochę nie fair stawiając go przed faktem dokonanym i wydaje mi się, że właśnie tutaj leży pies pogrzebany.

Edytowane przez Elfii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 godzin temu, Elfii napisał:

byłam przekonana, że będę w stanie Ci pomóc, bo wiem o kim mówisz

Na 100% nie on, gdyż w całej swojej karierze naukowej do tej pory tylko raz (w mojej grupie i w moim roczniku) prowadził jakieś zajęcia. Jeśli byłaś ze mną w grupie to nie mogłabyś się z nim spotykać, gdyż na każdych zajęciach poświęcał mi 100% uwagi, patrzył się na mnie ze zwierzęcą dzikością w oczach, a inne dla niego były przezroczyste.

 

13 godzin temu, Elfii napisał:

Uważam, że zachowałaś się trochę nie fair

Czy ja wiem - mówił, że bardzo mu się to podoba i to "atut", że jest "pierwszym". Otaczał mnie troską, czułością do końca spotkania. Notabene nie zmusiłam go do zakiszenia ogóra w słoiku, sam chciał i ja też chciałam, więc niezbyt trafna uwaga.

 

Ten post już ma trochę czasu - nie widzę sensu, żeby nadal rozkładać na czynniki pierwsze co "autor miał na myśli". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 14.03.2020 o 19:31, mati248 napisał:

Zawsze się zastanawiałem, co to znaczy ? 

 

To znaczy brachu, że kobieta nie akceptuję w danej chwili mężczyzny takim jakim on jest tylko chce takiego jakiego ona chce go widzieć.

Dlatego później takie teksty padają coś we mnie pękło, zmieniłeś się, nie wiem co czuję, muszę odpocząć😁

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.03.2020 o 09:52, Claudianne napisał:

macie racje moje drogie. Odarłam się z szacunku i godności w imię wydumanej w swojej głowie miłości. Nawet nie wiem kiedy się w nim tak zauroczyłam platonicznie

Dlaczego?

Każdy uczy się na błędach. 

Ja też kiedyś byłam w takiej relacji (mojej pierwszej poważniejszej, nie licząc związków szkolnych), w której bardzo się starałam. Wtedy nie miałam pojęcia o relacjach, teraz wiem trochę więcej. 

W dodatku mój partner również był starszy o jakieś 16 lat. Ja miałam wówczas 18. 

Nie uważam, żeby w jakikolwiek sposób godziło to w szacunek i godność do samej siebie. 

Zbyt się otworzyłam, zbyt zaangażowałam. 

Później z kolei, w późniejszych relacjach byłam chłodniejsza, a wręcz niektórzy zarzucali mi brak zaangażowania. Popadłam w drugą skrajność. 

Aktualnie jestem zdystansowana. Czasami zimna. Niekiedy odpychająca. Niekiedy słodka, kochająca. 

Zależy od nastroju. 

Zaczęłam patrzeć na relację przez pryzmat: czy ja chcę się z nim spotkać. 

A nie: czy on będzie chciał się ze mną spotkać. 

Z obecnym partnerem długo nie było seksu. 

Ja nie byłam w nastroju, potrzebowałam do tego komfortowych warunków.  

W żadnym stopniu nie wiązało się to z pożądaniem seksualnym czy z nim, albo byciem cnotliwą. A jednak chyba zadziałało ostatecznie na moją korzyść. 

Oczywiście sypialiśmy razem (bez seksu), pamiętam jak był strasznie podniecony. Zresztą ja też. W sumie podobało mi się to w pewnym sensie. 

Ten przyspieszony oddech, jego wzwód, który czułam, a jednak ostatecznie do niczego nie dochodziło. Kiedy jego łapy wędrowały za nisko, groziłam mu, że jeśli nie przestanie, to będzie spał sam, itp. 

Podobało mi się zwodzenie go, prowokowanie. A należę do tej grupy, która lubi seks. 

Więc też było mi trudno. 

Jednak wydaje mi się, że to zbudowało nasz związek. Miałam więcej czasu na poznanie go. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

Po udanej obronie napisałam do niego, przez prawie rok mieliśmy kontakt mailowy i dopiero w tym roku się spotkaliśmy. Zaprosiłam go do siebie, upiekłam pizzę, było wino, rano zrobiłam quiche lorraine. Spędziliśmy ze sobą prawie całe dwa dni, drugiego dnia był seks (to był mój 1 raz, p

Jak wjeżdża chad to nagle można. 

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

Było pięknie. Po spotkaniu się do mnie nie odezwał, gdy spytałam co u niego słychać - zero odpowiedzi, spytałam czy coś nie tak - zero odpowiedzi. Mija 4 tydzień bez kontaktu

Taka rola chada, aż się uśmiałem. 

 

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

kręciło tamtego wieczoru, zresztą kilka razy i bym się nauczyła wić na łożu niczym rasowa sucza 

Czego to się nie zrobi dla Pana chada.

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

chyba teraz będzie mi bardzo ciężko zaufać i otworzyć się ponownie na jakiegokolwiek mężczyznę

Żenada 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
On 3/14/2020 at 6:30 PM, Claudianne said:

Bardzo podobał mi się mój wykładowca, wręcz jestem nim od dłuższego czasu zauroczona, on też często na mnie zerkał na zajęciach, zresztą - chodziłam do niego na konsultację i czuć było, że coś wisi w powietrzu, że z tej mąki może być jakiś chleb (5 lat starszy, ja poszłam później na studia). Podczas studiowania nie mieliśmy ze sobą kontaktu stricte prywatnego, toż to byłoby nieetyczne, byliśmy na per "Pan/Pani". Po udanej obronie napisałam do niego, przez prawie rok mieliśmy kontakt mailowy i dopiero w tym roku się spotkaliśmy. Zaprosiłam go do siebie, upiekłam pizzę, było wino, rano zrobiłam quiche lorraine. Spędziliśmy ze sobą prawie całe dwa dni, drugiego dnia był seks

 

Typ w przerwach między wykładami chciał tylko zaruchać a ta sie drze że boli. Szok i spierdolka. Typowy uczelniany maczo xD

 

Potem w gabinecie: "Stary wiesz jak sie darła? Ja pierd**e. Nigdy więcej. Od teraz czas na wytrzymałe. Nastepna Pani do gabinetu proszę!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trevor z perspektywy czasu to on się po jakimś czasie zaczął płaszczyć by odnowić kontakt, musiałam go skutecznie zablokować, żeby dał mi spokój, gdyż mnie ten człowiek już nie interesuje. Także pudło z Twoimi wnioskami, mam nadzieje, że chociaż jaja Ci urosły nieco za ten bezsensowny przytyk 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowa hipergamia.

W dniu 3.05.2021 o 14:22, JudgeMe napisał:

Z obecnym partnerem długo nie było seksu. 

 

To jest ten sam partner który z tego co opisywałaś jest twoim beciakiem? W sensie on jest dla ciebie a nie ty dla niego? To wszystko jasne. Weź mu tu załóż konto to może chłopak przejrzy na oczy haha :D

W dniu 11.04.2020 o 13:26, Claudianne napisał:

Jeśli byłaś ze mną w grupie to nie mogłabyś się z nim spotykać, gdyż na każdych zajęciach poświęcał mi 100% uwagi, patrzył się na mnie ze zwierzęcą dzikością w oczach, a inne dla niego były przezroczyste.

Kekłem XD w ogóle ten temat to jest top kek.

 

Prowadzący alfonzo zakochał się w niewinnej studentce, ich namiętne spojrzenia przecinały się niezauważone przez innych, a na pięcie seksualne było tak wysokie, że rozwiązywanie całek mimo ich giga intelektu przychodziło im z trudnością. Ona czekała, czekała. Czekała na niego. Przejdźże!!! Przebij moją błonę, mój ty ukochany. Żaden inny samiec niegodny ciebie. I kochany, przybył i odkorkował @Claudianne I jak się pojawił tak znikł 😂

 

A tak już bez cienia ironii @Claudianne to jest typowe "babskie" zachowanie i nie tyczy tylko ciebie dlatego szczegółowo opiszę jaki błędy popełniłaś.

 

Po pierwsze jesteś bardzo arogancka i uważasz się za lepszą od innych, gościu to wykorzystał. Zwyczajnie.

Po drugie jeśli ktoś jest idealny to kłamie bo nie ma ludzi idealnych, jak ktoś się zachowuje tak, że zawsze się przy nim czujesz dobrze i jest cudownie to typ ci nawija makaron na uszy.

 

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

Obiektywnie zauważyłam, że mamy te same zainteresowania (no oprócz mojego baletu i malunku, i jego pływania), gęba nam się nie zamykała, gdy był u mnie. 

Kurczaczki, rozmowy o literaturze, sztuce, muzyce, no i matematyce… ciary mnie na wskroś przeszywały z euforii, „bratnie dusze, to TEN” - myślałam.

Obiektywnie zauważyłaś? Ciekawe. Bo raczej gościu nawijał ci typowy makaron na uszy. Mówił na co leciałaś. Typowa gra.

 

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

Po spotkaniu się do mnie nie odezwał, gdy spytałam co u niego słychać - zero odpowiedzi, spytałam czy coś nie tak - zero odpowiedzi.

Bo zrealizował swój cel i spieprzył. Nie ma ludzi idealnych a ty nie jesteś aż tak inteligenta za jakąś się uważałaś/uważasz. Twoja pycha cię zgubiła.

 

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

A może byłam za miła (zwrócił mi uwagę, że jestem zbyt bardzo nim zainteresowana i że to dziwaczne), zbyt bardzo się postarałam, nie musiał gonić za króliczkiem, za bardzo mi zależało?

Wnioski kompletnie z dupy. Czy byś była miła czy nie, trafiłaś na gracza, gracz cię upolował i tyle. Co byś nie zrobiła rezultat byłby ten sam. Nie był tobą poważnie zainteresowany od samego początku.

 

W dniu 14.03.2020 o 18:30, Claudianne napisał:

chyba teraz będzie mi bardzo ciężko zaufać i otworzyć się ponownie na jakiegokolwiek mężczyznę, coś we mnie pękło (w końcu mu się oddałam, to też ma dla mnie znaczenie, długo z tym zwlekałam)

I tak to jest z tymi kobietami "otwierają się" na zjebów a dobry chłopak musi latać bo "skrzywdzona" i "potrzebuje czasu".

 

Cytat

 

Jeśli byłaś ze mną w grupie to nie mogłabyś się z nim spotykać, gdyż na każdych zajęciach poświęcał mi 100% uwagi, patrzył się na mnie ze zwierzęcą dzikością w oczach, a inne dla niego były przezroczyste.

Jesteś niesamowicie naiwna, naprawdę. Tu wychodzi twoja arogancja ani ty nie jesteś wyjątkowa i nie byłaś dla niego ani on.

 

A gadanie o tym, że byłaś dziewicą i to go odstraszyło to już w ogóle zabawne. Myślisz, że facetowi któremu zależy na jakieś kobiecie przeszkadza jej dziewictwo albo gorszy seks? Boże. Przeszkadza to graczowi który nic poza jednym numerkiem więcej nie planował :) Na pewno twój brak doświadczenia nie spowodował że typ zniknął.

 

Ty się w niego mocno wkręciłaś i pewnie większość twoich wypowiedzi to jakieś projekcje i z boku to tak nie wyglądało. On to widział więc wrzucił cię na jakąś dalszą orbitę. Nie był tobą super zainteresowany, ale skoro praktycznie sama wskoczyłaś mu do łóżka jak desperatka to skorzystał. A później sobie poszedł bo byłaś za kiepska na jakieś FWB. To jest niestety duża wada waszej kobiecej psychiki, potraficie się świetnie okłamywać, ale te samookłamywanie dobrzy gracze mogą wykorzystać przeciwko wam i tu był taki case.

 

POŁĄCZONO: QV?

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odgrzeję ten kawałek łatwego mięska. 

 

Zalatuje trollingiem..

Takie to słodkie, że aż żałosne. 

 

Czego Wy oczekujecie? 

Dacie dupki i każdy Wam się zaraz oświadczy? 

Chciałaś to mu dałaś. 

 

Byłby idiotą gdyby nie wziął łatwego, świeżego kawałka mięska. 

 

Tyle. 

 

Szanujecie się. 

 

Wiem, wymagam zbyt wiele. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.