Quo Vadis? Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 21 godzin temu, Reflux napisał: Apel ode mnie bądźcie baaaardzo ostrożni. Popieram, to jest forum, gdzie nie znajdziecie tylko samych przyjaznych userów. Niestety, czy tego chcemy czy nie, od lat wchodzą tu różni ludzie aby tylko naszkodzić. I na to musicie uważać i się pilnować, nawet taki user co jest tu teoretycznie długo jak rok też może być "jadowity". 7 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 A ja się ogłaszałem na forum, że potrzebuję kobiety do gotowania, sprzątania, do zaszywania skarpetek, od prac podstawowych ogólnie w gospodarstwie domowym i żadna, a to żadna się nie zgłosiła ? Dziwne, że przegapiłem ten wątek, ale teraz żałuję wejścia. Jestem krótko mówiąc zniesmaczony i zawsze miałem jakieś podejrzenia, co do stylu wypowiedzi głównego autora wątku. Niestety poziom tego wspaniałego miejsca spada przez takie kafeteryjne wysrywy, które bardziej dzielą społeczność niż łączą. Romanse na forum, no nieźle. Ja bym się nie odważył, nawet za dopłatą. P.S. ogłoszenie dalej aktualne. Przyjmę Panią, która dobrze gotuje i sprząta za kwaterę i 1/10 miejsca w moim serduszku. CV proszę składać na priv, ale odpiszę tylko na wybrane oferty ? 1 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kapitan Horyzont Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 Panią, która nie zajmuje dużo miejsca w łóżku. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnukij1 Opublikowano 27 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2020 @mac lata lecą a wymagania te same. Uważaj żeby nie zderzyć się ze ścianą, może czas obniżyć wymagania ? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 17 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2022 Przy otwartej butelce wiśniówki Mija noc z poniedziałku na środę Pod natrętną muzykę lodówki Przepijamy wiśniową rozmowę Tak, tak mój małyAnia z zielonego wzgórza to nie ja Miałeś pociąg do pań fatalnych No i się stało no i mnie masz Ja wiem, że zrobisz wszystko i więcej Postawisz życie na tamten kit A ja mam szklane serce Sam się przekonasz to kwestia dni Pewnie chciałbyś wymknąć się z kuchni Ziarna snu wschodzą już pod powieką Całkiem pusta butelka wiśniówki I do rana daleko, daleko Nie uciekniesz nie wyfruniesz mój mały Eter snu w stołu blat cię przyszpiliA w sypialnym pokoju na ścianie Szczerzy skrzydła kolekcja motyli 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 17 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2022 (edytowane) W dniu 15.03.2020 o 13:51, Yolo napisał: Próbowałem dalej, ale zacząłem się skupiać też na sobie. Odkryłem u siebie syndrom ratownika, niesłychanie drenujący z energii, DDD choć już w szczątkowej formie i lęk przed odrzuceniem. Byłem w ciężkim szoku, widząc że mam w sobie jeszcze tyle rzeczy z przeszłości, o które się nie podejrzewałem. Możecie sobie wyobrazić funkcjonowanie dwojga ludzi, z których jedno ma lęk przed bliskością, drugie lęk przed odrzuceniem. Pozwól, że sobie to zaznaczę @Yolo tak dla siebie. Oprócz tego chciałem Ci bardzo podziękować za te podzielenie się swoją historią. Chodzi mi głównie o te sprawy z dzieciństwa. Mam tylko pytanie, czy odkryłeś co Ci dokładnie dolegało i jej? (pytam by sobie pomóc) I tak masz rację, jesteśmy całkiem podobni też ten syndrom ratownika u mnie był cholernie silny, co zresztą widać. To jest wyniesione z domu z dzieciństwa - mam tylko nadzieję, że ta relacja pomogła Ci się oczyścić. Trafiłem na ten temat przez przypadek i cieszę się, że przeczytałem Twój pierwszy post - jakoś mnie natchnęło. Edytowane 17 Października 2022 przez SzatanK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 17 Października 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2022 1 godzinę temu, SzatanK napisał: Mam tylko pytanie, czy odkryłeś co Ci dokładnie dolegało i jej? (pytam by sobie pomóc) Jeśli chodzi o bohaterkę, to nie jest ważne. Nie przyda Ci się. A gdyby nawet, nie będę się o tym tutaj rozpisywał. Zdaje się że ktoś tu odnalazł przy niej swoje szczęście. A kim ja jestem by burzyć ludziom szczęście;) Jeśli chcesz sobie zrobić studium przypadku, wiesz gdzie szukać. W tamtym miejscu masz wszystko jak na tacy, podane bezpośrednio przez zainteresowaną. Co do mnie, jedno z odkryć tkwi w Twoim cytacie. Był szereg rzeczy, które mi się pokazały we mnie, w tamtej interakcji. Niektóre z nich jako szkodliwe schematy, inne jako braki I deficyty, jeszcze inne były po prostu reakcją na dosyć nietypowe zachowanie i duże natężenie różnych emocji. 2 godziny temu, SzatanK napisał: tak masz rację, jesteśmy całkiem podobni też ten syndrom ratownika u mnie był cholernie silny, co zresztą widać. To jest wyniesione z domu z dzieciństwa - mam tylko nadzieję, że ta relacja pomogła Ci się oczyścić. U Ciebie to widać na pierwszy rzut oka. Syndrom ratownika i klasyczny nice guy. U mnie to wyszło mocno wtedy, w dużych emocjach. One były katalizatorem, tych rzeczy nie było widać na codzień. Dopiero tamte wydarzenia mi je pokazały w pełnej krasie i pomogły się z tym zmierzyć, dotrzdc do źródeł. Od tamtej pory miałem kilka okazji żeby to sprawdzić, jest ok. Jeśli chodzi o cały ten wątek, był pisany w dużych emocjach. Nie chodziło o rozstanie, bo to miało miejsce kilka miesięcy przed pierwszym postem tutaj i obyło się bez wielkich dram. Nie dzieliłem się tym na forum, nie było specjalnie czym się chwalić;) Emocje przyszły wraz z odkryciem, że w czasie kiedy jeszcze byliśmy razem, rzeczona wróciła tu pod innym nickiem i zaczęła swoją grę. Wyszło wtedy sporo kwiatków i się ulało. Najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło i każde odnalazło swoje szczęście. Choć nie ukrywam że ze swojego cieszę się najbardziej;) 3 godziny temu, SzatanK napisał: Trafiłem na ten temat przez przypadek i cieszę się, że przeczytałem Twój pierwszy post - jakoś mnie natchnęło. A mnie coś tu czuć niezłą prowokacją;) Przecież znałeś ten temat wcześniej. W co się bawisz? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 18 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2022 (edytowane) 2 godziny temu, Yolo napisał: 6 godzin temu, SzatanK napisał: Trafiłem na ten temat przez przypadek i cieszę się, że przeczytałem Twój pierwszy post - jakoś mnie natchnęło. A mnie coś tu czuć niezłą prowokacją;) Przecież znałeś ten temat wcześniej. W co się bawisz? Nie ma żadnej prowokacji. Nie mam chęci, czasu ani niczego na żadne tanie zagrywki wierz mi na słowo. Mam inne problemy które zajmują mi 95% czasu w głowie. Po prostu szukałem informacji w tych zakładkach "inne zaburzenia" oraz "narcyzm" o osobach współzależnych jednak nic nie znalazłem. Kliknąłem na Twój temat bo był oznaczy "gwiazdką" i jakoś mnie tchnęło by sobie go odświeżyć. Los chciał, że był pomocny w jakimś aspekcie, stąd Ci dziękuję że wtedy go napisałeś - w emocjach czy bez to dla mnie to akurat nie jest ważne, ważne że napisałeś tak jak czułeś. Aha no i też zapytałem czy doszedłeś co wam było, ponieważ to było dla mnie najważniejsze we waszej historii ale nie powinienem o to pytać - wybacz nie uprzejmość sytuacyjną. Zapomnij nawet, że pytałem to nic nie zmieni w kwestii mojego wydobrzenia tak czy siak prawdę mówiąc. Na koniec, jeszcze raz dzięki za ten wpis bo mogłem baczniej na siebie spojrzeć i miał kilka pomocnych elementów. Ciesz się i bądź wdzięczny za te doświadczenie, mogłeś się oczyścić z przeszłości to była bolesna lekcja ale z pewnością potrzebna. Przynajmniej jakoś tak to widzę. Żegnaj i trzymaj się @Yolo Edytowane 18 Października 2022 przez SzatanK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 18 Października 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2022 7 godzin temu, SzatanK napisał: Ciesz się i bądź wdzięczny Dzięki za radę;) Przyjmij i Ty- zamiast tracić czas na gromadzenie teorii, której masz już dosyć, zacznij doświadczać. Nie da się iść naprzód inaczej. To co się tu wydarzyło, miałem wtedy dość wiedzy teoretycznej i sporo praktycznej, choć z czymś takim się nie zetknąłem. To zresztą nie byłoby trudne do zatrzymania wcześniej, gdybym dbał o siebie w należyty sposób. Kiedy zaniedbasz swoje potrzeby, będziesz je wypierał skupiając na czymś innym, byle harpia z dużymi oczętami w których się zapomnisz, zrobi z Tobą co będzie chciała. To widać nawet na przykładzie zawodników, którzy mają o sobie wyjątkowo wysokie mniemanie;) I nie chodzi mi tu o seks, choć Tobie akurat przejście przez etap "kochanka" jest wyraźnie potrzebne. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gościu Opublikowano 18 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2022 Wątek ciekawy choć trudny do prześledzenia i nie tylko. Przypomniała mi się historia z innego ruchu aktywistów, gdzie pańcia mająca już dziecko z jednym zabawiła się z drugim. Tamta grupa oczywiście po tym rozpadła się. Ogólnie moderacja nie powinna wchodzić w takie związki, podobnie jak nie robi się tego w różnych branżach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorry Opublikowano 13 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2022 W dniu 15.03.2020 o 17:56, deleteduser77 napisał: Matka' dwójki kotów, wegetarianka Dlaczego 2 koty i wegetarianizm to Red flag? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi