Skocz do zawartości

Historia mojego upadku i powstania. O toksyczności ubranej w uległość


Yolo

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Ancalagon napisał:

Czy jeśli okaże się, że Twoje oskarżenia nie mają pokrycia w faktach, będziesz mieć w sobie wystarczającą ilość honoru, by chociaż przeprosić?

Owszem, choć na brak honoru wygląda pisanie z multikonta, w wątku jak mniemam o sobie. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Yolo napisał:

Naprawdę nie widzisz, że to wszystko tu opisałem, celowo punktując sygnały ostrzegawcze które sam olałem?

 

Tak, ale oprócz tego, budujesz wokół tego "przekombinowaną", niezdrową narrację.

 

4 godziny temu, Yolo napisał:

Piszesz często o 'naturalach', przebierających w kobietach jak w ulęgałkach, będących o niebo lepszymi od trenerów uwodzenia.

Nie przyszło Ci do głowy, że są takie odpowiedniki wśród kobiet? 

 

Tak, oczywiście, są takie kobiety. Tylko one raczej działają inaczej, prezentują idealny wizerunek, nie dają serii sygnałów ostrzegawczych. Jak dla mnie, ona Ci uczciwie zasygnalizowała, że jest "problematyczna".

 

4 godziny temu, Yolo napisał:

Bohaterka ma fantastyczną zdolność dopasowywania się do osoby, z którą chce mieć interakcję.

 

Czyli jeżeli kobieta mówi Ci, że ma "mocne obciążenie" z dzieciństwa i miała problemy z używkami, do tego jest wegetarianką i 'matką dwóch kotów', a kasę ma od rodziców, to jest to fantastyczny poziom dopasowania do Twojej osoby?

 

4 godziny temu, Yolo napisał:

I najbardziej niebezpieczne jest to, że jest w tym wszystkim autentyczna, to nie jest gra ani wyrachowanie.

 

Też tak sądzę - gdyby to było wyrachowanie, to pewnie zataiłaby kwestię używek.

 

4 godziny temu, Yolo napisał:

Zrozumie to tylko ten, kto miał do czynienia z takimi osobami, swobodnie operującymi w skrajnościach, wychwytującymi w lot i dopasowującymi się do potrzeb osoby naprzeciw. 

 

Ja miałem do czynienia z bardzo różnymi kobietami. Także z wariatkami w klimacie borderline. Nie powiem, jest w nich coś fajnego, dynamika i świeżość emocji, której nie mają normalne kobiety. Ale też czuć od nich szaleństwo, brak stabilności psychicznej, co równocześnie mnie odpycha. Ja lubię wygodę i spokój, a nie lubię problemów, więc nie interesują mnie kobiety z problemami.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, tytuschrypus said:

Trochę inaczej interpretujesz to, o czym piszemy, a przynajmniej ja. Bo gdyby autor tylko trochę rozwinął te wątki w taki sposób, jak piszesz powyżej, to myślę że odbiór byłby znacząco inny. 

 

Stało się to się stało, wszyscy wiemy dlaczego tylko nie ma co do tego dorabiać ideologii. Ja też mam wykształcenie jakby nie patrzeć kierunkowe i to niczego w tym temacie nie zmienia :) Nie będę zrzucał tego, z kim się zadawałem na zjawiska mistyczne, których nie dało się uniknąć, bo da się ich uniknąć - czego dowodem dla mnie osobiście jest to, że potem odrobiłem lekcję i trafiając na podobnie zachowującą się laskę potraktowałem ją już zgoła inaczej. Pisalem nawet tu kiedyś o niej.

 

Także z jednej strony wiem co masz na myśli, a z drugiej nie zgadzam się z tym, że jak pierdolnie to nikt i nic Ci nie pomoże,

 

2 hours ago, Cortazar said:

Mam wrażenie, że podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie

Chodzi mi o to, że ktoś kto wychodzi z toksyku jest wrakiem człowieka i aby go nie kopać gdy potrzebuje poklepania.

 

Autor opisał swoje przejścia dosyć szczegółowo, skończyło się jak się skończyło. Żadnej tragedii nie ma dla niego.

Opisał swoją ścieżkę, co z tym zrobi to juz od niego zależy. Temat wg mnie jest bdb jako pewne studium.

Widzę w autorze człowieka/mężczyznę i tyle. Z zaletami i wadami jak wielu innych. Miał na tyle jaj aby się z nami podzielić taką intymną historią.

 

Miłość - tak, wkurwia mnie to stricto redpillowskie podejście, że niby mamy się wyzbyć/wstydzić uczuć do drugiej osoby i to zadeptywać w sobie. To, że kobiety inaczej to uczucie definiują od mężczyzn to juz niestety zaakceptowałem...

 

Każdy ma swoją wersję/definicję w tym autor tematu. Uszanujmy to. Tyle.

 

Dobra panowie, wystarczy ode mnie. Drama i tak się kręci za kulisami ewidentnie...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, TheFlorator napisał:

Chodzi mi o to, że ktoś kto wychodzi z toksyku jest wrakiem człowieka i aby go nie kopać gdy potrzebuje poklepania.

Po pierwsze to on wręcz zarzeka się, że żadnego poklepania nie potrzebuje, nawet nas o to opieprzał, że powtarzamy oczywistości.

Więc jakiego poklepywania on potrzebuje?

 

Po drugie - jakie kopanie? większość mu współczuje i życzy dobrze, doradza rzeczy o których i tak wie. Szanujemy (mniemam, że większość, a ja na pewno) brata Yolo i chcielibyśmy aby wyniósł faktyczne i namacalne efekty całego zdarzenia a nie tylko hormonalne zaburzenia.

 

Część z nas przeszła podobne zawieruchy i mając je już za sobą jesteśmy w stanie odnieść się do nich obiektywnie, to znaczy odgraniczyć emocje od faktów. A fakty są takie, że schemat goni schemat. I jest to niezależne od tego jaki mamy do tego stosunek emocjonalny. Yolo o tym wie ( przynajmniej tak sądzę) i się wkurza na nas, że mu o tym wspominamy bo jest to bolesne.

Ale musi boleć... i prawie płaczę pisząc to ale tylko w ten sposób można wyciągnąć naukę. Trzeba to przetrawić.

Ja tą naukę wyciągnąłem w podobny sposób i dlatego tak się tu udzielam, bo wiem jak to jest. Yolo jeszcze to wypiera ale w końcu ulegnie, czego mu z całego serca życzę.

 

 

Edytowane przez Cortazar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2020 o 23:55, Ancalagon napisał:

Forumowy sąd kapturowy zebrał się, osądził i wydał wyrok ;)

Cudownie zaprezentowany pokaz elokwencji i ogłady, nic tylko wstać i bić brawa.

Odkąd jestem na forum, miałem Cię za bardzo rozsądnego gościa, który nagle jak królik z kapelusza potrafi wyskoczyć z jakimiś danymi czy cytatem, który bardzo wiele wyjaśnia lub wręcz nawet potrafi zamknąć dyskusję. Chciałbym wiedzieć skąd nagle takie umoralnianie między innymi mnie przy jednoczesnym niezwracaniu uwagi na postawę rzeczonego starego redpillowca i czemu tak nagle opinie kilku użytkowników odbierasz tak bardzo osobiście, czyżby coś było na rzeczy? 

 

Przy okazji niejako wyłazi z Ciebie podwójny standard: otóż my nie możemy krytykować postawy owego gościa, natomiast Ty nas możesz i tu jest wszystko w porządku, a to wszystko pod płaszczykiem rzekomej elokwencji i ogłady. Nie to żebym Ci pisał co masz robić, ale możesz już usiąść i przestać klaskać:P

 

6 godzin temu, Ancalagon napisał:

będziesz mieć w sobie wystarczającą ilość honoru

Dobrze, że o tym wspominasz. Ciekawe ile tego w sobie ma ten stary redpillowiec;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archetyp zbawcy, egocentryzm, ubieranie w piękne słowa swojej porażki na zasadzie - dałem dupy, ale... Jesteś ofiarą samooszukiwania się. Jedynie tego Ci tutaj współczuję. Każdy, praktycznie każdy kto dał się frajrrzyc mówi że tylko dlatego że to było wyjątkowe. Nie ma nic wyjątkowego. Trzeba mieć zasady i się ich trzymać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tomko napisał:


Opowieść z morałem. 

Szczerze kolego, chuja a nie z morałem.

Znalazłem czas by to przeczytać w całości i dla mnie to dalej poszukiwanie atencji, jak ktoś nowy zrobi błąd jest jechany jak bura suka że biały rycerz, pizda itd.

A facet ma 40 lat dwójkę dzieci i rozbite małzeństwo i mało mu atrakcji.

Dla mnie to załosne i tylko ładnie ubrane, a pisać brat @Yolo potrafi.

Każdy popełnia błędy, ale tutaj to skrajna patologia, udawać pouczać innych, a potem robi sie jak błędy jak małolat jak choćby ja jak trafiłem na forum, ile było już tematy tych pouczajacych alfa i omegow co odjebali taka maniane że połowa swieżakowni sie chowa.

Nikogo nie obrażam, ale trochę obiektywizmu i spojrzenia na siebie.

I tak mam beke z tego, bo to jest tylko ładnie ubrane w słowa, a zachowanie jak na chlopczyka, a nie faceta.

Widzę, że jak mniej czasu mam i mniej siedzę na forum patrze z innej perspektywy i co poniektórzy mają takie wyjebane ego w kosmos.

Bez pozdrowień, niektórych choćby rozwody i inne życiowe klęski z kobietami nie nauczą.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiuuu, no proszę jaka burza w szklance wody się tu narobiła, aż niektórzy dali się jej porwać. Prawie przyćmiła pandemię, krach na giełdzie i obstrukcję co poniektórych. Aż poczułem się "wywołany do tablicy".

 

No cóż, Panowie, dajecie się łatwo sfrajerować i nabrać na sztuczki starego kabotyna, zachęcającego pod pozorem wyciągnięcia jakowyś nauk do godnego przepełnionym jego bigoteryjną religijnością i wysublimowaną moralnością, technicznego (i jakże miłosiernego) linczu, sprzedanego naiwnie (i naiwnym) pod pozorem misji edukacyjno-oświeceniowej. Oto świętujemy narodziny wszechwiedzącego mistrza duchowości, który przeżył głębokie, nieosiągalne dla maluczkich katharsis (będącego zaledwie wydestylowaną, wielowymiarową projekcją, jak widać, dlatego go nie rozumiecie ;)), próbującego zbierać atencję naiwnymi wierszykami kleconymi na forum i wywoływaniem tanich sensacji klasy brukowca.

 

Kto bystrzejszy i mniej zapalczywy, od razu zdemaskował jego intencje. Ale na pewno, podskórnie chociaż, widzicie doskonale, do jakich czynów może się posunąć każdy pod wpływem silnego bólu dupy, że teraz (akurat moja) kolej jakiegoś następnego kolesia. No cóż, stary, gdybyś nie był uszkodzony, nie musiał bym po Tobie poprawiać :D

A pokazany macie tylko wierzchołek góry lodowej, przy skrzętnie pomijanej całej reszcie. Zawsze kolej jest czyjaś, o czym kto jak kto, ale forumowicze powinni wiedzieć, jak i wie o tym "stary redpillowiec". 

 

Ale ból dupy wyziera tak z jego wpisów jak i z manipulacyjnych wiadomości podszytych żalami i pretensjami, słanych namiętnie do @Helena K., (więc powinniście nabrać wątpliwości co do tego że sobie poradził i przepracował, jak to usilnie deklaruje i wręcz zachęca, sugerując powtórzenie jego schematu rozwoju o którym właściwie ani słowa) bo tak ona jak i ja jesteśmy bohaterami tej naciąganej i pełnej mylących insynuacji, historii (BTW - nawet nie wiem skąd Ci się zrodził pomysł, jakobym wyrywał forumowiczki z rezerwatu, choć mam podejrzenie, że jest to kolejna projekcja własnego postępowania na osoby trzecie. Ależ flirtuj dalej, nikt Ci nie broni, idiotyczne jest tylko to, że czynisz z tego zarzut, samemu to praktykując). 

Natomiast w kwestii niesłychanej rangi sensacji, robiącej we wpisie za "tajemnicę poliszynela", dość łatwo jest od początku nie mieć wątpliwości, jako że wielokrotnie sygnalizowaliśmy z Heleną w różnych wpisach, jakąś formę zażyłości. Żadna ani to sensacja, ani tajemnica, którąż to autor dla podbicia płytkiej de facto w swej naturze sensacyjności, próbuje sprzedać niczym lek na raka.

 

Wyciągnijcie więc z tego tematu prawdziwą naukę o którą pozornie troszczy się autor (a jako że tak Was jak i ową naukę ma w dupie, to zatroszczcie się o nią sami). A owa tajemna wiedza zamyka się w zdaniu: nie znacie ani prawdy ani wersji drugiej strony, a wydajecie osąd, szafujecie schematami i dajecie sobą manipulować jak dzieci. Taka z niej kocia mama, że przygarnęła je od osoby, która za wszelką cenę chciała się ich pozbyć, żeby dać im teraz dom u swoich rodziców (gdzie mają się dobrze). Taka z niej wegetarianka, że na wczorajszą kolację delektowaliśmy się małżami a przedwczoraj upiekłem pizzę z salami. Taka sama też z niej wariatka i alkoholiczka (a znam ją nieco dłużej i z różnych sytuacji w których okazywała się niezawodna) niż trwał epizod z @Yolo. Choć przyznam szczerze, że w sferze ars amandi też pewnie nie będziemy zgodni, bo myślę, że jej nie doceniłeś :D

 

Co do (ośmieszających autora) postulatów o pozbawieniu mnie funkcji, tylko dlatego że bzykam jakąś laskę zamiast jak przystało na redpillowca(???), walić sobie prącie w kącie, to tylko pogratulować procesów "myślowych". Ale już obrazem kompletnej aberracji jest przekonanie o multi konto @Ancalagon. IQ poziomu bakterii powinno wystarczyć, żeby odrzucić taki pomysł, zanim nawet zrodzi się w głowie. W sumie późno na to wpadłeś :D

 

Na koniec mały apel do Ciebie @Yolo. W razie gdybyś jak deklarujesz na wstępie, chciał Markowi słać jakieś materiały dowodowe (bo toż mówisz o zbrodniach niesłychanych, które trafią chyba nawet przed oblicze Anny Marii Wesołowskiej o ile nie samego mini-miło {ministra miłości}!), ocenzuruj te, na których jakiś kolo trzepie sobie kapucynka do kamerki na widok laski. Marek mógłby tego niesmaku nie znieść. I nie wycofaj się jak wówczas, gdy zablefowałeś że podeślesz mi coś w stylu gorących fotek Heleny, a gdy odparłem, że podeślij, bo chętnie obejrzę, wycofałeś się niczym mała dziewczynka, sugerując, że inne rezerwatki ślą mi gorętsze fotki. Hm, nie wiem co na to Twoje adoratorki?

 

Jeszcze na szybko dwie sprawy porządkowe. Nie odbiłem (wątpliwemu) bohaterowi dziewczyny jak to zrozumieli co poniektórzy. Zaprzyjaźniliśmy się niejako z "wolnej stopy", niezależnie od urojeń @Yolo. No i Helena faktycznie miała wcześniej krótko konto na forum, na którym poprosiła o dożywotniego bana. Po czasie zdecydowała się wrócić, zakładając nowe. Drapałem się po łbie, czy jak się ma samochód i da się go do kasacji a potem kupi drugi, to ma się dwa samochody (multi-samochód), czy jednak jeden. Od której strony by nie liczyć, posiada się jednak tylko jeden samochód, aczkolwiek uznałem, że osobiście otrzyma ode mnie bana. Ordnumng muss sein. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ktoś pięknie napisał, pycha kroczy przed upadkiem. 

 

Nie będę polemizował i wyciągał na światło dzienne rzeczy, które mogłyby, jako fakty, odnieść się do słów powyżej. 

Wbrew temu co piszesz, zwisa mi to.

O pozbawienie Cię jakiejkolwiek funkcji nie apelowałem, przeciwnie. Wystarczy się cofnąć i doczytać. 

Podobnie kilka innych 'smaczkow'.

 

Moja korespondencja z @Helena K., składająca się z kilku wiadomości, przeciagana przez nią, do wglądu dla każdego chętnego. Piszcie swoje mail- e na pv.

 

Szacunek za zabranie głosu pod własnym nick-iem. 

Za to co napisałeś, niekoniecznie.

 

Zapraszam ponownie do tematu, za rok czy dwa;) 

 

Ps. Co do dziewczyn z rezerwatu, proponuję utworzyć tam wątek. Niech się same wypowiedzą nt. tego, kto je tam próbuje bajerować.

Edytowane przez Yolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Rnext said:

Drapałem się po łbie, czy jak się ma samochód i da się go do kasacji a potem kupi drugi, to ma się dwa samochody (multi-samochód), czy jednak jeden. Od której strony by nie liczyć, posiada się jednak tylko jeden samochód, aczkolwiek uznałem, że osobiście otrzyma ode mnie bana. Ordnumng muss sein. 

Zlomujemy maskę nr. 1 i zakładamy niesmigana nr 2 . Jeśli by tak było jak mówisz jej nowy nick mógł brzmieć : np. deomi2 a jest Helena . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jedna rzecz, czemu pomimo tego całego RedPilla żrecie się o ten kawałek ciała, jeszcze na dodatek z silnymi zaburzeniami.Nie żebym był zatwardziałym redpillowcem (bo tak nie jest, nic nie jest czarno-białe, jak ostatnio powtarzam) ale serio o takie warianty siebie walczycie?

 

Zastanawia mnie rzecz numer dwa - czemu forum, skoro jesteśmy facetami. Czy faceci nie robią to oko w oko, ewentualnie dając sobie po mordzie? Jakie czasy, takie sprzeczki...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Yolo napisał:

Moja korespondencja z @Helena K., składająca się z kilku wiadomości, przeciagana przez nią, do wglądu dla każdego chętnego. Piszcie swoje mail- e na pv.

A to spoko (o ile po raz setny nie blefujesz), chętnie obejrzę. Wprawdzie oświadczyłeś właśnie, że z powodu bólu dupy, nienawiści do mnie i pewnie do "H". (ach, cóż za błogie uczucia u oświeconego i nawróconego) zamierzasz złamać Art. 267 KK. jednak poczekam aż spełnisz groźby popełnienia przestępstwa :) 

 

...ach nieee, to znów blef :( Dotarło do mnie. Powiesz kiedykolwiek coś serio? 

20 minut temu, Yolo napisał:

Co do dziewczyn z rezerwatu, proponuję utworzyć tam wątek. Niech się same wypowiedzą nt. tego, kto je tam próbuje bajerować.

Mówisz i masz :) 

Przyznają się? Znasz je lepiej przecież.

20 minut temu, Yolo napisał:

Jak to ktoś pięknie napisał, pycha kroczy przed upadkiem. 

A Ty wciąż tylko o sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Yolo napisał:

Moja korespondencja z @Helena K., składająca się z kilku wiadomości, przeciagana przez nią, do wglądu dla każdego chętnego. Piszcie swoje mail- e na pv.

Pytanie, czy jest po co, skoro wystarczająco wiele mówi sam fakt, że korespondencję podjąłeś, chociaż podobno Ci przeszło i wszystko masz za sobą - po co więc zagadywać do ex? Nie jest li tak, że powinno się to olać ciepłym moczem? 

 

Niestety bracie, deklarowałeś chęć nauki osób z zewnątrz i młodych braci swoją historią i dzieje się właśnie to, czego się bałem - ktoś przeczyta Twoje pełne rozgoryczenia posty i pomyśli, że tak wygląda zachowanie faceta, jak mu przejdzie i już jest po wszystkim. I popełni błąd. 

 

@TheFloratorspoko, rozumiem Twój punkt widzenia natomiast w Twoich wypowiedziach widzę takie założenie, że osoba z zaburzeniami (które oczywiście widzi zawsze ten odrzucony albo rozjebany związkiem, zwróć uwagę jakie to subiektywne) to jest jakiś geniusz zła snujący intrygi i człowiek nic nie może zrobić, tylko wpaść w sidła takiej i potem już leci. To nieprawda. Gdy wiem już z czym to się je (a wiem) to rozpoznaję symptomy i mówię nara - i tak też jakiś czas temu zrobiłem, ucinając kontakt brutalnie. Nie zabujałem się w kolejnej wariatce, bo wiedziałem już z czym to się je i że to wariatka a jej zachowania pozory. Więc coś o tym wiem i mam prawo pisać, a nie wyczytywać autorytarne stwierdzenia że "na każdego kiedyś przyjdzie i potem chuj przepadłeś nie będziesz taki mądry". Zgadzam się, że srom i młode cycki kuszą, ale wiedza pomaga się przed tym bronić. 

 

 

@Cortazar, @HodowcaKrokodylilajki mnie się skończyły. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Rnext napisał:

Powiesz kiedykolwiek coś serio? 

Z tego co widzę; to zdyskredytowałeś jedynie historię o 2 kotach, że to nie jej...i tam, że jeszcze nie pije zawsze i wszędzie...

 

A tak to rzucasz typowe teksty ''masz ból dupy''

 

To były te zaręczyny z orbiterem, czy nie? 

 

Teraz ty dajesz się manipulować i pewnie prędzej czy później przejrzysz na oczy, póki co dobrej zabawy z borderką!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję dorzucić w tym wątku ankietę na to kto jest większym cuckoldem. ? Jeśli ten drugi koleszka działa z wyrachowania, mając świadomość, że panna jest zaburzona i tylko chwilowo korzysta z jej młodości i wdzięków, to szanuję. Jeśli rzeczywiście traktował ją poważnie pomimo tego całego szamba, schematów i wiedzy na temat natury kobiet... To mogę tylko współczuć ?

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, GregTomassi said:

eraz ty dajesz się manipulować i pewnie prędzej czy później przejrzysz na oczy, póki co dobrej zabawy z borderką!

Następny który zagina rzeczywistość. ?Większość z nas gra tutaj niezle rolę . Teraz już tylko szkoda mi Marka bo jak się swiezaki dowiedzą co tu się odpi... la. Ajwaj. 

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra przeczytałem cały wątek, mam też garść (no może garstkę) informacji poza wątkowych.

 

Długo się wahałem czy się udzielić, ale finalnie zadecydowałem, że to zrobię.

 

Napiszę tak: O żesz cenzura ja cenzura cenzura cenzura i  cenzura się stało cenzura. 

 

@Yolo po pierwsze ten wątek to nie żadne nauki dla braci, tylko bardzo słaba zemsta na pozostałych uczestnikach tego miłosnego trójkąta i wylewanie własnych żali.

 

Gdybyś chciał z tego zrobić naukę, a nie się mścić zmieniłbyś lokalizację zdarzeń, przeniósł ją w czasie, nie sugerował że mają jakikolwiek związek z osobami, które są na forum. 

 

Mogłeś wszystko opisać tak, że nikt by się nie dowiedział, że chodzi o forumowiczów i nie wskazałbyś pośrednio ale bardzo sugestywnie, o których forumowiczów chodzi.  Wtedy o co chodzi wiedziałyby tylko zainteresowane trzy osoby, podzieliłbyś się swoim bólem, opisał historię na przestrogę i byłoby elegancko, ewentualnie jakieś spiny zainteresowane osoby załatwiłyby na PW.

 

Sprawę multikonta mogłeś załatwić prosto, zgłaszając do panelu administracyjnego lub wysyłając PW do mnie lub Marka, ale chciałeś żeby to było nagłośnione bo wtedy powstaje brzydkie wrażenie, że @Rnext promuje w jakiś sposób kogoś z kim jest w relacji intymnej. Po jednej brzydkiej sugestii poleciała druga, że skoro on na to pozwala to może nie powinien być modem, ziarno zostało zasiane, tak ......

 

Mogłeś to zrobić bez kręcenia dramy i dopierdalania pozostałym bohaterom zdarzeń, ale wybrałeś taką, a nie inną formę, żeby zrobić właściwie co..... ośmieszyć kogoś? podburzyć innych przeciwko uczestnikom dramatu?

 

Mogłeś wszystko załatwić elegancko, jak wspomniałem zgłosić multi @Helena K. zgodnie z zasadami, wysłać zażalenie do Marka na moderatora @Rnext jeśli miałeś ku temu jakieś przesłanki, mogłeś w reszcie zrobić jak mówiłem, opisać to publicznie tak, żeby nikt nie wiedział kogo dotyczy, ty jednak wybrałeś opcję, która dawała nadzieję na to, że będzie jakiś wyimaginowany publiczny lincz na tych osobach.

 

@Yolo jednak jak to mówią młodzi ludzie, coś "nie pykło" w twoim misternym planie.

 

Prawda jest taka, że jesteś rozżalony, że pani przeskoczyła na inną gałąź i teraz to już nie jest twoja kolej, tylko tyle i aż tyle. Zrozumiałbym twoje zachowanie gdyby ona obrabiała ci przysłowiową dupę, niszczyła reputację itp. jednak nic takiego nie miało miejsca, a ty postanowiłeś się zemścić za to, że zostałeś zostawiony, dla nowej opcji, lepszej opcji.

 

Odnośnie tego, że pani jest taka czy siaka, ma problemy takie czy siakie, to jest dziwnie tak, że jak jest z jednym to je ma, a jak jest z innym to ich nie ma, zazwyczaj zależy to od ramy faceta. 

 

Skoro @Rnext nie ma takich samych problemów, z tą samą osobą, to albo relacja nie weszła jeszcze na ten etap gdy pani stwarza problemy, albo ma lepszą ramę od ciebie. Jak to mówią wyjdzie w praniu.

 

Co do tego czy @Rnext jak sugerujesz skończy tak jak ty/ spotka go to samo, to faktycznie czas pokaże. 

 

@Yolo czy pani cię zdradziła, czy @Rnext ci ją odbił, kto postąpił honorowo, a kto nie tego rozsądzał nie będę, bo raz zbyt mało informacji, dwa wszyscy jesteście dorośli, trzy ... nie moja sprawa. 

 

@Yolo zrobiłeś dramę, w którą chcesz wciągnąć osoby z zewnątrz, motyw zemsty jest bardzo jasny, na dodatek wszystko robisz publicznie zamiast załatwić w wąskim gronie osób zainteresowanych, jak pisałem wcześniej, słabe to, a na koniec dodam jeszcze że podłe, bo mogłeś to wszystko zrobić tak, żeby dramy nie rozkręcać i świadomie wybrałeś paskudną opcję.

 

 

  • Like 15
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Jestem neutralny w całej tej historii. Ale pozwól, że zadam pare pytań?

1 godzinę temu, Rnext napisał:

 No i Helena faktycznie miała wcześniej krótko konto na forum, na którym poprosiła o dożywotniego bana.

Rozumiem, że znaliście się już dużo wcześniej, po za forum? Wpis poniżej, powinien temu świadczyć.

1 godzinę temu, Rnext napisał:

Zaprzyjaźniliśmy się niejako z "wolnej stopy",

 

Jeżeli nie, miałeś pewną świadomość znajomości, dwóch pozostałych bohaterów.

 

 

 

1 godzinę temu, Rnext napisał:

 No i Helena faktycznie miała wcześniej krótko konto na forum, na którym poprosiła o dożywotniego bana.

V

1 godzinę temu, Rnext napisał:

Od której strony by nie liczyć, posiada się jednak tylko jeden samochód, aczkolwiek uznałem, że osobiście otrzyma ode mnie bana.

Trochę czasu minęło zanim doszłeś do wniosków: Ordnumng muss sein. Długa była droga do aby zaprowadzić porządek. Przypadek? Nie sądzę. 

 

Wiesz czym to zapchniało? Podwójnymi standardami. Równi i równiejsi, w myśl zasady: "Cenzura wybacza krukom, a nęka gołębie."

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.