Skocz do zawartości

Jesteś jedyny na tym świecie


B24

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam. 

Chciałbym zapytać o Wasze opinie, jak to widzicie i czujecie. Generalnie im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej widzę przed sobą, że nie ma człowieka, który mógłby mnie rozumieć, który byłby taki, jak ja i to mnie martwi. A także bez sensu wydaje się uczestniczenie w tych gierkach z kobietami i posiadać kobiety, która bardziej niszczy mężczyznę i ściąga go w dół. Jeżeli jakaś kobieta podoba mi się, to jest to krótkoterminowe. Może do końca nie potrafię skonstruować pytania i opisać sytuację. Chciałbym usłyszeć innych. Czy coś idzie nie tak u mnie? 

Od kilku lat słucham Radia Samca, rozwijam się osobiście. Nie wierzę w religie, choć jestem przychylny buddyzmowi, jako narzędziu rozwijającemu duszę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, B24 said:

Generalnie im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej widzę przed sobą, że nie ma człowieka, który mógłby mnie rozumieć, który byłby taki, jak ja i to mnie martwi

Akurat zrozumieć może Cię wielu ludzi. To kwestia w czym czujesz się niezrozumiany. Powiedzmy, że jesteś matematykiem. Rajcuje Cię ta matematyka i to Twoje życie. Więc, żeby ktoś Cię zrozumiał to musi to być drugi matematyk. Zapisujesz się wtedy do klubu matematyka. Itp.Itd.

6 minutes ago, B24 said:

A także bez sensu wydaje się uczestniczenie w tych gierkach z kobietami i posiadać kobiety, która bardziej niszczy mężczyznę i ściąga go w dół.

Uczestniczenie w gierkach jest bezsensowne, więc możesz szukać kobiety która też tego nie lubi. Kto Ci powiedział, że musisz mieć kogoś do końca życia już w wieku 20 lat? Rozwijaj się i przy okazji szukaj. I pamiętaj, że Twoje szczęście nie jest zależne od tego czy będziesz posiadał kobietę czy nie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, B24 napisał:

Czy coś idzie nie tak u mnie? 


Wszystko u Ciebie idzie tak. 
Masz tylko problem z dysonansem poznawczym. Twoja intuicja, naturalna wewnętrzna mądrość czuje, że to, jak jest poukładany świat, stosunki społeczne, czy zasady kierujące związkami między kobietą a mężczyzną, że wszystko to jest zaburzone, i na siłę posklejane. 

W kwestii związków na przykład wszystko idzie nie tak, bo zaburzony jest naturalny rytm, naturalna zasada podległości kobiety mężczyźnie. Takie związki działały dobrze, a cżłowiek czuł się spójny i szczęsliwy. 
Każdy wiedział jaka jest jego rola i powinności. Teraz, nikt nic nie wie. Udają tylko ze wiedzą. 

Po czym poznać, że to co pisze jest prawdą? Po tym, że widzimy, że to nie działa, a związek kobiety z mężczyzną chce na siłę pieczętować, i pilnować system. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, B24 napisał:

Generalnie im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej widzę przed sobą, że nie ma człowieka, który mógłby mnie rozumieć,

+
 

18 minut temu, B24 napisał:

bez sensu wydaje się uczestniczenie w tych gierkach z kobietami i posiadać kobiety, która bardziej niszczy mężczyznę i ściąga go w dół.

+
 

18 minut temu, B24 napisał:

rozwijam się osobiście


Wydaje mi się, że raczej uwsteczniasz się osobiście na pewnych polach i wchłaniasz w siebie toksyczne i niekoniecznie prawdziwe, treści.

Założenie: część treści, które wchłaniasz jest toksyczne i tworzone przez toksycznych ludzi, którzy piszą o swoich opiniach i ich wypowiedzi są zabarwione emocjonalnie, ze względu na tkwiący za tym ból.

Problem: niezrozumienie, oderwanie od świata.

Rozwiązanie: prawdopodobnie jesteś w wielu tematach zablokowany emocjonalnie. Wchłaniasz treści bolące, trudne, ciężkie a to rzutuje na relacje z innymi ludźmi. Kiedyś, podczas głębokiej medytacji nagle tak mocno wyjebał ze mnie tekst użytkownika tego forum (ekstremalnie negatywny), że poczułem jakby po systemie nerwowym przeszedł bardzo bolący impuls. To wyszło samo, z głębokiej nieświadomości - nawet o tych słowach nie pamiętałem. Po co to piszę? Żebyś zrozumiał ten fakt, że: nie dajesz ludziom wartości, być może masz niską energetykę, prawdopodobnie nadużywasz porno i jesteś przytłumiony emocjonalnie. wchodzisz w stany melancholijne, a to odpycha od Ciebie ludzi. Kodujesz sobie pewną wizję świata (jest zły) i nieświadomie wg niej żyjesz. Jednocześnie być może jesteś emocjonalnie zalękniony, i oczekujesz wysłuchania, zrozumienia (świat jest dobry i mnie wysłucha - zgrzyt z drugą postawą) - może nie masz energii, żeby dawać ciepłe emocje, a chcesz brać. Innymi słowy, więcej chcesz wchłaniać niż dawać, co odpycha ludzi, bo nie lubimy jak ktoś z nas energetycznie ssie.

Plot twist: w momencie, kiedy przestałem wymagać dziwnego i narcystycznego zrozumienia od innych, nagle zacząłem go dostawać. Znalazły się osoby, z którymi mogłem na luzie wymieniać się trudnymi doświadczeniami i jest ok.

Zadaj sobie szczerze pytanie - ilu osób chcesz poznać dogłębnie życie wewnętrzne? Cicho, ze zrozumieniem, a nie poprawianiem że ktoś coś robi źle? Prawdopodobnie odpowiedź to będzie zero, bo najbardziej i tak zainteresowani jesteśmy własnym życiem i własnymi przeżyciami. W większym lub mniejszym stopniu mamy wyjebane na innych, a jesteśmy swoim centrum świata. Skoro tak to wszystko wygląda, to nie dziw się, że nikt Ci nie daje jakiegoś mistycznego zrozumienia - zapewne Ty nie dajesz go innym i ani o tym myślisz. Być może sam wymagasz tego, czego nie dajesz innym.

Napisałem to w formie najbardziej prawdopodobnej wersji, oczywiście to mój traf, i nie musi być prawdą.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Messer napisał:

 

Plot twist: w momencie, kiedy przestałem wymagać dziwnego i narcystycznego zrozumienia od innych, nagle zacząłem go dostawać. Znalazły się osoby, z którymi mogłem na luzie wymieniać się trudnymi doświadczeniami i jest ok.

 

To jest chyba podstawa aby uwolnić się od narcystycznych zapędów, plus wyjścia z pozycji ofiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma słów, które wyrażają wszystko.

A buddyzmu nie polecam, ale mniejsza czemu.

Nie jesteś jedyny na tym świecie tylko ziarnkiem na pustyni, oddzielnością składająca się na jedną całość.

Takich jak ty było mnóstwo i będzie. To samo ze mną i każdym innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, B24 said:

nie ma człowieka, który mógłby mnie rozumieć, który byłby taki, jak ja i to mnie martwi

Uważam tak samo. Natomiast nie martwi mnie to. Tak samo jak nie martwi mnie, że prawo powszechnego ciążenia mówi, że jabłko podrzucone w górę zawsze* spadnie na ziemię. Takie życie.

* chyba że z prędkością przekraczającą prędkość ucieczki, po uwzględnieniu tarcia w atmosferze

4 hours ago, B24 said:

bez sensu wydaje się uczestniczenie w tych gierkach z kobietami i posiadać kobiety, która bardziej niszczy mężczyznę i ściąga go w dół

To, że kobieta zawsze niszczy mężczyznę i ściąga go w dół, jest bezpodstawne. Kobiety to niebezpieczne zwierzęta, ale zachowując higienę interpersonalną, można uniknąć ich ewentualnego negatywnego wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.