Skocz do zawartości

Dlaczego perspektywa jest najważniejsza/Autosugestia


Rekomendowane odpowiedzi

WSTĘP

Cześć, poruszę dzis pewien temat z zakresu psychologii. Istnieje wszystkim nam znane placebo i chciałbym aby każdy się teraz zastanowił nad tym stwierdzeniem w kontekście podejmowania decyzji i autosugestii. Weźmy np. ruch NoFap i oddychanie metodą Wima Hof'a a nawet medytacji samej w sobie. Każdy z tych ruchów zakłada, że po praktykowaniu danej czynności powinniśmy spodziewać się efektów w postaci np. wyższego testosteronu, "szczęścia" czy opanowania. I teraz weźmy 2 przypadki, w 1 osoba jest podekscytowana i wierzy w to, że rzeczywiście te porządane efekty dostanie jeśli będzie to praktykować i 2 przypadek mniej więcej wygląda tak, że osoba np. ma mniejsze zaufanie do takich informacji i chce je sprawdzić, czyli nie spodziewa się konkretnego efektu ale będzie obserwować się pod względem założeń jakie oferują osoby reklamujące te działania.

DLACZEGO PERSPEKTYWA JEST WAZNA

Kilka ostatnich tygodni poświęciłem na analizę tych wszystkich zdarzeń i doszedłem do wniosku, ze to nie te działania mające dać nam efekt działają na nas najbardziej, ale to co sobie wmawiamy. I myślę, że umysł jest mocno nie doceniony pod tym względem. W sensie, odróżniając umysł od mózgu, czyli naszą świadomość od reakcji chemicznych i podświadomości. Bo wiecie, jeśli jest osoba która spróbowała już multum technik i ciągle narzeka na brak "efektów" i jest osoba, która dzielnie wkraczając w 3 dzień NoFapu opowiada o niesamowitych przeżyciach i spojrzeniach innych, które nie powinny mieć miejsca to rodzi to dysonans. Dlaczego perspektywa jest ważna? Zwróćcie uwagę, że każdy która udziela nam informacji na dany temat, zawsze utożsamia siebie po środku definicji, czyli: "Jeśli będziesz praktykował XYZ to będziesz XYZ", i pod XYZ podłóżcie co chcecie, np. Relacja z kobietami/Mindfulness/Medytacja/NoFap/Zimne prysznice/Zmiana siebie. Wiecie, tylko chodzi tutaj o to, że każda z tych osób która to mówi utożsamia siebie z cechami, które wam podaje i wmawia przy okazji, że będą działać. Prawda jest taka, że Ci ludzie tak mocno wierzą, że XYZ to(...), że myślą, że na prawdę w drodze do szczęścia i spełnienia chodzi o to aby spełniać pewne warunki, które oni spełniają.

Nie dajcie sobie wmówić, że po praktykowaniu "czegoś" osiągniecie szczęście, które dzielnie sprzedają nam wszyscy w tych czasach. Efekt ekscytacji efektami, to tylko efekt Placebo i Autosugestia na którą większość jest podatna, tak jak na informacje w telewizji na temat Koronawirusa. Nie wpadajcie w panikę i nie dajcie sobie wmówić, że praktykując coś osiągniecie pewien stan, bo będzie on trwał chwilę, a później jest tylko chaos i zdziwienie.

MOJE DOŚWIADCZENIA Z NOFAP/MEDYTACJĄ

Więc tak, jeśli zaczynacie przygodę z czymkolwiek wyżej wymienionym to powiem tak, nie oczekujcie że medytacja to jakaś magiczna rzecz która jest praktykowana przez mnichów gdzieś tam na dalekim wschodzie, a NoFap to droga do bycia wymiataczem i pieprzonym Bogiem na rynku SMV. Po 11 miesiącach bycia abstynentem NoFap, stwierdzam że wcale tego nie potrzebujecie, i uwierzcie mi tą historię możecie przenieść na każdą płaszczyznę. Zmierzam do tego, że jeśli na prawdę chcecie widzieć pewne efekty i zmiany, to musi zmienić się wasz sposób postrzegania samego siebie w kontekście wydarzeń. Dosłownie. W sensie, byliśmy uczeni od dziecka, że trzeba zachowywać się w pewien sposób, ale nikt nie uczył nas jak się tego oduczyć w dorosłości. Przez te 11 miesięcy wmawiałem sobie i mocno wierzyłem, że po pewnym czasie rzeczywiście będę widział postęp i zmiany. I czy tak było? Tak. Ale dlatego, że je zauważałem. I tak samo jest w waszym przypadku. Nie dajcie sobie wmówić, że przez XYZ będziecie tacy lub będziecie mieli to i to. W kontekście pieniędzy odpowiedzią jest praca, ale często w życiu chodzi o to aby być godnym posiadania czegoś. Codziennie na ulicy, zauważałem spojrzenia, ale czy one były zawsze czy zacząłem je zauważać? Ten koleś, który mówi wam co macie robić robi to po to by wam pomóc, czy dlatego że wierzy że to co mówi działa? I zwrocie uwagę na perspektywę, bo z jego perspektywy tak to zadziała, ale z naszej? On już teraz umiejscowił siebie po środku tego co chce wam sprzedać i on wierzy i wie, że jest XYZ. Tylko osoba która tego słucha, jest zielona dosłownie. Bo są to mechanizmy, które pewnie zna albo bierze tylko pod uwagę promil społeczeństwa.

Medytacja to również nie jest jakaś rzecz z kosmosu, ale coś co ma nam pomóc w pozbyciu się dręczących myśli, czy przesiąkniętych emocjami dialogów wewnętrznych. Kiedyś medytowałem 2 dni pod rząd i wydawało mi się, że doznaje oświecenia bo byłem na tyle głupi aby uwierzyć w sugestię polegającą na tym, że jest to coś co odmieni mnie duchownie. Teraz traktuję medytacje jako coś co pozwala mi się uspokoić i być tu i teraz, zamiast skupiać się na tworzeniu czarnych scenariuszy czy tych bardziej tęczowych.

WNIOSEK

W kontekście Autosugestii i obiecanych efektów pewnych działań, radzę zmienić pewne schematy myślowe i zacząć widzieć siebie w innym świetle. Bo nie bez powodu ludzie, którzy wchodzą na NoFap widzą efekty. Oni po prostu wierzą i tworzą własną rzeczywistość, nie tą która jest im narzucona przez podświadomość. Ale wpływają świadomie na interpretacje rzeczywistości w taki sposób, że wydarzenia dzięki ich zachowaniu, obierają pewien kierunek który z góry jest nakierowany na pewną reakcje. (która jest tłumaczona tym, że to norma) No i takie WOOOW, to jednak działa. Tak działa, bo to dostrzegasz. I znów prawo przyciągania wchodzi i masa innych psychologicznych spraw, które warto znać.

 

Piszę to wszystko bo jestem ciekaw opinii waszej, aby sprawdzić inne perspektywy na ten temat i chętnie poznam wasze!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.