Skocz do zawartości

Obniżki pensji przez koronawirusa


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, manygguh napisał:

Jakie na przykład się nie podniosą według Ciebie?

Te, które i bez tego miały obciążone rezerwy, naciągnięte jak gumki w majtkach. Te, które mocno stoją sektorem średnich i dużych przedsiębiorstw. Wszystkie te, gdzie kolejne niespłacone zobowiązania ich klientów przechylą czarę. Banki z w miarę zdrowym portfelem na ten moment nie powinny mieć problemów - czyli powiedzmy pierwsza piątka w Polsce. 

 

Jeżeli dojdą nowe regulacje, na przykład spowodowane chęcią socjalistycznego poradzenia sobie z frankowiczami, to również te, ale nie aż tak wielki jak może się wydawać @mac.

Może Raiffeisen, ale on już istnieje w Polsce szczątkowo po fuzji z BNP Paribas. Eurobank też jest świeżo po fuzji, więc to wszystko będzie dla połączonych banków łagodne, bo Eurobank miał mały portfel. Teoretycznie jak zwykle problem może mieć Getin, ale on jeśli będzie miał to wbrew pozorom nie z powodu frankowiczów, a raczej ogólnej jakości portfela, która jest skandaliczna. 

 

Ale banki będą miały w takich czasach ciężkie chwile, bo liczy się szybkość, a tej one nigdy nie miały. Teraz jak konsumentom zabraknie do pierwszego będą się łatać chwilówkami, którą dostaną bez zbędnych pytań, a banki w tym sektorze mają kurewsko niekonkurencyjną ofertę, zwłaszcza pod względem szybkości. Mniejsze firmy uderzą po factoring, a na rynku mamy już kilka niebankowych podmiotów się tym zajmujących. 

 

Suma tego może spowodować, że kilka banków się zachwieje i może padnie albo zostanie przejętych, chociaż to akurat dla konsumentów niedobrze, bo polski rynek bankowy jest dlatego bardziej korzystny i konkurencyjny od innych w Europie, bo był do niedawna mocno zdywersyfikowany. Teraz to się może jeszcze bardziej zmienić, na jego własną zgubę. 

1 minutę temu, Foster napisał:

Banki nie mają żadnych problemów z frankowiczami, jest bardzo mały odsetek niespłacanych rat jeżeli chodzi o kredyty w CHF.

Według jakiego wskaźnika? 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, SSydney napisał:

Ja mam mało ale nie wiem czy nie pójdę do kantoru i nie wymienię część na jakieś franki albo dolary i w materac.

A może bitcoiny? 

 

Cieszę się, że nie mam rodziny. Nawet jak mnie wyjebią i zlicytują mi mieszkanie to dalej mam dwie ręce, nogi i łeb na karku. 

Bitcoin - spadł teraz poteżnie - odbije czy spadnie dalej to spekulacja.
Waluty - tylko GBP jest na jakimś takim poziomie teraz, reszta jest druga. Jeśli nie kupiłeś wcześniej to masz opcję przejechania się kupując np. franki czy dolary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Według jakiego wskaźnika? 

Pierwszy lepszy artykuł na ten temat:

 

Co istotne, jakość zobowiązań zaciągniętych we frankach szwajcarskich okazuje się być nawet lepsza od złotowych – tylko 1,1 proc. takich zobowiązań ma opóźnienia w spłacie przekraczające 90 dni, przy 1,44 w przypadku kredytów złotowych.

 

https://prnews.pl/frankowicze-maja-do-splaty-1028-mld-zl-kredytow-mieszkaniowych-ich-splacalnosc-jest-lepsza-niz-kredytow-zlotowych-444950

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Aur0n napisał:

Bitcoin - spadł teraz poteżnie - odbije czy spadnie dalej to spekulacja.

No właśnie tu na dwoje babka wróżyła. Teraz jest słaby ale może skoczyć znowu.

Teraz, Aur0n napisał:

Waluty - tylko GBP jest na jakimś takim poziomie teraz, reszta jest druga. Jeśli nie kupiłeś wcześniej to masz opcję przejechania się kupując np. franki czy dolary.

Bardziej chodzi chyba o to, żeby uratować te ochłapy przed bankiem, jeżeli dojdzie do kradzieży w białych rękawiczkach. Tylko cześć wymieniłbym na obca walutę. Z reszta to są grosze ale i tak szkoda stracić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SSydney napisał:

Bardziej chodzi chyba o to, żeby uratować te ochłapy przed bankiem, jeżeli dojdzie do kradzieży w białych rękawiczkach. Tylko cześć wymieniłbym na obca walutę. Z reszta to są grosze ale i tak szkoda stracić. 

Wybacz, źle zrozumiałem. Ale tu masz 100% rację, żeby nie trzymać kasy w banku teraz, nieważne jaka to kwota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Aur0n napisał:

Wybacz, źle zrozumiałem. Ale tu masz 100% rację, żeby nie trzymać kasy w banku teraz, nieważne jaka to kwota.

Patrząc na ceny faktycznie może być lipa z obcą walutą, tylko czy i tak nie będzie to opcja bezpieczniejsza? Może masz jakiś inny pomysł? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SSydney napisał:

Patrząc na ceny faktycznie może być lipa z obcą walutą, tylko czy i tak nie będzie to opcja bezpieczniejsza? Może masz jakiś inny pomysł? 

Sam odpowiedziałeś już sobie na to pytanie "No właśnie tu na dwoje babka wróżyła." :) Taki urok "zarabiania" na walutach/metalach szlachetnych/akcjach - nigdy nie masz pewności czy zarobisz bo osoba A powie kupuj to, a osoba B kupuj tamto. Ostatecznie to Twoje pieniądze, więc sam musisz podjąć decyzję co z nimi zrobić. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Foster napisał:

Co istotne, jakość zobowiązań zaciągniętych we frankach szwajcarskich okazuje się być nawet lepsza od złotowych – tylko 1,1 proc. takich zobowiązań ma opóźnienia w spłacie przekraczające 90 dni, przy 1,44 w przypadku kredytów złotowych.

Beletrystyka.

 

Powyżej 90 dni kredyt hipo to jest martwy kredyt :) To po pierwsze. Dlatego to jest nic nie warta statystyka. Drugi, trzeci koszyk są kluczowe. Dodatkowo, o ile dobrze pobieżnie widzę jest to wskaźnik ilościowy - czyli bez znaczenia. Ilość niespłaconych kredytów nie ma znaczenia, liczy się zaangażowanie takiego kredytu. Dlaczego? 

 

Każdy kredyt od pierwszego dnia zaległości obciąża rezerwy banku, bo każdy bank ma taki jakby swój "limit kredytowy", którego nie może przekroczyć. I tu mamy po drugie, bo bank ma rezerwy obciążone w przeliczeniu na złotówki (pisząc w mega uproszczeniu) więc dla niego taki kredyt frankowy jest te kilka razy bardziej obciążający niż złotówkowy. Dodatkowo, kredyty frankowe były brane "pod korek" i są przeciętnie znacznie wyższe od złotówkowych biorąc pod uwagę już przeliczone. Czyli ten sam człowiek brałby w złotówkach 200 000, ale we frankach wziął 320 000.

 

Z tego powodu więcej działań jest kierowanych na te właśnie kredyty bo są priorytetowe. Jakie na przykład? Na tym etapie, gdy są trzy raty niespłacone to kredyt jest traktowany jako spalony i albo ktoś nie chce spłacać, albo naprawdę nie może. Dlatrgo większość dawno już ma restrukturyzację, która sprawnie roluje dług i taki kredyt nie obciąża rezerw - a dla Banku to win-win bo albo czysta korzyść (restr jest mega drogi dla klienta, więc jak jest płacony bank zarabia lepiej niż przed, tylko płatność jest odroczona w czasie), albo jak klient dalej takiego restra nie płaci... To robi się kolejnego.

 

Są banki, w których istotna część portfela to są takie płacące się w wiecznej restrukturyzacji kredyty, ale to jest prymitywna inżynieria finansowa - tylko na papierze.

 

Takze to nie chodzi o to, że kredyty frankowe się płacą jakoś na papierze istotnie gorzej, tylko o to, jakie konsekwencje dla banku ma niepłacenie i jak się to przykrywa, ratując takie kredyty. Bo jak się ich nie uratuje, to jest problem nie tylko medialny, ale i dla banku. Wbrew pozorom żadne ostatnie wyroki nie zmieniły wiele (na szczęście) w sytuacji frankowiczów, jedynie więcej kancelarii próbuje ich naciągnąć ;) Tymczasem każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie i wiele zależy od konstrukcji umowy. Są banki, które mają przechujowo skonstruowane umowy z okresu boomu na kredyty walutowe, tak jak na przykład Raiffeisen, który to właśnie przejebał ten precedensowy proces, o którym ostatnio było głośno. Ale są banki, które udzielały mnóstwo gównianych kredytów frankowych tzn. z dużym ryzykiem niespłacania, ale miały bardzo dobrze skonstruowane umowy i nic im się nie da zrobić - takiej jak rodzimy Getin Bank. 

 

Temat rzeka :)

 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Słowianin napisał:

Warto kwoty rzędu 10k ładować w CHF?. W sumie tyle mam oszczędności ;/ 

Na pewno warto wyciągnąć z banku. Bo trzeba będzie ratować gospodarkę naszymi pieniędzmi. Jutro idę dokupić dolary i funty. I w materac tak jak franki.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ksanti napisał:

Korzystacie z kantorów internetowych, przez bank czy stacjonarnie?

Według mnie forsę trzeba mieć fizycznie przy dupie.Bo konto internetowe to tylko cyferki. Ja nie mam ochoty spekulować. Chce tylko chronić swoje zasoby. Aby nie obudzić się z ręką w nocniku jak ogłoszą :"wicie rozumicie potrzebujemy waszych oszczędności".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Jakie znasz firmy które obecnie zwiększają obroty poza supermarketami i Rossmannem?

Zdajesz sobie sprawę, że jest to tylko chwilowe przesunięcie popytu?
Ludzie "uzbroili się" w zapasy (i to w NIEWIELKIM stopniu, bo to raptem 2 dni dziczy były).

W końcu będą musieli to zeżreć, bo nawet 100 kilo makaronu wcześniej czy później osiągnie termin przydatności.
Raczej prędzej niż później, bo zaraz będzie chudo w gospodarce i trzeba będzie te zapasy zeżreć albo zdechnąć z głodu.

 

Także to tylko bal na titaniku...

2 godziny temu, Zdzichu_Wawa napisał:

W dużych firmach wszyscy są w trybie homeoffice - czyli nie spotkasz się i nie podpiszesz nowych zlecen (bo każdy jest w trybie "na przeczekanie").

Etam.

Biznes się kręci.

90% tematów i tak da się ogarnąć korespondencyjnie.

Duże firmy przeszły na operowanie na skanach (OK, umowy na x-mPLN działają na zasadzie skan + wysyłka oryginałów - na skanie ruszamy operacyjnie, po dosłaniu oryginałów "na ostro").

 

Owszem, spotkania "kurtuazyjno-zapoznawcze" odwołałem (pojawiła się "gotowość do wideokonferencji" - akurat w tym przypadku nie ma sensu).

 

1 godzinę temu, manygguh napisał:

Ciekawe czy korpo zaczną zwalniać?

Coś ty, to takie dobre firmy.

Jesteśmy jedną, wielką rodziną

 

Mlehe...

Plany redukcji już są gotowe.

TRUST ME.

 

Z centrali przyjdzie tabelka w excelu, ile ma ludzi zostać w jakich business line'ach, termin do którego należy zaraportować osiągnięcie docelowego headcountu i tyle.

A, no i jeszcze potem pańcie z HR będą się masturbować na linkedinie, jakie to one nie są "employee experience" i "employer branding" i "we will survive".

 

Korpo jak rząd - koszty przerzuci na ludzi.

1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

Część banków się nie podniesie pewnie, jeśli sytuacja potrwa jakiś kwartał. 

Raczej pójdą dalsze konsolidacje.

Zobacz na ruch Pekao - odwołali zwolnienia grupowe (pod publiczkę, ma się rozumieć - "państwowy bank, paaanie, nie to co te chujowe makaroniarze! Oni by pozwalniali"). To już na dzień dobry oznacza, że zeżarli wszelkie możliwe zyski w tym roku, a może i nawet zamkną się pod kreską, jak rząd dociśnie temat np obowiązkowymi karencjami.

 

1 godzinę temu, mac napisał:

te, które już teraz mają problemy z frankowiczami?

Obstawiam gwałtowne ucichnięcie tematu

Nie ma pieniędzy (NIGDZIE!!!) na prezenty w postaci likwidacji tych irracjonalnych decyzji konsumenckich.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

90% tematów i tak da się ogarnąć korespondencyjnie.

Jak poczty będą czynne. I tu pojawia się możliwość zarobku... kolejki sięgają kilku godzin w urzędach pocztowych.

 

7 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Duże firmy przeszły na operowanie na skanach

Niektóre już od lat działają "na ostro" wyłącznie na skanach.

Ponadto jedna dobra drukarka, i oryginału od kopii nie odróżnisz bez eksperta.

 

9 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Owszem, spotkania "kurtuazyjno-zapoznawcze" odwołałem

Klient sam nalegał, wczoraj się spotkaliśmy. Ja w geście dobrej woli przyniosłem "na prezent" rękawiczki jednorazowe, klient żel do dezynfekcji :) No i żadnego przekazywania długopisu!

 

10 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Plany redukcji już są gotowe.

TRUST ME.

Dużo zależy od korpo, co robi i czym.

Plany zwolnień ZAWSZE są gotowe, co najmniej kilka.

Ale w przypadku epidemii, ludzie stają się cennym towarem, szczególnie jeśli jakiś oddział zamknie kwarantanna - albo dajesz premię, albo płacisz kary umowne za zerwanie terminu.

 

13 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Nie ma pieniędzy (NIGDZIE!!!)

Masz na myśli te śmieszne cyferki na ekranach komputerów?

Nie ma sprawy, nie ma - to będą... Hokus pokus.

I nikt nie będzie protestował, bo każdy będzie umoczony w podtrzymanie iluzji.

 

45 minut temu, Baca1980 napisał:

Według mnie forsę trzeba mieć fizycznie przy dupie.Bo konto internetowe

Już teraz niektóre banki narzekają na gotówkę, że trzeba ją sterylizować przez wirusa - dwa tygodnie.

To co, wymiana na elektroniczne bezdotykowe? Bo może innych nie przyjmiemy... wariant indyjski, przymusowa i niezapowiedziana wymiana banknotów na "czyste" lub na karty NFC.

Obym się mylił.

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:

każdy bank ma taki jakby swój "limit kredytowy", którego nie może przekroczyć

A skąd to się bierze? To dobrowolne działanie banku, że trzyma sobie sam rezerwę, czy też może wynika z przepisów prawa i jakiejś ustawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Zobacz na ruch Pekao - odwołali zwolnienia grupowe (pod publiczkę, ma się rozumieć

To prawda, ale Pekao jest akurat bardzo mało zagrożone, bo poza wszystkim jest to duży bank z mocnym portfelem. Ma stosunkowo mało konkurencyjną ofertę, za to niski procent złych kredytów. Ale możliwe, że to właśnie on coś wchłonie jak już opadnie kurz. 

 

7 minut temu, Kespert napisał:

A skąd to się bierze? To dobrowolne działanie banku, że trzyma sobie sam rezerwę, czy też może wynika z przepisów prawa i jakiejś ustawy?

Zakładam, że wiesz :) A jeśli wiesz, to pewnie wiesz też, że wszelkie próby manipulowania tym wskaźnikiem to tylko opóźnianie nieuniknionego. Tak jak z dodrukowywaniem pieniędzy, że tak powiem. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kespert napisał:

Ale w przypadku epidemii, ludzie stają się cennym towarem, szczególnie jeśli jakiś oddział zamknie kwarantanna - albo dajesz premię, albo płacisz kary umowne za zerwanie terminu.

W HR opowiadają bajki, jak to "ludzie są najcenniejszym kapitałem firmy".

Wszystko ZALEŻY.

Jak firma żre, to jasne, że to cenny - jak to SŁUSZNIE zauważyłeś - TOWAR. Jak cokolwiek jebnie - jest to miejsce alokacji strat.

11 minut temu, Kespert napisał:

albo dajesz premię, albo płacisz kary umowne za zerwanie terminu. 

To są działania na poziomie "Matematyka, klasa 3. szkoły podstawowej".

Jeśli taniej wyjdzie zapłacić kary umowne - zgadnij, co się stanie?
Podpowiedź: popatrz na branżę budowlaną. Zwłaszcza infrastrukturalną.

 

A już w przypadku budowlanki inwestycyjnej to w ogóle jest bosko, bo to realizuje się przez spółki celowe. Kładziesz taką spółkę i nara.

 

13 minut temu, Kespert napisał:

trzeba ją sterylizować

nooo...
autoklawy normalnie wstawiają do oddziałów XD

Borze, jak niektórzy żyją marzeniami ?

 

Banki nie chcą gotówki, bo to w chuj kosztowna sprawa.

Logistyka tej makulatury jest FCHUJ droga.
Zwłaszcza, jak porównasz do obrotu bezgotówkowego.

 

15 minut temu, Kespert napisał:

A skąd to się bierze? To dobrowolne działanie banku, że trzyma sobie sam rezerwę, czy też może wynika z przepisów prawa i jakiejś ustawy?

Prawo bankowe.

Wszelkie kwestie rezerw itpd są BARDZO ściśle określone.

I szczegółowo raportowane oraz kontrolowane.

 

Podpowiem Ci coś takiego:
Jeżeli klient ma np 1mPLN kredytu i zalega na nim 0,01 PLN (nie dopłacił raty i ta rata się nie rozliczyła - zdarza się), to - trzymaj się stołka - bank musi zawiązać rezerwę na CAŁY KREDYT (tak, wiem, nie od razu wysoką, nie na drugi dzień itd - nie wchodźmy w technikalia, bo tu nie miejsce na to)

Wiesz, jaka jest wtedy sraczka w windykacji?

I nie tylko, bo taki 0,01 PLN to na poziomie Zarządu wygląda już jakby coś serio się wysrało. I może się okazać, że np Zarząd będzie musiał się tłumaczyć z gwałtownego skoku rezerw m/m...

 

 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Będą musiały. Albo masz hordy wnerwionych ludzi na ulicach

Polacy nic nie zrobią, tak jak w przypadku OFE. Zawsze znajdzie się temat zastępczy żeby zajć ludzi, teraz jest covid. Ciekawe czy jak to przejdzie, to cofną ustawę, którą uchwalili "w ostatniej chwili" przed pojawieniem się pierwszego przypadku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, manygguh napisał:

Polacy nic nie zrobią, tak jak w przypadku OFE.

OFE tak nie odczuli. Jak będą mieli loterie pt. rachunki albo żarcie to będzie nieco inaczej

38 minut temu, manygguh napisał:

Zawsze znajdzie się temat zastępczy żeby zajć ludzi, teraz jest covid.

Bo ja wiem czy to temat zastępczy. 

38 minut temu, manygguh napisał:

Ciekawe czy jak to przejdzie, to cofną ustawę, którą uchwalili "w ostatniej chwili" przed pojawieniem się pierwszego przypadku ?

Kto wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.prawo.pl/kadry/prawo-do-wynagrodzenia-postojowego-w-czasie-epidemii,498754.html


 

Cytat

 

Walka z pandemią COVID-19 doprowadziła w tym tygodniu do zamknięcia nie tylko szkół i przedszkoli, ale i wielu zakładów pracy, pozbawiając tym samym pracodawców przychodów. Wywołało to gorączkową falę szacowania kosztów, związanych z koniecznością wypłacania pracownikom przewidzianego w art. 81 k.p. wynagrodzenia postojowego, pomimo tego, że firma nie przynosi żadnych dochodów - pisze dr Karol Kulig.

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/kadry/prawo-do-wynagrodzenia-postojowego-w-czasie-epidemii,498754.html

 

 

 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.