Skocz do zawartości

Hej Misiu! :* Co u Ciebie?


Rekomendowane odpowiedzi

A ja zauważyłem, że kasjerki w sklepach jakieś takie bardziej milsze, zwłaszcza w takim jednym małym sklepie co jest duży ruch i lubię w nim kupować bo często są świerze owoce i warzywa. Zawsze gdy tam kupowałem dwie panie obsługiwały mnie na odpierdol a to za dużo, a to za mało nakroiły wędliny, a teraz się pytają czy dobra grubość czy nie za dużu. Są takie jakby bardziej czułe, opiekuńcze się wydają. Sytuacja w kraju chyba je nieco stłamsiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, LiderMen napisał:

A ja zauważyłem, że kasjerki w sklepach jakieś takie bardziej milsze, zwłaszcza w takim jednym małym sklepie co jest duży ruch i lubię w nim kupować bo często są świerze owoce i warzywa. Zawsze gdy tam kupowałem dwie panie obsługiwały mnie na odpierdol a to za dużo, a to za mało nakroiły wędliny, a teraz się pytają czy dobra grubość czy nie za dużu. Są takie jakby bardziej czułe, opiekuńcze się wydają. Sytuacja w kraju chyba je nieco stłamsiła.

Tak mnie ostatnio obsłużyła że zapłaciłem rachunek babki co stała przede mną :D

Zorientowałem się w domu dopiero... :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ale te kobietki działają schematycznie :P Jakoś tak przed wybuchem epidemii jadąc do pracy na przystanku mijałem śliczną młodą dziewczynę (taką 8/10). Parę razy się uśmiechnęliśmy do siebie ale nigdy się nie zatrzymałem. Któregoś razu zobaczyłem ją w internecie w pewnym artykule ze szkoły, tak więc szybko odnalazłem ją na fb i coś tam miłego jej napisałem. Zobaczyłem jednak że jakieś 2 tygodnie wcześniej ustawiła sobie status "w związku" więc usunąłem się w cień. 

Wczoraj w nocy dostaję powiadomienie na telefonie że ktoś zaprasza mnie do znajomych. Patrzę a to ta dziewczyna. Co się u niej zmieniło? Oczywiście status na "wolna". Nie będę jej pompował atencji, poczekam aż pierwsza napisze :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Bracia,

 

Przełoży to ktoś doświadczony na język ludzki.

Pańcia ni z gruchy ni z pietruchy odzywa się po dłuższym czasie wysyłając jakieś mega stare zdjęcie jak się całujemy, pisząc przy tym jak niesamowicie tęskni haha.

 

Pózniej jeszcze pisze coś w stylu, że nie zawsze było cukierkowo, ale jestem miłością jej życia i zawsze będę, kończąc słowami w stylu Twoja Pańcia. No ale zalałem nic nie odpisałem. Wiec po paru dniach zadzwoniła, no ale nie odebrałem.

 

Dodam tylko, że ma nowego kutanga :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.